Doniosły epizod Historii Polski i Kościoła Katolickiego XX wieku. 81. rocznica śmierci św. o. Kolbe

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Św. Maksymilian Maria Kolbe

Św. Maksymilian Maria Kolbe / Fot. Wikimedia Commons

Podczas apelu w obozie 29 lipca 1941 św. o. Maksymilian Maria Kolbe dobrowolnie wybrał śmierć głodową w zamian za skazanego współwięźnia Franciszka Gajowniczka. Zmarł 14 sierpnia 1941 dobity zastrzykiem trucizny – fenolu przez funkcjonariusza obozowego. W tym roku obchodzimy 81. rocznicę tych wydarzeń. Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej w ramach #KartkiZKalendarza przypomniał nam ten doniosły epizod Historii Polski i Kościoła Katolickiego XX wieku, kiedy Ojciec Maksymilian dobrowolnie wybrał śmierć głodową podczas apelu w obozie Auschwitz-Birkenau w zamian za życie współwięźnia, praktykując tym samym cnoty w stopniu heroicznym.

Popełniam ten krótki tekst bowiem większość Polaków, nawet osób śledzących takie szczytne kalendaria, jak ten prowadzony przez Instytut Dziedzictwa Myśli Narodowej zna osobę św. Maksymiliana tylko od strony tej jednej, heroicznej i niewątpliwie świadczącej o świętości decyzji życiowej. Tymczasem całe życie Polskiego Świętego to obraz wspaniałej i wartej naśladowania postawy człowieka pracującego nad samym sobą, jak i dla ludzi, zarówno duszpasterza, ale także misjonarza, naukowca, dziennikarza, niestrudzonego organizatora oraz – co szczególnie istotne – przedsiębiorcy.

Zobacz także: Co knuje Łukaszenka z Putinem? Były ambasador Białorusi ostrzega Zachód

Budowniczy klasztorów

Rajmund Kolbe, bo tak właściwie nazywał się ojciec Maksymilian, był członkiem Zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych, potocznie zwanych franciszkanami. Imię Maksymilian przyjął rozpoczynając nowicjat, zaś imię Maria wybrał podczas składania ślubów wieczystych. Jeszcze przed święceniami został wysłany do Międzynarodowego Kolegium Serafickiego do Rzymu mając przed sobą karierę naukową. To w Wiecznym Mieście obronił dwa doktoraty: z filozofii w 1916 r. (jeszcze przed święceniami) oraz z teologii w 1919 r. Jednocześnie bardzo interesowały go nauki przyrodnicze, szczególnie matematyka i fizyka.

Był misjonarzem, bowiem wraz kilkoma innymi zakonnikami udał się w podróż misyjną na Daleki Wschód, najpierw do Szanghaju, a potem do Japonii gdzie w latach 1931 – 1936 prowadził działalność misyjną, której owocem, poza licznymi nawróceniami, było wybudowanie klasztoru franciszkanów w Nagasaki (dziwnym trafem dzięki decyzji lokalizacyjnej Kolbego, klasztor przetrwał uderzenie amerykańskiej bomby atomowej), utworzenie wydawnictwa publikującego japońską wersję Rycerza Niepokalanej, oraz założenie sieci medialnej wzorowanej na polskim Niepokalanowie z własną rozgłośnią radiową.

Wspaniały organizator

Na szczególną zaś uwagę zwraca jednak ta cześć biografii św. Maksymiliana, ukazująca go jako wspaniałego organizatora i przedsiębiorcę w ramach prowadzenia działalności duszpasterskiej. Pobyt w Japonii i dokonania zaledwie pięciu lat już dają pogląd na skuteczność Polskiego Męczennika. Prawda jest taka, że działając na terenie przedwojennej Polski zbudował on największe imperium medialne, rozmachem, jak na owe czasy, zdecydowanie przewyższające nawet współczesne katolickie media ojców Redemptorystów.

Jeszcze na studiach w Rzymie ojciec Kolbe założył swego rodzaju zrzeszenie duszpasterskie pod nazwą Militia Immaculatae (Rycerstwo Niepokalanej), a impulsem dla jego powstania była troska o losy Kościoła i dusz Katolików, co szczególnie widoczne było w Rzymie, który obnosił się z wszechobecną ateizacją i jawną działalnością masonerii. Już po dekadzie Rycerstwo posiada 40 tys. członków. Od 1922 r., na początku drukowany w Krakowie, zaczyna ukazywać się miesięcznik Rycerz Niepokalanej, którego Kolbe jest redaktorem do 1939 r. Pod koniec 1938 r. nakład Rycerza to prawie milion egzemplarzy.

W 1927 r. na łące pod Warszawą założył klasztor Niepokalanów i został pierwszym gwardianem. Bardzo szybko uruchomił w Niepokalanowie nowicjat i Małe Seminarium Misyjne. W roku 1939 r. klasztor w Niepokalanowie był już najliczniejszym klasztorem na świecie.

Imperium medialne

Niepokalanów to też centrum medialne. To tutaj wydawany jest od 1927 r. Rycerz Niepokalanej. Tutaj powstają też kolejne pisma katolickie: Mały dziennik, Biuletyn Misyjny oraz przeznaczone dla dzieci Rycerzyk Niepokalanej oraz Mały Rycerzyk Niepokalanej.

Już po powrocie z Japonii ojciec Maksymilian dalej rozwijał swoje imperium medialne czyniąc je w pełni niezależnym. Wybudował własną elektrownię, wprowadził dalekopis. Przygotowywał Niepokalanów do otwarcia własnej telewizji z pełni wyposażonym studiem oraz lotniskiem. Władze Sanacyjne odmówiły ojcu Kolbe uruchomienia własnego radia – wybudowania własnej stacji nadawczej. Nie zrażając się uruchomił on Radio Niepokalanów w formie nadawania krótkofalowego i przez system przekaźników w 1937 r. Radio obejmowało już zasięgiem powierzchnię całego kraju.

Z pewnością dokonania ojca Maksymiliana jako organizatora były wręcz powalające. Jednakże warto zwrócić uwagę, że nie byłoby to możliwe, gdyby ojciec Kolbe nie był świetnym, znającym zasady działania rynku, przedsiębiorcą. To właśnie ta jego cecha nie tylko pozwalała umiejętnie sprzedać proponowany produkt (sam pamiętam jak moja ś.p. Babcia mówiła, że Rycerz był niemal w każdym, katolickim domu), pozyskać fundusze na tak szeroką i innowacyjną działalność, ale przede wszystkim zrozumieć potrzeby ludzi, do których jego oferta była kierowana. Przypomnijmy, że jest to okres, gdy wartości katolickie wydają się nieatrakcyjne i na dodatek z wielu stron atakowane. To tylko potwierdza fenomen tego Polskiego Męczennika.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY