Kijów zaprzecza. Daniłow: “Mamy dowody na rosyjski ślad”

Dodano   1
  LoadingDodaj do ulubionych!
Dmytro Kułeba

Dmytro Kułeba / fot. 112.ua

Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba przekazał, że Rosja promuje teorię spiskową, mówiącą, że to ukraiński pocisk obrony przeciwrakietowej miał spaść na polskie terytorium.

Opowiadamy się za wspólnym zbadaniem incydentu z lądowaniem rakiety w Polsce. Jesteśmy gotowi przekazać posiadane przez nas dowody na rosyjski ślad. Oczekujemy od naszych partnerów informacji, na podstawie których wysnuto wniosek, że to rakieta obrony powietrznej Ukrainy

– stwierdził Ołeksij Daniłow.

Strona ukraińska od początku mówi o tym, że w Polsce wybuchła rosyjska rakieta.

Czytaj więcej: Wybuchy na Lubelszczyźnie. Dowództwo Generalne wydało komunikat

Ukraińskie władze nie przyznają się do pomyłki

Krótko po północy na konferencji prasowej prezydent Andrzej Duda przekazał m.in., że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w rozmowie zapewniał, że rakieta, która spadła pod Hrubieszowem, została wystrzelona przez Rosjan.

Z kolei minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba napisał:

Rosja promuje teorię spiskową, mówiącą, że to ukraiński pocisk obrony przeciwrakietowej miał spaść na polskie terytorium. To nieprawda. Nikt nie powinien ulegać rosyjskiej propagandzie ani powielać jej przesłania

– napisał Dmytro Kułeba.

Komentarz ukraińskiego dyplomaty skomentował również dziennikarz i publicysta Wojciech Sumliński.

Strona ukraińska protestuje przeciwko twierdzeniom, że rakieta z Przewodowa była ukraińska – wciąż twierdząc, że tragedia była skutkiem rosyjskiego ataku. Zażądano dowodów na podstawie których wysnuwane są mylne (wg Ukrainy) twierdzenia

– napisał Wojciech Sumliński.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

onet.pl, twitter.com

Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze Najpopularniejsze
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY