Dr Kawęcki o planach Putina: Raczej będzie to realizowane etapowo. Nie oznacza to, że jesteśmy bezpieczni [NASZ WYWIAD]

TYLKO U NAS
Dodano   2
  LoadingDodaj do ulubionych!
Krzysztof Kawęcki

Krzysztof Kawęcki / Fot. YouTube/MediaNarodowe

Warto wspomnieć o koncepcji euroazjatyzmu, której teoretykiem jest Dugin będący swojego czasu doradcą Putina. To postać znacząca, jeśli chodzi o politologię czy rozwiązania geostrategiczne, gdzie nie ma miejsca dla samodzielnej Ukrainy, Białorusi, czy Polski. Ta ostatnia traktowana jest w doktrynie euroazjatyzmu jako kraj, który sprzeniewierzył się idei panslawistycznej - zauważył dr Krzysztof Kawęcki.

Doktryna euroazjatyzmu

Dr Krzysztof Kawęcki wypowiedział się w programie Mediów Narodowych odnośnie polityki zagranicznej Rosji:

Polityka rosyjska odnosi się do pewnych kręgów. Pierwszy krąg to obszary byłego Związku Sowieckiego, gdzie Ukraina i Białoruś odgrywają kluczową rolę jako ziemie historyczne Imperium Rosji. Warto wspomnieć o koncepcji euroazjatyzmu, której teoretykiem jest Dugin będący swojego czasu doradcą Putina. To postać znacząca, jeśli chodzi o politologię czy rozwiązania geostrategiczne, gdzie nie ma miejsca dla samodzielnej Ukrainy, Białorusi, czy Polski. Ta ostatnia traktowana jest w doktrynie euroazjatyzmu jako kraj, który sprzeniewierzył się idei panslawistycznej. Elementy religijne i cywilizacyjne odgrywają również dużą rolę w tej doktrynie. Katolicka Polska traktowana jest jako wiarołomca.  

Drugi krąg to kraje bałtyckie. Litwa, Łotwa i Estonia wchodziły w skład Związku Sowieckiego. Trzeci krąg to Polska, Rumunia i Finlandia. Nie wydaje mi się, aby w tej chwili horyzont myślowy i strategiczny Putina sięgał tak daleko. Raczej będzie to realizowane etapowo. Nie oznacza to, że jesteśmy bezpieczni. Obwód kaliningradzki jest strefą skrajnie zmilitaryzowaną. Białoruś to w tej chwili strefa wpływów strategicznych, gospodarczych, a także militarnych Rosji.

Fałszywy katechon

Historyk odniósł się do tendencji upatrywania w Rosji “strażnika moralności”:

Istnieje przekonanie, że Rosja jest tym państwem, a naród rosyjski tym narodem, który stanowi zaporę przed „zgniłym zachodem”, dekadencją, którą niesie za sobą liberalizm zachodnioeuropejski. Niektóre kręgi uważające się za tzw. prawicę podzielają ten punkt widzenia, uznając Rosję za ostoję ratującą przed ową dekadencją. To przekonanie w Rosji jest mocne nie tylko w strukturach władzy, ale wśród narodu. Należy przy tym wspomnieć, że nie jest to państwo jednolite narodowościowo. Jest tam poważny udział ludności islamskiej. Niemniej jednak w tle pozostaje koncepcja Moskwy jako „trzeciego Rzymu”, czyli potęgi nawiązującej do bizantynizmu.

Polskie zaniedbania

Kawęcki skrytykował antyrosyjską politykę polskich rządów:

Niedawno była wizyta ministra spraw zagranicznych, Zbigniewa Raua w Moskwie, gdzie rozmawiał z tamtejszym ministrem Ławrowem. Okazało się, że polski minister spraw zagranicznych odwiedził Rosję po raz pierwszy od dziewięciu lat. To nie jest sytuacja zupełnie normalna. Polska dyplomacja powinna dbać o relacje z Rosją, a Zbigniew Rau nie wizytował jako minister spraw zagranicznych Polski, ale jako przewodniczący OBWE. Ten konflikt rosyjsko-ukraiński, ta agresja rosyjska na Ukrainę pokazuje więc również wieloletnie (co najmniej trzydziestoletnie) zaniedbania w polskiej polityce wschodniej. Polska, która może aspirować do roli znaczącego lidera Europy środkowowschodniej, nie powinna kierować polityki jednokierunkowej, opartej na deklaracjach współpracy z USA, czy upatrywać gwarancji swojego bezpieczeństwa w NATO.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Subskrybuj
Powiadom o
2 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najpopularniejsze
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY