- Do tragedii doszło w Bielanach pod Grójcem.
- 77-letni mężczyzna chciał naprawić kosiarkę rotacyjną.
- Użył wózka widłowego, by podnieść maszynę, i dostać się do jej spodu.
- Zobacz też: 78 rocznica Rzezi Woli. Tylko przez 3 dni Niemcy wymordowali 65 tys. polskich cywili
3 sierpnia, ok. godziny 15:00 w Bielanach pod Grójcem 77-letni mężczyzna podejmuje próbę naprawy swojej kosiarki rotacyjnej. Aby podnieść maszynę, korzysta z wózka widłowego. Wchodzi pod urządzenie. Po chwili kosiarka zsuwa się z wysięgnika, i spada wprost na niego.
Przygniecionego kosiarką rodaka zauważają osoby przebywające w pobliżu. Wzywają pogotowie. Przylatuje helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Na miejscu widzą zsuniętą z wysięgnika kosiarkę, i leżącego pod nią mężczyznę. Rozpoczyna się długa reanimacja.
Nadkomisarz Agnieszka Wójcik, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Grójcu oznajmiła:
Reanimacja mężczyzny trwała bardzo długo, ale niestety nie udało się go uratować.
Policja prowadzi śledztwo w tej sprawie, a nadzoruje ją Prokuratura Rejonowa w Grójcu.
Mundurowi nadal wyjaśniają szczegółowe przyczyny i okoliczności wypadku, co robią pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Grójcu
Wypadki
To nie pierwszy taki przypadek tego lata w Polsce. 53-letni rolnik z Bielska Podlaskiego kosił trawę, gdy 38-letni pasażer spadł z ciągnika prosto pod ostrza. Kierowca traktora odjechał z miejsca wypadku. Stróże prawa apelują o zachowanie szczególnej ostrożności podczas letnich prac na polach, łąkach i w ogrodach.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
ShareInfo