Bartosz Józwiak w programie Mediów Narodowych zaprzeczył wpływowi dostępu do broni na wzrost przestępczości. Zdaniem byłego posła przestępcy mają dostęp do nielegalnej broni. Mówił również o innych aspektach wpływu broni na społeczeństwo przywołując międzynarodowe przykłady.
Były już poseł Bartosz Józwiak podkreśla, że w Polsce istnieje prawo dostępu do broni, lecz jest ono nie praktyczne przez uznaniowość komendantów policji do, których należy ostateczny głos przy udzielaniu licencji – “Chcieliśmy zlikwidować uznaniowość. Dostosować prawo polskie do wymogów unijnych, która w Polsce nadal nie są implementowane” – zauważył.
Zobacz także: Orlen zapowiada obniżkę ceny płynu do dezynfekcji. Za litr 15 zł
Wyjaśnił również, że w zamyśle w ustawie o dostępie do broni było podwyższenie progu wiekowego do lat 21 z powodu na większą dojrzałość danej jednostki. Jego zdaniem osoby młodsze z reguły nie wykazują takiej odpowiedzialności, zwłaszcza gdy w grę wchodzi posiadanie broni. Z kolei osoby poniżej 21. roku życia z łatwością mogłyby w tym czasie szkolić się na strzelnicy przy opiece dorosłych i zaznajomionych z obsługi broni.
“Musimy przekonać ludzi, że te 40 lat komunistycznego fałszowania o broni to był cel, aby polskie społeczeństwo otumanić. Nie dotrzemy do nich stosując amerykański przykład” – powiedział.
Jego zdaniem dostęp do broni nie ma żadnego wpływu na jej obecność wśród grup przestępczych, którzy nabywają ją sposobem nielegalnym. Powszechny dostęp do broni wykluczył, by takie osoby z możliwości nabycia jej legalnymi drogami.
Więcej w materiale poniżej:
Media Narodowe