Przypomnijmy, w ostatnich dniach elbląski sąd rejonowy uniewinnił Roberta Kolińskiego, działacza partii “Razem”, który w swoich wypowiedział wielokrotnie znieważał Obóz Narodowo Radykalny, a także bezcześcił dobre imię Żołnierzy Wyklętych. Dlaczego w ogóle zdecydowałeś się wytoczyć Kolińskiemu proces?
Chciałem i dalej dążę do tego, aby poniósł karę za swoje haniebne słowa użyte w kontekście organizatorów zeszłorocznego Marszu pamięci Żołnierzy Wyklętych oraz samych Żołnierzy Wyklętych.Uważam,że jest to moim obowiązkiem walczyć o dobre imię organizatorów marszu oraz bronic etosu Żołnierzy Wyklętych. Organizacja elbląskich marszów pamięci Żołnierzy Wyklętych jest dla mnie wielkim wyzwaniem, ale i obowiązkiem wobec wszystkich, którzy oddali swe życie i zdrowie w walce o niepodległą, suwerenną Polskę.
Czy jesteś zaskoczony taką a nie inną decyzją sądu?
I tak, i nie. Tak,bo spodziewałem się większego profesjonalizmu ze strony sędziego.Nie, bo po wysłuchaniu ustnego uzasadnienia doszedłem do wniosku, że na wyższy pułap obiektywizmu po prostu sędziego nie stać. Już ustne uzasadnienie wyroku obnażyło potraktowanie sprawy bardzo jednostronnie, a momentami odniosłem wrażenie,że sędzia nie zapoznał się ze złożonymi przeze mnie materiałami dowodowymi.
Warto nadmienić, iż w czasie postępowania sąd przesłuchał również wielu członków i sympatyków ONR. Jak Wasze najbliższe otoczenie zareagowało na tą sytuację? Czy mieliście jakiekolwiek problemy, na przykład w miejscach pracy?
Na mój wniosek sąd przesłuchał czterech świadków poświęcając każdej osobie około pół godziny.Zadając każdemu ze świadków pytania dotyczące działalności ONR, ani razu nie padła odpowiedź, że ONR jest organizacją faszystowską czy też nazistowską.Pytania do świadków dotyczyły akcji, w których brali udział jako członkowie ONR czy też zaprzyjaźnione środowiska patriotyczne. Pytania dotyczyły symboli używanych podczas naszych akcji, haseł,jak również samych idei naszych akcji. Elbląski Oddział ONR jest współorganizatorem np. Sztafety Elbląg-Muzeum Stutthof, której celem jest oprócz pokonania trasy również sprzątanie terenu obozu przed uroczystościami w maju i wrześniu (wyzwolenie i utworzenie obozu).
Wymienione były również inne nasze akcje,”Słodka krew”czy też “Pomóżmy elbląskim bezdomnym “. Jak widać, na nic zdało się powołanie świadków . Jeśli chodzi o problemy świadków w pracy, to na szczęście nic takiego nie miało miejsca.
Sędzia uzasadniając wyrok stwierdził, iż nie uważa działaczy ONR za nazistów bądź faszystów. Uważa jedynie, iż Koliński miał prawo do takiej, a nie innej opinii na temat organizacji. W jaki sposób odniesiesz się do stanowiska sądu?
W takim razie w jakim celu jest artykuł 212 KK?
“§ 1. Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.
§ 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.” Skoro sędzia nie uważa nas za nazistów i faszystów, dlaczego w takim razie uniewinnił Kolińskiego?
Zapowiedziałeś już, że odwołasz się od decyzji sądu. Czy to działanie w ogóle ma sens? Ostatnia sytuacja pokazała w końcu, że w polskich sądach nie warto szukać jakiejkolwiek sprawiedliwości.
Tak, zostanie złożone odwołanie od wyroku. Będę walczył do końca o dobre imię. Mam też nadzieję,że polskie sądy stać na coś więcej niż pokazały do tej pory.
Skąd Twoim zdaniem bierze się tak ogromna nienawiść do Obozu Narodowo- Radykalnego? Jakie kroki trzeba podjąć, aby ocieplić nieco wizerunek organizacji?
Nienawiść do ONR bierze się w dużej mierze z nagonki prowadzonej przez media jak również “czarnej legendy” stworzonej już w latach 30-tych przez obóz sanacyjny, a kontynuowanej przez komunistów po wojnie. Istnieje duże podobieństwo między nienawiścią wszelkich lewackich środowisk do ONR, jak i Żołnierzy Wyklętych. Cały czas jest nagonka również na NSZ i Brygadę Świętokrzyską. Musimy pamiętać,że toczy się walka już trzeciego pokolenia oprawców z UB z trzecim pokoleniem Żołnierzy Wyklętych. Idźmy jako ONR swoją drogą, nie oglądając się na boki. Elbląski Oddział ONR poprzez swoje akcje zyskał uznanie wielu ludzi,i to jest dla nas najważniejsze. Starsze pokolenie elblążan z dumą i podziwem patrzy na naszą bezkompromisowość w działaniu. Często współpracujemy z innymi organizacjami i widać już zaufanie, jakim jesteśmy obdarzani.
Z Jackiem Gierwatowskim, koordynatorem Brygady Warmińsko- Mazurskiej ONR, rozmawiała Małgorzata Jarosz.