Adamowicz mógłby przeżyć, gdyby zajęto się nim odpowiednio - Szokująca opinia specjalisty

Doświadczony patomorfolog oraz biegły sądowy ma spore wątpliwości co do przebiegu akcji ratunkowej. Paweł Adamowicz miałby szansę przeżyć gdyby od razu po przybyciu karetki został by zabrany do szpitala.

Czytaj więcej: Winnicki o wyniku w Gdańsku: To bardzo dobrze rokuje na przyszłość

Z nieoficjalnym informacji uzyskanych przez reportera Radio Gdańsk, prokuratura ma powołać zespół biegłych, by zbadać prawidłowość akcji ratunkowej po ataku nożownika na Prezydenta – czy Adamowicz miał szansę na przeżycie.

Reanimacja prezydenta @gdansk Pawła Adamowicza miała spowodować "nieodwracalne skutki". Według eksperta, gdyby trafił od razu do szpitala, szanse na przeżycie byłyby "niemal graniczące z pewnością".https://t.co/diZViygfO0
— Radio Gdańsk (@RadioGdansk) March 5, 2019

Błąd medyczny

Lekarz z 30-letnim stażem medycznym powiedział, że Paweł Adamowicz powinien był zostać przewieziony do szpitala, gdzie odpowiednio zaszyto by mu rany. Jego zdaniem serce nie przestaje pracować gdy jest przekłute.

Zabójca Adamowicza ze statusem pokrzywdzonego

W związku z tym ponad 40 minutowa akcja reanimacyjna mogła doprowadzić do wypompowania sporej ilości krwi, a także do wstrząsu hipowolemicznego. Skończyć się to mogło śmiercią mózgu.

Prokuratura ma teraz powołać zespół biegłych. W jego skład wejdzie lekarz medycyny sądowej, specjalista medycyny ratunkowe i ewentualnie kardiolog. Zespół ma ocenić, czy akcja ratunkowa została przeprowadzona w prawidłowy sposób.

interia/radio gdańsk