Parlament UE

Parlament UE / Fot. YouTube

  • Jak podaje “Rzeczpospolita”, prokurator generalna Unii Europejskiej Laura Koevesi zwraca uwagę, że Polska ma utrudniać śledztwa.
  • Chodzi o współpracę ws. śledztw dotyczących nadużyć przy wydawaniu unijnych funduszy oraz ponadgranicznych wyłudzeń podatkowych.
  • Unijna prokurator zauważyła, że Węgry nie odmawiają współpracy w takich sprawach.
  • Komisja Europejska analizuje list Koevesi, uwzględniając w przyszłości oskarżenia polskich władz o łamanie praworządności.
  • Zobacz także: Nikołaj Patruszew: Polska podejmuje już teraz działania mające na celu zajęcie zachodniej Ukrainy

Gazeta podaje, że Polska odmawia współpracy w unijnych śledztwach dotyczących nadużyć w wydawaniu unijnych pieniędzy i ponadgranicznych przestępstw VAT-owskich.

Wysłaliśmy 23 prośby o współpracę z nami, wszystkie zostały odrzucone

– powiedziała europejska prokurator generalna

“Rzeczpospolita” przypomina, że Polska jak i Węgry odmówiła udziału w Prokuraturze Europejskiej. Z tego względu unijny organ nie może bezpośrednio prowadzić na terenie naszego kraju śledztw. Jednakże w myśl rozporządzenia, polska strona zobligowana jest do współpracy m.in. odpowiadając na wnioski europejskiej prokuratury.

Z Węgrami nie mamy żadnego problemu. Na wszystkie prośby o informacje odpowiadają pozytywnie

– podkreśliła Laura Koevesi.

W polskiej sprawie wysłała już list do Komisji Europejskiej, która może podjąć decyzję o rozpoczęciu procedury przeciwnaruszeniowej. Jej finałem, jak zaznacza gazeta, może być skarga do Trybunału Sprawiedliwości UE.

Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że KE na razie analizuje list Koevesi. Obstrukcja w sprawie EPPO może być w przyszłości argumentem dla Komisji Europejskiej do krytyki Polski dotyczącej praworządności, a w szczególności związku między brakiem niezawisłego sądownictwa a gwarancjami dla unijnych funduszy. Polski rząd argumentował zawsze, że w naszym kraju nie dochodzi do nadużyć przy wydawaniu unijnych pieniędzy, nie ma zatem podstaw do zastosowania tzw. mechanizmu warunkowości. Już jednak brak udziału w EPPO był wskazywany przez KE jako istotna słabość. Teraz dodatkowo Warszawa nie współpracuje z Europrokuraturą w konkretnych sprawach, utrudniając ochronę interesów finansowych UE

– czytamy w “Rzeczpospolitej”.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

rmf24.pl

Prof. Zbigniew Krysiak

Prof. Zbigniew Krysiak / Fot. MediaNarodowe

GUS podaje wskaźnik inflacji za maj – 13,9%

“Wysokość inflacji mnie nie zaskoczyła. Proporcjonalnie wzrosła we wszystkich krajach w Europie, zwłaszcza w krajach nadbałtyckich. Widzimy eskalację wzrostu cen – ropy, gazu. Sama zapowiedź sankcji ograniczenia kupna ropy z Rosji spowodowała wzrost ceny. To są czynniki zewnętrzne, to są szkody, jakie wywołuje Putin” – mówił profesor Zbigniew Krysiak.

Zobacz także: Telus: Pieniądze z KPO nam się należą [NASZ WYWIAD]

Zachód rozumie źródła inflacji

“Politycy opozycji wypowiadają się emocjonalnie, czego nie widzimy w krajach na zachodzie, bo jest tam zrozumienie, jakie jest źródło. To nie jest sytuacja, która prowadzi do jakiegoś bankructwa naszych budżetów. Chciałbym zwrócić uwagę na wzrost płac, na poziomie wyższym od inflacji. Dla wielu obywateli ta inflacja jest kompensowana przez wzrost płac” – dodał prof. Krysiak.

Kiedy wrócimy do inflacji na niższym poziomie?

“Analizując dynamikę inflacji, ona się redukuje i ma tendencję do wypłaszczania. W kolejnym roku będzie spadać, ponieważ efekty dywersyfikacji energii, dostaw gazu i ropy będą dawały efekt w postaci nie-eskalacji, nie wzrostu cen na rynkach. To przełoży się na redukcję inflacji. Niepokoje mogą budzić sprawy, jak rozwiąże się kwestia zboża czy oleju, ważnych produktów rolnych. Polska jest bezpieczna, jeśli chodzi o zasoby. Zboże to dzisiaj broń Putina” – podsumował gość MN.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Szpital

Szpital / Fot. Pixabay

  • Urzędnicy z Najwyższej Izby Kontroli przeprowadzili kontrolę szpitali pod kątem wydawanych funduszy publicznych.
  • Zdaniem kontrolerów sprzęt kupowany przez niektóre placówki medyczne nie jest zawsze odpowiednio wykorzystywany.
  • Prezes NIK Marian Banaś zauważył, że sprzęt był kupowany w sposób nieprzemyślany, często nie zwracając uwagi na posiadaną kadrę i zapotrzebowanie.
  • Zobacz także: PGNiG chwali się rekordowymi wynikami importu gazu ziemnego

Według raportu Najwyższej Izby Kontroli polskie szpitale z roku na rok są coraz lepiej wyposażone. Od 2017 r. stan wyposażenia specjalistycznym sprzętem zwiększył się o 26 proc. Jednakże nie oznacza to, że nowy sprzęt jest w pełni wykorzystywany przez daną placówkę medyczną.

Większość skontrolowanych podmiotów leczniczych nie wykorzystywała jednak w pełni zakupionego sprzętu 

– poinformował prezes Najwyższej Izby Kontroli.

Decyzje o kupnie specjalistycznej aparatury często podejmowane były na poczekaniu, bez wcześniejszego rzetelnego rozpoznania potrzeb i chorób pacjentów.

Był to wynik m.in. ograniczonego zawierania umów z NFZ, słabej organizacji udzielania świadczeń, niedoboru lekarzy, a także awaryjności urządzeń 

– podkreślił Marian Banaś.

Z kontroli przeprowadzonej przez NIK wynika także, że zakupy sprzętu medycznego nie zawsze były wcześniej zaplanowane, a co za tym idzie, środki publiczne wydatkowane były niegospodarnie.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

radiomaryja.pl

Robert Telus

Robert Telus / Fot. PAP/Radek Pietruszka. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

Co z pieniędzmi w ramach Krajowego Planu Odbudowy

“Mam nadzieję, że Ursula von der Leyen przywiezie decyzję, bo nam te środki się należą. KPO nie ma żadnego związku z Izbą Dyscyplinarną, to była polityczna decyzja. Opozycji chodzi o wojnę, Platforma Obywatelska nie poparła tej ustawy. Oni wychodzą z założenia, że im gorzej dla Polski, tym lepiej dla opozycji. Im nie zależy na Polsce i Polakach, nie zależy im, żeby Polakom żyło się lepiej. Jedynym punktem programem opozycji w Polsce jest walka z rządem Prawa i Sprawiedliwości” – mówił Robert Telus.

Zobacz także: Matuszyk: Służby specjalnie perfekcyjnie rozegrały opozycję antykomunistyczną [NASZ WYWIAD]

Trzaskowski i Grodzki nie chcą pieniędzy dla Polski

“Słowa Trzaskowskiego to jest skandal, powinniśmy pokazywać to w mediach cały czas, bo to obrazuje na czym zależy Platformie Obywatelskiej i Polskiemu Stronnictwu Ludowemu – rozróbie. Im zależy na bałaganie. To co robi Senat to nie jest pierwszy raz” – dodał poseł PiS.

Co z funduszem na pomoc uchodźcom?

“Mamy dziś sytuację problematyczną i dramatyczną. Te środki potrzebne są do tego, by pomoc Ukraińcom. Ciężko te środki otrzymać z Unii Europejskiej. Większość w UE ma polska opozycja, to oni robią wszystko, żebyśmy tych pieniędzy nie dostali” – podsumował poseł Telus.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Michniewicz zaprezentował kadrę na mecz z Walią

Trener polskiej reprezentacji Czesław Michniewicz / Fot. PAP/Maciej Kulczyński. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

  • Selekcjoner reprezentacji Polski Czesław Michniewicz z racji tego, że na czerwcowe zgrupowanie powołał, aż 38 zawodników musiał dokonać ostatecznego wyboru.
  • Na mecz z Walią, który zostanie rozegrany o godz. 18 we Wrocławiu pojedzie 23 zawodników.
  • W kadrze znalazł się m.in. Kamil Grabara, który ma spore szansę na grę, czy też Nicola Zalewski brylujący w AS Romie.
  • W dzisiejszym meczu nie wezmą udziału tacy zawodnicy jak Wojciech Szczęsny, Matty Cash, czy też Arkadiusz Milik.
  • Zobacz także: Wołodymyr Zełenski podał, ilu żołnierzy ukraińskich ginie w walkach. Liczby mogą szokować

Reprezentacja Polski już w środę 1 czerwca rozpocznie udział w tegorocznej edycji Ligi Narodów UEFA. Pierwszym rywalem podopiecznych Czesława Michniewicza będzie Walia. Spotkanie odbędzie się na stadionie we Wrocławiu o godzinie 18:00.

Selekcjoner powoła na czerwcowe zgrupowanie, aż 38 zawodników. Niestety zgodnie z przepisami na mecz może zabrać wyłącznie 23 z nich. W tym celu Michniewicz musiał przynajmniej na mecz z Walią “skreślić” 15 piłkarzy. Na oficjalnej stronie UEFA można znaleźć informację o tym, kto znalazł się w kadrze na dzisiejszy mecz w Lidze Narodów.

Szansę debiutu w pierwszej reprezentacji dostanie m.in. Kamil Grabara, który zastąpi w bramce Wojciecha Szczęsnego. Tego zabraknie nawet na ławce rezerwowych. Oprócz golkipera Juventusu spotkanie z trybun obejrzą także m.in. Arkadiusz Milik, Matty Cash, którzy narzekają na urazy. Nie zobaczymy również Jakuba Kiwiora, choć mówiło się, że zawodnik Spezii może właśnie w tym meczu dostać szansę debiutu w pierwszej reprezentacji. 

Skład Polski na mecz Ligi Narodów z Walią:

  • Bramkarze: Kamil Grabara, Łukasz Skorupski, Bartłomiej Drągowski
  • Obrońcy: Mateusz Wieteska, Tomasz Kędziora, Jan Bednarek, Kamil Pestka, Kamil Glik, Bartosz Bereszyński, Tymoteusz Puchacz
  • Pomocnicy: Jakub Kamiński, Jacek Góralski, Szymon Żurkowski, Grzegorz Krychowiak, Kamil  Grosicki, Mateusz Klich, Damian Szymański, Piotr Zieliński, Nicola Zalewski
  • Napastnicy: Adam Buksa, Robert Lewandowski, Karol Świderski, Krzysztof Piątek

Zawodnicy poza dzisiejszą kadrą:

  • Wojciech Szczęsny, Marcin Kamiński, Matty Cash, Jakub Kiwior, Sebastian Walukiewicz, Robert Gumny, Patryk Kun, Krystian Bielik, Przemysław Frankowski, Przemysław Płacheta, Kamil Jóźwiak, Konrad Michalak, Karol Linetty, Sebastian Szymański, Arkadiusz Milik

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

sport.pl

Tadeusz Matuszczyk

Tadeusz Matuszczyk / Fot. YouTube/MediaNarodowe

Kto zasiadł przy Okrągłym Stole?

“Podstawą wszystkich rzeczy jest odpowiednie wychowanie. My jako Polacy zostaliśmy właściwie spacyfikowani. To, co próbowaliśmy zrobić w Solidarności, było torpedowane, zostaliśmy wyrzuceni. Michnik mówił, że jest ze środowiska żydokomuny. Komuna podzieliła się z żydokomuną władaniem państwem. Cała lista zaproszona do Okrągłego Stołu to byli wyselekcjonowani przez Kiszczaka ludzi” – mówił Tadeusz Matuszyk.

Zobacz także: NASZ NEWS. Znamy nowego rzecznika prasowego partii KORWiN. To syn Jana Machulskiego! 

Wielka waga informacji i propagandy

“Informacja i propaganda mają wielką wagę. Jeśli te dwa elementy będą zaniedbane i trzeci element – służby specjalne. Jeśli te trzy elementy nie będą w rękach sprzyjającym Polsce, to będzie tak jak do tej pory” – dodał Matuszyk.

Świadomość społeczeństwa

“Główną bolączką jest niska świadomość społeczeństwa. Żeby podnieść jej poziom, potrzebne jest wychowanie. Bardzo silny nacisk trzeba położyć na reformę szkolnictwa. To jest rzecz fundamentalna” – skwitował.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

KORWiN

Wojciech Machulski ma 18 lat. / fot. Twitter

  • Partia KORWiN ma nowego rzecznika i jest nim… Nieślubny syn zmarłego w 2008 roku aktora Jana Machulskiego
  • Wojciech Amadeusz Machulski ma 18 lat i mieszka na warszawskim Mokotowie
  • Juliusz Machulski, który obecnie jest jednym z najpopularniejszych polskich reżyserów, ma zdawać sobie sprawę z istnienia przyrodniego brata, lecz trudno mu to zaakceptować
  • Wojciech Machulski skontaktował się z nami i poinformował o swojej funkcji w partii
  • W czwartek 2 czerwca prezes JKM oficjalnie powoła Machulskiego na rzecznika prasowego ugrupowania
  • Machulski zastąpi tym samym Julię Polakowską
  • Zobacz także: Tomasz Sekielski nowym redaktorem naczelnym Newsweeka

Nowy rzecznik partii KORWiN

Redakcja Mediów Narodowych otrzymała od Machulskiego zaproszenie na czwartkową konferencję prasową partii.

Syn Jana Machulskiego studiuje w Szkole Głównej Handlowej. 18-latek i jest zaangażowany w działalność społeczną oraz polityczną. Jest asystentem społecznym Janusza Korwin-Mikkego i kieruje mazowieckimi strukturami młodzieżówki partii KORWiN – Młodych dla Wolności. Napisał o tym sam lider Konfederacji, gdy na Twitterze został zapytany o to, czy w strukturach jego partii jest syn znanego aktora.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Media Narodowe

Tomasz Sekielski

Tomasz Sekielski / fot. youtube/SEKIELSKI

  • Tomasz Sekielski zastąpi Tomasza Lisa na stanowisku redaktora naczelnego “Newsweeka”
  • Lis po 10 latach przestał pełnić funkcję redaktora naczelnego pisma
  • Sekielski będzie musiał zająć się nie tylko tygodnikiem w wersji papierowej, ale również serwisem internetowym oraz wydaniami tematycznymi
  • Jak podaje Onet, redaktor ma nadal pozostać w gronie prowadzących internetowy program “Onet Rano”
  • Sekielski zasłynął głośnymi filmami dokumentalnymi, m.in. o problemie pedofilii w Kościele katolickim
  • W 2016 roku dziennikarz został nagrodzony Grand Press za najlepszy reportaż telewizyjny
  • Zobacz także: Senator PiS: Większość senacka próbuje tworzyć państwo w państwie

Tomasz Sekielski zastępuje Lisa

Sekielski nowe stanowisko obejmie już 1 lipca.

Będzie się zajmował wszystkimi tytułami wydawanymi pod nazwą “Newsweeka” – tygodnikiem, serwisem internetowym newsweek.pl oraz wydaniami tematycznymi.

– poinformował w środę portal Onet.pl, obecny pracodawca dziennikarza.

Sekielski nie rozstaje się jednak z portalem i nadal pozostanie wśród prowadzących programów na oficjalnym kanale Onetu w serwisie YouTube.

Nowy naczelny to autor licznych dokumentów, książek i artykułów. Dziennikarz wybił się zwłaszcza na problemie pedofilii w Kościele. W latach 1997-2006 był związany z “Faktami” TVN. Prowadził poszczególne wydania programu “Kropka nad i”. W 2003 roku wraz z innym znanym dziennikarzem stacji Andrzejem Morozowskim poprowadził audycję “Kuluary”, a także codzienny magazyn “Prześwietlenie” i “Teraz my!”. W TVN24 tworzył “Czarno na białym”. Od 2012 do 2015 roku pracował w radiu TOK FM. Od 2013 do 2016 roku występował w TVP 1 w swoim autorskim, cotygodniowym programie.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Do Rzeczy

Zdjęcie ilustracyjne

Lwów, Ukraina, 31.05.2022. Ukraińscy uchodźcy oczekują na pociąg na peronie dworca we Lwowie po powrocie z kilkumiesięcznego pobytu poza granicami kraju. / Fot. PAP/Vitaliy Hrabar Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

  • Wiceminister MSWiA Paweł Szefernaker ma złe wieści dla Polaków przyjmujących Ukraińców
  • Wypłata świadczenia w wysokości 40 złotych za noc nie będzie przez rząd przedłużona
  • “Rzeczpospolita” przypomina wcześniejszą wypowiedź wiceministra z 12 maja
  • Szefernaker stwierdził wówczas, że pojawiające się doniesienia o wstrzymaniu świadczeń za gościnę “są zatrważające”
  • Wypłaty pieniędzy zostały uruchomione 30 kwietnia
  • System wypłat nie był jednak wydolny: część osób, które zakwaterowały uchodźców z Ukrainy, już wcześniej nie dostało przewidzianych środków
  • Zobacz także: Donald Tusk rezygnuje z funkcji lidera Europejskiej Partii Ludowej. Zastąpi go Niemiec

Wiceminister: Wypłat świadczeń już nie będzie

Jesteśmy przekonani, że wiele osób jest w stanie się usamodzielnić.

– powiedział Paweł Szefernaker.

Jak zauważa “Rzeczpospolita”, jeszcze 12 maja wiceminister mówił, iż informacje o wstrzymywaniu przez samorządy wypłat środków za udzielanie gościny uchodźcom z Ukrainy „są zatrważające”.

W poniedziałek resort najwidoczniej zmienił narrację, gdyż rząd nie przedłuży świadczeń w wysokości 40 złotych za noc. System już wcześniej nie był idealny: Mnóstwo Polaków, którzy zdecydowali się na zakwaterowanie Ukraińców nie otrzymało obiecanych pieniędzy. Powodem był fakt, że niektórzy Ukraińcy nie mają numeru PESEL. Problem dotyczył zwłaszcza tych osób, które gościły u siebie uchodźców w pierwszych tygodniach po wybuchu wojny.

Wiceszef MSWiA dodaje, że władza przewiduje “wyjątki”. Pieniądze nadal otrzymają osoby spełniające określone warunki przewidziane w ustawie.

Osoby, które z przyczyn od nich niezależnych nie mogą się usamodzielnić, czyli osoby niepełnosprawne, kobiety w ciąży albo z wieloma dziećmi, będą dalej otrzymywały wsparcie. Ustawa przewiduje takie rozwiązanie.

– uspokoił Szefernaker.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Kresy

Ursula von der Leyen

Ursula von der Leyen / Fot. PAP/EPA/OLIVIER HOSLET Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

  • Donald Tusk odchodzi ze stanowiska szefa Europejskiej Partii Ludowej
  • W związku z decyzją Tuska we wtorek w Rotterdamie odbył się kongres EPL
  • Przywództwo chrześcijański demokratów w UE obejmie niemiecki europoseł Manfred Weber z ramienia CDU
  • Do EPL należą m.in. Platforma Obywatelska i Polskie Stronnictwo Ludowe
  • Były premier odbył rozmowę na ten temat z szefową KE Ursulą von der Leyen
  • Niemka widzi w Donaldzie Tusku obrońcę unijnych wartości w Polsce
  • Zobacz także: Donald Tusk rezygnuje z funkcji lidera Europejskiej Partii Ludowej. Zastąpi go Niemiec

Donald Tusk spotkał się z Ursulą von der Leyen

Świetne spotkanie z Donaldem Tuskiem na kongresie EPL w Rotterdamie. Drogi Donaldzie, uosabiasz nasze wartości. Teraz wracasz do swojego kraju, aby ich bronić. Wielkie podziękowania za niestrudzoną pracę na stanowisku przewodniczącego Europejskiej Partii Ludowej.

– napisała von der Leyen w środę na Twitterze.

Były premier i szef Rady Europejskiej na dobre wraca do polskiej polityki. Tusk dał wyraz swoim zamiarom już w ubiegłym roku, kiedy obejmował po raz drugi stanowisko szefa PO.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Do Rzeczy