/ fot. pixabay

Sąd rejonowy w Radomiu zajmie się sprawą rosyjskiego pilota, który naruszył polską strefę ograniczenia lotów w okolicach Częstochowy podczas Światowych Dni Młodzieży. W wyniku działań pilota zostały poderwane myśliwce przechwytujące F-16. Grozi mu za to 5 lat więzienia!

29 lipca 2016 r. 46-letni obywatel Federacji Rosyjskiej wyleciał z lotniska Moravska Trebova w Czechach sportowym samolotem Extra 330. Leciał na podradomskie lotnisko, na organizowane tam Mistrzostwa Świata w Akrobatyce Lotniczej. Przelatując nad terytorium Polski pilot naruszył strefę ograniczenia lotów w rejonie Częstochowy ustanowioną przez Polską Agencję Żeglugi Powietrznej w związku ze Światowymi Dniami Młodzieży. Z uwagi na naruszenie strefy ograniczenia lotów, Centrum Operacji Powietrznych podjęło decyzję o poderwaniu pary myśliwców przechwytujących F-16 i samolot pilotowany przez Rosjanina został sprowadzony na lotnisko w Piastowie koło Radomia. Po wylądowaniu samolot został przeszukany – chodziło o ustalenie, czy nie ma ponadstandardowego wyposażenia. Zabezpieczono też m.in. urządzenia GPS, mapy przelotu i kartę pamięci kamery.

Prokuratura zarzuciła też podejrzanemu, że przekroczył granicę bez wymaganego zezwolenia. Zgodnie z rozporządzeniem ministra spraw wewnętrznych i administracji, od 4 lipca 2016 r. do 2 sierpnia 2016 r. przywrócono tymczasowo kontrolę graniczną. Według prokuratury przed rozpoczęciem lotu pilot był zobowiązany do zapoznania się ze wszystkimi dostępnymi informacjami dotyczącymi lotu. Ponadto pilot powinien przedłożyć w Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej plan lotu.

Oskarżony nie stawił się dziś w radomskim sądzie. Jego obecność nie była obowiązkowa. Adwokat złożył wniosek o umorzenie postępowania karnego ze względu na znikomą społeczną szkodliwość czynu zarzuconego pilotowi. Zdaniem obrońcy, Aeroklub Radomski – organizator zawodów lotniczych – nie uprzedził rosyjskiego pilota o ograniczeniach lotów w okresie ŚDM. Według adwokata, pilot nie wiedział o nich, nie miał świadomości, że łamał prawo i nie działał umyślnie.

W czasie Światowych Dni Młodzieży w promieniu 5 km od miejsca wydarzenia obowiązywały obowiązywały zakazy lotów w dniach 25 lipca-1 sierpnia. Bezwzględny zakaz wykonywania lotów dotyczył lotnictwa sportowego, aeroklubowego, rekreacyjnego, w tym przede wszystkim bezzałogowych statków powietrznych, czyli dronów.

Dodano w Bez kategorii

/ fot. Jérémy Barande / CC BY-SA 2.0

Prezydent Francji, Emmanuel Macron, przedstawił swoją wizję Europy. Apelował o nowy Traktat Elizejski.

Prezydent Macron chciałby ograniczyć także Komisję Europejską z obecnych 28 do 15 komisarzy. Swoje przemówienie ogłosił na Sorbonie.

Francuski prezydent odniósł się również do roli Niemiec w tworzeniu Unii Europejskiej. Po zawiązaniu koalicji w Berlinie usłyszelibyśmy od Niemiec, że jest już za późno na nowe projekty.

Czy wspólna polityka rolna UE skutecznie chroni konsumentów i producentów? Nie sądzę – powiedział Macron.

Prezydent zaproponował stworzenie grupy na rzecz odbudowy Europy. Macron w trakcie swoje przemówienia poruszył temat Polski i Węgier. Jeśli ta inicjatywa Paryża wejdzie w życie, zmusi m.in. Polskę czy Węgry do jasnego opowiedzenia się w sprawie zacieśniania więzów unijnych. Jedność nie oznacza jednolitości.

Traktat Elizejski został podpisany w Paryżu, 22 stycznia 1963 roku. Przewidywał regularne konsultacje szefów państw i rządów, ministrów spraw zagranicznych i obrony, szefów sztabów generalnych i ministrów ds. młodzieży oraz wysokich urzędników obydwu ministerstw spraw zagranicznych.

onet.pl

Dodano w Bez kategorii

Komisja ds. Amber Gold wciąż stara się wyjaśnić wszystkie nieprawidłowości oraz oszustwa do jakich doszło przy okazji tej afery.

Osoby, które dały się oszukać temu przedsiębiorstwu, niejednokrotnie mogły stracić cały dorobek życia. Dziś Komisja śledcza przesłuchiwała Krzysztofa Kuśmierczyka, byłego dyrektora biura bezpieczeństwa Amber Gold Sp. z o.o. oraz Piotra Pisarka, byłego dyrektora departamentu technicznego.

Świadek mówił między innymi o notatce Mitera. Twierdzi, że kupowano telefony prepaid dla Marcina P. i Katarzyny P. Według posła Krajewskiego oznacza to, że małżeństwo wiedziało o działaniach służb w ich sprawie.

Przewodnicząca Wassermann i poseł Krajewski dopytywali również o wyjazdy Marcina P. i Katarzyny P. oraz imprezę integracyjną Amber Gold. Dopytywali również, czy uczestniczyli w niej pracownicy Urzędu Lotnictwa Cywilnego, przedsiębiorcy oraz przedstawiciele Urzędu Skarbowego w Gdańsku. Kuśmierczyk nie pamięta, by takie osoby bawiły się na imprezie Marcina P. Poinformował jednak, że są nagrania z tej imprezy oraz zdjęcia uczestników.

Poseł Krajewski przypomniał zeznania Kuźmierczyka o imprezie integracyjnej Amber Gold w zimie 2012 roku. Mówi, że imprezę prowadził Marcin Prokop i Natasza Urbańska. Miałem walizkę zagłuszającą rozmowy telefoniczne w czasie spotkania z przedstawicielem Fin Royal – zeznał również.

https://www.facebook.com/sejmlog/videos/1952865124986457/

Dodano w Bez kategorii

Donald Trump zapowiedział, że Stany Zjednoczone są “totalnie przygotowane” na zastosowanie opcji militarnej wobec Korei Płn.

Prezydent USA stwierdził, że opcja militarna będzie dewastujące dla Pjongjangu. Trump dodał także, że nie jest to pierwsza opcja, dodał jednak – Zobaczymy, co się wydarzy.

Tymczasem koreańska agencja Yonhap odpowiedziała na groźby Trumpa – Korea Północna przerzuca lotnictwo i zwiększa obronę swojego wschodniego wybrzeża po przelocie amerykańskich bombowców B-1.

Prezydent napisał także na portalu Twitter o torturach stosowanych przez Koreę Północną. Według niego Otto Warmbier był niewyobrażalnie torturowany przez Koreę Północną.

Jego śmierć doprowadziła do jeszcze większego wzrostu napięć na linii Waszyngton-Pjongjang. W związku ze zdarzeniem Departament Stanu zakazał Amerykanom podróży do Korei Północnej.

Otto Warmbier to obywatel Stanów Zjednoczonych skazany w styczniu 2016 roku przez Sąd Najwyższy Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej na 15 lat ciężkich robót za „przestępstwa przeciwko państwu” oraz „działalność wywrotową” w formie próby kradzieży sloganu politycznego.

wp.pl

Dodano w Bez kategorii

/ fot. Flickr

MSWiA poinformowało, że rząd zatwierdził podwyżki dla najmniej zarabiających i nowo przyjętych funkcjonariuszy służb podległych ministerstwu.

Mariusz Błaszczak napisał na Twitterze: Rząd na mój wniosek zwiększył dodatek stołeczny w Policji, zatwierdził podwyżki najmniej zarabiającym i nowo przyjętym funkcj. służb MSWiA.

Więcej pieniędzy otrzymają policjanci, którzy pełnią służbę w strukturach stołecznego garnizonu. Kwota dodatku nie była zmieniana od 2009 roku i aktualnie jest to 304,70 zł. Będzie on podniesiony o 170 zł. Można przeczytać w komunikacie wydanym przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.

Wyższy dodatek stołeczny otrzyma ponad 9200 funkcjonariuszy, którzy pełnią służbę na terenie Warszawy. W stolicy usytuowane są siedziby najważniejszych organów państwowych oraz przedstawicielstw dyplomatycznych innych państw. Tutaj także organizowanych jest najwięcej imprez masowych. Służba w garnizonie stołecznym należy do najbardziej wymagających pod względem dyspozycyjności i odpowiedzialności – Czytamy w komunikacie.

Podwyżki dla funkcjonariuszy zakłada ustanowiony przez rząd program modernizacji służb mundurowych na lata 2017-2020. Zakłada on, że do policji, straży: pożarnej i granicznej oraz BOR trafi w sumie ponad 9 mld zł.

mswia.gov.pl

Dodano w Bez kategorii

/ fot. youtube

Kościół Anglii po swoim rozbracie z Kościołem Rzymskokatolickim idzie ku przepaści coraz szybciej. Po dopuszczeniu, od roku 1994 kapłaństwa kobiet, następnie od 2014 r. mianowania ich biskupami, do Watykanu zwróciły się rzesze nie tylko wiernych, ale i duchownych. Zasady takiej konwersji reguluje konstytucja apostolska Benedykta XVI “Anglicanorum coetibus”.

Ciekawe, co spowoduje ostatni skandal, który dotyczy kościoła św. Andrzeja w londyńskiej dzielnicy Holborn? Anglikański proboszcz od kilku lat pozwalał wykorzystywać budynek pokazom mody w ramach London Fashion Week. Tym razem jednak “goście” przeszli samych siebie.

Nawet sporo część duchowieństwa uznała wydarzenia za bluźniercze po tym, jak okazało się, że na wybiegu królowały modelki przebrane za diabły i wampiry. Pokaz był dziełem kontrowersyjnej tureckiej projektantki Dilary Findikoglu. Jej kreacje były noszone przez gwiazdy, w tym piosenkarkę Rihannę. Turczynka w niedawnym wywiadzie dla magazynu “Vogue” przyznała się do fascynacji okultyzmem i magią.

Stanowczo całe zdarzenie potępił były biskup Rochester, Michael Nazir-Ali (jego ojciec pochodzący z Pakistanu przeszedł na anglikanizm), powiedział że szatański aspekt wystawy jest nie do przyjęcia. Nazwał je haniebnym i bluźnierczym. W specjalnym oświadczeniu proboszcz kościoła oświadczył, iż podnajmował świątynię “w dobrej wierze i nie zdawał sobie sprawy z treści, które miały być prezentowane.

 

Dodano w Bez kategorii

Fundacja Centrum Badania Opinii Społecznej zorganizowało sondaż, w którym Polacy wypowiadali się nt. działalności instytucji publicznych.

Ośrodek badania opinii publicznej informuje, że Polacy pozytywnie wypowiadają się o działalności Kościoła katolickiego. Uważa tak 61% przebadanych dorosłych obywateli naszego kraju.

Od marca nastąpił wzrost o 9 punktów procentowych. Krytykuje go 29 procent, tutaj nastąpił spadek o 6 punktó procentowych.

Co ciekawe zupełnie inaczej wygląda to w przypadku Nowoczesnej Ryszarda Petru. W grupie jego wyborców przeważają krytycy Kościoła katolickiego – 63% uważa, że Kościół źle działa.

Badanie opisujące ocenę działalności Kościoła katolickiego w Polsce zrealizowano 7–14 września na 974-osobowej próbie losowej dorosłych Polaków.

onet.pl/CBOS

Dodano w Bez kategorii

/ fot.wikimedia commons

Jesteśmy po spotkaniu zarządu krajowego. Rozmawialiśmy o aktualnej sytuacji, głównie o tym, co zdarzyło się wczoraj, wszystko co jest konsekwencją prezydenta Dudy i dwóch ustaw, które zapowiadał.
Ciągle oczekujemy na dokładny tekst projektów. Chcę bardzo wyraźnie powiedzieć i stąd się wzięła absencja na wczorajszym spotkaniu: jako PO, partia o korzeniach demokratycznych, wolnościowych i obywatelskich nigdy nie weźmiemy udziału w demontowaniu Konstytucji. Mówił przewodniczący Platformy Obywatelskiej na konferencji prasowej poświęconej wczorajszej decyzji prezydenta.

Jesteśmy po spotkaniu zarządu krajowego. Rozmawialiśmy o aktualnej sytuacji, głównie o tym, co zdarzyło się wczoraj, wszystko co jest konsekwencją prezydenta Dudy i dwóch ustaw, które zapowiadał. Ciągle oczekujemy na dokładny tekst projektów.

Chcę bardzo wyraźnie powiedzieć i stąd się wzięła absencja na wczorajszym spotkaniu: jako PO, partia o korzeniach demokratycznych, wolnościowych i obywatelskich nigdy nie weźmiemy udziału w demontowaniu Konstytucji. Czy będzie to robił prezydent czy większość parlamentarna partia PiS. Zapowiedzi ustaw o SN i KRS dokładnie to mówiły. Zapowiedzi, które ogłosił wczoraj prezydent Duda, tuż przed zaproszeniem nas drogą SMS-ową. Nie bojkotujemy urzędu prezydenta. Będziemy rozmawiać o wielu rzeczach, ale nie pozwolimy na bezkarny demontaż Konstytucji – mówił Grzegorz Schetyna na konferencji prasowej.

Liczę na współpracę partii opozycyjnych w tym zakresie. Dzisiaj spotkali się przedstawiciele partii. Będziemy koordynować nasze aktywności, bo potrzebna jest współpraca wszystkich partii opozycyjnych. To prawdziwy sprawdzian dla wartości, szacunku, parlamentarnej demokracji i praworządnego państwa. My dzisiaj, po tych kilku miesiącach, jesteśmy w tym samym miejscu gdzie byliśmy w lipcu. Między Polakami, którzy protestowali przeciwko zamachowi na niezależność i niezawisłość sądów. Niestety po dwóch wetach prezydenckich wydawało się, że ta wiara, którą wtedy eksponowaliśmy pod dziesiątkami sądów, że ona znajdzie swój realny wymiar w propozycjach prezydenta Dudy. Mówiliśmy o tym w zeszły tygodniu prezydentowi, prosiliśmy o obywatelskie, środowiskowe konsultacje. Mówiliśmy wprost, że niemożliwym jest to, aby w prosty sposób uprawnienia, które przypisał sobie minister sprawiedliwości w poprzednich ustawach, żeby one w takim samym wymiarze pojawiły się w projekcie prezydenckim, a były przynależne prezydentowi. Nie będzie naszej zgody na takie podejście i łamanie trójpodziału władz – zapowiedział.

Platforma Obywatelska powołała także zespół ds. ochrony niezawisłości sądów, którym pokieruje… Borysław Budka.

Dodano w Bez kategorii

/ fot. wikipedia

Lesław Piszewski, przewodniczący Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich RP oraz członek-założyciel uważanej za żydowską masonerie – stojącą nawet ponad resztą lóż polskiej odnogi B’nai B’rith, udzielił wywiadu “Wirtualnej Polsce”, skarżąc się na rzekomy lawinowy wzrost antysemityzmu w naszym kraju.

Dekretem prezydenta Rzeczypospolitej Ignacego Mościckiego z dnia 22 listopada 1938 r. B’nai B’rith w Polsce została rozwiązana z uwagi na jej powiązania właśnie z masonerią. Stowarzyszenie reaktywowano w 2007 r. W imieniu prezydenta Lecha Kaczynskiego, Ewa Junczyk – Ziomecka – podsekretarz stanu jego biura wystosowała wtedy okolicznościowy list, w którym czytamy m.in.:

Blisko 70 lat temu w 1938 r. dekret prezydenta Rzeczpospolitej zakazał działalności B’nai B’rith w wyniku absurdalnego strachu, niezrozumienia i wprowadzenia w błąd, oraz zarządził nielegalność działalności w Polsce sekcji B’nai B’rith. Dlatego to powinno być rozważane, — jako symboliczny gest, — że ja teraz jestem tutaj przed wami jako reprezentant Prezydenta Rzeczpospolitej, po to żeby przywitać was i waszą organizacje, która po raz drugi otwiera działalność w Polsce.

Piszewski podkreśla, że nie czuje się już w Polsce bezpieczny.

Idąc w kipie na głowie jestem narażony na wyszydzanie, agresję słowną lub fizyczną. Chciałbym móc iść po ulicy, jako wolny człowiek i nie martwić się, że ktoś negatywnie zareaguje na moją obecność.

Twierdzi, iż do jego synagogi ciągle dzwonią anonimowe osoby, grożące dokonaniem nowego Holocaustu na nim i jego ziomkach. Zrobimy wam drugi Holocaust, Jeszcze przyjdzie na was pora – mają padać groźby.

W Polsce stało się Żydom dużo złego, byli bestialsko mordowani przez Niemców, więc Polacy powinni dbać podwójnie, żeby nawet przez myśl nie przeszło, że historia może się powtórzyć – pada dziwaczna teza sugerująca po raz kolejny polski współudział w zagładzie Żydów.

Przez sporą część wywiadu przewija się stereotyp tradycyjnego “chłopca do bicia”, czyli Obozu Narodowo-Radykalnego.

To są ludzie w brunatnych koszulach, którzy maszerują z dłońmi zaciśniętymi w pięść i kojarzą się z najgorszymi czasami. Z latami 30. XX wieku w Niemczech. Szczególnie widzą to starsi członkowie Gmin Żydowskich, którzy pamiętają czasy przed wojną i Holocaust. Gdy widzą takie obrazki, wraca strach. Tym bardziej, że brakuje reakcji ze strony rządu. A to działa, jak ciche przyzwolenie. Członkowie nacjonalistycznych organizacji widzą, że mogą swobodnie demonstrować i wykrzykiwać antysemickie hasła bez ponoszenia jakichkolwiek konsekwencji, a to może zachęcać do posunięcia się krok dalej. My się na to nie zgadzamy, naszym obowiązkiem jest reagować – mówi.

Na uwagę dziennikarza wspominającego o pomysłach delegalizacji ONR, odpowiada:

Ale jest ich za mało. Polska była chyba bardziej demokratyczna przed wojną, bo ta demokracja pozwalała na delegalizację organizacji faszystowskich i faszyzujących. A teraz się takie organizacje chroni. Coś jest mocno nie tak. Nie wyciągnęliśmy właściwej lekcji z historii.

Dodano w Bez kategorii

Prokurator Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Krakowie skierował do sądu w Myślenicach akt oskarżenia przeciwko Kazimierzowi H., byłemu Naczelnikowi Wydziału do Walki z Bandytyzmem Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Krakowie.

 

Oskarżony, jak twierdzi prokurator, odpowiada za śmierć jednego z ostatnich ukrywających się na terenie Małopolski “Żołnierzy Wyklętych” – Jana S. IPN dysponuje dowodami, że Kazimierz H. był inicjatorem akcji mającej na celu pojmanie żołnierza podziemia niepodległościowego. A gdy już ten trafił do aresztu, z polecenia b. Naczelnika Wydziału do Walki z Bandytyzmem, został skatowany. Na skutek licznych obrażeń i zaniechania podjęcia czynności medycznych, które mogłyby uratować Janowi S. życie, zmarł on 29 stycznia 1955.

Dodano w Bez kategorii