Czytaj także: Współzałożyciel Wikipedii: Nie mam już zaufania do strony, którą stworzyłem
Szokująca antykatolicka nienawiść Franciszka
Zdaniem Wojciecha Golonki „niesamowita jest otwartość, z jaką w swoim dokumencie Franciszek wskazuje na cel swój i swojego obozu, którym jest wygaszenie tradycyjnej mszy w Kościele, [Franciszek] mówi, że to był cel wszelkich indultów […] uderzające jest to, z jaką otwartością to mówi”.
Przyczyną rozmowy była decyzja Franciszka, który jak informował portal „Vatican news” w artykule „Nowe papieskie normy dla przedsoborowej liturgii” „wydał motu proprio Traditionis Custodes” dokument ten znosi „uprawnienia udzielone przez swych poprzedników, a w szczególności przez Benedykta XVI, który w motu proprio Summorum Pontificum udostępnił wszystkim przedsoborową liturgię”.
Według nowej regulacji zgodę na odprawianie mszy trydenckiej wydaje biskup tylko tym grupom, które „nie podważają reformy liturgicznej i nauczania papieży”. Co oznacza, że dzięki subiektywnej ocenie hierarchowie będą mogli wszystkim odmawiać pozwolenia na msze trydenckie.
Msza trydencka zakazana w kościołach parafialnych
W swoim dokumencie „Franciszek zakazuje sprawowania przedsoborowej liturgii w kościołach parafialnych. Biskup ma wyznaczyć do tego inny kościół oraz kapłana, który będzie sprawował liturgię […]. Papież zakazuje też biskupom wydawania zezwoleń na powstawanie nowych grup”. Co ewidentnie m na celu niedopuszczenie do tego by tradycjonaliści byli takimi samymi członkami wspólnoty parafialnej jak wierni odnowy czy neokatechumenatu.
Według portalu „Watican news” „kapłani, którzy zostaną wyświęceni po wydanym dziś motu proprio, aby sprawować Mszę według liturgii przedsoborowej, muszą zgłosić formalną prośbę do biskupa, który, zanim udzieli zgody, musi się skonsultować ze Stolicą Apostolską. Kapłani, którzy sprawowali dotychczas liturgię według nadzwyczajnej formy rytu rzymskiego, muszą wystąpić do biskupa o pozwolenie na jej dalsze sprawowanie”. Przepisy wprowadzone przez Franciszka pozwolą posoborowym hierarchom realnie uniemożliwić wszystkim nowo wyświęconym kapłanom odprawianie mszy trydenckiej.
Franciszek twierdzi, że jego decyzja jest „reakcją na wyniki sondażu przeprowadzonego wśród biskupów” i, że zgoda na odprawianie mszy trydenckiej wykorzystana została do „do zwiększenia dystansu, umocnienia różnic, tworzenia opozycji, które ranią Kościół i utrudniają jego drogę, wystawiając go na ryzyko podziału”. Franciszka twierdzi, że „Mszał z 1962 r. został potraktowany instrumentalnie, w sposób coraz bardziej nacechowany odrzuceniem nie tylko reformy liturgicznej, ale i Soboru Watykańskiego II”. Z deklaracji Franciszka wynika więc to, że celem modernistycznych hierarchów ostatecznie wykorzenienie katolicyzmu z Kościoła.