Brytyjski historyk David Irving ma zamiar przyjechać do Polski. Chce odwiedzić dawne niemieckie obozy koncentracyjne w Treblince, Sobiborze, Bełżcu i Majdanku. Minister ds. diaspory i oświaty Izraela zaapelował do polskich władz, aby go nie wpuszczały.
David Irving jest uważany za jednego z czołowych negacjonistów. Jest autorem wielu książek nt. II wojny światowej. Był karany za swoje poglądy m.in. w Austrii, gdzie sąd skazał go na trzy lata więzienia (po roku został przedterminowo zwolniony).
Dziennik “Jerusalem Post” podaje, że minister ds. diaspory i oświaty, Naftali Bennett wnioskuje, aby polskie władze nie zezwoliły na tę wizytę. Napisał list do ambasadora RP w Izraelu, Marka Magierowskiego.
Czytaj również: Izrael atakuje Polskę – „Były polskie obozy śmierci i żadne prawo tego nie zmieni”
Bennett uważa, że przyjazd Irvinga do Polski ma na celu dalsze fałszowanie historii Holokaustu.
“Bez wątpienia głęboko urazi pamięć ofiar Holokaustu i wszystkich Żydów, jak również podsyci szalejący już ogień nienawiści i antysemityzmu, którego doświadczamy obecnie na całym świecie” – pisze izraelski minister w liście.
Źródło: DoRzeczy
- Ziobro chciał kupić Tyszkę? „Chcieli, żebym wspierał ich politykę”
- Chciał skoczyć z mostu do wody. Interweniowały dwie policjantki
- Bosak nabija się z von der Leyen: Uderzenie, którego nie odczuliśmy
- Tak imigranci pokonują płot na granicy polsko-białoruskiej. Wystarczy lewarek
- Berkowicz wręcza Hołowni nakolanniki, aby mu się wygodniej klęczało