Głos młodego pokolenia podczas sejmu dzieci i młodzieży.

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!

/ fot. Paweł Kula

Coraz więcej młodych ludzi skłania się ku nacjonalizmowi, konserwatyzmowi. Czasy, w których postawa nacjonalistyczna była uznawana za niemodną i przestarzałą odeszły, miejmy nadzieję, że bezpowrotnie. Nie da się ocenić tej tendencji jednoznacznie. Z jednej strony widzimy zalew „gimbopatriotów”, których działalność ogranicza się do „walki z lewactwem” w internecie i noszeniu koszulek z patriotyczną symboliką, której z reguły nawet nie znają. Dochodzi do tego brak wiedzy historycznej, a także zupełna nieznajomość terminów, którymi się posługują i ideologii, którą rzekomo reprezentują. To pożałowania godne zjawisko nie może nam jednak przesłonić pozytywów. Wielu młodych ludzi naprawdę kocha swoją ojczyznę. Nie zapominajmy, że wzrost tendencji patriotycznych jest spowodowany nie tylko modą, ale również wzrostem świadomości. Młodzi ludzie widzą do czego prowadzi liberalizm i laicyzacja społeczeństwa, nie są już zachłyśnięci zachodem jak ich ojcowie.

Sejm dzieci i młodzieży to akcja mająca przybliżyć młodzieży zasady polskiego parlamentaryzmu. Odbywa się pierwszego czerwca każdego roku począwszy od 1994. Tematem tegorocznego posiedzenia była „Przestrzeń publiczna jako miejsce wolne od symboli propagujących systemy totalitarne”.
Ku zdumieniu i przerażeniu demoliberalnych mediów wśród młodych „posłów” dominowały poglądy eurosceptyczne, prokatolickie, prorodzinne i patriotyczne. W swych wystąpieniach poruszali problemy takie jak: nadmierna imigracja, odejście od chrześcijańskich wartości, totalitarne zapędy unii europejskiej, największe ludobójstwo w historii (aborcja i eugenika), wyniszczenie tożsamości narodowej.
Prawdą jest, że młody chłopiec drący kartkę z flagą UE i cytujący pewnego prawicowego parapolityka wygląda śmiesznie, ale pamiętajmy o tym, że młodzież obecna tego dnia w sejmie niebawem będzie realnie działać i mieć wpływ na nasz kraj, a część robi to już teraz (na sali obecni byli również działacze Młodzieży Wszechpolskiej). A naszym zadaniem jest sprawienie, by nie zgasł w nich płomień patriotyzmu, a oni sami rozwijali się i czerpali odpowiednie wzorce.
Co ciekawe – jednym z najciekawszych wystąpień wykazał się czarnoskóry młodzieniec – Erwin Rabarijoely. Jest to kolejny dowód na to, że o przynależności narodowej nie świadczy pochodzenie etniczne, a tożsamość, przywiązanie i wyznawane wartości.

Jak powiedział Jan Zamoyski: „takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie”. Pamiętajmy o tych słowach i o tym, że przyszłość cywilizacji łacińskiej leży w rękach młodzieży, która już niebawem zmuszona będzie do opowiedzeniu się po jednej ze stron. Prawdy lub kłamstwa.

Radosław Osenkowski

Dodano w Bez kategorii

POLECAMY