Mieszkańcy przenoszą trumnę po ostrzale miasta w Borodziance koło Kijowa

Mieszkańcy przenoszą trumnę po ostrzale miasta w Borodziance koło Kijowa / Fot. PAP/EPA/ALISA YAKUBOVYCH. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

  • Według eksperta ds. Europy Wschodniej Sergeja Sumlennego Rosja planuje przeprowadzić na Ukrainie masowe ludobójstwo
  • Rosyjska armia przetransportowała na Ukrainę mobilne krematoria oraz 45 tys. worków na zwłoki
  • Zdaniem ukraińskiego resortu obrony, Rosjanie przez ostatnie tygodnie dokonywali egzekucji na ludności cywilnej
  • Zobacz także: W obwodzie kijowskim Ukraińcy wyzwolili ponad 30 miejscowości

Za jednostkami rosyjskiej armii podążały tysiące funkcjonariuszy policyjnych oddziałów prewencji; rosyjska armia zakupiła 45 tys. worków na zwłoki i przywiozła mobilne krematoria; jestem pewny, że zaplanowali masowe egzekucje na Ukrainie

– napisał na Twitterze Sergej Sumlenny.

Ekspert ds. Europy Wschodniej dołączył do wpisu materiały świadczące według niego o planach wykopywania masowych grobów dla zabitych Ukraińców.

Wygląda na to, że Rosja planowała szybkie zwycięstwo nad ukraińską armią, pełną okupację Ukrainy i ludobójstwo, w tym masowe egzekucje przywódców ukraińskiego społeczeństwa obywatelskiego, liderów kulturalnych, kapłanów

– podkreślił.

Sumlenny wskazał, że skala zaplanowanego ludobójstwa jest niespotykana od czasów II wojny światowej.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Masowe morderstwa rosyjskiego reżimu

Ukraińskie władze i dziennikarze publikują wstrząsające zdjęcia i nagrania z przedmieść Kijowa, z których wyparto rosyjskie wojska. Na filmach widać olbrzymie zniszczenia i liczne ciała ofiar, leżące na ulicach bez broni i w cywilnych ubraniach.

To był bardzo trudny wieczór. Na wyzwolonych przedmieściach Kijowa znajdowanych jest coraz więcej ciał cywilów zabitych przez najeźdźców

– przekazał za pośrednictwem Telegramu doradca szefa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Anton Hereszczenko.

Ukraińskie ministerstwo obrony zamieściło na Twitterze film nagrany z samochodu jadącego przez podkijowską Buczę, z której siły ukraińskie wyparły żołnierzy rosyjskich. Na drodze i poboczu widać ciała w cywilnych ubraniach.

Nowa Srebrenica. Ukraińskie miasto Bucza było w rękach rosyjskich bydlaków przez kilka tygodni. Miejscowi cywile byli poddawani arbitralnym egzekucjom, niektórzy z rękami związanymi na plecach, ich ciała rozrzucone są na ulicach miasta

– napisał ukraiński resort obrony.

Mer Buczy Anatolij Fedoruk powiedział w sobotę agencji AFP, że w zbiorowych mogiłach trzeba było tam pochować 280 ciał. Dodał, że wszystkie pochowane osoby miały ślady po rosyjskich kulach. Dziennikarz AFP przekazał, że widział ciała co najmniej 20 mężczyzn ubranych po cywilnemu, jeden z nich miał związane z tyłu ręce, a obok niego leżał otwarty ukraiński paszport.

rmf24.pl

Zdjęcie ilustracyjne

Zdjęcie ilustracyjne / Fot. YouTube

  • Brytyjczyk z polskim obywatelstwem Patrick Ney przekazał piękne słowa młodej Ukrainki
  • Lidia podziękowała Polsce za przyjęcie jej oraz milionów współbraci
  • Zapewniła, że będzie o tym pamiętać i opowiadać swoim dzieciom i wnukom
  • Internauci przyjęli słowa wdzięczności z wielką radością okazując swoje podziękowania i gratulując młodej Ukraince postawy
  • Zobacz także: Zełeński: “Głupie żarty Rosji z poborowych”

Posiadający od 2020 r. polskie obywatelstwo i mieszkający w Polsce od 2010 r. brytyjczyk Patrick Ney przekazał za pośrednictwem Twittera słowa młodej Ukrainki, która wdzięczna jest Polsce za przyjęcie i ochronę.

Przysięgam na życie, że opowiem mojej rodzinie, moim dzieciom i dzieciom moich dzieci, kiedy pojawiły się kłopoty, byłeś przy mnie

– powiedziała Lidia.

Internauci bardzo mile przyjęli słowa Ukrainki. Podziękowali jej za piękne słowa oraz okazaną wdzięczność za pomoc niesioną przez tysiące Polaków.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

twitter.com, medianarodowe.com

Iga Świątek

Iga Świątek / Fot. PAP/EPA/Erik R. Lesser. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

  • Iga Świątek po deklasującym pojedynku 6:4, 6:0 wygrała w finale Miami Open z Japonką Naomi Osaką
  • Nasza zawodniczka dzięki temu zwycięstwu, a także po zdobyciu wcześniej Indian Wells stała się jedną z niewielu tenisistek, która zdobyła tzw. sunshine double
  • Od poniedziałku 20-letnia zawodniczka z Raszyna przejmie jako pierwsza Polka w historii pozycję nr.1 w rankingu WTA
  • Zobacz także: Iga Świątek liderką światowego rankingu! Historyczny sukces Polki

Polka dzięki swojej trzeciej wygranej z rzędu na wielkim turnieju WTA 1000 – Qatar Ladies Open, Indian Wells i Miami Open oraz po zakończeniu kariery przez Ash Bartley wskoczyłą na 1. miejsce w światowym rankingu.

Iga Świątek była niezwykle skoncentrowana od początku finałowego spotkania z Naomi Osaką. Już w pierwszym gemie serwisowym rywalki pojawiła się dla 20-letniej Polki okazja na przełamanie. Nie udało się wykorzystać break-pointów, ale co się odwlecze to nie uciecze. Osaka w piątym gemie popełniła podwójny błąd, a po chwili Iga wyszła na prowadzenie popisując się doskonałym bekhendem.

Iga nie zachwycała skutecznością pierwszego serwisu, ale grała wystarczająco pewnie, by po chwili wynik brzmiał 4:2. Podopieczna trenera Tomasza Wiktorowskiego niedługo potem ponownie zaatakowała w gemie serwisowym Osaki, a rywalka desperacko się broniła by pozostać w grze. Na niewiele jej się to zdało, bo Polka panowała na korcie, imponowała dojrzałością oraz precyzją uderzeń.

Osaka próbowała wywierać presję przy drugim serwisie Igi, cały czas szukała recepty na dobrze spisującą się przeciwniczkę, lecz nie miała tego dnia wystarczających argumentów. Świątek wygrała pierwszą partię 6:4.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

niezalezna.pl, medianarodowe.com

Rosyjski czołg

Rosyjski czołg / Fot. Twitter

  • W wywiadzie dla ukraińskiej telewizji doradca prezydenta Ołeksij Arestowycz poinformował, że ukraińskie siły odzyskały kontrolę nad 30 miejscowościami w obwodzie kijowskim
  • Zaznaczył on jednak, że Rosjanie koncentrują swoje siły na froncie północno-wschodnim i wschodnim
  • Z kolei szef władz obwodowych Dmytro Żywicki przekazał, że duże grupy rosyjskich sił weszły do rejonu konotopskiego
  • Rosjanie utworzyli nawet korytarz dla swojego sprzętu, który jest chroniony w sposób chaotyczny
  • Zobacz także: Squad303 walczy z Rosją. Hakerzy podają Rosjanom prawdę o wojnie na Ukrainie

W obwodzie kijowskim ukraińskie wojsko odbiło z rąk rosyjskich ponad 30 miejscowości

– przekazał doradca prezydenta Ukrainy Ołeksij Arestowycz.

Zaznaczył, że ukraińskie siły bronią linii frontu przebiegającej na wschodzie kraju i należy się spodziewać kolejnych ciężkich walk, tym bardziej, że Rosjanie przerzucają swoje siły na front północno-wschodni i wschodni, a także południowy.

Nie miejmy złudzeń – dojdzie jeszcze do trudnych walk za południe, za Mariupol, za wschód Ukrainy

– zaznaczył.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Rosjanie przegrupowują siły na wschodzie

Do rejonu konotopskiego w obwodzie sumskim na północnym wschodzie Ukrainy weszła z Rosji duża liczba żołnierzy rosyjskich

– poinformował w sobotę szef władz obwodowych Dmytro Żywycki.

Według niego siły rosyjskie utworzyły korytarz, którym nieustannie przemieszcza się sprzęt wojskowy z obwodów kijowskiego i czernihowskiego do Rosji.

Żywycki oświadczył, że żołnierze rosyjscy boją się miejscowej ludności i ukraińskich żołnierzy, i dlatego otwierają chaotyczny ogień do osób, które zbliżają się do rosyjskiego sprzętu wojskowego lub idą wzdłuż trasy kolumny.

Poinformował też, że w mieście Buryń żołnierze rosyjscy ostrzelali w piątek budynki mieszkalne, w wyniku czego jeden człowiek odniósł obrażenia, oraz samochód osobowy, raniąc dwóch ludzi. Natomiast w piątek zmarł człowiek, który został ostrzelany dzień wcześniej przez wrogich żołnierzy w wiosce Dubowjaziwka.

rmf24.pl

Władimir Putin

Prezydent Rosji Władimir Putin / Fot. youtube/Business Insider

  • Jak twierdzą Służby Bezpieczeństwa Ukrainy dotarli oni do nagrania rosyjskiego żołnierza rozmawiającego szczerze ze swoją żoną
  • Rosyjski żołnierz koczujący pod Kijowem nazwał Władimira Putina nieudacznikiem
  • Ujawnił, że rosyjscy dowódcy nakazują żołnierzom zabić ponad 200 ukraińskich żołnierzy, aby mogli opuścić stolicę Ukrainy
  • Wyznał, że część rosyjskich żołnierzy jest na skraju szaleństwa, gdy codziennie muszą wysyłać konwoje z ciałami swoich towarzyszy
  • Zobacz także: Zełeński: “Głupie żarty Rosji z poborowych”

Nagranie przechwyciło ukraińskie SBU. To rozmowa rosyjskiego żołnierza z żoną, którzy narzeka na prezydenta Rosji, który miał obiecać armii łatwe zwycięstwo na Ukrainie. Jego zdaniem nastroje w wojsku pogorszyły się do tego stopnia, że możliwy jest nawet bunt.

Pie… się tu już od miesiąca, a nie możemy jej zdobyć. Putin to osioł, jest skończony. Zginęły tu miliony ludzi, miliony ludzi, a on nic nie robi

– powiedział rosyjski żołnierz stacjonujący pod Kijowem.

Mężczyzna twierdził, że ich dowódcy zakazali im opuszczenia Ukrainy dopóki nie będą mogli się pochwalić zabiciem 200 ukraińskich żołnierzy, a także 300 rannych. Za niewypełnienie rozkazu i ucieczkę grozi im od 7-12 lat pozbawienia wolności za dezercję.

Rosjanin dodaje, że wielu żołnierzy jest na skraju szaleństwa, bo każdego dnia muszą wysyłać całe konwoje z ciałami poległych towarzyszy.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Rosjanie wycofują się z północnego frontu

Uderzenie Rosji na Ukrainę 24 lutego nastąpiło z trzech stron. Wojska, które zaatakowały z terytorium Białorusi skierowały się na Kijów. Nie udało się im założyć pierścienia okrążenia ani zdobyć drugiego kluczowego miasta w regionie – Czernihowa.

Wiele wskazuje na to, że w ostatnich dniach Rosjanie całkowicie zrezygnowali już z próby zajęcia tych miast. Rozpoczął się bowiem przerzut części wojsk na wschód, a części w stronę Białorusi. Analitycy wskazują, że Kreml wysłał na Ukrainę zbyt małe siły uderzeniowe, aby zrealizować zapowiadane początkowo cele m.in. “demilitaryzacji” i “denazyfikacji” sąsiedniego państwa.

Na północnym wschodzie atak skoncentrował się na Charkowie, Sumy oraz wejściu głębiej w kierunku Kijowa i zagrożeniu miastu od wschodu. Ciężkie walki toczą się również w rejonie separatystycznych republik donieckiej i Ługańskiej.

W ostatnich dniach Rosjanie przeformułowali swoje cele wojskowe twierdząc teraz, że chodzi o tzw. wyzwolenie okupowanych terytoriów właśnie na wschodzie Ukrainy.

Atak Rosji na Ukrainę to drugi etap konfliktu, który trwa od kwietnia 2014 r. Wojnę poprzedziła rewolucja na Majdanie oraz tzw. kryzys krymski, który doprowadził do aneksji półwyspu przez Rosję. Osiem lat temu rosyjskie siły zbrojne rozpoczęły okupację Krymu. W obecności wojska przeprowadzono referendum, a następnie ogłoszono, że Krym wszedł w skład Federacji Rosyjskiej.

dorzeczy.pl

Dmytro Kułeba

Dmytro Kułeba / fot. 112.ua

  • Szef ukraińskiego resortu spraw zagranicznych Dmytro Kuleba zauważył, żę Rosjanie ogłosili wycofywanie wojsk w momencie, gdy Ukraińcy zaczęli przełamywać front kijowski
  • Według ukraińskiego dowództwa, Rosjanie przygotowują się do wzmocnienia ofensywy w Donbasie i Charkowie
  • Zdaniem Kuleby Donbas jest jedynym obecnie celem rosyjskiego dowództwa, które uważa ten region za łatwiejszy do zdobycia
  • Zobacz także: Premier Morawiecki ostrzega europejskich przywódców. “Nie poddamy się szantażowi”

Polityk skomentował wyniki kolejnej tury negocjacji przedstawicieli Rosji i Ukrainy, które odbyły się we wtorek w Stambule. Strona rosyjska podała, że rozmowy pokojowe przynoszą pewne postępy. Padła w związku z tym deklaracja drastycznego ograniczenia zakresu operacji wojskowej w na froncie północnym – w regionie Kijowa i atakowanego od samego początku wojny Czernihowa. Część wojsk rzeczywiście rozpoczęła odwrót spod Kijowa jeszcze tego samego dnia. W rejonie wciąż dochodzi do walk.

W sobotę ukraińskie dowództwo potwierdziło swoją wcześniejszą ocenę, że Rosjanie przygotowują się do wzmocnienia ofensywy w rejonie Donbasu i Charkowa kosztem frontu północnego. Podobną opinię wydał wcześniej Pentagon.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Rosjanie mają problem z utrzymaniem frontu

Minister spraw zagranicznych Dmytro Kułeba w wywiadzie dla CNN ocenił, że deklaracja rosyjskiego ministerstwa obrony o ograniczeniu działań militarnych na północy, nastąpiła w momencie, gdy siły ukraińskie zaczęły skutecznie wypierać Rosjan z terenów w okolicy Kijowa.

Powiedzieli to, ponieważ czuli, że nie mogą wytrzymać presji i nie mogą utrzymać linii frontu wokół Kijowa

– stwierdził szef ukraińskiej dyplomacji.

Jeśli przetłumaczymy ten niedawny ruch na ludzki język, to oznacza to dosłownie, że nie mają wystarczającej siły, by dalej atakować Ukrainę z trzech kierunków jednocześnie. Muszą więc przenieść część siły militarnej na inny kierunek, aby wzmocnić armię w tym obszarze

– powiedział Dmytro Kuleba.

Jego zdaniem Rosjanie przygotowują się do scenariusza, który wiąże się z koncentracją wojsk w rejonie Donbasu. Według szefa ukraińskiej dyplomacji, obecnie ten rejon jest dla strony rosyjskiej łatwiejszy do zdobycia.

dorzeczy.pl

UE i Chiny obawiają skutków wojny na Ukrainie

Szef Rady Europejskiej Charles Michel / Fot. PAP/EPA/Olivier Matthys. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

Nie obchodzimy celowo sankcji nałożonych na Moskwę za agresję przeciwko Ukrainie, ale sankcje nie powinny wpływać na nasz “normalny handel” z Rosją

– stwierdził szef wydziału ds. europejskich chińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Wang Lutong.

Podczas wirtualnego szczytu UE-Chiny w sobotę, 2 kwietnia, przedstawiciele Brukseli ostrzegli Pekin, aby nie ułatwiał Moskwie obchodzenia sankcji, nie pomagał jej militarnie ani finansowo.

Chiny nie są stroną kryzysu w Ukrainie. Nie sądzimy, że sankcje powinny wpływać na nasz normalny handel z jakimkolwiek krajem

– zaznaczył.

Komunistyczne władze ChRL nie potępiły rosyjskiej agresji na Ukrainę, sprzeciwiają się nazywaniu jej inwazją i opowiadają się przeciwko nielegalnym i jednostronnym sankcjom nakładanym na Rosję.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Wojna na Ukrainie zagraża światu

Podczas tego samego wideoszczytu Chiny zgodziły się ze stanowiskiem Unii Europejskiej, że wojna w Ukrainie zagraża światowemu bezpieczeństwu i światowej gospodarce.

Wszelkie próby obejścia sankcji lub udzielenia pomocy Rosji przedłużyłyby wojnę. Prowadziłoby to do większej liczby ofiar śmiertelnych i większego wpływu konfliktu na gospodarkę

– ostrzegł przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel.

Będziemy również czujni na wszelkie próby pomagania Rosji finansowo lub militarnie. Pozytywne kroki podjęte przez Chiny w celu zakończenia wojny byłyby mile widziane przez wszystkich Europejczyków i światową społeczność

– podkreślił.

wp.pl

Zdjęcie ilustracyjne

Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Canva

Około 1,3 tys. ciężarówek stoi w kolejce do towarowego przejścia granicznego z Białorusią w Koroszczynie. Czas oczekiwania na wyjazd z Polski wynosi ok. 43 godzin

– poinformował rzecznik Izby Administracji Skarbowej w Lublinie Michał Deruś.

Deruś podał, że w ciągu nocnej zmiany funkcjonariusze na wyjeździe z Polski na Białoruś odprawili 200 pojazdów ciężarowych. Na wjeździe z Białorusi do Polski odprawiono 270 tirów.

Według danych strony białoruskiej na wjazd do Polski oczekuje ok. 350 pojazdów, tj. 16 godzin oczekiwania

– przekazał rzecznik.

W związku z kryzysem migracyjnym 9 listopada ub.r. zostało zamknięte do odwołania przejście graniczne w Kuźnicy na Podlasiu. Kierowcy ciężarówek kierowani są na towarowe przejścia graniczne w Koroszczynie lub w Bobrownikach na Podlasiu.

Ruch pojazdów osobowych i autokarów na granicy polsko-białoruskiej w woj. lubelskim odbywa się przez drogowe przejście graniczne w Terespolu.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

rmf24.pl

Zdjęcie ilustracyjne

Zdjęcie ilustracyjne / Fot. pixabay.com

  • Jeden z członków grupy hakerskiej Squad 303 w anonimowej rozmowie z “Polsat News” poinformował o tym jak hakerzy i zwykli internauci przekazują Rosjanom prawdę o wojnie na Ukrainie
  • Hakerzy stworzyli w tym celu specjalne narzędzie obchodzące rosyjskie zabezpieczenia w telefonach i innych urządzeniach
  • Dzięki takiemu rozwiązaniu użytkownicy z całego świata wysyłają na losowe rosyjskie numery i adresy mejlowe informacje o obecnych wydarzeniach na Ukrainie
  • Akcja ma na celu uświadomienie zwykłych Rosjan o okrucieństwach rosyjskiej armii, którzy działają z polecenia Prezydenta Władimira Putina
  • Zobacz także: Przestępcy wykorzystują nasze zaufanie do instytucji. Fałszywe SMS-y i maile o nadpłacie podatku

Squad303 stworzył narzędzie, które pozwala użytkownikom z całego świata wysyłać wiadomości na losowe rosyjskie numery telefonów, by przekazywać informacje na temat tego, co dzieje się w Ukrainie.

Wiadomości można wysyłać w tej chwili poprzez SMS, WhatsApp, email, można też dzwonić, za chwilę dołożymy kolejne funkcjonaliści

– wyjaśnił jeden z członków grupy.

Jak dodaje, postawy Rosjan na przesłane im wiadomości są różne. Grupa nie ukrywa, że celuje w osoby z rosyjskiej opozycji.

Mamy ludzi, którzy są agresywni, czasem są to żołnierze, którzy biorą udział w konflikcie. Ale w ich przypadku to ciągle ma sens, bo to wywieranie presji. Wiele osób wchodzi w dialog, chcąc dowiedzieć się, jaka jest prawda i to jest ta bardzo istotna dla nas grupa. Ostatnią interesującą grupą są osoby, które już wiedzą jak wygląda ta sytuacja i przeciwstawiają się polityce rosyjskiego rządu

– podkreślił rozmówca.

Długodystansowy cel projektu.

Długoterminowym celem tego projektu jest dostarczenie wiedzy i prawdy o sytuacji w Ukrainie po to, żeby wzmocnić wszystkich, którzy chcą przeciwstawić się Putinowi i władzy na Kremlu, a z drugiej strony tych wahających się, nieprzekonanych, nakierować na właściwe tory, opowiedzieć im, jak jest naprawdę

– stwierdził jeden z członków Squad 303.

Jak dodaje, chodzi również o wywarcie presji na tych, którzy wiedzą jak wygląda sytuacja, a być może sami uczestniczą w działaniach wojennych.

Niech wiedzą, że ludzie z całego świata chcą się zaangażować, że cały świat potępia ten konflikt i niczym nieuzasadnioną agresję Kremla na terytorium niepodległego państwa

– zaznaczył.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Hakerzy wyręczają zachodnie rządy

Anonymous robi to, czego nie mogą zrobić rządy państw demokratycznych, które nie mogą zatrudnić hakerów, ani zbudować farm trolli. Anonymous może to robić. Anonymous rozumiany jako tysiące ludzi z całego świata, którzy z własnej woli, bez żadnego wynagrodzenia, stali się stroną tego konfliktu, która wspiera mieszkańców Ukrainy, ale też naród rosyjski, tę jego część, która chce wolności, chce demokracji

– podkreślił.

Jak dodał, współpraca w ramach Anonymous jest czymś zupełnie niezwykłym. Znana na całym świecie grupa udziela istotnego wsparcia przy projekcie grupy Squad 303

Nasz projekt nie udałby się w takiej skali, gdyby nie Anonymous. W bardzo różnych działaniach udowodnili nam, że możemy na nich liczyć bez względu na porę dnia i nocy, kiedy stajemy przed jakimiś wyzwaniami technologicznymi, chociażby w obliczu ataków rosyjskich hakerów w naszą infrastrukturę, które trwają nieustająco od drugiego dnia trwania tego projektu

– zauważył.

polsatnews.pl

Morawiecki ostrzega Zachód przed współpracą z Putinem

Przewodnicząca PE Roberta Metsola oraz Premier Polski Mateusz Morawiecki / Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

  • W sobotę Premier Mateusz Morawiecki wraz z Przewodniczącą Parlamentu Europejskiego Robertą Metsolą odwiedził w Otwocku ośrodek dla uchodźców
  • Odniósł się do zapowiedzi Rosji o możliwości opłat za gaz i ropę wyłącznie w rublach
  • Premier zaznaczył, że Unia Europejska musi zachować jedność, aby skutecznie egzekwować sankcje
  • Zapytany o szczegóły pomocy Ukrainie i wysłaniu tam czołgów poradzieckich, Morawiecki odpowiedział wymijająco
  • Morawiecki ostrzegał europejskich przywódców przed normalizacją stosunków z Władimirem Putinem
  • Jego zdaniem powrót do współpracy z Rosją sprzed wybuchu wojny z obecnymi władzami na Kremlu jest niemożłiwe
  • Zobacz także: NATO pomaga Ukrainie. Na front trafią poradzieckie czołgi

Premier Mateusz Morawiecki i przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola odwiedzili punkt pomocy dla uchodźców wojennych z Ukrainy w Otwocku. Dziennikarze zapytali szefa polskiego rządu na konferencji prasowej o to, czy Polska będzie płaciła za gaz w rublach. 

Wydany w czwartek przez prezydenta Rosji Władimira Putina dekret przewiduje, że od początku kwietnia zagraniczni nabywcy z “nieprzyjaznych państw” mają płacić za dostawy rosyjskiego gazu ziemnego w rublach albo dostawy paliwa z Rosji zostaną wstrzymane.

Jeżeli taki szantaż będzie zastosowany wobec Polski, to my się temu szantażowi nie poddamy. Jednocześnie apeluję do kanclerza Niemiec, do kanclerza Austrii i innych, aby także nie poddawali się szantażowi ze strony Putina

– stwierdził Premier Mateusz Morawiecki.

Sankcje muszą być przestrzegane, muszą być szczelne. Ten system musi być szczelny. Nie możemy doprowadzić do jego osłabienia, to wszystko jest krytycznie ważne

– zaznaczył.

Premier skomentował zapowiedzi przekazania czołgów

Na konferencji prasowe poruszono także temat dotyczący informacji przekazanych przez piątkowy “New York Times”. Gazeta powołując się na przedstawiciela administracji amerykańskiej przekazała, że USA będą pośredniczyć w przekazaniu Ukrainie przez sojuszników czołgów z epoki sowieckiej. Pierwsze dostawy mają zacząć się wkrótce.

My oczywiście jesteśmy w bliskim kontakcie ze stroną amerykańską i przekazujemy bardzo różne rodzaje broni, broni przede wszystkim defensywnej. W kontekście naszej pomocy, pomocy wojskowej, pomocy w obronie ich domów, ich terytoriów, jesteśmy bardzo, bardzo aktywni

– zapewnił Mateusz Morawiecki.

Co do szczegółów tej pomocy to jesteśmy oczywiście w stałym kontakcie z naszymi partnerami amerykańskimi, ale ponieważ są to sprawy bardzo delikatne, związane z pomocą wojskową, to szczegółów nie będę ujawniał

– poinformował Premier.

Używane przez ukraińskie siły czołgi pochodzące z epoki Związku Sowieckiego, głównie T-72, są w wyposażeniu wielu państw byłego Układu Warszawskiego, w tym Polski. Wcześniej Niemcy ogłosiły wyrażenie zgody na transfer 56 bojowych wozów piechoty BWP-1 z Czech. Sprzęt ma trafić na Ukrainę za kilka tygodni z uwagi na konieczność napraw.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Rosyjskie zbrodnie wojenne

Premier Morawiecki odniósł się także do głosów, by na powrót znormalizować stosunki Europy z Rosją. Zdecydowanie potępił i ostrzegł przed współpracą z Władimirem Putinem.

Pojawia się rozumowanie w Europie, że może – jak to w literaturze rosyjskiej – “cnotę zachować i rubla zarobić”. Nie, drodzy przywódcy europejscy, którzy tego nie rozumiecie. Cnotę stracicie, rubla nie zarobicie

– ostrzegał Premier przed wznowieniem współpracy z Władimirem Putinem.

Nie ma powrotu do tej ery. Nie ma powrotu do tamtego czasu. To jest straszny, brutalny agresor 

– podkreślił Morawiecki, informując, że codziennie spływają do niego informacje o rosyjskich zbrodniach wojennych.

Dostaję raporty, meldunki, zdjęcie, filmy mordowanych dzieci, kobiet tam na Ukrainie

– przekazał.

Premier Morawiecki zaapelował do przywódców europejskich o zachowanie jedności w sankcjach, aby powstrzymać i osłabić rosyjski reżim.

Musimy pozostać zjednoczeni w naszym zdecydowanym działaniu przeciwko Rosji, musimy skonfiskować ich majątki. I to jest źródło nowych pieniędzy. Wskazuję to źródło od kilku tygodni 

– zaapelował Morawiecki.

Nie zamrażanie, samo zamrażanie nic nie da. Konfiskata tych majątków, to jest konieczne, aby rzeczywiście móc pomóc w odbudowie Ukrainy

– dodał.

Dzisiaj pomoc dla Ukrainy, jutro odbudowa, a pojutrze – droga Ukrainy do Europy, obronionej Ukrainy. To jest nasz wspólny obowiązek

– podkreślił.

rmf24.pl