/ Fot. Twitter

Pierwszym czarnym senatorem we Włoszech został Tony Iwobi z list Ligi. Przyjechał z Nigerii na studia w 1976 w wieku 22 lat.

Toni Iwobi z Spirano w Lombardii, ogłosił “z wielkim wzruszeniem” na swojej stronie na Facebooku, że został wybrany do senatu we włoskich wyborach powszechnych.

Po ponad 25 latach walki w ramach wielkiej rodziny Ligi, mam zamiar rozpocząć kolejną wspaniałą przygodę – napisał Iwobi. Jestem gotowy, przyjaciele – powiedział polityk.

https://www.facebook.com/photo.php?fbid=10213165487184803&set=a.4887344334478.2165417.1023765386&type=3

Niedzielne wybory parlamentarne wygrała centroprawica z poparciem 37 proc. wyborców. Ruch Pięciu Gwiazd otrzymał natomiast 32 proc. głosów, trzecie z kolei miejsce zajęła rządząca centrolewica z wynikiem ok. 23 proc.

Zobacz także:

Dodano w Bez kategorii

/ Fot. ZŻNSZ Chicago

Dnia 3 marca 2018, uczczono w Chicago Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Uroczystości zostały zorganizowane w Shabbona Park i wzięło w nich udział ok. 700 osób, przy czym ogromna większość to młodzież z polonijnych szkół.

Obchody rozpoczęto od wspólnego odśpiewania polskiego hymnu i przesłania wygłoszonego przez ks. Marcina Zasadę, kapelana Koła Chicago Związku Żołnierzy NSZ. W ramach święta zorganizowano  „Bieg Pamięci Żołnierzy Wyklętych – Tropem Wilczym”. Uczestnicy przed Biegiem otrzymali koszulki z wizerunkiem Żołnierza Wyklętego, a po jego ukończeniu pamiątkowe medale. Następnie wygłoszony został Apel Poległych, a po jego zakończeniu uczestnicy udali się do sali parafialnej przy kościele p.w. Św. Pryscylli, gdzie odbyła się projekcja filmu pt. „Pan Major Łupaszka”.

Podczas projekcji można było zobaczyć także wystawy „Ostatni Obrońcy Kresów Wschodnich”, „Wyklęci do Szkół”, oraz kilkanaście plansz z wizerunkami Żołnierzy Wyklętych. Prezentacje cieszyły się dużym zainteresowaniem uczniów.

W Chicago zorganizowano Bieg Pamięci Żołnierzy Wyklętych – Tropem Wilczym”. Nasza praca na rzecz odkłamywania polskiej historii, szerzenia wiedzy i przywracania pamięci o najlepszych Córkach i Synach polskiego narodu trwa cały rok, nie tylko od święta. Mamy nadzieję, że ziarno – piszą narodowcy.

 

ZŻNSZChicago
Dodano w Bez kategorii

/ fot. youtube.com

W poniedziałek 5 marca  rozpoczął się proces przeciwko Mary Wagner, znanej kanadyjskiej aktywistki pro- life. Kobieta oskarżona jest o zakłócanie “legalnego biznesu”, ponieważ w Kanadzie właśnie w taki sposób określa się zbrodnię aborcji.

Przypomnijmy, iż Mary Wagner aresztowana została 8 grudnia 2017 roku w jednym z ośrodków aborcyjnych z Toronto. Działaczka poprzez rozmowę i wręczanie kwiatów starała się przekonać kobiety do rezygnacji z przerwania ciąży. Nie spodobało się to jednak pracownikom ośrodka, którzy zdecydowali się na wezwanie policji.

Zobacz także: Mary Wagner dziękuje Polakom za zaangażowanie się w jej sprawę i obronę dzieci

Aktywistce stawiane są przede wszystkim zarzuty pogwałcenia postanowień poprzednich wyroków- zakaz przebywania na terenie kliniki oraz zakłócania prowadzenia “legalnego biznesu”.

Na świadków powołani zostali jedna z sekretarek ośrodka oraz dwaj funkcjonariusze policji, którzy opisali całe zdarzenie. Ich zdaniem Mary Wagner odmówiła opuszczenia kliniki i wskazała, iż broni tutaj nienarodzonych dzieci i że on (policjant -przyp.red.) też powinien ich bronić, bo do tego jest powołany; do ochrony ludzi, którzy sami nie potrafią się obroni.

Obrońca oskarżonej, mec. Peter Boushy wskazuje, iż strategią obrony musi być wykazanie nielegalności biznesu. W takim przypadku zarzuty straciłyby bowiem swoją zasadność.

pch24.pl

Zobacz także:

 

Dodano w Bez kategorii

/ fot. Wikipedia

Instytut Ordo Iuris złożył skargę do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji na „Pożar w Burdelu” – skandaliczną produkcję TVN. Żąda w niej przestrzegania zasad etyki oraz przepisów powszechnie obowiązującego prawa, w tym Konstytucji RP. W opinii Ordo Iuris program obraża Polaków, szydząc m.in. z tożsamości historycznej, religii katolickiej czy wartości etycznych dotyczących aborcji i życia ludzkiego.

Wyemitowany w dniu 26 lutego 2018 r. na antenie TVN program Pożar w Burdelu przedstawia „Fabrykę patriotów” składał się szeregu „gagów”, mających rzekomo w swoim założeniu rozśmieszenie widza. W opinii Instytutu Ordo Iuris większość skeczy stanowiła zwyczajne wykpiwania i szyderstwa z określonych światopoglądów, religii oraz tradycyjnych wartości. W opinii Instytutu program i zawarte w nim treści uznać należy bezsprzecznie za naruszenie dóbr osobistych nie tylko pojedynczych osób, które kierują się wyszydzanymi tam przekonaniami, ale naruszeniem dóbr osobistych wspólnoty takich osób, które nie muszą być obrażane z imienia i nazwiska.

W złożonej do KRRiT skardze Instytut podnosi, że program zawierał przede wszystkim szyderstwa z tożsamości historycznej Polaków, z religii katolickiej, oraz z wartości etycznych dotyczących aborcji i życia ludzkiego.

W materiale obrażana jest Polska i Polacy, którzy przestawiani są m.in. jako antysemici. Wyśmiewane jest także przywiązanie narodu polskiego do religii chrześcijańskiej i dziedzictwa narodowego oraz naruszana jest pamięć żołnierzy antykomunistycznego podziemia. Program w skandaliczny sposób uderza także w szereg osób publicznych m.in. w Premiera Mateusza Morawieckiego, prof. Bogdana Chazana czy Wandę Półtawską, co można uznać za rażące naruszenie dóbr osobistych tych właśnie osób.

Ordo Iuris zwraca uwagę, że audycja w swoim założeniu miała być i była jednoznacznie kontrowersyjna. Nie była emitowana „na żywo”, lecz nagrywana kilka dni wcześniej, co definitywnie stanowi o celowości tak obraźliwego przekazu przez producentów widowiska. Biorąc pod uwagę powyższe, stacja TVN jest w pełni odpowiedzialna za kontrowersyjny wydźwięk audycji.

Instytut zwraca uwagę, że uprawnienie do reagowania na takie właśnie materiały przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji uregulowane jest prawnie już na szczeblu Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Zgodnie z art. 213 ust. 1: „Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji stoi na straży wolności słowa, prawa do informacji oraz interesu publicznego w radiofonii i telewizji.” Zaznaczyć trzeba, że pojęcie „wolności słowa”, wyrażone w zacytowanym przepisie, musi być także interpretowane w kontekście innych jeszcze konstytucyjnych zasad, m. in. takich jak wolność sumienia i wyznania (art. 53 Konstytucji RP), zasada przyrodzonej godności człowieka (art. 30 Konstytucji RP) i innych. Nie można bowiem wolnością twórczości artystycznej naruszać pozostałych praw zawartych w Konstytucji oraz pozostałym prawie powszechnie obowiązującym. Poważnym pogwałceniem jest naruszenie w ten sposób wcześniej wymienionych wolności innych osób.

Ordo Iuris w przygotowanej skardze, zwraca uwagę, że wolność słowa nie jest prawem bezwzględnym. Jest ona ograniczona również na szczeblu konstytucyjnym, poprzez art. 31 ust. 3 Konstytucji RP. Wiążącym ograniczeniem w tym zakresie, na poziomie prawa powszechnie obowiązującego, jest oprócz Konstytucji RP podstawowa regulacja dotycząca dóbr osobistych, znajdująca się w ustawie kodeks cywilny. Zgodnie z art. 23 k.c., dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach.

Do kategorii dóbr osobistych, objętych zakresem tego przepisu, należy swoboda sumienia, mająca swoje źródło w przytaczanym już art. 53 Konstytucji RP. Jej naruszenie może polegać również na obrażaniu uczuć religijnych przez znieważanie przedmiotu czci religijnej (np. krzyż, relikwie, hostia, figury święte) lub miejsca kultu, znieważenie Boga lub innych podmiotów danego kultu (święci, prorocy).  Uczucia religijne chronione są również na gruncie prawa karnego art. 196, który penalizuje ich obrazę stanowiąc, że „kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Ordo Iuris w przedstawionej skardze domaga się przestrzegania przez nadawcę – stację TVN, zasad etyki, deontologii zawodowej osób odpowiedzialnych za emisję audycji, a przede wszystkim – przestrzeganie przepisów prawa powszechnie obowiązującego. W opinii Ordo Iuris Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, wobec naruszania przez TVN wymienionych na szczeblu ustawy zasadniczej i innych ustaw wolności, obowiązana jest zareagować w sprawie audycji Pożar w Burdelu przedstawia „Fabrykę patriotów” jako jedyny, uprawniony na szczeblu konstytucyjnym strażnik wolności słowa w mediach.

 

Ordo Iuris
Dodano w Bez kategorii

Obóz Narodowo-Radykalny, Młodzież Wszechpolska i Ruch Narodowy wydały wspólne oświadczenie do polskiego rządu. Chcą rewizji polityki wobec Ukrainy. Zapowiadają także manifestacje.

ONR, MW i RN wydały wspólne oświadczenie do polskiego rządu, w którym piszą:

Wydarzenia ostatnich miesięcy obnażyły jałowość oraz nieskuteczność dotychczasowej, naiwnie pro-ukraińskiej postawy władz Polski i określonych kręgów opiniotwórczych w naszym kraju. Cała seria kroków politycznych i prawnych podjętych przez władze Ukrainy ugodziła w polskie interesy narodowe.

 

Czytaj także: Antypolska manifestacja banderowców: “Lwów nie dla polskich panów”

 

Po wyliczeniu jasnych rozbieżności w interesach z naszym wschodnim sąsiadem, apelują:

Wzywamy władze Polski do natychmiastowej rewizji polityki wobec Ukrainy. Rząd Mateusza Morawieckiego powinien podjąć wszelkie niezbędne kroki dla wyegzekwowania od strony ukraińskiej niezbędnych w kontekście polskich interesów narodowych posunięć. Polska dyplomacja powinna przyłączyć się do Węgier w blokowaniu kontaktów Ukrainy i NATO na szczeblu politycznym do momentu, w którym Ukraina nie wycofa się z dyskryminacyjnych przepisów ustawy oświatowej.

Organizacje narodowe zapowiedziały, że w poniedziałek (12.03) o godz. 18:00 pod ambasadą Ukrainy odbędzie organizowana przez nich manifestacja.

CAŁE OŚWIADCZENIE TUTAJ

/ medianarodowe.com / twitter.com /

Obejrzyj:

Dodano w Bez kategorii

Choć po wyborze Mateusza Morawieckiego na premiera, można było spodziewać się, że jego ojciec Kornel Morawiecki będzie wspierał syna za wszelką cenę, to jednak marszałek senior nie zawahał się przed publiczną krytyką pod adresem szefa rządu. 

Kornel Morawiecki na antenie Radia ZET komentował głośną sprawę dotyczącą finansów w ministerstwach i wysokich nagród dla ważnych polityków. Przy okazji nie zabrakło uszczypliwości pod adresem własnego syna. Premier trochę pod publiczkę poszedł z tym ograniczeniem administracyjnym, że nie będzie wypłacał premii ministrom, bo problem jest głębszy. – przyznał Kornel Morawiecki.

Powinien być inny podział środków publicznych na wynagradzanie publicznych pracowników. To jest kuriozalne, że np. prezesi w spółkach Skarbu Państwa zarabiają 2 razy tyle, co premier. – przyznaje Kornel Morawiecki i dodaje, że „władza to nie jest tylko polityka — to są stosunki, pieniądze”.

Jest walka o ten tort w obozie rządzącym — biorą i dają stanowiska ludziom i potem uzależniają ich od siebie. To uzależnienie finansowe to jest patologia. – dodaje Morawiecki.

Kornel Morawiecki dodał również, że nie jest zadowolony z głośnych słów premiera na temat żydowskich zbrodniarzy. Jeśli mam jakieś pretensje do syna, to uważam, że gdyby w Monachium mówił po polsku, to by się nie przejęzyczył. Tam się przejęzyczył. Za dobrze umie angielski. Gdyby mniej umiał, to byłoby lepiej dla Polski. – stwierdził.

Powiedziałem synowi, że powinien przeprosić za te słowa. On nawet teraz może to powiedzieć. Nie chodzi o to, że jest dumny, ale boi się, że jego gest będzie odebrany jako ustępstwo Polski. – dodał.

radiozet.pl
Dodano w Bez kategorii

/ Fot. Wikipedia

Wczoraj w Sejmie przegłosowano tzw. ustawę degradacyjną. Na jej mocy będzie możliwe pozbawienie stopni wojskowych ludzi, którzy służyli m.in. w Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego, Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego, którzy pełnili służbę w organach bezpieczeństwa państwa wymienionych w ustawie lustracyjnej.

Nowe prawo ma umożliwić degradację przede wszystkim Wojciecha Jaruzelskiego oraz Czesława Kiszczaka. Takie postulaty pojawiały się już dawno, ale dopiero teraz doczekają się realizacji.

Córka Wojciecha Jaruzelskiego, Monika Jaruzelska w rozmowie z wp.pl przedstawiła własną teorię wyjaśniającą jej zdaniem czas, w którym ustawę przyjęto. Według niej, chodzi wyłącznie o politykę.

Ustawa weszła w takim czasie, by mogła przysłonić przede wszystkim sprawę polsko-izraelską, która kładzie się cieniem na naszych relacjach ze światem. W związku z tym należało pokazać gen. Wojciecha Jaruzelskiego jako antysemitę. – stwierdziła.

Monika Jaruzelska dodała, że nowa ustawa ma dodatkowo “przykryć” głośną sprawę finansów w ministerstwach, w tym Ministerstwie Obrony Narodowej.

Jaruzelska przyznała również, że wielu prawicowych polityków krytykujących jej ojca, w przeszłości niejednokrotnie przychodziło do niego z prośbą o poradę. Ja jestem osobą dyskretną, to też cecha, którą po ojcu odziedziczyłam. Na kanapie w moim rodzinnym domu zasiadali nie tylko politycy lewicy, ale również prawicy. Przychodzili do ojca o różne rzeczy się poradzić, czasami poprosić o wpływ na coś. Dzisiaj czasami widzę tych ludzi w telewizji, jak krzyczą coś przeciwko ojcu. – mówi.

wp.pl
Dodano w Bez kategorii
Flaga Szwecji

Flaga Szwecji / Fot. Pixabay

W Szwecji ogłoszono powstanie nowej partii politycznej o nazwie Alternatywa dla Szwecji. Jej przewodniczącym został Gustav Kasselstrand, wcześniej szef jednej z młodzieżowych organizacji. Nowe ugrupowanie za swój główny cel stawia sobie walkę z masową imigracją. 

Kasselstrand stwierdził, że jego nowa partia jest pierwszym w Szwecji ugrupowaniem “remigracyjnym”. Jednym postulatów Alternatywy dla Szwecji jest natychmiastowe zatrzymanie osób ubiegających się o azyl w tym kraju, a następnie ich przetransportowanie do miejsca, z którego przybyli.

Zdaniem Kasselstranda imigranci powinni powrócić do swoich krajów. Jak dodał, w Szwecji nie ma miejsca dla ludzi, którzy dopuszczali się zbrodni, oszukiwali szwedzkie władze, a co więcej nie mają żadnego pozytywnego wkładu w rozwój życia szwedzkiego społeczeństwa.

Nowe ugrupowanie najprawdopodobniej wystartuje w zbliżających się wyborach parlamentarnych w Szwecji. Odbędą się one już jesienią tego roku.

dorzeczy.pl
Dodano w Bez kategorii

/ fot. VOA- Nicolas Pinault / wikimedia commons

W ramach planowego systemu relokacji imigrantów, mała irlandzka miejscowość Lisdoonvarna, położona w hrabstwie Clare miała przyjąć ponad setkę imigrantów. Problem w tym, że miasteczko liczy ok…. 300 mieszkańców. Ci postanowili urządzić głosowanie w tej sprawie. 

Mieszkańcy urządzili spotkanie, na którym przeprowadzono głosowanie decydujące o tym, czy przyjmować imigrantów. W tym referendum wzięło udział 212 osób, z czego aż 197 zagłosowało przeciw. Za przyjmowaniem imigrantów było jedynie 15 osób. W ten sposób miażdżącą większością aż 93 proc. miasto odrzuciło możliwość uczestnictwa w rządowym planie podziału uchodźców.

Mieszkańcy argumentowali swoją decyzję tym, że liczba 115 imigrantów, która miałaby trafić do ich miasta jest zbyt wysoka. Oskarżyli rząd, że ten nie zorganizował wcześniej wystarczających konsultacji z lokalną społecznością. Dodają, że ich decyzja nie jest tak naprawdę wymierzona w uchodźców, a w przedstawicieli władz, którzy nie liczą się ze zdaniem obywateli.

irishtimes.com
Dodano w Bez kategorii

/ fot.WikimediaCommons

„Uchwała o Marcu’68 nie powinna być przyjęta w tym kształcie, dlatego że zawiera oczywistą nieprawdę” – powiedział we wtorek w Sejmie RP poseł Robert Winnicki.

Szef Ruchu Narodowego w bardzo mocnych słowach skrytykował przygotowany przez Sejm projekt ustawy. Jego zdaniem jego treść fałszuje obraz najnowszej historii Polski.

– Po pierwsze: w projekcie uchwały nie ma mowy o tym, że wydarzenia sprzed 50 lat były skutkiem m.in. walki frakcji w łonie PZPR, i że to był jeden z głównych powodów, dla których wydarzył się Marzec’68. Po drugie: opis Marca’68 nie jest prawdziwy, jeżeli nie powiemy o tym, że wtedy wyjechało z Polski również co najmniej tysiąc stalinistów: ubeków, morderców sądowych, oficerów Ludowego Wojska Polskiego, takich jak Stefan Michnik czy Helena Wolińska. Bez powiedzenia tej prawdy  uchwała o Marcu’68 jest po prostu nieprawdziwa– powiedział Winnicki. Jego wypowiedź nie spodobała się większości zasiadających w Sejmie posłów, którzy zaczęli krzyczeć, gwizdać, buczeć i tupać

 

– W imieniu Ruchu Narodowego domagam się prawdy o Marcu’68! Nie twórzmy mitologii na temat tamtych wydarzeń, które są jednym z mitów założycielskich III RP – dodał Winnicki.

Po wystąpieniu szefa Ruchu Narodowego głos zabrał poseł Piotr Babinetz (PiS), który przedstawił treść uchwały w sprawie 50. rocznicy Marca’68.

Czytaj także: ABW zatrzymała członka ISIS – trafił do Europy jako uchodźca

W dokumencie podkreślono, że Marzec’68 rozpoczął się od protestów przeciwko zdjęciu ze sceny Teatru Narodowego „Dziadów” w inscenizacji Kazimierza Dejmka. Dodano, że spektakl ten był „sprzeciwem wobec totalitarnej dyktatury, cenzury i prześladowań politycznych”.

„Odpowiedzią władz stało się uruchomienie represji wobec uczestników demonstracji, rozpoczęcie fali antysemickich czystek oraz nagonki prasowej. Komuniści użyli całego szeregu kłamstw, dokonując publicznych spektakli nienawiści w środkach masowego przekazu. Doszło także do brutalnych działań służb specjalnych państwa policyjnego: aresztowań, procesów politycznych, masowych zwolnień z pracy i relegacji z uczelni” — napisano w uchwale.

Autorzy uchwały podkreślili ponadto, że Sejm RP, pamiętając o „dramatycznych losach Żydów polskich – zmuszanych przez władze komunistyczne do opuszczenia Polski w 1968 roku, wyraża zdecydowany sprzeciw wobec jakichkolwiek objawów antysemityzmu”.

„Sejm Rzeczypospolitej Polskiej solidaryzuje się z obywatelami polskimi, niezależnie od ich narodowości i wyznania, mieszkającymi w kraju i za granicą, prześladowanymi przez reżim komunistyczny oraz wyraża najwyższy szacunek dla odwagi i poświęcenia tych, którzy podjęli walkę z komunizmem” — głosi treść uchwały.

Na koniec zaznaczono, że „Sejm RP wyraża szacunek dla wszystkich walczących wówczas o wolność i demokrację, potępia komunistycznych organizatorów antysemickich prześladowań oraz dziękuje za solidarność z prześladowanymi”.

Obejrzyj:

Po odczytaniu treści uchwały niemal wszyscy zebrani w Sejmie posłowie wstali i zaczęli bić gromkie brawa. Następnie głos ponownie zabrał poseł Winnicki. – Trzeba jasno powiedzieć, że jeden z mitów założycielskich III RP to właśnie Marzec’68, w którym to jedna frakcja PZPR walczyła z drugą i podziały narodowościowe były tylko pretekstem. W jednej frakcji było trochę więcej Żydów, a w drugiej trochę mniej. Taka jest prawda – mówił starając się nie reagować na kolejną falę buczenia i tupania wymierzoną w jego kierunku.

– Trzeba powiedzieć poza tym, że w Marcu’68 i po nim bezpośrednio z Polski wyjechało ponad tysiąc stalinistów, ponad tysiąc tych, którzy byli mordercami sądowymi, jak Helena Wolińska czy Stefan Michnik! UB-ków, morderców Żołnierzy Wykletych i innych. Tego nie ma w projekcie tej uchwały! I dlatego nie może być zgody na fałszowanie najnowszej historii Polski – powtórzył Winnicki.

Za przyjęciem uchwały głosowało 424 posłów, przeciw 3, wstrzymało się 2 posłów. Pierwotnie uchwała miała być przyjęta przez aklamację.

/ pch24.pl / tvp parlament / twitter.com /

Dodano w Bez kategorii