- Według departamentu prasy rosyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych, w nocy z 11 na 12 listopada doszło do ataku na ambasadę w Warszawie.
- Rosjanie stwierdzili, że dwie osoby wrzucały na teren placówki race oraz butelki z łatwopalną substancją.
- Strona rosyjska zażądała, aby polskie służby zbadały sprawę i ukarały podejrzane osoby.
- Zobacz także: Prezydent w Przewodowie. “To w jakimś sensie nasza wspólna tragedia”
W nocy z 11 na 12 listopada nieznane osoby dwukrotnie próbowały zaatakować naszą placówkę dyplomatyczną w Warszawie: Przez ogrodzenie ambasady wrzucono race i butelki z łatwopalną substancją
– poinformował wiceszef departamentu informacji i prasy w rosyjskim resorcie dyplomacji.
Wezwał stronę polską do zapewnienia bezpieczeństwa rosyjskim placówkom dyplomatycznym i konsularnym w Polsce oraz zagwarantowania im nienaruszalności od bezprawnej ingerencji.
Żądamy, aby właściwe organy państwa polskiego zbadały incydent i postawiły winnych przed wymiarem sprawiedliwości
– dodał Iwacz Nieczajew.
Jego zdaniem jest to rażące naruszenie przez nasze państwo obowiązków gwarantujących ochronę placówek dyplomatycznych przed wtargnięciem i zniszczeniem.
Czytaj więcej: TVP promuje dewiacje. Lesbijki w popularnym serialu
Rosyjski ambasador wezwany do polskiego MSZ
15 listopada ambasador Rosji w Warszawie Siergiej Andriejew został wezwany do polskiego MSZ w związku z wydarzeniami w Przewodowie, w powiecie hrubieszowskim. Doszło tam do eksplozji, w wyniku której życie straciły dwie osoby. MSZ poinformowało, że na terytorium Polski spadł pocisk produkcji rosyjskiej.
Według informacji przekazanych w środę przez prezydenta Andrzeja Dudę i premiera Mateusza Morawieckiego, najprawdopodobniej mieliśmy do czynienia z pociskiem wystrzelonym przez ukraińską obronę przeciwlotniczą w kierunku rosyjskiej rakiety.
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro poinformował, że na miejscu eksplozji odnaleziono szczątki rosyjskiej rakiety S-300, której używają wojska Rosji i Ukrainy.
Wcześniej prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden powiedział, że wybuch we wschodniej Polsce został spowodowany przez ukraiński pocisk obrony powietrznej. Według Bidena jest mało prawdopodobne, by rakieta została wystrzelona z Rosji.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
dorzeczy.pl