Prezydent Biden

Prezydent Biden / fot. PAP/EPA/Oliver Contreras / POOL Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

  • W środę w domu prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena w Rehoboth w stanie Delaware, Federalne Służby Śledcze przeprowadziły przeszukanie.
  • Celem były ewentualne tajne dokumenty, które mogłyby się znaleźć w tym miejscu.
  • Prawnik amerykańskiego przywódcy Bob Bauer poinformował, że ta rewizja nie była zapowiedziana wcześniej w mediach.
  • Zobacz także: Pistorius: “Nie obchodzi mnie, skąd będą na to pieniądze”

W środę w domu prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena w Rehoboth w stanie Delaware, Federalne Służby Śledcze przeprowadziły przeszukanie. Celem były ewentualne tajne dokumenty, które mogłyby się znaleźć w tym miejscu.

Dziś, z pełnym wsparciem i współpracą prezydenta, DOJ prowadzi planowane przeszukanie jego domu w Rehoboth w Delaware

– przekazał prawnik prezydenta Stanów Zjednoczonych Bob Bauer.

Dodał on również, że środowa rewizja nie była wcześniej zapowiadana publicznie, gdyż poprosiły o to służby.

Czytaj więcej: Szwecja w NATO. Erdogan stawia pewne warunki

Tajne dokumenty w domu Bidena

Działania FBI to część trwającego śledztwa w sprawie znalezionych w domu i biurze Bidena niejawnych dokumentów pochodzących z czasu jego wiceprezydentury oraz wykonywania mandatu senatora. 20 stycznia śledczy za zgodą Bidena przeszukali jego dom w Wilmington w stanie Delaware, a także jego biuro w ośrodku Penn Biden Center w Waszyngtonie.

Do prowadzenia śledztwa prokurator generalny Merrick Garland powołał niezależnego specjalnego prokuratora Roberta Hura. Ma on ustalić, czy doszło do złamania prawa.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

tysol.pl

Premier Mateusz Morawiecki

Premier Mateusz Morawiecki / Fot. PAP/Mateusz Marek. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

W ubiegłym tygodniu przyjęte zostały nowe przepisy dotyczące podatków od spadków i darowizn. Podwyższono kwoty zwolnione od podatku od darowizn. Jednak jeden z zapisów ustawy został okrzyknięty przez media “podatkiem od zrzutek”, czyli internetowych skarbonek zakładanych na cele charytatywne.

Według nowych przepisów rodzice np. zbierający na operację chorego dziecka będą musieli zapłacić podatek, jeśli od zbiorą od wielu darczyńców kwotę 54 180 zł. Podatek może sięgnąć nawet 20 proc. od nadwyżki ponad 22 256 zł otrzymanych donacji.

W myśl obecnych przepisów większość zbiórek charytatywnych nie podlega opodatkowaniu. Podatek trzeba odprowadzać od pojedynczych wpłat powyżej 5 308 zł, które pochodzą od osób, które nie są spokrewnione z beneficjentem zrzutki.

Czytaj więcej: Ciekawe odkrycie chińskich naukowców. Jądro Ziemi mogło się zatrzymać

Morawiecki reaguje na medialne doniesienia

W rozmowie z portalem “interia.pl” premier Mateusz Morawiecki zadeklarował, że nie dopuści, aby jakiekolwiek przepisy doprowadziły do ograniczenia działalności charytatywnej organizacji społecznych bądź zwykłych obywateli.

Nowelizacja, która była przeprowadzona w Sejmie, podwyższała kwotę wolną od podatku od darowizn w codziennym życiu. Czyli żeby płacić niższe podatki. Dodatkowo wprowadzono mechanizm, który miał zabezpieczyć potencjalne nadużycia. Taka była intencja tych przepisów

– zaznaczył premier.

Nie pozwolę jednak na to żeby w jakikolwiek sposób wpłynęło na kwestie zbierania środków na cele charytatywne i tego typu inicjatywy. Wydałem już dyspozycję Ministerstwu Finansów, żeby niezwłocznie uściślili te kwestie

– oświadczył Mateusz Morawiecki.

Premier zapewnił, że organizacje pomocowe mogą być spokojne, że te rozwiązania w żaden sposób nie wpłyną na ich bardzo ważną aktywność.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

polsatnews.pl, interia.pl, dorzeczy.pl

Pistorius nie wyklucza czołgów na Ukrainie

Szef MON Niemiec Boris Pistorius / Fot. Twitter

Minister obrony Boris Pistorius powiedział, że Niemcy muszą szybko zamówić nowe czołgi Leopard, które zastąpią te przekazywane na Ukrainę. Mówił o tym podczas wizyty w batalionie czołgów w mieście Augustdorf. To z tego miejsca 14 czołgów Leopard 2 zostanie wysłanych do Kijowa.

Dla mnie kluczowe jest to, że musimy zamówić nowe czołgi, nie w ciągu roku, ale szybko, żeby produkcja ruszyła

– powiedział niemiecki minister obrony.

Następnie Pistorius w mocnych słowach podkreślił, że pomimo trudności finansowych czołgi zostaną dostarczone.

Szczerze mówiąc, nie obchodzi mnie to. Istotne jest, abyśmy mogli je szybko dostarczyć

– dodał Boris Pistorius.

Czytaj więcej: Ukraina. Służby przeszukują domy ważnych polityków i biznesmenów. Chodzi o katastrofę śmigłowca

Media o sytuacji w Niemczech

Boris Pistorius, od początku pełnienia funkcji nie ma łatwo. Musi zmierzyć się z nawarstwiającymi się od lat problemami niemieckiego wojska, w tym z brakiem odpowiedniego przygotowania do ewentualnej obrony kraju i sojuszników.

Wojna na Ukrainie pokazała, że dotychczasowa taktyka Berlina, w której Niemcy skupiały się na misjach zagranicznych, była błędna. Teraz rząd w Berlinie mozolnie koryguje kurs

– czytamy w “Deutsche Welle”.

Wraz z ustaniem zagrożenia ze strony Związku Radzieckiego Bundeswehra musiała również ograniczyć wydatki na sprzęt. Dziś brakuje jej materiałów i systemów uzbrojenia praktycznie we wszystkich dziedzinach

– podaje dalej niemiecki portal.

Problemem ma być m.in. brak amunicji, która według wewnętrznych analiz, w sytuacji zagrożenia skończyłaby się w ciągu kilku dni.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

dorzeczy.pl, dw.com, rp.pl

Netanjahu powraca na izraelski "tron"

Premier Izraela Benjamin Netanjahu / Fot. PAP/EPA/ARIEL SCHALIT . Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

W rozmowie ze stacją CNN Benjamin Netanjahu powiedział, że otrzymał nieoficjalną prośbę o mediację już w zeszłym roku, ale odmówił, ponieważ nie był premierem.

Wskazał, że teraz, już jako premier Izraela, rozważy mediację między Rosją a Ukrainą. Jest jednak warunek – musi o to poprosić najważniejszy sojusznik Izraela, czyli Stany Zjednoczone. Netanjahu wskazał, że mediacji muszą chcieć oczywiście strony konfliktu, czyli Rosja i Ukraina.

Jeśli poproszą mnie o to wszystkie odpowiednie strony, z pewnością to rozważę, ale nie narzucam się

– powiedział w wywiadzie premier Izraela.

Musiałoby to stać się we właściwym czasie i we właściwych okolicznościach.

Nie można mieć zbyt wielu kucharzy w kuchni

– dodał Benjamin Netanjahu.

Reuters wskazuje, że deklaracja izraelskiego polityka pojawia się w momencie, gdy Ukraina i Rosja utknęły w impasie, niemal rok po rozpoczęciu agresji przez Władimira Putina. Miasta w całej Ukrainie wciąż doświadczają ataków rakietowych, podczas gdy ukraińskie wojska nadal walczą z rosyjskimi siłami zbrojnymi we wschodniej części kraju.

Czytaj więcej: Szwecja w NATO. Erdogan stawia pewne warunki

Jak Izrael “wspiera” Ukrainę?

Agresja została potępiona przez większość aktorów na arenie międzynarodowej, w tym przez Izrael. Jerozolima powstrzymała się jednak od dostarczania broni siłom ukraińskim, utrzymując jednocześnie stosunki z Rosją. Dlatego Izrael może mieć wyjątkową pozycję do tego, aby stać się mediatorem i pomóc zakończyć konflikt.

Niedawno doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełeńskiego powiedział, że Netanjahu może być skutecznym mediatorem.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

dorzeczy.pl, reuters.com

Osoba nienarodzona

Osoba nienarodzona / Fot. Lifebeat Center

  • We wtorek gubernator Minnesoty Tim Walz podpisał ustawę H.F. 1, która zezwala na aborcję praktycznie na każdym etapie rozwoju prenatalnego dziecka. 
  • Liberalizacji prawa sprzeciwia się wiele organizacji społecznych, a także biskupi Minnesoty.
  • Duchowni wezwali do przyjmowania regulacji mających na celu poprawę opieki medycznej kobiet w czasie ciąży i porodu.
  • Zobacz także: Kerry: “Jesteśmy wybraną grupą istot ludzkich” [+WIDEO]

Minnesota jest stanem, w którym już obowiązują bardzo liberalne przepisy dotyczące aborcji. Podatnicy również zmuszeni są do płacenia za usługi aborcyjne. Wczoraj gubernator stanu Tim Walz podpisał kolejną ustawę H.F. 1, która zezwala na aborcję praktycznie na każdym etapie rozwoju prenatalnego dziecka. 

Absolutystyczna polityka aborcyjna gubernatora Walza stawia Minnesotę w towarzystwie zaledwie kilku krajów na całym świecie, w tym Korei Północnej i Chin. To ekstremalne, nieludzkie i szkodliwe dla kobiet i dzieci, które zasługują na znacznie więcej

– powiedziała Cathy Blaeser. 

Warto zaznaczyć, że zapisy zostały przyjęte niewielką różnicą głosów, a media zwracają uwagę na ogromny pośpiech rządzących i obrady w późnych godzinach nocnych. 

Liberalizacji prawa sprzeciwia się wiele organizacji społecznych, a także biskupi Minnesoty. Dane z roku 2021 podają, że w tym sranie z powodu aborcji zginęło 10 136 dzieci w prenatalnej fazie rozwoju, ale jednocześnie badania opinii publicznej wskazują, że rośnie liczba obrońców życia i tych, którzy nie zgadzają się na aborcję bez ograniczeń.

Pozwolenie na późną aborcję z jakiegokolwiek powodu to otwarte zaproszenie dla tych, którzy notorycznie praktykują późną aborcję, by przybyli do Minnesoty w celu założenia „sklepu”. Tutaj, w Minnesocie, nie musisz nawet być lekarzem ani mieć licencjonowanej placówki, by przeprowadzać aborcję. Brak zapisów chroniących kobiety i dzieci jest przerażający 

– wyjaśniła dyrektor Minnesota Citizens Concerned for Life.

Ten scenariusz może realizować się właśnie teraz, kiedy gubernator Walz podpisał ustawę, która praktycznie pozwala matce na zabicie dziecka aż do chwili porodu. 

Czytaj więcej: Reperkusje za kontrowersyjne wpisy. Ks. Kneblewski z zakazem korzystania z mediów społecznościowych

Jest reakcja amerykańskich biskupów

W tej sprawie zdecydowanie wypowiedzieli się biskupi stanu, którzy podkreślili, że obowiązkiem rządzących jest wspieranie rodzin, matek z dziećmi. Duchowni wezwali do przyjmowania regulacji mających na celu poprawę opieki medycznej kobiet w czasie ciąży i porodu, pomoc w opiece nad dziećmi, odpowiednie warunki  mieszkaniowe wreszcie reformę procesu adopcji. 

Podnosząc rodzinę na szczyt priorytetów polityki naszego państwa, możemy pomóc przywrócić rodzinie jej właściwą pozycję jako podstawowego budulca społeczeństwa, w którym dzieci najlepiej się rozwijają

– czytamy w oświadczeniu amerykańskich biskupów.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

lifenews.com, twitter.com, marsz.info

Zdjęcie ilustracyjne

Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Flickr

Przebywający w Kenii Jarosław Deska z Fundacji HAART Kenya podkreślił, że niewolnictwo nie jest niestety pojęciem z zamierzchłej przeszłości, ale wciąż realnym problemem. Mówiąc o 40 mln ofiar handlu ludźmi dodał, że obecnie jest to trzecie największe źródło dochodów mafii.

Ofiarami handlu ludźmi padają zarówno kobiety, jak i mężczyźni. Padają dzieci. Kobiety są umieszczane głównie w domach publicznych, mężczyźni w obozach pracy. Dzieci? Również domy publiczne, bądź jako służba u bogatych ludzi

– powiedział Jarosław Deska z fundacji HAART Kenya.

Czytaj więcej: Finlandia: Transpłciowa łyżwiarka upadła podczas ceremonii otwarcia mistrzostw [+WIDEO]

Przestępcy szukają ofiar w Afryce

Szczególnie widoczny jest on właśnie w Afryce, gdzie ofiarom handlu ludźmi pomaga wspomniana organizacja. W Nairobi prowadzi ona schronisko dla ofiar tego procederu. Dzięki środkom przekazywanym przez ofiarodawców może zapewniać kompleksową opiekę swoim podopiecznym.

Chodzi zarówno o opiekę medyczną czy psychologiczną, jak i finansowanie edukacji i szkoleń dla dzieci. Pomoc przekazywana jest także dorosłym ofiarom handlu ludźmi.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

opoka.org.pl, marsz.info

Wołodymyr Zełenski

Wołodymyr Zełenski / fot. PAP/EPA/UKRAINIAN PRESIDENTIAL PRESS SERVICE HANDOUT Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

  • Jak podaje “Ukraińska Prawda”dom byłego ministra spraw wewnętrznych Arsena Awakowa, został przeszukany.
  • Przeszukano również dom miliardera i sponsora kampanii prezydenta Wołodymyra Zełeńskiego, Ihora Kołomojskiego.
  • Jak przekazał dziennikarzom Awakow, jego dom został przeszukany w związku z katastrofą śmigłowca.
  • Zobacz także: Inflacja w Polsce. Soboń: “Od marca presja inflacyjna będzie wyraźnie mniejsza”

Jak podaje “Ukraińska Prawda”dom byłego ministra spraw wewnętrznych Arsena Awakowa, został przeszukany w związku ze śledztwem ws. zakupu śmigłowców Airbus. SBU przeszukała też dom miliardera, Ihora Kołomojskiego, w związku ze śledztwem ws. przestępstw finansowych.

Przeszukanie w domu Awakowa potwierdziło kierownictwo rządzącej Ukrainą partii Sługa Narodu. Sam Awakow mówi, że przeszukanie w jego domu ma związek z katastrofą śmigłowca z 18 stycznia, do której doszło w Browarach. Przypomnijmy, że zginęło wtedy kierownictwo MSW z ministrem Denysem Monastyrskim na czele.

Szukali kontraktów z Airbusem sprzed sześciu lat

– powiedział Arsen Awakow.

Czytaj więcej: Naczelny lekarz USA ostrzega przed mediami społecznościowymi. “13 lat to za wcześnie”

Zatargi Zełeńskiego z byłym sojusznikiem

W tym samym czasie pojawiły się informacje o wejściu funkcjonariuszy SBU do domu oligarchy Ihora Kołomojskiego. Przedstawiciel ukraińskiego rządu potwierdził “Ukraińskiej Prawdziwe”, że w domu Kołomojskiego doszło do przeszukania, ale nie podał powodu działań SBU.

Kołomojski to jeden z najbogatszych ludzi na Ukrainie. To on wypromował Wołodymyra Zełeńskiego najpierw jako komika, a następnie jako polityka. Kołomojski finansował kampanię wyborczą Zełeńskiego w 2019 r.

Tymczasem już jako prezydent Wołodymyr Zełeński wypowiedział wojnę oligarchom pod koniec 2021 r. 5 listopada tego roku podpisał ustawę o oligarchach. Wprowadziła ona prawne pojęcie oligarchy. W przypadku przyznania takiego statusu, wskazaną osobę wpisuje się do specjalnego rejestru. Zabrania się jej finansowania partii i kandydatów w wyborach, organizacji demonstracji z hasłami politycznymi oraz uczestnictwa w prywatyzacji mienia państwowego

“Ukraińska Prawda” pisze, że przeszukanie ma związek ze śledztwem dotyczącym sprzeniewierzenia produktów ropopochodnych i uchylania się od płacenia ceł. Przeszukania mieli dokonać funkcjonariusze SBU i Biura Bezpieczeństwa Gospodarczego Ukrainy.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

rp.pl, dorzeczy.pl

Śmierć dwóch Polaków w Himalajach

Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Twitter

21 obcokrajowców i dwóch kaszmirskich przewodników porwała lawina śnieżna w pobliżu Gulmarg. W czasie katastrofy jeździli oni na nartach w wysokich górach w paśmie Pir Pandźal w zachodnich Himalajach.

Niestety wśród ofiar znalazło się dwóch Polaków, których nie zdołano uratować. Pozostali obcokrajowcy wraz z przewodnikami zostali przetransportowani do ośrodków medycznych.

Czytaj więcej: Inflacja w Polsce. Soboń: “Od marca presja inflacyjna będzie wyraźnie mniejsza”

Niespodziewana lawina w Gulmarg

Indyjskie media opublikowały na Twitterze nagrania wideo przedstawiające lawinę spadającą na ośrodek narciarski. 

Widzieliśmy przed naszymi oczami taniec śmierci. Sześciometrowa ściana lodu runęła na narciarzy i ich pochłonęła. To była furia natury

– powiedział indyjski polityk Deepak Chinchore.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

tysol.pl, twitter.com

Jądro Ziemi

Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Twitter

  • Zespół naukowców z Pekinu na podstawie badań sejsmicznych twierdzi, że wewnętrzne ziemskie jądro się zatrzymało.
  • Od nawet 2009 r. ma ono obracać się w przeciwnym niż dotychczas kierunku.
  • Naukowcy jednak uspokajają, że to naturalny proces występujący co ok. 70 lat.
  • Zobacz także: Bąkiewicz: “Chcemy wejść na kablówki, więc nas atakują”

Jak przypominają eksperci z Uniwersytetu Pekińskiego, wewnętrzne jądro Ziemi obraca się względem płaszcza planety. Dzieje się tak pod wpływem prądów konwekcyjnych zachodzących w płynnym jądrze wewnętrznym oraz grawitacyjnych oddziaływań z płaszczem. Ruch ten jest powolny – jak się szacuje prędkość wynosi ok. 0,5 stopnia na rok.

Jak tłumaczą badacze, istnienie tego obrotu wydedukowano z tego, jak przez wnętrze ziemi wędrują fale sejsmiczne. Analizując trajektorie tych fal mierzone w ciągu ostatnich dekad, chiński zespół odkrył wyraźne zmiany, które zaszły w ciągu minionych dziesięciu lat. Dane wskazują na to, że wewnętrzne jądro się zatrzymało.

Czytaj więcej: Arabadźić: Milanović działa na szkodę Chorwacji [NASZ WYWIAD]

Naturalny proces Ziemi

Jak przekonują naukowcy, nie ma obaw do niepokoju, gdyż jest to naturalny proces naszej planety. Według wcześniejszych badań, takie zmiany zachodzą co ok. 70 lat. Ostatnie odwrócenie kierunku obrotu miało miejsce w latach 70-tych XX wieku.

Pokazaliśmy zaskakujące wyniki obserwacji wskazujące, że wewnętrzne jądro w ostatnim czasie niemal przestało się obracać i w ramach mierzonych w dekadach oscylacji może zmieniać swoją rotacją na przeciwną

– podają autorzy publikacji w periodyku “Nature Geoscience”.

Przy okazji tej zmiany występują również inne zjawiska, jak zmiana długości dnia, a także w polu magnetycznym Ziemi.

Obserwacje te, zdaniem chińskiej grupy wskazują na dynamiczne interakcje zachodzące między najgłębszymi częściami Ziemi i jej powierzchnią.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

magnapolonia.org

Erdogan

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan / fot. PAP/EPA/TURKISH PRESIDENT PRESS OFFICE HANDOUT Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

  • Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan podkreślił, że nie pozwoli przystąpić Szwecji do Sojuszu Północnoatlantyckiego.
  • Jednakże zmieni on zdanie wyłącznie wtedy, kiedy Sztokholm pozbędzie się protestów, na których pali się Koran.
  • Premier Szwecji Ulf Kristersson zdecydowanie potępił palenie Koranu.
  • Zobacz także: Trzęsienie ziemi w Iranie. Władze odmawiają pomocy od Turcji

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan potwierdził w środę, że Turcja nie pozwoli Szwecji przystąpić do Sojuszu Północnoatlantyckiego, dopóki kraj ten zezwala na protesty profanujące świętą księgę islamu, czyli Koran.

Szwecjo, nawet się nie trudź! Dopóki pozwalacie na spalenie i podarcie świętej księgi, Koranu, nie powiemy “tak” waszemu wejściu do NATO

– oświadczył Recep Tayyip Erdogan.

Turcja, która wstrzymuje się z zatwierdzeniem członkostwa Szwecji i Finlandii w NATO, jest oburzona serią demonstracji w Sztokholmie, podczas których doszło do spalenia Koranu przed ambasadą Turcji. Uczestniczy powiesili też kukłę przestawiająca Erdogana. W związku z tymi wydarzeniami, Ankara odłożyła na czas nieokreślony kluczowe spotkanie w Brukseli, podczas którego miano omówić wejście obu krajów do NATO.

We wtorek szwedzki premier Ulf Kristersson potępił spalenie Koranu i wskazał, że aktywiści, którzy się tego dopuścili, są “pożytecznymi idiotami”, wykorzystywanymi obce mocarstwa. Ocenił, że działają na korzyść tych, którzy chcą zaszkodzić Szwecji.

Czytaj więcej: Papież Franciszek apeluje o zakończenie wyzysku Afryki

Turcja przyjmie do NATO wyłącznie Finlandię

Minister spraw zagranicznych Finlandii Pekka Haavisto potwierdził, że jego kraj nadal chce wstąpić w szeregi NATO razem ze Szwecją.

Szwecja pozostaje ważnym partnerem dla Finlandii, a wstąpienie do Sojuszu Północnoatlantyckiego jest kwestią wspólnego bezpieczeństwa

– podkreślił minister spraw zagranicznych Finlandii Pekka Haavisto.

Przypomnijmy, że w niedzielę prezydent Turcji Recep Erdogan podczas spotkania z młodzieżą wyjaśnił, że Ankara jest gotowa przyjąć Finlandię do struktur NATO, ale bez Szwecji.

Turcja może przyjąć Finlandię do Sojuszu. Szwecja będzie zszokowana tym komunikatem

– podkreślił prezydent Turcji.

Fiński prezydent Sauli Niinisto, po przemówieniu Erdogana, oświadczył, iż rząd w Helsinkach skontaktował się już z władzami Turcji.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

dorzeczy.pl