Skarga do TSUE ws. KPO?
“Nie widzę takiej ofensywy. Powiem szczerze, byłby to ruch wadliwy. Przede wszystkim dlatego Zaskarżenie KE, czy aktu prawnego UE, który jest wydany przy udziale Komisji, która większość aktów opiniuje, jest oczywiście możliwe na podstawie artykułu 263 traktatu o funkcjonowaniu Unii. Można też zaskarżyć organy europejskie za bezczynność. Tylko że my mówimy tutaj o prawie, natomiast w UE dyskusja o prawie się skończyła. TSUE od dawna służy ideologii, nie mam żadnego zaufania do tego organu” – komentował Drozdowicz.
Pieniądze miały być, pieniędzy nie ma
“Tak myślą Polacy. To wynika po części z błędów, które rząd premiera Morawieckiego popełnił zaraz po tym, jak KPO zostało przyjęte. Pewne racje przemawiały za tym, żeby w tamtym okresie to podpisać, natomiast nic nie tłumaczy tej propagandy sukcesu, która wokół tej tematyki została zbudowana. Przypomnę billboardy, tę narrację strony rządowej, że kolejne miliardy na pewno trafią do Polski. Po drugiej stronie mamy do czynienia z graczami bezwzględnymi. To nie są żadni przyjaciele Polski, mówię o Komisji Europejskiej i kierownictwie politycznym UE, którzy wykorzystali cynicznie słabość, którą w pewnym sensie polski rząd sam na siebie sprokurował” – wskazywał mecenas.
Premier zawiódł
“Jarosław Kaczyński doskonale zdaje sobie sprawę, że Mateusz Morawiecki jako szef polskiego rządu, na polu europejskim zawiódł oczekiwania” – dodał gość MN.