Bodakowski rysuje. Satyra na dziś: Twierdzenie, że imigranci marzną na granicy to klimatyczny negacjonizm

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
imigranci kryzys klimatyczny rysunek Jan Bodakowski

Satyra obrazkowa / Rysunek: Jan Bodakowski

Narracje lewicy i pseudo liberałów często bywają sprzeczne ze sobą. Lewicowcom i pseudo liberałom to nie przeszkadza, bo odrzucają logikę i związki przyczynowo skutkowe jako faszystowski przesąd.

Zobacz także: Polska transformacja energetyczna. NBP ogłasza gotowość do wsparcia rządu

Przykładem takiej sprzeczności w lewicowej i pseudo liberalnej propagandzie jest sprzeczność między szantażem emocjonalnym (który ma skłonić Polaków do wpuszczenia islamistów przywiezionych przez Rosję i Białoruś na naszą wschodnią granicę) głoszącym, że imigranci marzną, wręcz zamarzają na granicy, a twierdzeniem, że jest katastrofa klimatyczna.

Zgodnie z bredniami o katastrofie klimatycznej lewicowcy i pseudo liberałowie głoszą, że trzeba zlikwidować energetykę opartą na węglu i hodowle zwierząt na mięso (w radykalnej formie dokonać depopulacji), co niewątpliwie doprowadzi do odebrania większości ludziom na ziemi możliwości życia w cieple i z użyciem energii elektrycznej, jedzenia żywności z aminokwasami niezbędnymi dla naszego życia.


Ta rzekoma (realnie niemająca miejsca) katastrofa klimatyczna sprawiać ma, że jest coraz cieplej, planeta Ziemia zamienia się w pustynię, i za dekadę wszyscy zginiemy w męczarniach. Jeżeli jest tak źle, to zapewne wszystkim jest teraz ciepło – tym bardziej nie jest więc możliwe by w sytuacji katastrofy klimatycznej ktoś marzną, w tym imigranci na naszej wschodniej granicy.

imigranci kryzys klimatyczny rysunek Jan Bodakowski
Satyra obrazkowa

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY