Katamaran maltańskiej firmy Virtu Ferries, M/V Saint John Paul II. / Fot. John Portelli, Virtu Ferries.

Maltańczycy pamiętają o Papieżu Polaku

Właścicielem M/V Saint John Paul II jest Virtu Wavepiecer Limited, a operatorem Virtu Ferries Limited. Obie spółki są częścią Virtu Holding Limited, która w 100% jest oparta o kapitał maltański. Virtu Ferries od RP 1988 obsługuje regularne szybkie połączenia promowe w obie strony między wyspami Maltą i Sycylią. Obecnie na tej trasie obsługą zajmują się dwa statki firmy: M/V Saint John Paul II i M/V Jean de la Valette. Odbywając ponad 1200 rejsów rocznie, statki te zrewolucjonizowały transport, a co za tym idzie handel, między dwiema wyspami Morza Śródziemnego, eliminując podział geograficzny i skutecznie czyniąc Maltę częścią kontynentalnej Europy. Warto wspomnieć, że Virtu obsługuje również szybkie promy między portami Wenecji i adriatyckimi portami w Chorwacji i Słowenii, a także między Tarifą w Hiszpanii i Tangerem w Maroku.

Statkowi zostało nadane imię Świętego Jana Pawła II. Dlaczego? Jego Świątobliwość Papież Jan Paweł II odwiedził Maltę w dniach 25-27 maja RP 1990. Punktem kulminacyjnym tej wizyty był rejs powrotny między Wielkim Portem Valletta, Wyspami Świętego Pawła i Gozo. Virtu Ferries miał zaszczyt i przyjemność powitać, podczas tej podróży, Jego Świątobliwość na pokładzie SES San Frangisk. Powrót Papieża Polaka do Wielkiego Portu, siedzącego na przednim pokładzie San Frangisk, otoczonego setkami ludzi we flocie łodzi, w tym wielu w tradycyjnych maltańskich taksówkach wodnych dgħajsa lub łodziach luzzu, pozostaje w zbiorowej pamięci wyspy. Papież Jan Paweł II zawsze odwoływał się do tej podróży, gdy maltańscy dygnitarze odwiedzali Watykan.

Warto przypomnieć, że Virtu Ferries obsługiwało również podróż papieża Benedykta XVI podczas jego wizyty na Malcie w RP 2010, a także papieża Franciszka I w kwietniu RP 2022.

Jaki jest statek?

Budowniczym statku było przedsiębiorstwo Incat Tasmania Pty. Ltd. z Derwent w Tasmanii, w Australii. Firma jest światowym liderem w budowaniu dużych, przyjaznych dla środowiska, szybkich promów, z naciskiem na eko-operacje i oszczędność paliwa. M/V Saint John Paul II jest zbudowany zgodnie z Zieloną Polityką Morską Unii Europejskiej. Statki Incat, zarówno komercyjne, jak i wojskowe, można znaleźć we wszystkich czterech zakątkach świata. Standardowy, wypróbowany projekt kadłuba Incat Wavepiercer Hull został zmodyfikowany po szeroko zakrojonych testach modelu hydrodynamicznego w ośrodku badawczym basenów oceanicznych Ministerstwa Obrony Wielkiej Brytanii w Gosport Hampshire. Obiekty te są wykorzystywane przez brytyjskie Ministerstwo Obrony do testowania i opracowywania kadłubów okrętów Royal Navy.

M/V Saint John Paul II to piąty statek zbudowany przez Virtu Ferries specjalnie na trasę Malta – Sycylia. Katamaran jest zgodny z przepisami Kodeksu HSC 2000 Międzynarodowej Organizacji Morskiej, z późniejszymi zmianami, ustawowymi wymogami dotyczącymi bandery Malty, z przepisami dotyczącymi włoskich portów państwowych oraz dyrektywą UE 1999/35/WE. Jest również klasyfikowany przez międzynarodowe towarzystwo klasyfikacyjne DNV GL. Jak wszystkie jednostki Virtu pływa pod banderą Malty.

Katamaran może pomieścić 900 pasażerów i 167 pojazdów. Pasażerowie mają do wyboru podróżowanie klasą Club na Pokładzie Mostkowym lub klasą Euro w 4 oddzielnych salonikach na Pokładzie Głównym. Istnieje również wyznaczony salon dla kierowców ciężarówek, z dodatkowymi udogodnieniami po ciężkim dniu pracy. Co istotne, chociaż statek jest zaklasyfikowany do przewozu 900 pasażerów, na pokładzie znajduje się 1134 miejsc, w tym 138 na zewnątrz na dwóch pokładach pasażerskich, co zapewnia wystarczającą ilość możliwych do wyboru miejsc siedzących dla wszystkich. Statek może przewozić do 23 ciężkich naczep handlowych. Osiąga prędkość 38 węzłów (70,4 km na godzinę). Przeprawa z Malty na Sycylię trwa tylko nieco ponad 90 minut.

M/V Saint John Paul II z nagrodami

M/V Saint John Paul II został wybrany do prestiżowego oznaczenia „Significant Ship 2018” przez szanowane Królewskie Stowarzyszenie Projektantów Statków i Inżynierów Okrętowców (Royal Institution of Naval Architects, RINA). Instytut został założony w Londynie w 1860 roku w celu rozwoju „sztuki i nauki projektowania statków”. Członkowie Instytutu zajmują wysokie stanowiska w branży morskiej na całym świecie, w tym na uczelniach i wiodących instytucjach morskich. Jednostka została również wyróżniona nagrodą “Ship of the Year 2020” przez ceniony magazyn branżowy “Cruise & Ferry Review”.

Dziewiczy rejs i poświęcenie z ciekawostką

M/V Saint John Paul II opuścił Hobart w Tasmanii 6 lutego RP 2019 i wyruszył w trwającą 9,569 mil morskich (17 722 km) podróż przez Ocean Indyjski, Kanał Sueski, by dotrzeć na Maltę 27 lutego RP 2019. W tym czasie ten 110-metrowy katamaran był największym szybkim promem pasażersko-samochodowym na Morzu Śródziemnym i drugim co do wielkości na świecie.

Przed opuszczeniem Hobart katamaran został pobłogosławiony przez wielebnego księdza Michaela Tate. Co ciekawe ks. Tate, zanim został wyświęcony, był ambasadorem Australii przy Stolicy Apostolskiej i składał swoje listy uwierzytelniające Papieżowi Janowi Pawłowi II. Przed opuszczeniem stanowiska w Watykanie, Jego Ekscelencja Michael Tate odbył ostatnią audiencję u Jego Świątobliwości, który życzył mu wszelkich sukcesów na jego następnej placówce. Jednakże dowiedział się przy okazji, że Tate nie będzie na kolejnym stanowisku na placówce dyplomatycznej, ponieważ wybiera się do seminarium, by zostać kapłanem. Ks. Tate z radością przewodniczył uroczystości poświęcenia statku nazwanego imieniem Świętego Jana Pawła II.

Ks. Michael Tate święci M/V Saint John Paul II.

Materiał przygotowany na podstawie informacji udostępnionych przez pana Johna M. Portelli, przedstawiciela firmy Virtu Holding Limited, za co serdecznie dziękuję, Bóg zapłać, Piotr Motyka.

Artur Dziambor

Artur Dziambor / fot. You Tube/ Janusz Jaskółka

  • Poseł Konfederacji Artur Dziambor skomentował ostatnie napięcia w ugrupowaniu.
  • W sobotę dojdzie do zmiany prezesa w partii KORWiN, gdzie swoją abdykację ogłosił Janusz Korwin-Mikke.
  • Jego miejsce prawdopodobnie zajmie przedsiębiorca i polityk Sławomir Mentzen.
  • Według medialnych informacji zamierza on wprowadzić pewne zmiany w pierwotnych ustaleniach Rady Liderów Konfederacji.
  • Znani członkowie partii Wolnościowcy mają utracić “jedynki” w najbliższych wyborach parlamentarnych.
  • Prezes Wolnościowców podkreślił, że nie zamierza zgadzać się na taki szantaż.
  • Zobacz także: Kolejna rozprawa przeciwko Justynie Wydrzyńskiej. Świadkowie ponownie się nie stawili

Poseł Konfederacji i prezes Wolnościowców Artur Dziambor został zapytany na antenie Poranka Siódma 9 o to, co dzieje się między Wolnościowcami i partią KORWiN. W czwartek w mediach społecznościowych Wolnościowców został opublikowany wpis dotyczący sporu o miejsca na listach wyborczych.

Pytany o co chodzi, Dziambor powiedział, że Sławomir Mentzen, który najprawdopodobniej zostanie w sobotę wybrany nowym prezesem partii KORWiN chce zmienić ustalony wcześniej układ jedynek na listach wyborczych.

My mamy w Konfederacji bardzo proste ustalenia. Te ustalenia zostały poczynione już z rok temu co najmniej i one mówią o tym, kto, gdzie jest, w którym okręgu liderem z nazwiska po to właśnie, żeby nie było tego typu ‘wojenek’, które dzieją się we wszystkich innych partiach. (…) My sobie to z góry ustaliliśmy. (…) Dzisiaj niestety przychodzi nam bronić tych ustaleń – powiedział poseł.

– powiedział poseł Artur Dziambor.

Otrzymujemy sygnały, że to, co zostało ustalone, nagle będzie atakowane, jest czymś, co należy zatrzymać. Konfederacja musi zachować integralność i walczyć z PiS-em, PO, PSL i Lewicą, a nie między sobą

– zaznaczył prezes partii Wolnościowcy.

Czytaj więcej: Ekoterrorystki oblały obraz van Gogha. Potem przykleiły się do ściany [+WIDEO]

Mentzen prezesem KORWiN?

Pod koniec września Janusz Korwin-Mikke potwierdził w rozmowie z “Rzeczpospolitą”, że zrezygnuje z funkcji prezesa partii.

Mam 80 lat, są lepsi i młodsi ode mnie, którzy mogą przejąć stery w partii

– podkreślił Janusz Korwin-Mikke.

Podczas sobotniego kongresu oficjalnie zostanie ogłoszona decyzja. Sam poseł zapewnia, że nie rezygnuje z polityki.

A jak będzie trzeba, to zmieni się nazwę partii i moje nazwisko zastąpi się innym

– dodał poseł Konfederacji.

W rozmowie z “Rzeczpospolitą” Sławomir Mentzen potwierdził, że będzie ubiegał się o stanowisko prezesa partii.

Propozycję taką otrzymał też Jacek Wilk, ale postanowił nie kandydować na prezesa, tylko na wiceprezesa partii.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

siodma9.pl, dorzeczy.pl

Wybuch w rosyjskiej elektrowni

Pożar rosyjskiej elektrowni w Biełgorodzie / Fot. Twitter

Na nagraniach opublikowanych w sieci widać wybuchy w elektrociepłowni w Biełgorodzie. W rosyjskim mieście nie ma obecnie prądu.

Biełgorod – tym razem to już chyba nie jest awaria

– skomentował wydarzenie specjalista ds. wschodnich Michał Marek.

Czytaj więcej: Marsz Niepodległości 2022. Poznaliśmy tegoroczne hasło! “Silny Naród Wielka Polska”

Atak rakietowy na elektrownię

W Belgorodzie płonie miejska elektrociepłownia “Łucz”. Podano, że kilka rakiet wystrzelonych w kierunku #Ukraina poleciało w niewłaściwe miejsce. W mieście są problemy z oświetleniem

– informuje białoruska stacja opozycyjna NEXTA.

Lokalne media publikują materiał filmowy z “przylotu” do podstacji energetycznej

– czytamy dalej.

Na jednym z nagrań umieszczonych w mediach społecznościowych przed wybuchem słychać wyraźnie odgłos lecącej rakiety, a następnie ogromny huk spowodowany uderzeniem. Następnie można zobaczyć jak część elektrowni zaczyna płonąć.

Moment ataku na Elektrociepłownię w Biełgorodzie Rosji

– podaje Giorgi Revishvili.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

twitter.com, tysol.pl

Nord Stream 2

Nord Stream 2 / Fot. flickr.com

  • Niemiecka gazeta “Der Spiegel” poinformowała, że policja federalna zakończyła wstępna fazę badań uszkodzonego rurociągu Nord Stream.
  • Nowoczesny dron morski Sea Cat zbadał uszkodzenia oraz zrobił zdjęcia.
  • Śledczy uznali, że jakość zdjęć jest wystarczająca do szczegółowe analizy.
  • Jak dotychczas nie wiadomo, kto dokonał sabotażu oraz czy ewentualnie nie doszło do zwyczajnej usterki.
  • Kilka państw jak Niemcy, Dania, Szwecja, czy Rosja prowadzą w tej sprawie własne, niezależne śledztwa.
  • Zobacz także: Bukaresztańska Dziewiątka. Błaszczak: “Jest to metoda służąca destabilizacji Polski”

Jak poinformował niemiecki dziennik “Der Spiegel” policja federalna zakończyła badania ataku sabotażowego na nitki Nord Stream na Morzu Bałtyckim. Użyty do tego okręt niemieckiej marynarki wojennej Mittlegrund wraca do portu macierzystego.

Wielozadaniowy okręt marynarki wojennej Mittelgrund jest już w drodze powrotnej do portu macierzystego. Okręt Dillingen do poszukiwania min, dzięki któremu przeprowadzono w czwartek podwodne śledztwo w pobliżu uszkodzeń rurociągu, także obiera kurs na Niemcy

– podaje niemiecka gazeta “Der Spiegel”.

Prowadząca śledztwo policja federalna w ubiegłym tygodniu zwróciła się do Bundeswehry o pomoc. Skupiła się na dwóch wyciekach w rejonie Bornholmu. Jej dron podwodny Sea Cat zrobił dobrej jakości zdjęcia uszkodzonego rurociągu.

Zdjęcia te uznano za wystarczające, zostaną one teraz poddane analizie ekspertów. Uznano, że ze względu na głębokość – 70 m – do zbadania uszkodzeń nie zostaną wysłani nurkowie policyjni.

Badania podwodne nie były łatwe. W pierwszych dniach silny prąd wyrzucił dużo piasku na dno morskie, niwecząc pracę śledczych

– informuje gazeta.

Czytaj więcej: Prawicowy rząd w Szwecji. Szwedzcy Demokraci jako czwarty filar kontrolny

Kto stoi za uszkodzeniem Nord Stream?

26 września sejsmografy odnotowały kilka potężnych eksplozji w miejscu przebiegu dwóch nitek gazociągu Nord Stream. Po wybuchach gaz wyciekał na powierzchnię z trzech miejsc.

Ze względu na złożoność ataku założono, że sprawcą może być państwo. Spekuluje się, że to sama Rosja zniszczyła rurociąg. Moskwa temu zaprzecza

– zauważył dziennik.

Ze względu na szczególne znaczenie sprawy, postępowanie przygotowawcze rozpoczęła niemiecka prokuratura federalna. Akt sabotażu uznano za poważny, brutalny atak na dostawy energii, który może wpłynąć na bezpieczeństwo zewnętrzne i wewnętrzne RFN. Prokuratura kładzie nacisk na aspekt celowego spowodowania eksplozji za pomocą materiałów wybuchowych i sabotażu przeciwko państwu.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

pch24.pl

Prezydent Rosji Władimir Putin

Prezydent Rosji Władimir Putin / Fot. PAP/EPA/Ramil Sitdikov. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

  • Prezydent Rosji Władimir Putin podczas konferencji prasowej w Astanie, stwierdził, że nie widzi potrzeby ostrzeliwania więcej Ukrainy.
  • Wszystkie cele, które miały być w większości zostały trafione pociskami.
  • Ponadto częściowa mobilizacja wojskowa w Rosji ma zostać zakończona w ciągu najbliższych dwóch tygodni.
  • Zauważył, że bezpośrednie starcie z wojskami Sojuszu Północnoatlantyckiego skończyłoby się globalna katastrofą.
  • Nie zamierza on doprowadzić do takiej sytuacji, jednakże ostrzega NATO przed wprowadzeniem oddziałów na Ukrainę.
  • W obecnej chwili nie zamierza również rozmawiać z prezydentem Stanów Zjednoczonych Joe Bidenem.
  • Zobacz także: Ekoterrorystki oblały obraz van Gogha. Potem przykleiły się do ściany [+WIDEO]

Prezydent Rosji Władimir Putin przebywa obecnie w stolicy Kazachstanu. Odbyła się tam konferencja nt. Interakcji i Budowy Środków Zaufania w Azji. Wzięli w niej udział przedstawiciele władz Kazachstanu, Rosji i Turcji.

Cóż, teraz nie ma potrzeby masowych ostrzałów, teraz są inne zadania

– powiedział Władimir Putin.

Zaznaczył również, że rosyjskie ministerstwo obrony nie nakazało ataku na wszystkie obiekty na terenie Ukrainy.

Spośród, moim zdaniem, 29 obiektów, siedem nie zostało trafionych, jak planowało MON. Nie ma potrzeby masowych ostrzałów, przynajmniej na razie

– stwierdził prezydent Rosji.

Chcę, żeby to było jasne. To, co się dzisiaj dzieje, jest delikatnie mówiąc nieprzyjemne. Ale to samo byśmy mieli trochę później, tylko na gorszych dla nas warunkach. Więc moje działania są poprawne

– dodał.

Putin poinformował również, że wszystkie działania na rzecz częściowej mobilizacji w Rosji zostaną zakończone w ciągu dwóch tygodni.

Prezydent podał, że z planowanych 300 tys. wezwań zrealizowano już 222 tys. Rekruci zostali wysłani na front, a resort obrony nie ma w tej chwili planów prowadzenia dalszej mobilizacji.

Czytaj więcej: Szokujące odkrycie w Krakowie. Policja znalazła ciało. Nieoficjalnie: “To zaginiony polityk Lewicy”

Putin nie zamierza walczyć z NATO

Bezpośrednie starcie wojsk NATO z armią rosyjską jest bardzo niebezpiecznym krokiem, który doprowadziłby do globalnej katastrofy

– podkreślił rosyjski przywódca.

W każdym razie wprowadzenie niektórych oddziałów do bezpośredniego kontaktu, do bezpośredniego starcia z armią rosyjską, jest bardzo niebezpiecznym krokiem, który może doprowadzić do globalnej katastrofy

– powiedział, przestrzegając Sojusz Północnoatlantycki przed bezpośrednim zaangażowaniem w wojnę na Ukrainie.

Mam nadzieję, że umysły tych, którzy o tym mówią, będą na tyle wystarczające, żeby nie podejmować tak niebezpiecznych kroków

– dodał.

Podczas konferencji prasowej Putin stwierdził także, że nie ma potrzeby rozmawiania z prezydentem Stanów Zjednoczonych Joe Bidenem.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

dorzeczy.pl, twitter.com

Marsz Niepodległości 2021 zdjęcie Jan Bodakowski

Marsz Niepodległości 2021 / Fot. Jan Bodakowski

  • Prezes Robert Bąkiewicz zaprezentował hasło pod jakim przejdzie Marsz Niepodległości 2022.
  • Tegoroczne hasło brzmi Silny Naród Wielka Polska, nawiązujące do narodowej dumy naszej Ojczyzny.
  • Plakat promocyjny przedstawia jak można przypuszczać rosyjskiego żołnierza z charakterystyczną “Zetką” na czapce, który przeganiany jest przez Polaka.
  • Zobacz także: Olszański odlatuje coraz bardziej. “Jestem byłym ZOMOwcem” [+WIDEO]

Prezes stowarzyszenia Marsz Niepodległości Robert Bąkiewicz zaprezentował dzisiaj pod warszawskim ratuszem tegoroczne hasło obchodów święta niepodległości, które brzmi “Silny Naród Wielka Polska”. Wraz z hasłem został również zaprezentowany plakat promujący wydarzenie.

Tylko niepodzielony, współpracujący wewnętrznie naród może skutecznie stawić czoła zagrożeniom, które czyhają na nas ze wschodu i zachodu, dlatego w Marsz Niepodległości 2022 idziemy pod hasłem Silny Naród Wielka Polska

– powiedział Robert Bąkiewicz.

Na plakacie widać wyraźnie postać bolszewickiego żołnierza przeganianego przez polskiego patriotę z flagą w ręku. Warto zauważyć, że rosyjski żołnierz zamiast czerwonej gwiazdki ma literę “Z”, którą propagowali i nadal to robią Rosjanie popierający wojnę na Ukrainie.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

twitter.com, medianarodowe.com

Wojciech Olszański

Wojciech Olszański / Fot. Twitter

  • Wojciech Olszański podczas czwartkowej manifestacji stwierdził, że jest byłym ZOMOwcem.
  • Dzięki temu doświadczeniu, chce przejąć resorty siłowe.
  • Z kolei Radosław Patlewicz zauważył, że w oficjalnych archiwach nazwisko Olszańskiego nie widnieje w spisie członków tej formacji.
  • Zobacz także: Oświadczenie Konfederacji Korony Polskiej ws. słów Olszańskiego

Ja przejmę resorty siłowe, póki będę żył, bo jestem byłym zomowcem i mam to doświadczenie

– krzyczał podczas czwartkowej manifestacji Wojciech Olszański.

Ponadto Wojciech Olszański stwierdził, że wraz z rzekomymi kolegami z ZOMO pałowali nie dla rozrywki, tylko by zawłaszczony majątek polskich komunistów pozostał w ich rękach.

Jak zauważył Radosław Patlewicz, komentując czwartkowe wystąpienie człowieka o chwiejnych emocjach, Olszański nie widnieje w archiwach jako funkcjonariusz ZOMO.

Bycie ZOMOwcem to kolejne kłamstwo tego oszustwa. Archiwa milczą na ten temat

– zauważył Radosław Patlewicz.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

twitter.com

Polska

Kopalnia. / fot. Canva

W poniedziałek miał się odbyć strajk górników, jednakże związkowcy doszli do porozumienia z przedstawicielami zarządu Polskiej Grupy Górniczej. Związkowcy domagali się wzrostu wynagrodzeń o 20 proc. oraz podniesienia stawek najniżej uposażonych pracowników do poziomu płacy minimalnej.

Szef “Solidarności” Grupy KOK, Ireneusz Lier przekazał, że porozumienie zawiera zapis, który zapewni górnikom podwyżkę wynagrodzenia między 300, a 400 złotych miesięcznie.

W przypadku pracowników z grupami 140 otrzymali oni 20 zł za dniówkę. Pracownicy, którzy mają 144 otrzymali 16 złotych. Z kolei ci, którzy mają 148 również otrzymali wzrost o 16 złotych. To powoduje wzrost płac na poziomie 300-400 złotych. Część z tych pieniędzy pochłaniał podatek w celu uzupełnienia płacy minimalnej

– powiedział Ireneusz Lier, szef Solidarności Grupy KOK.

Przewodniczący związku dodaje, że każdy pracownik spółki dostanie premię inflacyjną za listopad i grudzień. Dodatek wyniesie 500 zł brutto za każdy miesiąc.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

radiomaryja.pl

Władimir Putin i Recep Erdogan

Władimir Putin i Recep Erdogan / Fot. PAP/EPA/TURKISH PRESIDENT PRESS OFFICE HANDOUT. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

  • Prezydent Rosji Władimir Putin i Turcji Recep Tayyip Erdogan doszli do porozumienia.
  • Ankara nakazała ministerstwu energii na rozpoczęciu prac tworzenia hubu energetycznego.
  • Rosjanie za pomocą Turcji mieliby przesyłać gaz i ropę do Europy.
  • Zdaniem Putina ich surowce dla Europy byłyby w ten sposób tańsze niż obecnie na rynku.
  • Zobacz także: Ciepłownia geotermalna w Toruniu, po wielu perypetiach, otwarta

Prezydent Rosji Władimir Putin zaproponował Recepowi Tayyipowi Erdoganowi utworzenie hubu gazowego w Turcji i zaznaczył, że szlak przez ten kraj jest najbardziej niezawodną drogą transportu surowca z Rosji do Unii Europejskiej. Zdaniem rosyjskiego prezydenta umożliwiłoby to Europejczykom otrzymywanie gazu po mniej wygórowanych cenach.

Moglibyśmy przenieść utracony tranzyt przez Nord Stream wzdłuż dna Morza Bałtyckiego do regionu Morza Czarnego i tym samym uczynić go głównym szlakiem dostaw naszego gazu ziemnego do Europy

– powiedział prezydent Rosji Władimir Putin.

Przywódcy rozmawiali w trakcie zorganizowanego w Kazachstanie szczytu Konferencji na rzecz Współdziałania i Budowy Zaufania w Azji. 

Wraz z Władimirem Putinem poinstruowaliśmy nasze Ministerstwo Energii i Zasobów Naturalnych oraz odpowiednią instytucję po stronie rosyjskiej, aby współpracowały

– poinformował Recep Tayyip Erdogan.

Przeprowadzą badania. Centrum dystrybucyjne stworzymy tam, gdzie jest najodpowiedniejsze miejsce

– zaznaczył turecki przywódca.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

interia.pl, twitch.pl

Ekoterrorystki niszczą obraz van Gogha

Aktywistki niszczą obraz van Gogha / Fot. Twitter

Do incydentu doszło w piątek, 14 października. Z doniesień zagranicznych mediów wynika, że aktywistki są związane z grupą Just Stop Oil, która domaga się, aby rząd Wielkiej Brytanii zobowiązał się do wstrzymania wydawania nowych licencji na paliwa kopalne. 

W sieci pojawiło się szokujące nagranie

W mediach społecznościowych pojawiło się zatrważające nagranie. Widzimy na nim, jak młode aktywistki rzucają dwie puszki zupy pomidorowej w kierunku obrazu “Słoneczniki” autorstwa Vincenta van Gogha. Dzieło jest chronione taflą szkła.

Co jest ważniejsze, sztuka czy nasze życie i ratowanie planety?

– krzyczała aktywistka.

Obrazy van Gogha były pierwszymi, które 30 lat temu osiągały na aukcjach ceny, jakich wcześniej rynek sztuki zupełnie nie znał. Słynne “Słoneczniki” w 1987 roku wylicytowano za kwotę 39,9 milionów dolarów, co w tamtym czasie stanowiło rekord za obraz w historii aukcji sztuki.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

tysol.pl, twitter.com