Wygląda na to, że skazany prawomocnie na dwa lata więzienia Rafał Gaweł, współzałożyciel Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych długo nie posiedzi na wolności.
Rafał Gaweł jeszcze przed orzeczeniem wyroku wyjechał z Polski mimo nałożonego na niego zakazu opuszczania kraju.
Nie usłyszał ani wyroku, ani jego uzasadnienia, ani nawet tego, że musi stawić się w zakładzie karnym. Co gorsza, nie poinformował Prokuratury o zamiarze wyjazdu z Polski.
Mogą za to grozić kolejne konsekwencje karne. Ale o tym już zdecyduje zapewne – po pierwsze prokurator, po drugie – sąd.
Taka sytuacja powoduje, że dowodzone przez niego do niedawna organizacje nie są już w żaden sposób wiarygodne.
Ostatnio od działalności Rafała Gawła odciął się jednoznacznie Rzecznik Praw Obywatelskich, a także wiele innych organizacji.
Ciekawostką jest, że do prowadzonych przez Gawła profili o nazwie fundacji nie przyznają się obecne jej władze. Na samym Facebooku roi się od fałszywych profili – dziesiątek, setek, może i więcej.
Konta tego typu mają sprawić u nieświadomych jeszcze użytkowników Facebooka, że fanpage żyje, ma się dobrze i podejmuje jakiekolwiek akcje mające sens.
Niezależnie od tego, Rafał Gaweł ma być ściągnięty do Polski – celem odbycia orzeczonej wobec niego kary dwóch lat bezwzględnego więzienia.
Ruszyła właśnie procedura, która ma go doprowadzić do zakładu karnego.
ddb24.pl