Związek Polaków Niemczech

Związek Polaków Niemczech / Fot. Archiwum

Po I wojnie światowej w Niemczech mieszkało 1.500.000 Polaków. Byli to potomkowie emigrantów zarobkowych z XIX i polscy tubylcy od wieków zamieszkujący zajęte przez Niemców tereny Śląska, Wielkopolski, Warmii i Mazur.

Zobacz także: Z Kijowa do Warszawy. Ukraiński strażak kończy ultramaraton w podziękowaniu dla Polski

100 lat temu powstał Związek Polaków w Niemczech

27 sierpnia 1922 przedstawiciele polskich organizacji w Niemczech w celu ochrony praw Polaków powołali do życia ZPwN Bund der Polen in Deutschland). Związek oficjalnie został zarejestrowany 3 grudnia 1922.

Powołanie ZPwN na łamach wydawanego w języku polskim “Dziennika Berlińskiego” działacze ZPwN wyjaśnili, stwierdzając, że “My, którzy pozostaliśmy w Niemczech jako obywatele Państwa niemieckiego, złączyć się musimy do wspólnej pracy, jeżeli nie chcemy utracić wiary ojczystej, naszego języka polskiego, naszej kultury rodzimej. Konstytucja niemiecka zapewnia równouprawnienie mniejszościom niemieckim, ale ogólnikowe to zapewnienie nie dało nam nic dotychczas. […] Trzeba, żeby rząd przyznał nam prawa mniejszości narodowych, takie jak już przyznano mniejszości niemieckiej w Polsce […] Ażeby móc przeprowadzić akcję wyborczą, która dałaby posłów naszych, dla obrony naszych interesów w Sejmie i Parlamencie, żeby utrzymać łączność między rozrzuconymi po całym Państwie niemieckim rodakami dla wspólnego języka, dlatego tworzymy Związek Polaków w Niemczech”.

Według statutu ZPwN był “zrzeszeniem wszystkich Polaków zamieszkałych w Niemczech […] i ma na celu zdobycie dla ludności polskiej mieszkającej w Niemczech pełnych praw mniejszości narodowej i obronę jej interesów ogólnych we wszystkich dziedzinach życia społecznego”.

ZPwN działał na rzecz ochrony praw Polaków w Niemczech, reprezentował Polaków wobec władz państwowych i samorządowych Niemiec, tworzył polskie instytucje, szkoły i czasopisma, a nawet banki (od 1933 roku istniał Centralny Bank Spółdzielczości Polskiej), kooperatywy rolno-handlowe, spółdzielnie, stowarzyszenia kulturalne, zespoły artystyczne, chóry, kluby sportowe. W latach dwudziestych związek miał 45.000 członków, swoich radnych w sejmikach landów i radach miast. ZPwN chronił też zabytki polskiej kultury na terenie Niemiec. ZPwN współpracował z mniejszością serbsko łużycką w Niemczech.

Rodło

Symbol ZPwN od 1932 rodło został stworzony przez Janinę Kłopocką. Nazwa symbolu pochodzi od połączenia słów rodzina i godło (rodło), a kształt graficzny od kształtu Wisły, z zaznaczonym Krakowem. Nieoficjalnym symbolem ZPwN był stylizowany liść lipy.

ZPwN wydawał prasę dla Polaków: „Polak w Niemczech”, „Dziennik Berliński”, „Młody Polak w Niemczech”, „Mały Polak w Niemczech”, „Gazeta Olsztyńska”, „Mazur”, „Głos Pogranicza”, „Kaszub”, „Dziennik Raciborski”, „Ogniwo”, „Nowiny Codzienne” i inne.

Po przejęciu władzy przez nazistów Niemcy zaczęli dyskryminować mniejszość polską. Dzieci uczące się w polskich szkołach pozbawiano dodatków socjalnych dla rodzin. Utrudniano publikacje polskich czasopism i książek. Druk niektórych książek zakazano np. Krzyżaków Sienkiewicza. Działacze polscy stali się ofiarami bandyckich napadów nazistowskich aktywistów.

W 1938 roku W Berlinie podczas I Kongres Polaków w Niemczech uchwalono “Pięć Prawd Polaków”. Kilka dni przed agresją Niemiec na Polskę 25 sierpnia 1939 niemiecka bezpieka gestapo rozpoczęła masowe aresztowania Polaków mieszkalnych w Niemczech. Działacze Polonii w Niemczech znaleźli się na liście 61.000 „wrogów Rzeszy” (Sonderfahndungsbuch Polen) sporządzonej przez RSHA (Główny Urząd Bezpieczeństwa Rzeszy). Podczas wojny tak jak inni przedstawiciele polskiej elity tak i działacze ZPwN byli przez Niemców mordowani – 1000 z nich zostało zamordowanych w niemieckich obozach koncentracyjnych.

Terror nazistowski

W 1940 roku władze niemieckie zakazały w “Rozporządzeniu w sprawie organizacji polskiej grupy etnicznej w Rzeszy Niemieckiej” „działalności organizacji polskiej grupy etnicznej w Rzeszy Niemieckiej (stowarzyszeń, fundacji, stowarzyszeń, spółdzielni i innych firm)”. Wraz z delegalizacją polskich organizacji państwo niemieckie zrabowało majątek organizacji polonijnych. Sprytne wnuki nazistów rządzące dziś Niemcami do dziś tego majątku nie oddały ani nie przywróciły Polakom statusu mniejszości narodowej. ZPwN swoją działalność reaktywował w RFN w 1951 roku. W 2018 szacowano, że mniejszość polska w Niemczech liczy 2.000.000 osób.

Mniejszość niemiecka we współczesnej Polsce cieszy się też licznymi przywilejami. W polskich miejscowościach gdzie mieszkają Niemcy, są dwujęzyczne tablice urzędowe, po niemiecku można załatwić sprawy w polskich urzędach, dzieci uczą po niemiecku w polskich szkołach. Budżet państwa finansuje niemieckie media. Dodatkowo Niemcy mają większe prawa niż Polacy. Niemców w wyborach nie obowiązują progi wyborcze, dzięki czemu Niemcy mają swojego posła w sejmie, a dużo większe polskie ugrupowania takiego reprezentanta nie mają. Takich praw polska mniejszość narodowa w Niemczech jest pozbawiona.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Zdjęcie ilustracyjne

YouTube

W ciągu ostatnich kilku miesięcy YouTube usunął lub zmienił wiele swoich zasad “covidowej cenzury”. Oznacza to, że użytkownicy mogą teraz kwestionować, czy szczepienia przeciw COVID-19 zmniejszają ryzyko zarażenia się lub rozprzestrzeniania koronawirusów, kwestionować skuteczność masek i dystansu społecznego. Tak samo z objawami i nasileniem zaraźliwości.

Wszystkie zakazy dotyczące oświadczeń dotyczących masek, dystansu społecznego i samoizolacji zostały usunięte z zasad YouTube w kwestii “dezinformacji medycznych dotyczących COVID-19”. Dodatkowo, jeden zakaz dotyczący oświadczeń o szczepieniach został usunięty z polityki, a kilka przepisów zostało zmienionych.

Lista

Wcześniej YouTube banował twierdzenia, że:

  • „Wirus już nie istnieje lub pandemia się skończyła”.
  • „Szczepionki COVID-19 nie są skuteczne w zapobieganiu rozprzestrzenianiu się COVID-19”.
  • „Noszenie maski jest niebezpieczne lub powoduje negatywne skutki dla zdrowia fizycznego”.
  • „Maski nie odgrywają roli w transmisji”.
  • „Noszenie maski powoduje spadek poziomu tlenu do niebezpiecznego poziomu”.
  • „Maski powodują raka płuc lub uszkodzenie mózgu”.
  • „Noszenie maski daje COVID-19”.

Ponadto banował treści, które kwestionują skuteczność wytycznych lokalnych organów ds. zdrowia lub WHO [Światowej Organizacji Zdrowia] dotyczących dystansu fizycznego lub środków samoizolacji w celu “ograniczenia transmisji COVID-19”, a także filmy twierdzące, że dystans społeczny i samoizolacja nie są skuteczne w ograniczaniu rozprzestrzeniania się koronawirusów.

Wszystkie zasady zakazujące tych konkretnych twierdzeń zostały usunięte.

Zmiany

Poprzedni zakaz “twierdzeń, że szczepionki COVID-19 nie zmniejszają ryzyka zarażenia się COVID-19” został zmieniony na zakaz “twierdzeń, że szczepionki przeciw COVID-19 nie zmniejszają ryzyka poważnej choroby lub śmierci”.

Poprzedni zakaz “twierdzeń, że objawy, śmiertelność lub zaraźliwość COVID-19 są mniej dotkliwe lub równie dotkliwe jak przeziębienie lub grypa sezonowa” został zmieniony na “twierdzenia, że ​​śmiertelność COVID-19 jest równy lub mniejszy niż w przypadku zwykłego przeziębienia lub sezonowej grypy”.

YouTube wprowadził te zmiany między 4 kwietnia a 18 maja 2022 roku. Przed wprowadzeniem tych zmian YouTube usunął ponad milion filmów, które nie spełniały wymogów. Wiele znanych osób w tym senator Rand Paul i kongresman Thomas Massie, zostało ocenzurowanych po zakwestionowaniu skuteczności masek lub zastrzyków.

Usunięte filmy nie zostały przywrócone.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Reclaim the net

Ojciec Święty Franciszek

Ojciec Święty Franciszek / Fot. PAP/EPA/CLAUDIO PERI Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

W środę podczas audiencji generalnej Ojciec Święty Franciszek wspomniał o śmierci Darii Duginy, która została zamordowana przez nieznanych sprawców.

Myślę o tej biednej dziewczynie, wysadzonej w powietrze z powodu bomby pod siedzeniem samochodu.

Dugina zginęła w niedzielę, kiedy eksplodowała bomba podłożona w jej samochodzie. Papież mówił o ofiarach wojny.

Tyle dzieci ukraińskich i rosyjskich stało się sierotami. Bycie sierotą nie ma narodowości. Straciły ojca albo matkę, i rosyjskie, i ukraińskie dzieci.

Krytyka ze strony ukraińskich polityków

Słowa Ojca Świętego zostały skrytykowane przez ukraińskich polityków. Minister spraw zagranicznych Dmytro Kułeba oznajmił:

Uważnie zapoznaliśmy się z całym cytatem papieża Franciszka i po pierwsze podjęliśmy decyzję o zaproszeniu do MSZ nuncjusza apostolskiego, by wyrazić rozczarowanie Ukrainy tymi słowami. A po drugie, powiem otwarcie, ukraińskie serce rozrywa się z powodu słów papieża. To było niesprawiedliwe.

Ukraiński ambasador Andrzej Jurasz również skrytykował wypowiedź Ojca Świętego.

Jak można wymienić jednego z ideologów imperializmu jako niewinną ofiarę? Została zabita przez Rosjan.

Daria Dugina – kim była?

Zaraz po zamachu, w wielu mediach Daria Dugina była przedstawiana jedynie jako córka swojego ojca. To daleko idące uproszczenie.

Daria Dugina była nie tylko córką prokremlowskiego ideologa, ale także zwolenniczką filozofii ojca i politologiem – napisał o niej niezależny rosyjski portal Meduza.

W swoich licznych wypowiedziach publicznych stwierdzała m.in., że “Rosja to wyspa wolności”, a “faszyzm podporządkował sobie cały Zachód”. Patrząc na to, jaka “wolność” panuje w Rosji, może to i dobrze, że nie rozprzestrzenia się ona na resztę świata…

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Wprost, wPolityce, Twitter, TVN24

Venice Cinema Palace

Venice Cinema Palace / Fot. Wikimedia Commons

  • Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Wenecji jest uznawany za najstarszą imprezę filmową na świecie.
  • W oficjalnej selekcji tegorocznej odsłony festiwalu znalazły się trzy nowe filmy krótkometrażowe z Tajwanu (tj. Republiki Chińskiej, rezydującej na tej wyspie).
  • We wszystkich trzech przypadkach festiwal odnosi się do ich kraju pochodzenia, używając nazwy stolicy – Tajpej.
  • Zobacz też: Cesarskie cięcie najpopularniejsze na polskich porodówkach

Liderzy festiwalu ogłosili w tym tygodniu, że wspierają uciskanych politycznie filmowców w krajach takich jak Iran, Turcja i Ukraina. W swoim ogłoszeniu organizatorzy nie wspomnieli o Chinach, których komunistyczni przywódcy w całej swojej historii ukarali wielu filmowców.

Tegoroczny Festiwal Filmowy w Wenecji rozpocznie się 31 sierpnia, a jego światowe premiery zaprezentuje wielu pretendentów do Oscara. W oficjalnej selekcji festiwalu znalazły się trzy nowe filmy krótkometrażowe z Tajwanu – Człowiek, który nie mógł odejść w reżyserii Chena Singinga; Wszystko, co pozostało od reżysera Craiga Quintero; oraz animowany Czerwony ogon reżysera Wang Fisha.

Tajpej

We wszystkich trzech przypadkach dotyczących filmów z Republiki Chińskiej (tj. Tajwanu) festiwal odnosi się do ich kraju pochodzenia, używając nazwy stolicy – Tajpej.

W zeszłym roku organizatorzy festiwalu byli podobno naciskani przez Chiny, aby nie używali słowa “Tajwan” w swoim programie. Jedną z premier festiwalu w zeszłym roku była produkcja “Diuna”, sfinansowana przez należący do Chin “Legendary Pictures”. W tym roku w oficjalnej selekcji festiwalu nie ma głównych chińskich tytułów.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Breitbart News

Włodzimierz Skoworodka to ten na przodzie z okularami

Włodzimierz Skoworodka to ten na przodzie z okularami / Fot. PAP. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

  • Ukraiński strażak Wołodymyr Skoworodka przebiegł “Ultramaraton Wdzięczności”.
  • Ukończył w ten sposób ok. 830-kilometrową trasę w 14 dni.
  • Pełnomocnik ambasadora Ołeh Kuts powiedział, że Polska była pierwszym krajem, który uznał niepodległość Ukrainy.
  • Zobacz też: Cesarskie cięcie najpopularniejsze na polskich porodówkach

Ukraiński strażak Wołodymyr Skoworodka przebiegł “Ultramaraton Wdzięczności”, kończąc w ten sposób ok. 830-kilometrową trasę w 14 dni. Przybył do Warszawy w “Dzień Niepodległości Ukrainy”.

Skoworodka przekroczył granicę z Polską wraz z innymi ukraińskimi strażakami w sobotę w Dorohusku. Towarzyszyli mu wtedy polscy strażacy w drodze do stolicy. Na ostatnich pięciu kilometrach do biegu dołączył główny komendant Państwowej Straży Pożarnej gen. bryg. Andrzej Bartkowiak. Oczekującym reporterom powiedział, że pomoc Ukrainie jest dla Polaków “naturalnym” sposobem działania.

Bartkowiak pogratulował także Ukraińcom z okazji odzyskania przez nich niepodległości i wyraził nadzieję na przyszłe wspólne obchody. Skoworodkę powitali w Warszawie przedstawiciele Ambasady Ukrainy w RP oraz Ukraińskiej Fundacji Strażaków.

“Ramię w ramię”

Pełnomocnik ambasadora Ołeh Kuts powiedział, że Polska była pierwszym krajem, który uznał niepodległość Ukrainy i jednocześnie pierwszym krajem, który w dniu rosyjskiej inwazji przyszedł jej z pomocą.

Dzisiaj ramię w ramię walczymy o lepsze jutro dla naszych dzieci, o bezpieczeństwo całego regionu i Europy. (…) Wy w pierwszej chwili otworzyliście swoje domy i serca. Pomagacie i wspieracie nas, a razem jesteśmy silniejsi i pokazujemy całemu światu co to znaczy wiarygodny partner.

Wcześniej Skoworodka ustanowił rekord Ukrainy po przebiegnięciu 21 i 42 km w pełnym sprzęcie przeciwpożarowym. W 2019 roku wziął udział w kolejnym ultramaratonie, przebiegając 500 kilometrów w 10 dni.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

TVP Polonia, The First News

Google

Google / Fot. Flickr

  • Zarządzany przez Google think-tank Jigsaw rozpocznie kampanię mającą na celu walkę z “dezinformacją” o ukraińskich uchodźcach.
  • Chodzi o wykorzystywanie 90-sekundowych klipów w mediach społecznościowych, aby “zaszczepić ludzi przed dezinformacją”.
  • “Polska została wybrana, ponieważ ma najwięcej ukraińskich uchodźców” – powiedziała główna badaczka z Jigsaw.
  • Zobacz też: Relacje polsko-węgierskie. Ambasadorzy krytykują media za podsycanie emocji

Zarządzany przez Google think-tank Jigsaw rozpocznie kampanię mającą na celu walkę z “dezinformacją” o ukraińskich uchodźcach. Kampania będzie oparta na badaniach przeprowadzonych przez psychologów z uniwersytetów w Bristolu i Cambridge.

“Teoria zaszczepiania”

Chodzi o wykorzystywanie 90-sekundowych klipów w mediach społecznościowych, aby “zaszczepić ludzi przed dezinformacją”. W swoim raporcie zdefiniowali “teorię zaszczepiania” jako metodę

zmniejszania podatności na dezinformację poprzez informowanie ludzi o tym, jak mogą być źle poinformowani.

“Szczepienie użytkowników” dotyczy pięciu rodzajów manipulacji:

języka manipulacji emocjonalnej, niespójności, fałszywych dychotomii, ataków “kozłów ofiarnych” i ad hominem.

Doszli do wniosku, że filmy wideo “poprawiają rozpoznawanie technik manipulacji” i “zwiększają zdolność ludzi do odróżniania treści godnych zaufania od niewiarygodnych”. W rozmowie z New York Times, główna badaczka z Jigsaw, Beth Goldberg, powiedziała:

Jest to jedna z niewielu interwencji przeciwko dezinformacji, które widziałam, że zadziałały nie tylko w całym spektrum konspiracyjnym, ale w całym spektrum politycznym.

Kampania rozpocznie się w przyszłym tygodniu i będzie skierowana do użytkowników w Polsce, Czechach i na Słowacji.

Myślimy o tym jako o eksperymencie pilotażowym, więc nie ma absolutnie żadnego powodu, aby to podejście nie mogło być skalowane na inne kraje. Polska została wybrana, ponieważ ma najwięcej ukraińskich uchodźców.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Reclaim the net

Shia LeBouf

Shia LeBouf / Fot. Flickr

Kiedy Shia LeBeouf występował w filmie “Furia” razem z Bradem Pittem, wyraził swoje zamiłowanie do Biblii. Oświadczył, że czytał Biblię w ramach swojej pracy nad rolą oddanego chrześcijańskiego żołnierza.

Opatrzność Boża sprawiła, że podczas pracy nad nadchodzącym filmem “Padre Pio”, w którym LeBouf gra tytułowego świętego, aktor spędzał czas z braćmi kapucynami. Wyraził swój podziw dla ich pracy.

Wchodząc do projektu, LaBeouf powiedział, że był w najciemniejszym momencie swojego życia po serii publicznych skandali. Przyciągnęła go duchowość i dołączył do różnych grup wyznaniowych, aby znaleźć sens, walcząc z myślami o bezradności i samobójstwie.

Miałem pistolet na stole. Nie chciałem już żyć, kiedy to wszystko się wydarzyło. Ale miałem też głębokie pragnienie, by się utrzymać.

“Kiedy tu przyjechałem, nastąpiła zmiana”

Aktor powiedział, że jego sposób myślenia koncentrował się na karierze, a nie na Bogu. 

To był ostatni przystanek w pociągu. Nie było dokąd pójść. Teraz wiem, że Bóg używał mojego ego, aby przyciągnąć mnie do siebie. Odciągając mnie od ziemskich pragnień. Wszystko działo się jednocześnie. Ale nie miałbym żadnego bodźca do wsiadania do samochodu, podjeżdżania do klasztoru, gdybym myślał: “Uratuję karierę”. A kiedy tu przyjechałem, nastąpiła zmiana.

Teraz, w nowym wywiadzie z biskupem Robertem Barronem, LeBeouf oświadczył, że przyjął wiarę i uczestniczy we Mszy świętej w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Catholic Arena, New York Post

Wegański protest przed Starbucksem

Wegański protest przed Starbucksem / Fot. Twitter

Przed kawiarnią Starbucks w Nashville grupa wegan zacementowała sobie stopy w proteście przeciwko dopłacie nałożonej na mleko niezwierzęcego pochodzenia.

Demonstranci żądali, aby firma

przestała karać ludzi, którzy martwią się o krowy, środowisko i własne zdrowie, poprzez pobieranie dodatkowych opłat za mleko roślinne.

Sam ruch rozpoczął się na początku tego lata, kiedy protestujący przykleili ręce do lad Starbucksa w Chicago, Nowym Jorku i Seattle. Czwartkowa demonstracja w Nashville zablokowała całą ulicę w West End Avenue, a protestujący zostali ostatecznie aresztowani. Jeden z nich trafił do szpitala z powodu bólu stopy.

Jeden z uczestników odmówił opuszczenia swojego bloku cementowego i został aresztowany i oskarżony o zakłócanie porządku i przestępstwo.

Odpowiedź Starbucksa

Starbucks oświadczył, że

dodanie odrobiny dowolnego mleka alternatywnego do kawy parzonej, kawy mrożonej, zimnej kawy i napojów Americano jest oferowane bezpłatnie,

ale za więcej niż odrobinę pobiera dodatkową opłatę. Starbucks poinformował również:

Szanujemy prawa naszych klientów do wyrażania opinii z szacunkiem, o ile nie zakłóca to działalności naszego sklepu.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

100percentfedup

Zdjęcie ilustracyjne

Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Pxhere

  • Kiedy odeszła aktorka Anne Heche, media nie były pewne, jaką datę śmierci podać.
  • Czy umarła, kiedy ogłoszono śmierć mózgu? Lub cztery dni później, kiedy odłączono ją od systemu podtrzymywania życia?
  • Co na ten temat mówi Kościół?
  • Zobacz też: Protest w Nowej Zelandii. Tysiące przed budynkiem parlamentu

Media nie były pewne, jaką datę śmierci aktorki Anne Heche podać po jej niedawnym wypadku samochodowym. Los Angeles Times doniósł, że Heche doznała poważnych oparzeń i obrażeń głowy w wypadku samochodowym 5 sierpnia, w wyniku którego zapadła w śpiączkę. W piątek, 11 sierpnia, Times poinformował, że Anne Heche jest w stanie śmierci mózgowej, ale jej czynności życiowe są podtrzymywane w celu oddania narządów. Heche została uznana za zmarłą w nocy 10 sierpnia, jej serce wciąż biło podtrzymywane przez maszyny, podczas gdy zgodnie z jej życzeniem personel medyczny określił zdolność jej organów do dawstwa.

W niedzielę 14 sierpnia media ogłosiły, że Heche została “wyłączona z podtrzymywania życia”. The New York Times i inne media doniosły, że Heche zmarła tego dnia, a ludzie zastanawiali się nad raportami o “podwójnej śmierci”. Czy umarła, kiedy ogłoszono śmierć mózgu? Lub cztery dni później, kiedy odłączono ją od systemu podtrzymywania życia? Redaktor nekrologu Washington Post, który podał ostatnią datę, powiedział, że gazeta nie uznaje śmierci mózgu:

Jeśli korzystasz z podtrzymywania życia, nadal żyjesz.

Śmierć mózgu

W 1967 roku lekarze w Cape Town w RPA przeprowadzili pierwszy przeszczep serca z człowieka na człowieka. Dawczyni serca, kobieta, doznała śmiertelnego urazu mózgu po potrąceniu przez samochód, a jej śmierć była nieuchronna. Ogłoszono śmierć i wycięto jej serce z klatki piersiowej. Procedura ta budziła kontrowersje. Czy kobieta została zamordowana, by pozyskać organ?

W 1968 roku, wraz ze wzrostem liczby przeszczepów, komitet na Harvardzie zdefiniował nowe kryterium śmierci jako “nieodwracalną śpiączkę”. Pacjentów w głębokiej śpiączce z trwale niefunkcjonującym mózgiem można było uznać za zmarłych, co wiązało się z brakiem reaktywności, brakiem oddychania, brakiem odruchów i płaskim elektroencefalogramem. Ponownie pojawiły się kontrowersje.

Do roku 1981, dążąc do spójności, amerykańska federalna komisja bioetyczna zatwierdziła ustawę o jednolitym określaniu śmierci, stwierdzając:

Osoba, która doznała albo (1) nieodwracalnego ustania funkcji krążenia i układu oddechowego, albo (2) nieodwracalnego ustania wszystkich funkcji całego mózgu, w tym pnia mózgu, jest martwa. Stwierdzenie zgonu musi być dokonane zgodnie z przyjętymi standardami medycznymi.

To pozwala na ogłoszenie zgonu, podczas gdy narządy są zdolne do dawstwa. Jest to nadal używane i nadal kontrowersyjne.

Kościół

W 1985 roku Papieska Akademia Nauk zorganizowała grupę roboczą pod nazwą “Sztuczne przedłużenie życia i określenie dokładnej chwili śmierci”, aby zbadać tę kwestię w sposób naukowy. Grupa jednogłośnie zgodziła się, że śmierć mózgu jest dopuszczalnym kryterium zgonu, ale nie jest w stanie określić dokładnego jego momentu. Kiedy postępowanie zostało opublikowane w 1986 roku, filozofowie postawili więcej pytań. Kongregacja Nauki Wiary zaleciła kolejne spotkanie w 1989 roku zatytułowane “Określenie śmierci mózgu i jej związek ze śmiercią człowieka”. Uczestniczyli naukowcy, filozofowie i teologowie. Papież Jan Paweł II zwracał uwagę na “tragiczny dylemat”. Jak honorujemy godność umierającego dawcy, a jednocześnie zapewniamy chorym narządy zastępcze ratujące życie? Po czterech latach badań grupy robocze nie były w stanie orzec, w jaki sposób określić niepodważalne oznaki śmierci w dokładnym momencie, aby można było pobrać narządy.

W przemówieniu wygłoszonym na Międzynarodowym Kongresie Przeszczepów w 2000 r. Ojciec Święty Jan Paweł II podkreślił to, co powiedział w podobnym przemówieniu z 1991 r.: “decyzja ofiarowania bez nagrody części własnego ciała dla zdrowia i dobrego samopoczucia drugiej osoby jest prawdziwym aktem miłości” Ponieważ człowiek jest solidnym połączeniem ciała i duszy, dawcy oddają coś z siebie, a nie tylko organy i tkanki. Następnie filozoficznie zdefiniował śmierć jako pojedyncze wydarzenie – całkowitą dezintegrację tej jednolitej i zintegrowanej całości, jaką jest osobowa jaźń. Ponieważ żadna metoda naukowa nie może określić, kiedy dusza opuszcza ciało (teologiczna definicja śmierci), święty przyznał, że współczesna medycyna stara się rozpoznać biologiczne oznaki. Wezwał do medycznej “moralnej pewności” śmierci przed rozpoczęciem pobierania narządów (pod warunkiem wyrażenia zgody).

Stacy Trasancos pisze na stronie Catholic Answers:

Jeśli nasi bliscy są dawcami narządów, mamy obowiązek nalegać, aby lekarze przedstawili dane, które przekonają nas z “moralną pewnością”, że śmierć nastąpiła.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Catholic Answers

Przemysław Żurawski vel Grajewski

Przemysław Żurawski vel Grajewski / Fot. YouTube

  • Profesor na Uniwersytecie Łódzkim, doktor habilitowany nauk społecznych Przemysław Żurawski vel Grajewski określił osoby, które łączy z Putinem narodowość, mordercami.
  • Politolog uważa, że jeśli Niemcy sprzeciwiają się zakazowi wiz dla Rosjan, to Polska powinna zakazać ich na własną rękę.
  • Sprawa karania Rosjan za działania prezydenta ich kraju podzieliła szeregi Platformy Obywatelskiej.
  • Zobacz też: USA przeprowadziły nalot na Syrię

Profesor Przemysław Żurawski vel Grajewski nazwał rosyjskich cywilów bawiących na wakacjach za granicą mordercami. Powiedział:

Rosjanie mordują Ukraińców, odpowiedzialnością za wojnę obarczają Zachód, a jednocześnie bawią się na wakacjach w krajach Unii Europejskiej.

Politolog uważa, że jeśli Niemcy sprzeciwiają się zakazowi wiz dla Rosjan, to Polska powinna zakazać ich na własną rękę. Zwrócił uwagę, iż niektórzy politycy Platformy Obywatelskiej zgadzają się w tej sprawie z kanclerz Niemiec. Według niego zabiegają oni o prestiżowe stanowiska w Brukseli, i są gotowi zrobić wiele, aby je zdobyć.

Wizy

Karanie osób za to, że mają taką samą narodowość, co Włodzimierz Putin i jego ludzie, jest popierane przez Finlandię, Polskę, Łotwę, Danię, Czechy i Litwę. W opinii wykładowcy na Uniwersytecie Łódzkim warto naciskać na wymuszenie na Niemcach publicznej odpowiedzi w sprawie wiz.

Warto do tego dążyć choćby dlatego, by Niemcy musieli publicznie się ustosunkować i zapłacić cenę swojego stanowiska. Jeśli teraz się sprzeciwiają, to też nie jest to za darmo. Wywierana jest presja, która staje się dla Berlina kosztowna, więc ma sens.

Stwierdził, że jest to szczególnie ważne w kontekście deklaracji Olafa Scholza, że ​​Niemcy są gotowe wziąć odpowiedzialność za przyszłość Europy i odchodzą od zasady jednomyślności w sferze polityki zewnętrznej i bezpieczeństwa UE.

Niemcy

Zdaniem Żurawskiego vel Grajewskiego Niemcy chcą przenieść proces decyzyjny do krajów o największej liczbie ludności, które mają największą wagę głosów w Radzie Europejskiej. Zwrócił uwagę, że Polacy, Bałtowie i Skandynawowie ostrzegali przed Rosją i uzależnieniem od rosyjskiego gazu. Udowodniono, że kraje te, uważane za “mniejsze” pod względem siły w UE, miały rację.

Teraz też mamy rację i warto o tym mówić.

Radosław Sikorski, który był ministrem spraw zagranicznych w rządzie Donalda Tuska, zajął takie samo stanowisko jak Niemcy, stanowczo krytykując blokowanie wiz dla Rosjan i stosowanie “odpowiedzialności zbiorowej”. Jego partyjni koledzy są w tej sprawie podzieleni, niektórzy z PO nie popierają wypowiedzi Sikorskiego.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

TVP Info