Rodzina

/ fot. pixabay.com

Nowa Komisja Europejska naciska, by UE ratyfikowała skrajnie ideologiczną Konwencję Stambulską. Podważa ona tożsamość i autonomię rodziny, ogranicza prawo do wychowania dzieci przez rodziców i nakazuje, by władze wykorzeniały „tradycje i zwyczaje” dotyczące ról kobiet i mężczyzn promując  jednocześnie role „niestereotypowe”. Jeżeli dokument zostanie ratyfikowany, Unia, bez podstawy w traktatach, rozciągnie swoje kompetencje i będzie mogła ingerować w funkcjonowanie rodzin. Dlatego Instytut Ordo Iuris i organizacje z 11 innych krajów inicjują ruch sprzeciwu, który staje w obronie rodziny i suwerenności państwowej. Jego inauguracją była konferencja prasowa. Na stronie stopgenderconvention.org można podpisywać petycję przeciwko przystąpieniu UE do konwencji.

PODPISZ PETYCJĘ

Konwencja Stambulska to dokument uderzający w podstawy polskiego porządku ustrojowego, który podważa autonomię i tożsamość rodziny oraz ogranicza prawo do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami. Wbrew standardom konstytucyjnym, nakazuje, by władze „wykorzeniały” tradycje i zwyczaje dotyczące ról kobiet i mężczyzn. Obiektywne pojęcie płci zastępuje niejasnym terminem gender, czyli subiektywnych odczuć dotyczących płciowości. Uderzając w podstawowe instytucje społeczne likwiduje bariery chroniące przed przemocą.

Przedmiot konwencji w żaden sposób nie współgra z kompetencjami Unii Europejskiej, które zostały jej przyznane przez państwa członkowskie w traktatach. Mimo to, nowa Komisja Europejska zapowiedziała, że ratyfikacja konwencji będzie stanowiła jeden z jej priorytetów.

Oficjalny tytuł dokumentu i część jego postanowień sugerują, że ma on na celu zwalczanie przemocy wobec kobiet i przemocy domowej. Jest to jednak mylące, a konwencja nie wnosi w tym zakresie nic nowego poza czysto ideologicznymi konstruktami. Jej autorzy, wbrew faktom, źródeł przemocy dopatrują się w uzupełniających się i zróżnicowanych rolach kobiet i mężczyzn. Jednocześnie, całkowicie zignorowano realne przyczyny przemocy, którymi są, według badań naukowych, uzależnienia i konflikty wiążące się z rozpadem rodzin. W praktyce, w państwach, które od lat przyjęły podobny model przeciwdziałania przemocy, jak Szwecja czy Norwegia, notuje się najwyższe w Europie wskaźniki przemocy domowej.

Rafał Gaweł wciąż unika kary więzienia. Wiemy gdzie ukrywa się przed policją!

Unijna komisarz ds. równości Helena Dalli, w piśmie skierowanym do Instytutu Ordo Iuris na początku czerwca, nie pozostawiła wątpliwości, że konwencja zastępuje pojęcie płci zasadniczo różną od niego kategorią gender i to na nim opiera system ochrony. Akt odwołuje się wprost do kategorii „tożsamości płciowej”, co w rozumieniu radykalnych aktywistów oznacza możliwość określania płci na podstawie subiektywnych odczuć. konwencja uderza również w prawo rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami. Jej autorzy domagają się bowiem wprowadzenia obowiązkowej edukacji o „niestereotypowych rolach płciowych” do programów nauczania na każdym szczeblu.

W marcu ratyfikacja konwencji przez UE została zapowiedziana w strategii równouprawnienia zaproponowanej przez unijną komisarz Helenę Dalli. Zakres dokumentu ewidentnie wykracza poza kompetencje instytucji Unii Europejskiej. Mimo to, w przypadku przyjęcia konwencji, zyskałaby ona pierwszeństwo przed prawem państw członkowskich. Nie będzie też możliwe częściowe stosowanie jej postanowień, jak obecnie czyni Polska. Ponadto, kraje, które nie ratyfikowały dokumentu, takie jak Bułgaria, Słowacja, Węgry, Litwa i Łotwa – będą poddane jeszcze silniejszej presji na rzecz jego przyjęcia.

Dlatego Instytut Ordo Iuris i organizacje z Belgii, Bułgarii, Chorwacji, Francji, Hiszpanii, Holandii, Rumunii, Słowacji, Węgier i Włoch inicjują ruch sprzeciwu, który staje w obronie rodziny i suwerenności państwowej. Wspólnie występują z międzynarodową petycją do przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, by oficjalnie wycofała się z planu ratyfikacji Konwencji Stambulskiej. Petycja jest dostępna na stronie stopgenderconvention.org.

„Unijni komisarze muszą dostać wyraźny sygnał, że nie ma zgody na to, by wprowadzać skrajnie ideologiczne rozwiązania uderzające w rodzinę suwerenność państwową. Tylko zdecydowany sprzeciw mieszkańców Europy może powstrzymać te zamiary” – skomentowała Karolina Pawłowska, Dyrektor Centrum Prawa Międzynarodowego Ordo Iuris. 

Dodano w Bez kategorii

Singapurscy naukowcy wpadli na pomysł wykorzystania cieni jako potencjalnego generatora źródła energii. Poprzez napięcia na styku padającego na konwerter cienia oraz promieni słonecznych inżynierowie wygenerowali niewielkie ilości energii elektrycznej. Taka technologia może pozwolić na pozyskiwanie energii z trudno dostępnych miejsc.

Prototyp Generatora Energii Cienia (SEG), aby wytworzyć potrzebny prąd elektryczny wykorzystuje kontrast pomiędzy ciemnością, a padającym na urządzenie światłem. Składa się ono z pasków złotej folii, umieszczonych na krzemowym rusztowaniu oraz zamocowane do plastikowej i elastycznej podkładki.

Zobacz także: Rafał Gaweł wciąż unika kary więzienia. Wiemy gdzie ukrywa się przed policją!

“Cień jest wszechobecny i często bierzemy go za pewnik. W konwencjonalnych zastosowaniach fotowoltaicznych lub optoelektronicznych, w których do zasilania urządzeń wykorzystuje się stałe źródło światła, obecność cienia jest niepożądana, ponieważ obniża to wydajność urządzeń” – komentuje Tan Swee Ching z National University of Singapore.

Według twórców ta technologia jest tańsza i prostsza w produkcji niż typowe ogniwo słoneczne. SEG wytwarza niewielkie ilości energii, która może zostać z powodzeniem wykorzystana przez urządzenia mobilne.

Jeden z twórców ogniwa słonecznego wyjaśnia działanie urządzenia – “W tej pracy wykorzystaliśmy kontrast oświetlenia wywołany przez cień jako pośrednie źródło energii. Kontrast w oświetleniu indukuje różnicę napięć między cieniem a oświetlonymi sekcjami, powodując powstanie prądu elektrycznego. Ta nowatorska koncepcja pozyskiwania energii z obecności cienia jest niespotykana” – mówił Swee Ching.

Naukowcy wyjaśniają, że generator najlepiej się sprawdza w warunkach kiedy oświetlony jest w połowie. Wtedy zdolne jest do wytworzenia stosunkowo dużych ilości energii. Swoje właściwości traci jednak, gdy SEG pozostaje całkowicie w cieniu lub gdy na całą powierzchnię padają promienie słoneczne.

focus

Dodano w Bez kategorii

Białoruski vloger i działacz opozycji Siarhiej Cichanouski został aresztowany przez tamtejszą policję. W jego mieszkaniu służby miały odnaleźć 900 tysięcy dolarów. Został również oskarżony o organizację i przygotowywanie działań naruszających porządek publiczny oraz za stosowanie przemocy wobec funkcjonariusza. Zdaniem ekspertów nie wyjdzie on przez sierpniowymi wyborami prezydenckimi.

Komitet Śledczy poinformował opinię publiczną, że wraz z siedmioma innymi obywatelami został zatrzymany znany Białoruski vloger Siarhiej Cichanouski. Otrzymali oni zarzuty dotyczące organizacji i przygotowaniem działań naruszających porządek publiczny oraz za przemoc w stosunku do funkcjonariusza. Za te zarzuty działaczom opozycyjnym grozi 8 lat pozbawienia wolności.

Zobacz także: S. Michalkiewicz: Stany Zjednoczone mogą upaść jak RPA

Warto przypomnieć, iż 29. maja odbyło się zgromadzenie podczas, którego żona vlogera Swiatlana wraz z grupą sympatyków zbierała podpisy pod kandydaturą Siarhieja Cichanouskiego na Prezydenta. Podczas jednego z spotkań w Grodnie, gdzie zjawiły się tłumy ludzi, zdarzył się incydent. Dwie prostytutki rzuciły się na funkcjonariuszy policji. Dwoje milicjantów w wyniku szamotaniny mieli ucierpieć.

Do tej sprawy odniósł się analityk Aleksandr Klaskouski, który stwierdził -“Ta wersja o napaści nie trzyma się kupy, a nagranie obejrzało kilkaset tysięcy ludzi, pewnie będą “szyć” organizację działań, naruszających porządek publiczny z możliwą karą do trzech lat pozbawienia wolności” – uważając, że vloger nie wyjdzie z aresztu przed sierpniowymi wyborami prezydenckimi.

Łukaszenka nie życzy sobie bałaganu

Obecny wieloletni Prezydent Białorusi Aleksandr Łukaszenka stwierdził, że Cichanouski jest krzykliwym opozycjonistą, który współpracuję z Rosją oraz powiedział że jego zadaniem jako głowy państwa jest utrzymanie porządku publicznego – “Demokracja, demokracją, ale nie może być bałaganu” – mówił.

“Dopiero trzy tygodnie temu zaczęła się kampania, a my już widzimy, że nie wszyscy kandydaci na kandydatów zamierzają przejść tę drogę w sposób cywilizowany. Pełno przypadków łamania prawa, mało tego – norm etycznych; obrażanie, ataki na władzę. Są i tacy, którzy uważają, że dla osiągnięcia celu dobre są wszystkie metody” – kontynuował przywódca naszych wschodnich sąsiadów.

Jego zdaniem w Grodnie, w Mińsku i kilku innych miastach miały się tworzyć grupki płatnych opozycjonistów, którzy mieli zorganizować zamieszki na miarę ukraińskiego Majdanu – “Najpierw przedstawiciele szeregu grup inicjatywnych nadużywają prawa do organizowania pikiet w celu rozhuśtania sytuacji w kraju i destabilizacji, a potem utworzą drużyny i grupy bojowników, którzy – niewykluczone – zechcą zorganizować bitwę na placu. Oni do tego wzywają ludzi. Wszyscy się dziwią (i pytają), co Łukaszenka odpowie. Odpowiedź będzie jedna, doskonale to wiecie” – podkreślił.

rmf24

Dodano w Bez kategorii

Podczas specjalnej konferencji prasowej Premier Mateusz Morawiecki wraz z przedstawicielami Straży Granicznej i Centralnego Biura Śledczego. Polskie służby zatrzymały ogromny przemyt kokainy. Łączna wartość kontrabandy wyniosła około 3 miliardów złotych. Silny narkotyk trafiał z Ekwadoru do Niemiec, a w późniejszym etapie był rozprowadzany po Europie.

Premier Mateusz Morawiecki ujawnił, że polskie służby wytropiły i zatrzymały przemyt kokainy w Polsce. Łączna wartość wyniosła, aż trzy miliardy złotych. Ustalono, że można je podzielić na milion próbek – “Za każdą z takich próbek stoją dramaty ludzkie. Codziennie dowiadujemy się o tym, że poprzez nadużywanie i używanie różnego rodzaju dopalaczy giną ludzie, zwykle młodzi” – mówił przewodniczący rady ministrów.

Zobacz także: W Munster zatrzymano siatkę pedofilów. Ohydne terabajty materiałów z dziećmi

Centralne Biuro Śledcze wraz ze Strażą Graniczną przeprowadziło akcje udaremnienia przemytu twardych narkotyków, które pochodzą z Ekwadoru. Docierały one do Niemiec, skąd były one dalej rozprowadzane po Europie w tym naszym kraju. Mateusz Morawiecki chwalił się również skutecznością polskich służb, wykazując słabość służb niemieckich – “Polskie służby wykazały się wyższą czujnością niż służby holenderskie, czy niemieckie” – zaznaczył.

“Państwo powinno stać na straży prawa i bezpieczeństwa obywateli. Poprzez ten udaremniony przemyt widać jak dbamy o bezpieczeństwo nie tylko Polaków” – oświadczył Premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej w Warszawie.

interia

Dodano w Bez kategorii

Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego nie uchyliła immunitetu sędziowskiego Igorowi Tulei.

O decyzji Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego w sprawie sędziego Igora Tulei poinformował rzecznik prasowy Izby, Piotr Falkowski. Chodzi o udział Tulei w manifestacjach środowiska sędziowskiego. O sprawie informować będziemy w kolejnych dniach.

Źródło: TVP Info, DoRzeczy.pl

Dodano w Bez kategorii

/ fot. wikipedia commons

Roty Niepodległości zapraszają na Biało-Czerwony Marsz w 80-tą rocznicę pierwszego transportu więźniów do Auschwitz. Odbędzie się on 14 czerwca – w rocznicę dnia, kiedy to 728 młodych Polaków przekroczyło obozową bramę.

14 czerwca 1940 roku z Tarnowa ruszył pierwszy transport więźniów do Auschwitz. Tego właśnie dnia obóz przyjął 728 młodych Polaków, którzy stawili opór niemieckiemu okupantowi. Należy nadmienić, że głównym zadaniem zbudowanego przez Niemców obozu w Oświęcimiu była eksterminacja obywateli Rzeczypospolitej Polskiej.

Dzisiaj, pomimo tego, że historia obozu Auschwitz jest powszechnie znana, następuje jej bezlitosna rewizja. Polaków niejednokrotnie obarcza się winą za czyny Niemców, a państwo polskie nie broni się przed płynącymi z całego świata oskarżeniami w stronę narodu polskiego, jakoby Polacy byli współsprawcami holokaustu.

Obecnie, rok po śmierci ostatniego więźnia pierwszego transportu do Oświęcimia, pana Kazimierza Albina, muzeum obozowe KL Auschwitz pozostaje zamknięte, a władze Rzeczypospolitej Polskiej wykazują bierność w walce z szalejącą na świecie, antypolską propagandą.

Roty Niepodległości zapraszają zatem na Biało-Czerwony Marsz Pamięci, który odbędzie się 14 czerwca 2020 roku. Przynieśmy ze sobą Flagi narodowe. Jeśli zwykli Polacy nie będą kultywować historii, nikt inny nie będzie o tym pamiętał! NIEMCY ZBUDOWALI KL AUSCHWITZ, BY EKSTERMINOWAĆ POLAKÓW!!!!

Poniżej podajemy plan obchodów dnia pamięci:

Zbieramy się o godzinie 14:00 na ul. Dworcowej 1 w Oświęcimiu!


1. 14.00 – dworzec PKP Oświęcim: odsłonięcie przez kolejarzy tablicy poświęconej kolejarzom działającym w konspiracji i niosącym pomoc więźniom Oświęcimia.
2. Przemówienia.
3. Biało-czerwony marsz pamięci – przemarsz (ok. 2 km) pod główną bramę obozu koncentracyjnego KL Auschwitz.
4. Przemówienia (m. in. Robert Bąkiewicz, prezes Rot Niepodległości).
5. 15.00 – 17.00 będzie możliwe indywidualne wejście na teren Miejsca Pamięci i złożenie wieńców oraz zniczy pod Ścianą Śmierci na dziedzińcu Bloku 11.

Na teren Muzeum będą mogły wchodzić w odstępach czasowych maksymalnie dwie osoby przy zachowaniu obowiązujących rygorów sanitarnych. Wymagane jest wcześniejsze zgłoszenie na adres: [email protected] w celu ustalenia dokładnej godziny wejścia.

Więcej informacji znajdą Państwo TU.

Dodano w Bez kategorii
Rafał G.

Rafał G. / fot. YT/Media Narodowe

Rafał Gaweł, założyciel Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, skazany prawomocnie na dwa lata więzienia, wciąż ukrywa się w Norwegii.

Założyciel Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych otrzymał niedawno norweskie obywatelstwo, co de facto uniemożliwia wysłanie za nim Europejskiego Nakazu Aresztowania.

Skazaniec drwi z prawa

Gaweł wykorzystuje swoją sytuacje i ukrywając się w Norwegii wysyła pozwy sądowe o czym poinformował na Twitterze Tomasz Kalinowski ze Stowarzyszenia Marsz Niepodległości.

Policja od roku poszukuje Rafała Gawła z OMZRiK. Tymczasem Gaweł z Oslo wysyła mi pozwy za naruszenie jego “dóbr osobistych”. Sprawne państwo?

Jak dowiedział się nasz portal poszukiwany przez policje Rafał Gaweł mieszka w Oslo przy ulicy Grantunet pod numerem 3.

Tak wygląda okolica, w której mieszka skazany na dwa lata więzienia mężczyzna.

Grantunet 3, 1274 Oslo

Przypomnijmy, założyciel Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych został skazany prawomocnym wyrokiem na dwa lata więzienia za oszustwa i wyłudzenia na kwotę kilkuset tysięcy złotych. Gaweł oszukał jeden z banków na 220 tys. zł, a Fundację Batorego na 107 tys. zł.

TWITTER/ WP.PL

Dodano w Bez kategorii
Policja

/ fot. maxpixel

Dziewięciu członków Rady Miasta Minneapolis zobowiązało się do zlikwidowania miejskiego Departamentu Policji, obiecując stworzenie nowego systemu bezpieczeństwa publicznego, wolnego od oskarżeń o rasizm.

Członkowie Rady Miasta zwrócili się do protestujących, zgromadzonych przed budynkiem Rady, obiecując reformę miejskiego systemu bezpieczeństwa publicznego. Dla wielu demonstrantów jest to punkt zwrotny w historii policji w Stanach Zjednoczonych.

Kandace Montgomery, dyrektor organizacji Black Visions Collective, jednej z biorących udział w protestach w Minneapolis, w przemówieniu tak zwrócił się do zebranych: Zbyt dużo istnień zginęło, zanim wyraziliśmy swój sprzeciw. Jesteśmy o wiele bezpieczniejsi bez nieprzewidywalnych, uzbrojonych, wspieranych przez państwo patroli, polujących na Czarnych.

Protesty w Minneapolis, które rozpoczęły się po policyjnym zabójstwie przez uduszenie George’a Floyda, były nie tylko początkiem fali zamieszek w całych Stanach Zjednoczonych, ale także dyskusji na temat przydatności policji do ochrony porządku publicznego w kraju. Urzędnicy w miastach takich, jak Nowy Jork mówią o przekazywaniu funduszy policyjnych na rzecz prywatnych agencji ochrony, jednak w Minneapolis pojawiły się głosy, nawołujące do likwidacji policji.

W wywiadach, udzielanych w zeszłym tygodniu korespondentom New York Timesa, radni miejscy Minneapolis mówili, że nie mają jeszcze opracowanego całościowego planu reformy policji, jednak mają nadzieję na jego wypracowanie drogą konsultacji społecznych i przyglądaniu się systemom reform sił policyjnych na świecie. Według protestujących najważniejsze są jednak chęci władz miejskich Minneapolis do reformy systemu policyjnego nawet, jeśli żadne konkretne rozwiązania nie zostały przedstawione. Zaiste, tam gdzie nie ma policji, ruchy rewolucyjne rozwijają się bez przeszkód. Czyżby o to chodziło amerykańskim demonstrantom?

Źródło: New York Times

Dodano w Bez kategorii

/ fot. Pixabay.com

Minister Zdrowia Łukasz Szumowski wraz z wiceministrem Jackiem Sasinem poinformowali na konferencji prasowej o wstrzymaniu wydobycia w kopalniach Polskiej Grupy Górniczej. Takie działania miały by wygasić ogniska koronawirusa. Solidarność jest temu stanowczo przeciwna.

Śląsko-Dąbrowska Solidarność jest przeciwna decyzji o wstrzymaniu na trzy tygodnie wydobycia w kopalniach. Związkowcy są zdania, że takie działanie na okras kilku tygodni może nawet doprowadzić do likwidacji kopalń a co za tym idzie całego przemysłu górniczego na śląsku.

O decyzji ministra Łukasza Szumowskiego oraz Jacka Sasina pisaliśmy na stronie Mediów Narodowych https://medianarodowe.com/rzad-zamyka-kopalnie-gornicy-otrzymaja-100-procent-postojowego/

Ta decyzja może doprowadzić do likwidacji górnictwa

Jak powiedział w wywiadzie dla Rmf 24 Dominik Kolorz przewodniczący Solidarności „Albo by doszło do zawalenia wyrobisk albo co gorsze do zapalenia wyrobisk. Utrzymywanie tylko minimalnego zatrudnienia jak jest to przewidywane w decyzji wicepremiera Sasina, mogłoby spowodować naprawdę katastrofalne skutki dla górników, którzy tam pracują”

Solidarność wystosowała w tej sprawie list do premiera Mateusza Morawieckiego, aby ten objął nadzorem sektor górniczy oraz wycofał decyzję Jacka Sasina.

Za trzy tygodnie nie będzie, gdzie wracać

Straty jakie mogą zostać poniesione związkowcy Solidarności szacują na 500 mln zł w ciągu miesiąca. Ostrzegają także że sytuacja kopalń w tej chwili jest tak zła, że za trzy tygodnie nie będzie już do czego wracać.

W całym województwie śląskim odnotowano 10 tys. przypadków zarażenia COVID-19. Sytuacja w tym regionie jest najbardziej dynamiczna. Kopalnie w których ma być wstrzymane wydobycie to: Bolesław Śmiały, Piast, Ziemowit, Halemba, Pokój, Chwałowice, Marcel, Rydułtowy, Mysłowice-Wesoła oraz Wujek z PGG, a także Knurów-Szczygłowice oraz Budryk z JSW. 

Źródło: FMF 24

Dodano w Bez kategorii

Republika Południowej Afryki jest dzisiaj państwem, borykającym się z wieloma problemami. Korupcja w polityce, wysoka przestępczość, kiepska sytuacja gospodarcza, niski poziom edukacji, wysokie bezrobocie… Najważniejszym problemem jest jednak zjawisko morderstw na białych Afrykanerach. Przejawia ono znamiona planowego ludobójstwa. Młodzież Wszechpolska i Media Narodowe postanowiły stworzyć reportaż, ukazujący obecną sytuację w kraju springboków. Trailer jest już dostępny.

Apartheid, będący systemem segregacji rasowej, mający podłoże religijne (więcej o charakterystyce tego systemu pisałem TU), określany był niejednokrotnie jako reżim. Pomijając wszelkie zaszłości, nie był to jednak system, stawiający sobie za cel eksterminację jakiejkolwiek grupy narodowościowej, czy rasowej, zamieszkującej terytorium Republiki Południowej Afryki. Zaiste, w czasach demokracji i “Tęczowego Narodu” bycie białym farmerem jest najniebezpieczniejszym zawodem w całym kraju

Włócznia Narodu i płonąca biżuteria

Nelson Mandela, promowany obecnie jako bohater narodowy RPA, jak też symbol oporu przeciwko uciskowi społecznemu i politycznemu, w roku 1960 założył organizację UmKhonto we Sizwe, znaną też jako Włócznia Narodu. Organizacja ta była zbrojnym ramieniem ANC (Afrykańskiego Kongresu Narodowego), ideowo czerpiąc też od Komunistycznej Partii Afryki Południowej (CPSA). Co ciekawe, Mandela, nawet siedząc w więzieniu, nigdy nie wyrzekł się stosowania przemocy do osiągania celów politycznych, a sama Włócznia Narodu uznawana była przez Departament Stanu USA za organizację terrorystyczną.

Jedną z metod działania UmKhonto we Sizwe był tzw. “necklacing” (“naszyjnikowanie”). Było to zakładanie na szyję związanych przeciwników Włóczni Narodu płonących opon tak, by ofiara spłonęła, a jej gałki oczne wybuchły w wyniku działania wysokiej temperatury, powodując niewyobrażalne, przedśmiertne cierpienie i ból. Druga żona Nelsona Mandeli, Winnie tak mówiła o “naszyjnikowaniu”: Nie mamy karabinów. Mamy tylko kamienie, pudełka zapałek i benzynę. Razem, ręka w rękę, przy pomocy zapałek i naszyjników wyzwolimy ten kraj. Co ciekawe, najwymyślniejsze tortury, Włócznia Narodu stosowała wobec Czarnych, popierających Apartheid (Nelson Mandela osobiście wydał podobno wyrok na Lucasa Mangope, który nie został jednak wykonany). Według szacunków Komisji Prawdy i Pojednania, w wyniku działań “organizacji wyzwoleńczych” w latach 1961-1994 zginęło w RPA ponad 1300 osób, zazwyczaj niewinnych cywilów. Większość z nich stanowili Czarni.

Krew w kolorach tęczy

Biali stali się kozłem ofiarnym dzisiejszych, nieudolnych rządów Republiki Południowej Afryki. Rząd wmawia rzeszom niewykształconych Czarnych, że dzisiejsze niepowodzenia są wynikiem wieloletniej dominacji białych chrześcijan.

Obecnie, w Republice Południowej Afryki dochodzi do 55 morderstw, około 100 gwałtów i ponad 500 napadów każdego dnia. Od roku 1990 w ponad 15 tysiącach napadów na farmy zamordowano ponad 3 tysiące osób. Ogółem, przez 30 lat zamordowano ponad 400 tysięcy przeciwników czarnego radykalizmu. Dziś, przeciętna kobieta w RPA ma o wiele większe “szanse” na gwałt, niż na zdobycie wyższego wykształcenia. Według Południowoafrykańskiej Rady Kościołów nierówności dziś są o wiele większe, niż w czasach schyłkowego apartheidu.

Demokracja gorsza, niż segregacja

Nie brakuje głosów krytyki obecnego systemu społeczno-politycznego Republiki Południowej Afryki. Zaiste, często wypowiadają je ludzie, walczący z systemem Apartheidu. Długoletnia członkini Afrykańskiego Kongresu Narodowego, Makhosi Khoza mówi: Oni nie są inni od sił apartheidu. Tak naprawdę są gorsi. Helen Suzman, nominowana dwukrotnie do Pokojowej Nagrody Nobla stwierdza wprost, że obecne rządy w RPA są anty-białe. Frederik Willem de Klerk, ostatni biały prezydent RPA powiedział, że wprowadzenie Akcji Afirmatywnej doprowadziło do sytuacji, w której wielu Afrykanerów, ale też Czarnych i Hindusów z dnia na dzień poczuło się ludźmi drugiej kategorii.

Sytuacja społeczna w Republice Południowej Afryki jest oceniana równie źle. Przywódca Sojuszu Demokratycznego, Mmusi Maimane, stwierdził, że Rząd Zumy zapewnia milionom czarnych dzieci nie lepszą edukację niż ta, którą odbierały podczas apartheidu […] Wielu uważa nawet, że jest gorsza. Znajomość matematyki jest gorsza niż arytmetyka, której się uczyłam podczas apartheidu. W podobnym tonie wypowiada się znana przeciwniczka Apartheidu, Afrykanerka Helen Zille: Często mówiłam, że kryzys wynikający z nadużywania narkotyków rani nową generację młodych ludzi gorzej niż apartheid ranił ich przodków, ponieważ apartheid nie obezwładniał ludzi, mobilizował ich do walki do swoje prawa i zdobycia kontroli nad swoim życiem. Obecnie, ponad 20% społeczeństwa południowoafrykańskiego jest zarażona wirusem HIV. Przed końcem Apartheidu RPA znana była z najwyższych standardów opieki zdrowotnej na Czarnym Lądzie. Poza tym, należy wspomnieć dra Chrisa Barnarda, Afrykanera, który w Groote Schuur Hospital w Kapsztadzie, po raz pierwszy na świecie dokonał w roku 1967 opieracji przeszczepu serca. Obecnie, południowoafrykańscy lekarze nie mogą pochwalić się takimi osiągnięciami.

Mądrości etapu ludobójstwa

Julius Malema, przywódca Economic Freedom Fighters, trzeciej siły południowoafrykańskiego parlamentu, mówi: Czas pojednania się skończył. Teraz przyszedł czas na sprawiedliwość. Musimy być pewni, że przywrócimy godność naszemu narodowi, nie rekompensując nic złodziejom, którzy ukradli naszą ziemię. Tymi słowami Malema zwrócił się do Parlamentu z wnioskiem o zmianę konstytucji tak, by pozwalała odebrać ziemię białym farmerom bez rekompensaty. Co ciekawe wniosek ten przyjęto 241 głosami poparcia, przy jedynie 83 głosach sprzeciwu.

Genocidewatch.net wyróżnia 10 etapów ludobójstwa. Republika Południowej Afryki znajduje się obecnie na etapie 6, etapie polaryzacji społecznej. Następnym etapem jest przygotowanie zbrodni. Czy taki scenariusz jest możliwy? Należy zwrócić uwagę, że świat znajduje się obecnie w czasie kryzysu i wielkich zamieszek w Stanach Zjednoczonych, często na tle rasowym. Czyżby Republika Południowej Afryki stanowiła przedsmak tego, co czeka USA? Przecież obecna sytuacja RPA również zaczęła się od zamieszek na ulicach.

Źródło: FB Młodzież Wszechpolska. Autor posłużył się również informacjami, uzyskanymi od Pawła Lizonia, jednego z twórców reportażu “Zabić Bura”, jak też wiadomościami, zdobytymi podczas prawie dwuletnich badań historii Republiki Południowej Afryki.

Dodano w Bez kategorii