Kijowski pozdrawia faszystów i broni komunistycznych Brygad Międzynarodowych [+WIDEO]

TYLKO U NAS
Dodano   3
  LoadingDodaj do ulubionych!
Mateusz Kijowski

Mateusz Kijowski / Fot. PAP/Marcin Obara

W piątek wieczorem odbył się uroczysty wernisaż wystawy „Sztuka polityczna” w warszawskim Centrum Sztuki Współczesnej. Przeciwko wystawie, z racji obecności kontrowersyjnego szwedzkiego artysty oskarżonego o faszyzm, protestowali tęczowi. CSW dotychczas znane z lewicowej eksponowania sztuki szerzącej nienawiść do katolicyzmu i patriotyzmu, podpadło lewicy i pseudo liberałom, bo ma nowego dyrektora, który nie jest z ich kliki i śmie eksponować wśród lewicowej sztuki też artystów niepodzielających lewicowych zabobonów.

Antyfaszyści nie chcą powiedzieć co to jest ten faszyzm

Próbowałem się dowiedzieć od tęczowych, jak definiują faszyzm, przeciwko któremu protestują i czy odmawiając prawa do eksponowania sztuki twórców oskarżanych o faszyzm, są też za tym, by w galeriach utrzymywanych z publicznych pieniędzy nie była eksponowana sztuka nowoczesna propagująca komunizm. Ani na pytanie o definicję faszyzmu, ani na pytanie o sztukę z przesłaniem komunistycznym tęczowi nie chcieli odpowiadać.

Antyfaszysta Mateusz Kijowski

Jednym z tęczowych manifestantów był Mateusz Kijowski, założyciel KOD-u, swego czasu jedyny bezrobotny informatyk, który na samym początku wypowiedzi powiedział „polskich faszystów od pana pozdrawiam”. Nie wiem, co to miało znaczyć. Faszyzm to ideologia stawiająca sobie za cel podporządkowanie wszystkich dziedzin życia biurokracji – dziś taki program realizuje Unia Europejska, więc może były to pozdrowienia dla euroentuzjastów. Ja jestem jako katolik, wolnościowiec i narodowiec – antyfaszystą, antykomunistą, antynazistą i odrzucam wszelkie takie kolektywistyczne lewicowe zabobony.

Kiedy emerytki z antyPiS usiłowały przekonać Mateusza Kijowskiego, by ze mną nie rozmawiał, założyciel KOD stwierdził, że „ja wiem, kto to jest” i że jestem „gorszy niż Republika”. W rozmowie wziął też udział Mikołaj „Jaok” Janusz twórca Pyta pl, który zwrócił uwagę działaczowi antyPiS, że ten mija się z prawdą.

Zobacz także: Od niedzieli zmiana rozkładu jazdy w Polskich Kolejach Państwowych

Unikając odpowiedzi na moje pytania, Mateusz Kijowski domagał się, bym mu podał przykład promowania komunizmu w publicznych galeriach. Przypomniałem więc, że z okazji obchodów 100. rocznicy niepodległości w Muzeum Sztuki Nowoczesnej (zbudowanym z inicjatywy Lecha Kaczyńskiego, a dziś podległym władzom Warszawy z PO) eksponowana była wystawa z wieloma pro-komunistycznymi dziełami, w tym też takimi gloryfikującymi Brygady Międzynarodowe.

Mateusz Kijowski nie chciał się ze mną zgodzić, że Brygady Międzynarodowe były narzędziem związku sowieckiego. Założyciel KOD pytał się „a skąd pomysł, że Brygady Międzynarodowe promowały komunizm”. Kijowski jak sam stwierdził „nie ma takiej pewności” i obstawał, że bojownicy brygad walczyli o socjalizm.

Tęczowi, którzy nie dostrzegają problemu w sztuce promującej komunizm, w tym i tej gloryfikującej Brygady Międzynarodowe, powinni się zapoznać z faktami dotyczącymi tej komunistycznej zbrodniczej organizacji.

Komunistyczne Brygady Międzynarodowe

Na stronie IPN można przeczytać rozmowę z dr. Danielem Czerwińskim (przeprowadzoną przez Andrzeja Kuleszę z „Naszego Dziennika”). Zdaniem historyka z Gdańskiego IPN „działalność Dąbrowszczaków […] nie była zgodna z polską racją stanu. To prawda, że nie wszyscy byli komunistami, ale nie zmienia to faktu, że służyli zbrodniczej ideologii komunistycznej. Natomiast dowództwo formacji było jednoznacznie komunistyczne”. Dąbrowszczacy „służyli interesom Związku Sowieckiego. Walczyli o rozszerzenie zbrodniczego systemu stalinowskiego na inne kraje Europy”.

W czasie wojny domowej w Hiszpanii od 4000 do 5000 komunistycznych polskojęzycznych bojówkarzy z Polski oraz innych krajów świata walczyło w „XIII Brygadzie Międzynarodowej im. Jarosława Dąbrowskiego” i „w innych formacjach brygad międzynarodowych. Niektórzy pełnili funkcje komisarzy politycznych”.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Brygady Międzynarodowe „zaczęły się formować na polecenie Kominternu, który był sterowany przez Związek Sowiecki”. Polskojęzyczna prasa Brygad „Dąbrowszczak” czy „Ochotnik Wolności” rząd II RP określały mianem faszystowskiego sojusznika Hitlera.

Część bojówkarzy z brygad zrobiła kariery w komunistycznym polskojęzycznym aparacie terroru po II wojnie światowej, w tym generał Karol Świerczewski „Walter” (członkami organizacji czczącej tego komucha był Kuroń, Michnik, Gross), Wacław Komar – dowódca Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Grzegorz Korczyński – szef gdańskiego UB, który niechlubnie zapisał się w masakrze robotników na Wybrzeżu w grudniu 1970 roku, Józef Mrozek – szef gdańskiego UB w okresie, kiedy skazano na śmierć “Inkę” i “Zagończyka”.

Żydzi 45% z komunistycznych bojówkarzy

Na łamach artykułu z „Rzeczpospolitej ”: „Wojna domowa w Hiszpanii: Pomocnicy spod czerwonej gwiazdy” autorstwa Leszka Szymowskiego można przeczytać, że Dąbrowszczakom „chodziło o ustanowienie w Hiszpanii komunizmu i uzależnienie tego kraju od ZSRR. Szlak bojowy dąbrowszczaków to tysiące gwałtów, rabunków i bestialskich zbrodni”.

Jak przypomina Leszek Szymowski komunistom w Hiszpanii „poparcia udzielił Związek Radziecki. To właśnie z Moskwy wysłano w Pireneje broń, pieniądze, doradców wojskowych i funkcjonariuszy służb specjalnych (NKWD), którzy mieli wesprzeć hiszpańskich komunistów i pomóc im przeprowadzić rewolucję. […] Komunistyczne partie działające w Europie Środkowej (na Węgrzech, w Czechosłowacji i w Polsce) wydawały więc tajne odezwy do swoich członków, namawiając ich, by zostawiali wszystkie sprawy, wyjeżdżali do Hiszpanii i wstępowali w szeregi wojsk walczących przeciwko „faszystom””. Taką odezwę wydała też sowiecka agentura w Polsce zwana Komunistyczną Partią Polski, organizująca za pośrednictwem „Czerwonego Sztandaru” akcję werbunkową do Brygad Międzynarodowych.

Werbunek organizowany był przez sowietów. „Komintern, który finansował i organizował partie komunistyczne w całej Europie, zadbał o to (przy pomocy NKWD), aby naprędce stworzyć […] tajne punkty łączności, gdzie ochotnicy mogli się zatrzymać, przenocować i na jakiś czas zniknąć z oczu śledzących ich kontrwywiadów”. Osoby zwerbowane, komuniści często oszukiwali i werbowali pod pozorem pracy w Hiszpanii. Według Leszka Szymowskiego polskojęzyczni z II RP byli w 45% Żydami i „to właśnie dlatego jidysz stał się jednym z głównych języków używanych w armii republikańskiej”.

Dąbrowszczacy „podobnie jak wszystkie oddziały, miał bardzo rozbudowany aparat terroru i propagandy. […] Komisarze polityczni ściśle współpracowali z oficerami odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo. Byli to funkcjonariusze sowieckiego aparatu terroru […] Gdy zaś „antyfaszyści” zdobyli jakieś terytorium, sowieccy oficerowie do spraw bezpieczeństwa natychmiast zaprowadzali tam czerwony terror”.

Brygady Międzynarodowe narzędzie Stalina

XIII Brygadę im. Jarosława Dąbrowskiego „do samego końca wspierała republikanów walczących o to, by Hiszpania stała się państwem komunistycznym, zależnym od ZSRR. Czerwone wojska rozpoczęły brutalną i bezpardonową walkę, zostawiając na zajętych terenach trupy i zgliszcza. Nieliczni korespondenci wojenni podkreślali, że zajmowanie hiszpańskich wsi i miast zawsze miało trzy elementy: gwałcenie kobiet i dzieci, mordowanie wszystkich pozostałych przy życiu oraz niszczenie kościołów i cmentarzy. W zamyśle komunistów nowa Hiszpania miała być państwem ateistycznym i dla kościołów nie było w niej miejsca. […] Komuniści szczególnie pastwili się nad duchownymi i zakonnicami (te przed śmiercią brutalnie zgwałcono)”.

W 1937 władze II RP odebrały Dąbrowszczakom polskie obywatelstwa. „Historycy szacują, że spośród 5 tys. polskich komunistów biorących udział w wojnie domowej w Hiszpanii poległo 3,2 tys.”.

Wojciech Wybranowski na łamach „Do Rzeczy” w artykule „Zagraniczni najemnicy Stalina. Niewygodna prawda o wojnie w Hiszpanii” stwierdził, że „przez Brygady Międzynarodowe przewinęło się około 31–35 tys. ochotników 54 narodowości. Nieco ponad 5 tys. było obywatelami polskimi. Pod względem etnicznym wśród ochotników z Polski przeważali Żydzi (45 proc.), na drugim miejscu byli Polacy (w większości bezrobotni emigranci z Francji), dalej Ukraińcy i Białorusini. Najwięcej przybyszów z Polski walczyło w I Batalionie XIII Brygady im. Jarosława Dąbrowskiego. Na ich sztandarze, obok hasła: „Za naszą i waszą wolność”, znajdował się napis: „Za Polską Socjalistyczną Republikę Rad”. Jednostka ta tylko z nazwy miała polski charakter, Polacy byli w mniejszości wobec Węgrów, Francuzów, Belgów, Żydów i Ukraińców”.

Subskrybuj
Powiadom o
3 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najpopularniejsze
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY