/ fot. MediaNarodowe.com

Na łamach kanału Media Narodowe ks. Dawid Wierzycki FSSPX komentuje ataki liberalno-lewicowych środowisk na Kościół Katolicki.

Ks. Wierzycki odniósł się do bluźnierczego spektaklu “Klątwa” wokół którego kilka miesięcy temu toczyła się gorąca debata publiczna:

-To jest ta walka która trwa już od zarania dziejów. Od kiedy che się zniszczyć Kościół Święty. Tego nie powinno być w przestrzeni publicznej. Państwo ma prawo oddawać cześć Bogu, szanować go.

Dodał także:

-Jesteśmy Kościołem wojującym tutaj  na Ziemi, więc katolik jest zobowiązany do obrony Kościoła przed błędami, przed tymi którzy stawiają go w złym świetle.

Kapłan wyraził też jasne stanowisko wobec relacji Kościół – państwo:

-Także państwo jako twór Boga, ma podporządkować się Objawieniu. Państwo powinno uznać prawdziwą religię i ogłosić ją jako panującą. Powinno też chronić swoich obywateli przed zgorszeniem. 

Cały komentarz ks. Dawida Wierzyckiego z Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X znajduje się poniżej.

MediaNarodowe.com

Dodano w Bez kategorii

Resort obrony Rosji przekazał do opinii publicznej informację, że rosyjski generał Walerij Asapow został zabity w czasie ostrzału z moździerza przez dżihadystów z Państwa Islamskiego. Pomagał wtedy syryjskim siłom kierować akcją wyzwolenia Dajr az-Zaur.

Rosyjski główny doradca wojskowy zginął we wschodniej Syrii w pobliżu miasta Dajr az-Zaur. Prowincja jest teraz na celowniku Syryjskich Sił Demokratycznych popieranych przez Stany Zjednoczone. Operacja “Burza Dżaziry” ma na celu zdobycie bogatego w ropę i gaz, lewego brzegu Eufratu. Jest to odwet za ostrzelanie przez Rosjan pozycji rebeliantów 18 września.

Generał Walerij Asapow był ważną figurą w rosyjskim wojsku. Widzimy go również pozującego na zdjęciach z Władimirem Putinem. W związku z tym możemy spodziewać się odwetu od Rosjan.

Przypomnijmy sytuację z sierpnia 2017 roku, kiedy Syryjczycy zestrzelili śmigłowiec rosyjski nad prowincją Idlib. Wtedy rosyjskie wojsko nie czekało z odwetem i natychmiast zrzuciło na rebeliantów dwie beczki z chlorem, co spowodowało ogromne obrażenia.

Dodano w Bez kategorii

/ fot. pixabay.com

Nowelizacja ustawy o odnawialnych źródłach energii (OZE) istotnie zmienia system wsparcia energetyki odnawialnej. Opłata zastępcza zamiast stałej kwoty zostanie powiązana z rynkowymi cenami praw majątkowych wynikających ze świadectw pochodzenia energii.

Takie rozwiązanie ma zmniejszyć nadpodaż zielonych certyfikatów. W dłuższej perspektywie zabezpieczyć konsumentów przed niekontrolowanym wzrostem cen energii elektrycznej. Krytycy obawiają się jednak, że doprowadzi do pogorszenia sytuacji finansowej wielu inwestorów.

Podpisana przez prezydenta nowelizacja ustawy o odnawialnych źródłach energii składa się wyłącznie z dwóch artykułów. Zmienia to dość istotny element systemu wsparcia energetyki odnawialnej, a mianowicie sposób wyliczania tzw. opłaty zastępczej. Wskazuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes dr Grzegorz Wąsiewski, radca prawny z Kancelarii BSJP Brockhuis Jurczak Prusak.

Przepisy, które właśnie zaczęły obowiązywać, zakładają, że opłata zastępcza zamiast stałej wartości (300,03 zł) za MWh zostanie powiązana z rynkowymi cenami świadectw pochodzenia energii (zielonych oraz błękitnych certyfikatów). Po zmianach opłata zastępcza będzie równa 125 proc. ceny danych certyfikatów z poprzedniego roku, ale nie więcej niż 300,03 zł za MWh.

W uzasadnieniu ustawy czytamy, że takie rozwiązanie ma uelastycznić rynek certyfikatów, doprowadzić do zmniejszenia ich nadpodaży na rynku. W długiej perspektywie ma zabezpieczać końcowych odbiorców przed niekontrolowanym wzrostem cen energii elektrycznej w przypadku, gdyby cena certyfikatów na rynku wzrosła. Rzeczywiście, zjawisko nadpodaży zielonych certyfikatów na rynku występuje, ma przyczyny w historycznej konstrukcji systemu wsparcia. Niewątpliwie jego efektem również jest to, że obecna giełdowa cena zielonych certyfikatów jest relatywnie niska.

Obecnie średnia cena zielonych certyfikatów wynosi ok. 60 zł. To znacznie mniej niż jeszcze kilka lat temu. Niższa cena certyfikatów to zaś niższe zyski dla wytwórców zielonej energii.

W systemie wsparcia OZE opartym na prawach majątkowych, czyli certyfikatach, wytwórca energii czerpie dochody ze sprzedaży zielonej energii. Dodatkowo za wyprodukowaną megawatogodzinę energii uzyskuje również certyfikat, który można sprzedać.

Prawo statuuje minimalny obowiązek procentowy energii odnawialnej w ogólnym wolumenie energii dostarczanej do odbiorców końcowych. Podmioty, które są zobowiązane do wykonania tego obowiązku, powinny się legitymować odpowiednią do ilości energii liczbą zielonych certyfikatów. Certyfikaty te kupują i przedstawiają prezesowi URE do umorzenia. Alternatywną metodą wywiązania się z tego obowiązku jest właśnie możliwość uiszczenia opłaty zastępczej – tłumaczy ekspert.

Powiązanie wysokości opłaty zastępczej z ceną rynkową może spowodować większe zainteresowanie certyfikatami. W związku z tym w perspektywie rozładowanie ich nadpodaży na rynku. Z drugiej jednak strony zmiana wysokości opłaty zastępczej może oznaczać dla niektórych wytwórców OZE znaczne zmniejszenie zysków i pogorszenie sytuacji finansowej. Wątpliwości wyrażane są zwłaszcza w kontekście zawartych już kontraktów na sprzedaż certyfikatów między wytwórcami OZE a spółkami obrotu.

Jeżeli w kontraktach cena była indeksowana do wysokości opłaty zastępczej, nie można wykluczyć wpływu ustawy na nie. Natomiast to, czy w przypadku konkretnego kontraktu wejście tej nowelizacji w życie spowoduje automatyczne zmiany w relacjach pomiędzy stronami, czy też być może otworzy drogę do renegocjacji i zmiany umowy albo być może nawet obowiązek takiej zmiany, to powinno być analizowane odrębnie dla każdej z takich umów, w zależności również od tego, w jaki sposób zdefiniowano tzw. klauzulę zmiany prawa. Jeżeli strony takiej umowy nie dojdą do porozumienia co do interpretacji kontraktu w nowych warunkach, to ostatecznie kwestia będzie podlegać rozstrzygnięciom sądowym – analizuje Wąsiewski.

Ekspert zaznacza, że nowelizacja ustawy będzie dotyczyć przede wszystkim tych operatorów, którzy pozostają w systemie certyfikatów, a nie w nowym systemie aukcyjnym. Z perspektywy stron umowy o sprzedaż certyfikatów, to pewnie zależało będzie od tego, w jaki sposób ekonomicznie ułoży się relacja cen certyfikatów w obrocie giełdowym jako podstawa wyliczenia wysokości opłaty zastępczej.

Raport agencji Moody’s ocenia, że ustawa będzie korzystna dla dostawców energii, przede wszystkim dla spółek zależnych od państwowych grup energetycznych. Grupa Energa oszacowała, że ograniczenie kosztów i przychodów z pełnienia roli sprzedawcy zobowiązanego oraz urynkowienie poziomu opłaty zastępczej na zakup zielonych certyfikatów może przynieść 150 mln zł zysku w 2018 roku.

Przyszłość i praktyka rynku pokaże, czy skutki ekonomiczne i prawne ustawy rzeczywiście się zrealizują. Czy rację mieli ci, którzy krytykowali założenia ustawy, czy autorzy projektu ustawy – mówi Grzegorz Wąsiewski. Warto też pamiętać, że nie jest to jeszcze koniec zmian, a jedynie cząstkowa nowelizacja. Ministerstwo Energii pracuje nad bardziej kompleksową propozycją zmiany do aktualnie obowiązujących przepisów do ustawy o odnawialnych źródłach energii.

Dodano w Bez kategorii

/ fot. ONR Brygada Górnośląska

W dniu 23 IX Brygada Małopolska wraz z Brygadą Górnośląską zorganizowały legalną kontrmanifestację przeciwko marszowi organizowanemu przez (aż 10 organizacji!) KOD_Małopolskie, Nowoczesna Małopolskie, Queerowy Maj / Marsz Równości w Krakowie itp.).

„Marsz miliona” w Oświęcimiu został ostatecznie odwołany przez organizatorów na Facebooku i żadna z osób, które organizowały Marsz Antyfaszystowski nie pojawiła się na zorganizowanym przez siebie wydarzeniu. Widać, że deszcz czy raczej mżawka mocno przestraszyła wielkich działaczy.

Pogoda nie przeszkodziła jednak Pokoleniu Polski Jutra w zrealizowaniu planów na ten dzień. Zgromadzenie rozpoczęło się od przemarszu po placu Kościuszki i pierwszych okrzyków:”Górnośląski Górnośląski ONR” oraz „Małopolski Małopolski ONR”, następnie uformowaliśmy dwuszereg i rozpoczęliśmy przemówieniem Kol. Edwina.

Treść zamieszczamy poniżej:

“Kodotwór oskarża nas o faszyzm. Używa tego słowa niczym szaman klątwy mającej wywołać szybką śmierć naszej organizacji. Używają tego słowa niczym UB-ckiej białej pałki. Liczą na to, że bijąc nas tym określeniem w końcu nas zabiją i wypchnął z przestrzeni publicznej.

My jednak dumnie unosimy głowy i głośno sprzeciwiamy się kłamstwom kodotworu. Jesteśmy ruchem Narodowo-Radykalnym, a nie faszystowskim. Nie głosimy jak faszyści idei nowego człowieka. Nie głosimy też idei nowej kultury. Nie mianujemy także państwa absolutem na wzór faszystowski. Jesteśmy ruchem czysto Polskim i Katolickim, więc nie zgadzamy się na ponoszenie winy za włoskie grzechy. Dlatego dziś stoimy tutaj dumnie z flagami biało-czerwonymi i naszymi falangami dając odpór ich haniebnej propagandzie.

Kodotwór wmawia nam, że boimy się uchodźców. Nie rozróżniają oni bowiem imigrantów ekonomicznych stosujących Jihad i Takiję od uchodźców. Nie widzą związku między zamachami w Europie Zachodniej. Krew wsiąkająca w ulice Londynu, Barcelony czy Manchesteru nie robi na nich wrażenia. W swoich opaskach na oczach nie widzą, że mają ręce splamione krwią tych ofiar w sojuszu z Eurokratami odpowiedzialnymi za te zbrodnie. Opaski politycznej poprawności nie pozwalają im dostrzec prostego faktu, że to religia wiecznego spokoju morduje na ulicach. Dlatego my jako katolicy stoimy tutaj ramię w ramię, by odpowiedzieć na ich zbrodniczą ideologię stanowczym sprzeciwem.

Zarzucają nam antysemityzm. Obrzucają nas winą za niemieckie grzechy próbują wmówić innym, że jesteśmy polskimi nazistami. Ci zdrajcy robią to wspólnie z przyklaskującymi im Niemcami. Dziećmi i wnukami nazistów, którzy mordowali naszych rodaków. Cieszą się ze wsparcia Angeli Merkel i Martina Schultza, którzy zgadzają się na politykę zrzucania na Polaków winy za holocaust. Kłamią i obrzucają ofiary zbrodniami ich katów.

W końcu to Jan Mosdorf został zamordowany w Auschwitz za pomaganie żydom. To Edward Kemnitz dostał medal Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata od żydowskiego instytutu Yad Vashem. To Brygada Świętokrzyska NSZ wyzwoliła obóz koncentracyjny w Holiszowie ratując od śmierci w płomieniach 280 żydówek i ok. 700 kobiet innych narodowości. Za takie bohaterstwo dziś szarga się ich dobre imię. Mówimy temu głośne i stanowcze nie!”

Następnie głos zabrał Kol. Konrad z Brygady Górnośląskiej – pięknie dobranymi słowami podsumował pracę Ideową, która wykonujemy. Po Przemówieniu Kolegi zgromadzenie zostało rozwiązane.

Czuliśmy się zobowiązani do stawiennictwa, do stawienia czoła fałszu i obłudzie osób stojących w szeregach, szkodliwych dla Narodu, organizacji.

My Polscy Narodowcy, trwamy i trwać będziemy, nieustannie się rozwijając!
Z narodowym pozdrowieniem.
Czołem Wielkiej Polsce!

Dodano w Bez kategorii

/ fot. Wikimedia Commons

Z roku na rok zwiększa się liczba studentów z Ukrainy. Niemal dwa razy więcej takich studentów pojawi się w Kielcach.

Takie informacje pojawiły się w materiale TVP3 w Kielcach. Reportaż nie tylko przedstawiał Ukraińców w pozytywnym świetle, ale przedstawił niepokojący fakt. Na kieleckiej uczelni studia rozpoczęło aż 200 ukraińskich studentów.

O rekordowej liczbie studentów z Ukrainy informowano już w zeszłym roku. Portale podawały, że ponad połowa obcokrajowców studiujących na polskich uczelniach pochodzi z Ukrainy. Społeczność ukraińska w Polsce rozwija się w niespotykanej dotychczas skali.

W 2016 roku statystyki przedstawiały się następująco – liczba ukraińskich studentów wynosiła 30.589 osób, co stanowiło 54 proc. ogólnej liczby studentów zagranicznych studiujących obecnie w kraju.

Jak powiedział rzecznik Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach – Pomagamy im w każdy możliwy sposób, aby skończyli studia, aby tutaj zostali, albo ewentualnie wrócili na Ukrainę ze zdobytą wiedzą.

Niestety – większość ze studentów nie asymiluje się, czy nie zna chociażby języka polskiego. Wzrost takich uczniów powoduje także spadek wysokości stypendiów dla polskich studentów. Przeważnie budżet miasta nie ma dodatkowych funduszy na kolejne stypendia, czy nagrody dla Polaków.

Kresy.pl

Dodano w Bez kategorii

/ fot. Gates of Ale, wikimedia commons

Policja zabarykadowała dostęp do klubu, w którym świętuje AfD. Lokal znajduje się w centrum Berlina.

Po raz pierwszy do parlamentu wejdzie partia eurosceptyczna. Alternatywa dla Niemiec według prognoz zdobyła 13,4 procent, a więc uplasowała się na trzecim miejsce. AfD zdobyła także o ok. dwa punkty procentowe więcej niż dawały jej sondaże.

Równoległe z ogłoszeniem wyniku rozpoczęłam się impreza powyborcza w centrum Berlina. Koło lokalu – Traffic Club – zaczęli zbierać się także przeciwnicy AfD. Policja szybko interweniowała i zabarykadowała dostęp do miejsca.

Jak donoszą niemieckie media nie powstrzymuje to zarówno przeciwników, jak i zwolenników przed gromadzeniem się w okolicach klubu. Przed lokalem zbiera się coraz więcej osób. Również niemiecka policja podwoiła środki – ściągnęła na plac więcej radiowozów i policjantów. Przeciwnicy krzyczą w stronę polityków i zwolenników partii m.in. Prawo zabrania nazistowskiej propagandy, Wynocha!, Rasistowska banda.

onet.pl

Dodano w Bez kategorii

Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Poland license / fot.Katarzyna Czerwińska, wikimedia commons

Prof. Małgorzata Gersdorf – pierwsza prezes Sądu Najwyższego podczas uroczystości 35 rocznicy samorządu radców prawnych mocno zaatakowała partie rządzącą za jej działania w kwestii reformy sądownictwa.

– Nie mam wątpliwości, że kluczowe decyzje polityczne dotyczące sądów od 2015 roku zmierzają do całkowitej destrukcji państwa takiego jakim ono jest i budowy nowego – powiedziała Gersdorf. – Konsekwentnie i otwarcie powtarzam, że w ciągu ostatnich dwóch lat wielokrotnie złamano obowiązującą konstytucję. Nie wątpię, że te fakty będą zapamiętane. Odnoszę jednak wrażenie, że nie wszyscy rozumieją jaka jest rola sądów i sędziów w tym moja. To nie my mniej lub bardziej udolnie stawiamy winnych w stan oskarżenia przed Trybunałem Stanu. To nie my prowadzimy polityczne spory. Jesteśmy, jak już kiedyś mówiłam i podkreślałam, najsłabszą z władz. Nie mamy oręża.

– Rewolucji nie należy mylić z reformami. To pierwsze zawsze oznacza zniszczenie zastałych struktur państwa po to, aby ustanowić własne na ogół niedemokratyczne rządy. Rewolucji nie roznieca się w interesie ludzi. W historii ludzkości nie znajdziemy bytu politycznego, który służyłby obywatelom dzięki temu, że na skutek przewrotu politycznego pozbyli się swoich instytucji. Silniejsza – na chwilę – może stać się tylko władza nad społeczeństwem tych, którzy procesem zniszczenia próbują sterować. Jednak los przywódców rewolucji francuskiej powinien być dla nich przestrogą – dodała.

Gersdorf od 2014 r. jest pierwszym prezesem Sądu Najwyższego oraz z urzędu przewodniczący Trybunału Stanu. Jest autorką i współautorką ponad 200 publikacji naukowych, w tym kilku monografii oraz wielokrotnie wznawianego komentarza do kodeksu pracy pod redakcją Zbigniewa Salwy.

Dodano w Bez kategorii

/ Fot. Twitter/AfD

Kolejne partie komentują wyniki wyborów w Niemczech. Pierwsze wyniki sondaże pokazywaliśmy już w jednym w artykułów. Tym razem przedstawiamy reakcję AfD na prognozę głosowania, gdzie zdobyli 13,5% głosów.

Lider AfD ostro komentuje wyniki wyborów. Ponieważ zostaliśmy prawdopodobnie trzecią siłą, przyszły rząd federalny, niezależnie od tego, kto go utworzy, musi się ciepło ubrać. Będziemy na niego polować. Będziemy polować na panią Merkel i innych. Odbierzemy sobie nasz kraj i nasz naród.

Alternatywa dla Niemiec to niemiecka eurosceptyczna i konserwatywna partia polityczna założona w 2013. Partia powstała z inicjatywy ekonomisty Bernda Luckego.

To historyczny wynik dla partii – po raz pierwszy eurosceptyczna partia zasiądzie w parlamencie. Politycy AfD już komentują pierwsze doniesienia o głosowaniu na portalach społecznościowych.

onet.pl

Dodano w Bez kategorii

Znamy pierwsze wyniki exit polls w wyborach, w Niemczech. Blok Angeli Merkel zgodnie z wcześniejszymi oczekiwaniami wygrał wybory parlamentarne.

Blok wyborczy CDU/CSU zdobył według prognozy 32,7 proc. głosów. Największy rywal koalicji – partia SPD według prognoz uzyskała 20,2 proc. Na trzecim miejscu plasuje się antyimigrancka AfD.

Alternatywa dla Niemiec według prognoz zdobyła 13,4 proc i po raz pierwszy wejdzie do niemieckiego parlamentu. Jednak to nie wyniki AfD były zaskoczeniem dla sporej części Niemców. To Chadecja i SPD doznały strat w porównaniu z poprzednimi wyborami.

Liberalna FDP dostała 10,5 proc., Lewica 9 proc., a Zieloni 9,5 proc. Pozostałe partie nie przekroczyły progu wyborczego.

Merkel tak komentuje wygraną – Zrealizowaliśmy nasze cele, jesteśmy największą siłą w parlamencie. Mamy mandat do budowania rządu i bez nas żaden rząd nie powstanie.

Wybory odbiły się szerokim echem w mediach światowych i polskich. Wyniki komentują polscy politycy i działacze środowiska narodowego. Do głosowania odniosły się także osoby z całego świata. I tak Marine Le Pen pogratulowała AfD wysokiego wyniku w wyborach.

Krzysztof Bosak zwraca uwagę na wysoki wynik AfD – Pierwszy raz od lat eurosceptycy wchodzą do Bundestagu.

Tomasz Dorosz natomiast komentuje: Radość ze zwycięstwa lub sukcesu jakiejkolwiek partii w Niemczech jest z polskiej perspektywy niemądre. Silne Niemcy to słaba Polska. Tyle.

Wyniki wyborów w Niemczech skomentował także poseł Sylwester Chruszcz. Niemcy: upokarzająca przegrana SPD i Martina Schultza.

Fakt/onet.pl

Dodano w Bez kategorii

/ Fot. Media Narodowe

W kolejnym odcinku Komentarza Mediów Narodowych rozmawiają Mateusz Pławski oraz Paweł Lizoń. Tematem rozmowy była wizyta Viktora Orbana w Polsce. 

Viktor Orban to węgierski polityk i prawnik, parlamentarzysta, przewodniczący Fideszu, premier Węgier w latach 1998–2002 i od 2010 roku.

Orbana można określić jako przywódcę konserwatywnego, ogólnie prawicowego. My jesteśmy nacjonalistami i nie patrzymy na niego jako autorytet. Trzeba mu jednak przyznać, że kieruje się realizmem i pragmatyzmem. Umie dbać o interesy Węgrów – zaznacza w swojej wypowiedzi rzecznik prasowy Młodzieży Wszechpolskiej, Mateusz Pławski.

Orban to nie jest człowiek z naszej bajki, ale jest to osoba, który się wybija na tle innych, miałkich polityków. Zauważa Paweł Lizoń.

Ta polityka węgierska, to jest coś co inne narody naśladują. Rząd polski powinien wzorować się na takiej polityce. Zwłaszcza na Litwie, gdzie mniejszość polska stanowi w niektórych miejscach większość – dodaje Mateusz Pławski.

Wszechpolacy przypomnieli także, że niedługo będzie organizowana manifestacja przeciwko dyskryminacji Polaków na Litwie. Nie możemy pozostawać obojętni, wobec krzywdy naszych rodaków mieszkających poza granicami naszego kraju. Szczególnie tych, którzy zamieszkują od wieków wspomniane tereny.

Całość rozmowy można obejrzeć w poniższym materiale Mediów Narodowych. Zachęcamy do subskrypcji kanału na portalu YouTube – codziennie pojawiają się na nim nowe treści!

Dodano w Bez kategorii