- Wyjazdowy mecz z Albanią był kluczowy w kontekście walki o awans do baraży przed mistrzostwami świata. Polacy wykonali zadanie i wywalczyli trzy punkty,
- Zieliński nawiązał do zachowania kibiców, którzy od początku spotkania próbowali zdekoncentrować podopiecznych Paulo Sousy.
- Przypomnijmy, krótko po zdobyciu bramki przez Świderskiego sędzia zarządził przerwanie meczu, który wznowiono po ponad 20 minutach.
- Zobacz także: Polska wygrała z Albanią. Nadzieje na Mundial 2022 przedłużone
Reprezentacja Polski pokonała na wyjeździe z Albanią w meczu eliminacji do mistrzostw świata. Na kilkanaście minut przed końcem regulaminowego czasu gry spotkanie zostało przerwane. Piotr Zieliński komentuje incydent, do którego doszło przy udziale kibiców drużyny gospodarzy. Jego zdaniem butelki, które leciały w stronę zawodników Reprezentacji Polski były pełne i mogły stworzyć zagrożenie.
Zieliński komentuje incydent w czasie meczu z Albanią
“Na całe szczęście żaden z chłopaków nie dostał w głowę” – stwierdził gracz Napoli.
Wyjazdowy mecz z Albanią był kluczowy w kontekście walki o awans do baraży przed mistrzostwami świata. Polacy wykonali zadanie i wywalczyli trzy punkty, a zadowolenia z takiego wyniku nie kryli zawodnicy.
“To najważniejsze zwycięstwo w tych eliminacjach” – stwierdził Piotr Zieliński w rozmowie Z TVP Sport.
Jak dodawał pomocnik Napoli, Biało-Czerwoni prezentowali dobrą, konsekwentną grę z rywalem, który postawił trudne warunki.
“Koniec końców kontrolowaliśmy mecz i trzy punkty wracają z nami do Polski” – dodał podkreślając, że nasi reprezentanci mają więcej umiejętności piłkarskich od Albańczyków, co było widać na boisku.
Zieliński nawiązał również do zachowania kibiców, którzy od początku spotkania próbowali zdekoncentrować podopiecznych Paulo Sousy.
“Grałem na niewielu stadionach, na których było tak głośno” – stwierdził.
Sympatycy gospodarzy jeszcze przed bramką Karola Świderskiego rzucali butelkami właśnie w pomocnika Napoli. Jak zauważył Zieliński, wówczas w jego kierunku poleciały butelki, które nie były pełne.
“Po zdobyciu bramki te butelki były już pełnie i leciały z trybun seryjnie, nie pojedynczo. Na szczęście żaden z chłopaków nie dostał w głowę” – podkreślił.
Przypomnijmy, krótko po zdobyciu bramki przez Świderskiego sędzia zarządził przerwanie meczu, który wznowiono po ponad 20 minutach.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Koncentracja pomimo przerwy w grze
Przerwanie meczu skomentował także Paweł Dawidowicz, który opisał, co działo się w szeregach Biało-Czerwonych po decyzji sędziego o tym, by piłkarze opuścili boisko.
“Wiedzieliśmy, że wrócimy i musimy być przygotowani” – zaznaczył dodając, że zawodnicy mimo przerwy zachowali koncentrację.
Obrońca Hellasu Werona ocenił przy okazji postawę kibiców, którzy od początku spotkania żywiołowo dopingowali gospodarzy.
“Fajnie grać się mecze, w których czuć atmosferę i to, że ludzie żyją piłką” – skwitował.
wprost.pl