Poseł Konfederacji Artur Dziambor ocenił na antenie Mediów Narodowych, że “lockdown doprowadził do tego, że mamy w tym momencie całą falę bankructw”. – Myślę, że skala tego, to jest coś, co dopiero poznamy w niedalekiej przyszłości, gdy ten lockdown zejdzie i, gdy będzie można ocenić, kto przetrwał – powiedział.
- My sugerujemy, że to właśnie lockdown doprowadził do tego, że mamy w tym momencie całą falę bankructw, mamy wielkie dramaty życiowe, zawodowe dziesiątek, setek tysięcy ludzi – ocenił Dziambor.
- Myślę, że skala tego, to jest coś, co dopiero poznamy w niedalekiej przyszłości, gdy ten lockdown zejdzie i, gdy będzie można ocenić, kto przetrwał – dodał.
- Zovacz także: Awantura w Kauflandzie. Poszło o maseczkę. Kamera zarejestrowała starcie [WIDEO]
Polityk mówił o działaniach podejmowanych przez polityków Konfederacji. – Wcześniej posłowie Konfederacji złożyli do prokuratury wniosek mówiący o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez najwyższe władze: premiera Morawieckiego, ministra Szumowskiego, ministra Niedzielskiego, ministra Dworczyka. Przestępstwa polegającego na doprowadzeniu do utraty mienia i zdrowia Polaków – stwierdził. – Ponieważ to są osoby, które są odpowiedzialne za większość decyzji podejmowanych podczas tego lockdownu i de facto za samą decyzję o lockdownie. Tymczasem my sugerujemy, że to właśnie lockdown doprowadził do tego, że mamy w tym momencie całą falę bankructw, mamy wielkie dramaty życiowe, zawodowe dziesiątek, setek tysięcy ludzi – ocenił Dziambor. – Myślę, że skala tego, to jest coś, co dopiero poznamy w niedalekiej przyszłości, gdy ten lockdown zejdzie i, gdy będzie można ocenić, kto przetrwał – dodał.
– Uznajemy, że nie ma podstawy prawnej, żeby w ten sposób się zachowywać wobec przedsiębiorców – stwierdził Dziambor. – Do Najwyższej Izby Kontroli na razie złożyliśmy wniosek o kontrolę w ministerstwie zdrowia, ponieważ to ono jest tym, które wydaje rekomendacje premierowi, co do tego, jak mamy postępować dalej z lockdownem. Ministerstwo zdrowia jest też odpowiedzialne za zarządzanie tym kryzysem zdrowotnym w trakcie pandemii, czyli tym, żeby były dostępne łóżka, żeby były w odpowiednim zakresie w każdym powiecie, mieście, województwie, żeby te łóżka miały odpowiedni sprzęt, żeby miał je kto obsługiwać – podkreślił.
Polityk odniósł się także do sprawy nacisków ze strony Rafała Trzaskowskiego na wyrzucenie Stoarzyszenia “Marsz Niepodległości” z lokalu. – Strasznie małostkowe, nieuczciwe, dyskryminujące działanie. Oferuję swoją pomoc, jeśli będziecie państwo potrzebowali takich interwencji – podkreślił.