Profesor z uniwersytetu Karoliny Północnej, który walczył z ideologią LGBT + i aborcją został znaleziony martwy w domu. Mężczyzna w przeszłości wprost nazywał osoby transseksualne „chorymi psychicznie” i porównał pseudomałżeństwa osób tej samej płci do gwałtu. Śledczy ustalili, że przyczyną śmierci było samobójstwo.

Prof. Mike Adams był kryminologiem i socjologiem na Uniwersytecie Karoliny Północnej. Jego zwłoki znaleziono w domu w Wilmington 23 lipca o godzinie 12:30 miejscowego czasu. Na początku nie wykluczano zabójstwa – tak podawał m.in.  „Portland City Daily”. Wczoraj śledczy ustalili, że Adams popełnił samobójstwo. Zdaniem sąsiadów, profesor w ostatnim czasie znajdował się pod wielką presją.

O jego usunięcie z uczelni długo zabiegali wojujący homoseksualiści, którzy złożyli cztery petycje w tym zakresie. Mike Adams został znaleziony martwy zaledwie kilka dni przed tym, jak miał przejść na wcześniejszą emeryturę 1 sierpnia, po gwałtownej reakcji na jego rzekomo „mizoginistyczną, ksenofobiczną, transfobiczną, homofobiczną [i] rasistowską retorykę”.

W zamian za rezygnację z pracy uczelnia była zobowiązana zapłacić mu pół miliona dolarów (utracone wynagrodzenie plus emerytura).

Pod koniec maja Adams porównał lokalne ograniczenia wynikające z blokady do niewolnictwa, pisząc na Twitterze: „Tego wieczoru zjadłem pizzę i piłem piwo z sześcioma facetami przy stole dla sześciu osób. Czułem się prawie jak wolny człowiek, który nie mieszka w stanie niewolników, Karolinie Północnej”.

Adams często publikował na stronie townhall.com. W jednym z artykułów sprzed czterech lat porównał małżeństwa osób tej samej płci do gwałtu.

W 2013 roku jego konto na Facebooku zostało usunięte za publikację wpisu o treści: „Pary homoseksualne nie zasługują na równe korzyści, ponieważ nie przynoszą jednakowych korzyści społeczeństwu”.

Profesor, odnosząc się do amerykańskiego zakazu służby wojskowej osób transseksualnych, napisał w 2016 roku: „Naród, który pozwala chorym psychicznie służyć w armii, jest bliski unicestwienia”.

Kryminolog uważał, że należy zabronić tzw. operacji zmiany płci. Przypominał, iż „usuwanie genitaliów chorych psychicznie było dokonywane przez nazistowskich lekarzy i nazywa się to eugeniką. Teraz nasi lekarze robią to w imię różnorodności”.

Według adwokata LJ Randolph Jr., profesora z tego samego uniwersytetu, można „opłakiwać śmierć Mike’a Adamsa, ale nie należy upiększać jego retoryki określeniami „kontrowersyjna” lub „rasistowska”.

Randolph dodał, że Adams „był rażącym rasistą, homofobem i seksistą, a jego własne słowa nie pozostawiły miejsca na interpretację tego wszystkiego”.

Biuro nowego szeryfa hrabstwa Hanover prowadzi obecnie dochodzenie w sprawie śmierci wykładowcy.

Więcej o postaci kontrowersyjnego profesora pisze Polonia Christiana: https://www.pch24.pl/usa–zastrzelony-profesor-krytyczny-wobec-ideologii-gender-i-aborcji,77463,i.html

Źródło: Polonia Christiana

Dodano w Bez kategorii
Zdjęcie ilustracyjne

Zdjęcie ilustracyjne / Fot. pixabay.com / CC

Chińska wirusolog Li-Meng Yan twierdzi, że Chiny celowo ukrywały informacje na temat koronawirusa. Uważa również, że wirus nie jest patogenem, który występuje naturalnie w przyrodzie.

Jej zdaniem rząd Chin ukrywa prawdę o pandemii koronawirusa. Wirusolog mówi, że jest w trakcie zbierania ,,solidnych dowodów” na temat pochodzenia wirusa. Jej zdaniem ,,wirus nie wywodzi się z natury i nie pojawił się na targu w Wuhan”.

W rozmowie z FOX News wirusolog powiedziała, że Chiny wiedziały o istnieniu wirusa, zanim ogłoszono, że w Wuhan wybuchła epidemia.

Wirusolog w rozmowie z hiszpańskim magazynem “El Mundo” stwierdziła, że ,,targ w Wuhan nie był źródłem epidemii – dzikie zwierzęta nie były nosicielami pośrednimi”. Jej zdaniem to tylko ,,zasłona dymna”.

Jak donosi o2 (https://www.o2.pl/informacje/targ-w-wuhan-to-zaslona-dymna-jest-pewna-koronawirus-nie-wywodzi-sie-z-natury-6536638562773984a), Yan oświadczyła ponadto, że posiada wiele kopii rozmów, które odbyła ze swoimi kolegami po fachu. W większości z nich pojawiają się informacje o tym, że chiński rząd nie chciał nikogo informować o wybuchu epidemii.

,,Rząd celowo ukrywał informacje na temat wirusa. Tygodniami zaprzeczali, że personel medyczny jest zakażony, podczas gdy pacjenci z objawami COVID-19 pozostawali w ogólnodostępnych obszarach szpitali bez izolacji i bez żadnych środków ochrony indywidualnej”

-dodała

Wirusolog miała również ostrzec członka WHO, Lee Pona. Przedstawiciel Światowej Organizacji Zdrowia miał ją jednak przestrzec, żeby ,,była ostrożna i nie stąpała po cienkiej czerwonej linii”. Chodziło o niesprzeciwianie się procedurom i niekwestionowanie zasad rządu Chin. ,,W innym przypadku miałabym kłopoty i mogłabym zniknąć” – dodała.

Źródło: o2

Dodano w Bez kategorii

W trakcie wtorkowego posiedzenia rząd przyjął m.in. założenia do projektu budżetu państwa na rok 2021. Rada Ministrów zaakceptowała także propozycje dotyczące zwiększenia wskaźnika waloryzacji emerytur i rent w 2021 roku oraz wysokości minimalnego wynagrodzenia.

Jak czytamy w komunikacie Rady Ministrów, polityka rządu będzie nakierowana na możliwe szybką odbudowę potencjału gospodarczego Polski. Obecnie perspektywy naszej gospodarki zależą przede wszystkim od rozwoju światowego kryzysu gospodarczego wywołanego pandemią COVID-19.

Założenia makroekonomiczne

Produkt Krajowy Brutto – zakłada się, że w 2020 r. PKB spadnie o 4,6 proc., aby w 2021 r. urosnąć o 4,0 proc. Głównym czynnikiem wzrostu pozostanie popyt krajowy.

Przeciętne zatrudnienie w gospodarce narodowej – scenariusz na 2020 r. zakłada spadek przeciętnego zatrudnienia w gospodarce narodowej o 2,4 proc, a w kolejnym roku o 0,7 proc.

Stopa bezrobocia – przewiduje się, że stopa rejestrowanego bezrobocia wzrośnie z 5,2 proc. w grudniu 2019 r. do 8,0 proc. na koniec 2020 r. W 2021 r. stopa bezrobocia wyniesie 7,5 proc. Uwzględniając skalę tąpnięcia gospodarczego oraz sytuację na rynku pracy w innych krajach, wzrost bezrobocia w Polsce będzie relatywnie niewielki, co ma związek z działaniami antykryzysowymi podjętymi przez rząd (m.in. Tarcza Antykryzysowa i Tarcza Finansowa).

Wzrost wynagrodzeń – przewidywane jest utrzymanie wzrostu wynagrodzeń, choć jego tempo zmniejszy się znacząco w stosunku do trendów z ostatnich lat.Przyjęto, że w 2020 r. nominalne tempo wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej wyniesie 3,5 proc., wobec 7,2 proc. wzrostu zanotowanego średnio w 2019 r. W 2021 r. przeciętne wynagrodzenie w gospodarce narodowej zwiększy się o 3,4 proc.

Spożycie prywatne – przyjęto, że w 2020 r. spożycie prywatne spadnie realnie o 4,2 proc., a w kolejnym roku wzrośnie o 4,4 proc.

Eksport i import – w warunkach obserwowanego załamania koniunktury światowej i światowego handlu, zakłada się, że w 2020 r. polski eksport spadnie o 9,3 proc. w ujęciu realnym, aby w 2021 r. wzrosnąć o 6,9 proc. Powinno się to przełożyć na dalszy wzrost udziałów polskiego eksportu w światowym handlu. Zakłada się, że zmniejszenie konsumpcji prywatnej oraz mniejszy eksport w 2020 r. przełoży się na spadek importu o 10,2 proc. w 2020 r. Odbudowa popytu w przyszłym roku powinna przyczynić się do wzrostu importu o 7,3 proc.

Inflacja – zakłada się spadek inflacji bazowej z uwagi na wyhamowanie tempa wzrostu wynagrodzeń. Scenariusz zakłada średnioroczny wzrost cen towarów i usług konsumpcyjnych o 3,3 proc. w 2020 r i 1,8 proc. w 2021 r.

Podstawowe uwarunkowania prognozy dochodów budżetu państwa

  • Poziom dochodów budżetu państwa w 2021 r. będzie uzależniony głównie od spodziewanego ożywienia gospodarczego, po okresie recesji z 2020 r. spowodowanej epidemią COVID-19
  • W 2021 r. dochody podatkowe będą nadal wspierane wprowadzonymi i kontynuowanymi w latach poprzednich działaniami, mającymi na celu poprawę stopnia wywiązywania się ze zobowiązań podatkowych.
  • Na poziom dochodów budżetu państwa wpłynie także planowana zmiana dotycząca podatku dochodowego od osób prawnych (tzw. estoński CIT). Istotą planowanego rozwiązania jest przesunięcie czasu poboru podatku na moment dystrybucji zysków z przedsiębiorstwa. Rozwiązanie to jest adresowane do spółek kapitałowych (z ograniczoną odpowiedzialnością i akcyjnych), których przychody nie przekraczają 50 mln zł. Na nowych zasadach będą mogły się rozliczać spółki, w których udziałowcami są osoby fizyczne.

Podstawowe uwarunkowania dotyczące wydatków budżetu państwa

  • Od czasu przygotowywania ustawy budżetowej na 2015 r. głównym czynnikiem, który warunkuje wysokość wydatków budżetu państwa jest stabilizująca reguła wydatkowa (SRW)
  • W związku z epidemią COVID-19 wprowadzono przepisy, które rozszerzają katalog zdarzeń wyłączających stosowanie SRW o stan epidemii. Określają one także dodatkowe warunki zastosowania „klauzuli wyjścia” oraz automatyczny mechanizm powrotu do pierwotnej ścieżki SRW, po zakończeniu stanu epidemii
  • Rozwiązanie to umożliwia wsparcie gospodarki dodatkowymi środkami i skuteczne przeciwdziałanie epidemii oraz jej skutkom gospodarczym.
  • Mając na uwadze m.in. aktualne prognozy makroekonomiczne zakłada się, że powrót do stosowania SRW nastąpi w ciągu 2 lat.
  • Rozwiązania przyjęte w ustawie o finansach publicznych, zarówno w kwestii zawieszenia SRW, jak i rozłożonego w czasie powrotu do niej, są spójne z zaleceniami instytucji europejskich.

Na potrzeby projektu budżetu państwa na 2021 r. przyjęto następujące wskaźniki:

  • dynamika realna PKB – 4 proc.;
  • średnioroczna dynamika cen towarów i usług konsumpcyjnych (inflacja) – 1,8 proc.;
  • dynamika nominalna przeciętnego wynagrodzenia brutto w gospodarce narodowej – 3,4 proc;
  • dynamika nominalna przeciętnego wynagrodzenia brutto w sektorze przedsiębiorstw – 3,5 proc.;
  • przeciętne zatrudnienie w gospodarce narodowej – 10 433 tys. etatów;
  • stopa bezrobocia rejestrowanego na koniec roku – 7,5 proc.;
  • przeciętne zatrudnienie w państwowej sferze budżetowej – ok. 557 tys. etatów (z uwzględnieniem dotychczasowego rozdysponowania w rezerwach celowych na 2020 r.);
  • średnioroczny wskaźnik wzrostu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej – 100,0 proc. w ujęciu nominalnym (oznacza to, że wynagrodzenia w 2021 r. nie będą automatycznie waloryzowane jednym wskaźnikiem).

Minimalne wynagrodzenie i stawka godzinowa

Rada Ministrów przyjęła także propozycje wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę oraz wysokości minimalnej stawki godzinowej w 2021 r. Zaproponowano, aby minimalne wynagrodzenie za pracę w 2021 r. wyniosło 2 800 zł. Oznacza to wzrost o 7,7 proc. w stosunku do płacy minimalnej obowiązującej w tym roku (2 600 zł). W rezultacie w 2021 r. minimalne wynagrodzenie będzie stanowić 53,2 proc. prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej na 2021 r. Przyjęcie tej propozycji spowoduje zwiększenie wydatków budżetu państwa o ok. 385,8 mln zł.

Proponowana minimalna stawka godzinowa w 2021 r. ma wynieść 18,30 zł. (w 2020 r. było to 17 zł). Przyjęcie tej propozycji spowoduje zwiększenie wydatków budżetu państwa o ok. 2,5 mln zł.

Waloryzacja emerytur

Rada Ministrów przyjęła również propozycję zwiększenia wskaźnika waloryzacji emerytur i rent w 2021 r. Rząd proponuje Radzie Dialogu Społecznego pozostawienie zwiększenia wskaźnika waloryzacji emerytur i rent w 2021 r. na poziomie ustawowego minimum, wynoszącego 20 proc. realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w 2020 r. Prognozuje się, że wskaźnik waloryzacji emerytur i rent w 2021 r. wyniesie 103,84 proc. Koszt waloryzacji świadczeń emerytalno-rentowych i innych świadczeń z systemu powszechnego, rolniczego i mundurowego, przy wskaźniku 103,84 proc. oszacowano na ok. 9,6 mld zł.

Źródło: wprost.pl

Dodano w Bez kategorii

Senator niezrzeszony Wadim Tyszkiewicz poinformował, że nie weźmie udziału w posiedzeniu Zgromadzenia Narodowego, na którym Andrzej Duda złoży przysięgę obejmując urząd prezydenta na drugą kadencję. Uzasadniając napisał, że Duda łamał konstytucję, a tegoroczne wybory nie były wolne ani uczciwe.

Posiedzenie Zgromadzenia Narodowego – obradujących razem Sejmu i Senatu – zwołane zostało na 6 sierpnia w Sejmie.

“Podjąłem decyzję, nie wezmę udziału w Zgromadzeniu Narodowym, na którym Andrzej Duda obejmie urząd prezydenta na drugą kadencję” – napisał we wtorek Tyszkiewicz na Facebooku.

Podkreślił, że “długo się wahał, ale sumienie mu na to nie pozwala”. “To jest moja klauzula sumienia. Andrzej Duda pięć lat temu przysięgał bronić i przestrzegać Konstytucji. Łamał ją świadomie wielokrotnie służąc partii, a nie narodowi. Teraz znów będzie przysięgał na Konstytucję?” – dodał we wpisie senator, były wieloletni prezydent Nowej Soli.

Tyszkiewicz zaznaczył, że udział w posiedzeniu Zgromadzenia Narodowego nie jest obowiązkowy, a przy zachowaniu norm bezpieczeństwa zarządzonych przez marszałek Elżbietę Witek (PiS) w związku z epidemią, “i tak się wszyscy nie zmieszczą na sali sejmowej”.

“Więc niech w tym wydarzeniu biorą udział ci, którzy ‘nie chcą, ale muszą’, a głównie ci, którzy uważają Andrzeja Dudę za swojego prezydenta, i ci, którzy uważają, że te wybory były uczciwe i demokratyczne. Ja się do nich nie zaliczam. Ustępuję więc miejsca. To nie jest bojkot, to jest wybór i ustąpienie miejsca, które są ograniczone, zainteresowanym” – zadeklarował Tyszkiewicz.

W drugiej turze wyborów prezydenckich, która odbyła się 12 lipca, Andrzej Duda uzyskał 51,03 proc. głosów uzyskując reelekcję. Jego konkurent, kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski uzyskał 48,97 proc. Frekwencja wyniosła 68,18 procent.

Przed tygodniem Andrzej Duda odebrał uchwałę PKW o wyborze go na prezydenta. 6 sierpnia złoży przed Zgromadzeniem Narodowym przysięgę, obejmując urząd prezydenta na drugą kadencję.

Źródło: interia.pl

Dodano w Bez kategorii

Propozycje prezesa, ostra wymiana zdań i twardy sprzeciw – tak wyglądały dyskusje nad inicjatywą o planie naprawczym dla Polskiej Grupy Górniczej pomiędzy prezesem PGG, Jackiem Sasinem a posłami Zjednoczonej Prawicy ze Śląska. Parlamentarzyści obozu rządzącego mieli nie zgodzić się zaproponowanymi rozwiązaniami, co z kolei miało doprowadzić do kłótni na spotkaniu.

W poniedziałek pojawiły się konkretne plany rozwiązań dla części polskiego górnictwa ze strony PGG, nad którymi debatowano następnego dnia. Parlamentarzyści Zjednoczonej Prawicy, słysząc o pierwszych propozycjach, zażądali spotkania z ministrem aktywów państwowych i prezesem Polskiej Grupy Górniczej Tomaszem Rogalą.

Jak zdradził w rozmowie z Onetem poseł Jerzy Polaczek, do takiego spotkania rzeczywiście doszło. Znalazło się na nim około 20 posłów Zjednoczonej Prawicy.

– W poniedziałek odbyło się spotkanie z reprezentacją parlamentarną Prawa i Sprawiedliwości woj. śląskiego i zabieraliśmy głos na kanwie informacji prezentowanych przez przedstawiciela PGG – powiedział poseł Jerzy Polaczek.

Prezes Polskiej Grupy Górniczej miał zarysować plan podobny do tego, który został we wtorek przedstawiony podczas pierwszej rundy negocjacji, a który został stanowczo odrzucony przez stronę społeczną.

Co miało znaleźć się w propozycji zaprezentowanej przez Tomasza Rogalę na poniedziałkowym spotkaniu ?

  • Likwidacja czterech kopalń – Wujek i trzech tzw. ruchów kopalni Rudna.
  • Zawieszenie wypłaty tzw. czternastej wypłaty na cztery lata

Padła również propozycja dotycząca zmiany systemu wypłacania pensji, tak aby część wynagrodzeń było zależne od kondycji finansowej kopalń należących do spółki PGG.

Po przedstawieniu tej propozycji miało dojść do mocnej wymiany zdań i awantury, spowodowanej protestem parlamentarzystów Zjednoczonej Prawicy. Jedną z tych osób miał być właśnie poseł Polaczek.

– Zarys założeń krótkoterminowych, kilkuletnich z perspektywy PGG, który został wczoraj zaprezentowany, jest w mojej ocenie nie do zaakceptowania – ocenia Polaczek w rozmowie z Onetem.

To dopiero początek negocjacji, ale porozumienie może być trudne do osiągnięcia. Jak jednak podkreśla Dominik Kolorz, szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności: – Nowy program naprawczy dla Polskiej Grupy Górniczej (PGG) i całego sektora górniczego ma być wypracowany do końca września przez zespół z udziałem przedstawicieli rządu, pracodawców i związkowców.

Źródło: onet.pl

Dodano w Bez kategorii

Holandia dołączyła do krajów, które odradzają swoim obywatelom podróże do wybranych turystycznych regionów Hiszpanii, tłumacząc, że jest to jeden z krajów europejskich o najwyższym wskaźniku zakażeń koronawirusem.

Wcześniej taką decyzję podjęły Wielka Brytania, Norwegia, Irlandia, Francja i Niemcy.

W poniedziałek wieczorem władze holenderskie zarekomendowały przełożenie podróży do Barcelony i okolic, jeśli wyjazd nie jest absolutnie konieczny. MSZ zaleciło przebywającym tam Holendrom natychmiastowy powrót do kraju i poddanie się 14-dniowej kwarantannie domowej.

We wtorek podobną decyzję podjęło MSZ Niemiec, odradzając niekonieczne podróże do trzech regionów Hiszpanii, gdzie koncentruje się największa liczba nowych ognisk zakażeń – Aragonii, Katalonii i Nawarry. Nie wprowadzono obostrzeń wobec reszty terytorium kraju.

W Niemczech stwierdzono przypadki koronawirusa pośród osób powracających z zagranicy, w tym z Hiszpanii. „Musimy powstrzymać łańcuch infekcji, sytuacja w Hiszpanii jest niepokojąca, a dużo Niemców spędza tam wakacje, głównie na wyspach i na hiszpańskim wybrzeżu” – powiedział minister zdrowia Jens Spahn telewizji ARD, cytowany przez hiszpański dziennik “El Confidencial”.

Wcześniej także władze Francji stanowczo odradziły podróże do Katalonii ze względu na stwierdzoną tam „degradacje sytuacji sanitarnej”.

W ubiegłym tygodniu obostrzenia w odniesieniu do całego terytorium Hiszpanii wprowadziły Norwegia i Irlandia. Resorty spraw zagranicznych tych krajów nie rekomendują podróżowania do Hiszpanii i wprowadziły obowiązkową kwarantannę dla powracających.

Wielka Brytania wprowadziła w miniony weekend restrykcje w podróżach odnoszące się do całej Hiszpanii kontynentalnej, zaś od poniedziałku objęła nimi także Baleary i Wyspy Kanaryjskie. Każdy, kto powraca z Hiszpanii do Wielkiej Brytanii, musi odbyć obowiązkową 14-dniową kwarantannę.

Hiszpańskie media odnotowały, że brytyjskie restrykcje ogłoszono w sobotę, podczas pobytu na wakacjach w Hiszpanii dwóch ministrów rządu Borisa Johnsona – ministra ds. transportu Granta Shappsa i sekretarza stanu ds. Londynu Paula Scully.

Hiszpania znajduje się na piątym miejscu w Europie pod względem wskaźnika zakażeń, średnio 39,4 na 100 tys. mieszkańców w ciągu 14 dni – wynika z danych Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) z 26 lipca. Wyprzedza ją Luksemburg, Rumunia, Bułgaria i Szwecja. Niemcy odnotowały tylko 8 nowych przypadków zakażenia na 100 tys. mieszkańców w tym samym czasie.

Jednak dane regionalne w Hiszpanii są bardzo zróżnicowane. Zgodnie z danymi ministerstwa zdrowia w Madrycie z 23 lipca, opublikowanymi we wtorek przez “El Confidencial”, w Aragonii na północnym wschodzie kraju stwierdzono prawie 238 zakażeń na 100 tys. mieszkańców, w Katalonii – ponad 111, a w Nawarze ponad 110.

Źródło: dorzeczy.pl

Dodano w Bez kategorii

Członek rządu zapowiada wypowiedzenie Konwencji Stambulskiej!

Wczoraj gościem redaktora Jakuba Lewandowskiego był prezes stowarzyszenia Marsz Niepodległości Robert Bąkiewicz. Tematem rozmowy było zapowiedzenie przez ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro wypowiedzenia genderowej konwencji stambulskiej i komentarz do tego dokumentu oraz zapowiedzenie zbiórki podpisów pod obywatelskim projektem ustawodawczym “Tak dla rodziny, Nie dla gender”.

Czytaj także: Wreszcie! Zbigniew Ziobro złożył wniosek o wypowiedzenie Konwencji Stambulskiej

Roty Niepodległości wspierają zbiórkę podpisów pod obywatelskim projektem ustawy.

Stowarzyszenie Roty Marszu Niepodległości wspierają wspólnie z ponad 40 organizacjami zbiórkę podpisów pod projektem “Tak dla rodziny, Nie dla gender”. więcej o inicjatywie można przeczytać na stronie www.chronmyrodziny.pl

Kiedy ruszy zbiórka podpisów?

Zbiórka podpisów ruszy na IX Marszu Powstania Warszawskiego, od godziny 13:00 w okolicach ronda im. Romana Dmowskiego ruszy zbiórka podpisów w wydzielonych punktach pod namiotami.

Czytaj także: Trzaskowski i Hołownia jednym głosem o wypowiedzeniu Konwencji Stambulskiej! Lewicowo- liberalni politycy optują za genderowym dokumentem

Konwencja stambulska dzieli obóz rządzący!

Rzecznik rządu “Zjednoczonej Prawicy” Jarosław Fogiel wczoraj powiedział, że “Żadna decyzja ws. wypowiedzenia konwencji stambulskiej nie została jeszcze podjęta.” Więcej na ten temat można przeczytać tutaj: Wicerzecznik PiS zapewnia: Żadna decyzja ws. wypowiedzenia konwencji stambulskiej nie została jeszcze podjęta

Dodano w Bez kategorii

Już za 4 dni odbędzie się IX Marsz Powstania Warszawskiego. O godzinie 17:00 na rondzie im. Dmowskiego zostaną upamiętnieni Powstańcy minutą ciszy.

Trasa marszu przebiega od ronda im. Romana Dmowskiego do Placu Krasińskich. Hasło tegorocznego marszu to:”Niemieckie Zbrodnie Nierozliczone”.

Rozmowę z Tomaszem Kalinowskim (Roty Niepodległości) prowadził Jakub Lewandowski. Podczas rozmowy został omówiony przebieg tegorocznego marszu jak i poprzednich.

Zobacz także: Wreszcie! Zbigniew Ziobro złożył wniosek o wypowiedzenie Konwencji Stambulskiej

W wywiadzie gość przypomniał prowokacje i próby rozwiązania marszu z zeszłych lat tj. Polska Walcząca na fladze lgbt w zeszłym roku czy rozwiązanie marszu w 2018 przez koszulkę z przekreślonym sierpem i młotem.

Dzisiejsza młodzież nie była by skłonna do takiego poświęcenia.

Tomasz Kalinowski odpowiedział na pytanie “czy dzisiejsza młodzież była by skłonna do takiego poświęcenia?”. Jednoznacznie stwierdził, że nie. “Chyba nie, ponieważ troszeczkę z innej gliny jesteśmy ulepieni”.

Dodano w Bez kategorii
Zdjęcie ilustracyjne

Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Pixabay

Po wyborach nadszedł czas na polityczne rozwiązania rządu. Zamiast planu rozwoju Polski oraz rodzimej gospodarki, Minister Aktywów Państwowych ogłosił nieoficjalnie likwidację czterech kopalń na Śląsku. Związki zawodowe planują przeprowadzenie manifestacji przeciwko rządowym planom.

Dziś do Katowic przybył Minister Aktywów Państwowych Jacek Sasin. Według niepotwierdzonych informacji w budynku śląskiego urzędu wojewódzkiego odbyło się spotkanie wicepremiera z prezesem PGG Tomaszem Rogalem, który przed rozmową udzielił krótkiego komentarza dla prasy – “Polska Grupa Górnicza znajduje się w sytuacji dekarbonizacji. Z jednej strony w sytuacji trudnego i bardzo ostrego zejścia zapotrzebowania na węgiel, co kształtuje jej obniżone przychody, a z drugiej strony konieczności poszukiwania środków na to, żeby dalej funkcjonować” – wyznając, że rozmowy z rządem będą bardzo trudne.

Zobacz także: Nadleśnictwo odmówiło budowy pomnika NSZ. Szybka reakcja ministra środowiska

Zdaniem jednego z liderów śląsko-dąbrowskiej Solidarności ten program naprawczy, będzie katastrofą dla polskiego górnictwa oraz dla osób zatrudnionych przy kopalniach – “Ten program to istne szaleństwo” – mówił Dominik Kolorz. Informował także, że górnicy gotowi są do stopniowego zamykania kopalń w ciągu 40 lat, natomiast wg. jego informacji rządowy program zakłada ich likwidację do 2036 roku. Pogłoski te dementował zarówno wicepremier oraz prezes PGG.

Zarząd PGG proponuje m.in. zawieszenie na trzy lata wypłat tzw. czternastej pensji oraz uzależnienie 30 proc. wynagrodzeń górników od efektywności pracy. Zgodnie z założeniami programu, jego realizacja – wraz z kosztami likwidacji kopalń – ma kosztować blisko 5 mld zł, z czego 1,5 mld zł to koszty odpraw socjalnych – urlopów przedemerytalnych dla pracowników dołowych oraz zakładów przeróbki węgla, oraz jednorazowych odpraw pieniężnych w wysokości 12-krotności wynagrodzenia pracownika (przy średniej miesięcznej płacy w PGG rzędu 7,8 tys. zł oznacza to średnio niespełna 100 tys. zł odprawy).

Niewykluczone są strajki górników

Po nieoficjalnych informacjach na temat programu naprawczego dla polskiego górnictwa i likwidacji czterech kopalń tj. Pokój, Bielszowice, Halemba oraz Wujek nie wykluczone, że dojdzie do masowych strajków. Prezes górniczej solidarności wyjawił, iż może zostać reaktywowana grupa strajkujących – “Cztery lata temu rząd chwalił się, że uratował Polską Grupę Górniczą. Minęły cztery lata i znowu jesteśmy w punkcie wyjścia. W 2015 r. premier Kopacz ogłosiła likwidację czterech kopalń i od tego zaczęły się strajki i rewolucja na Śląsku. Jesteśmy gotowi na powtórkę. Nie możemy dopuścić do degradacji Śląska. Oni sobie chyba nie zdają z tego sprawy” – powiedział Bogusław Hutek.

onet

Dodano w Bez kategorii
Zdjęcie ilus

/ fot. Twitter

Włoski portal “Corriere della Sera” opisał zaskakującą sytuację z wyspy Lampedusa. Dzisiaj do brzegu przypłynęła łódź pontonowa z jedenastoma osobami na pokładzie. Jak się okazało imigranci przebrali się za turystów, mając również ze sobą walizki, a nawet psa. Osoby ze Straży Przybrzeżnej byli zaskoczeni takim sposobem przedostania się do ich kraju.

Do niecodziennej sytuacji doszło dzisiaj na włoskiej wyspie Lampedusa. Do brzegu przybiła łódź pontonowa. Najbardziej zaskakującym jednak faktem dla patrolujących włoskie wybrzeże strażników, było to, iż imigranci wyglądali zupełnie inaczej niż ma to miejsce w standardowych sytuacjach. Aby oszukać osoby ze Straży Przybrzeżnej oraz innych urzędników państwowych, imigranci przebrali się za turystów.

Zobacz także: Lech Wałęsa przegrał kolejny proces. Tym razem z przewodniczącym” Solidarności” Piotrem Dudą

Włoski portal informuje, że ubrani byli w letnie koszule, w spodenki, czy też inne gadżety charakterystyczne dla tej pory roku, a także dla wyposażenie typowego turysty. Mieli ze sobą również psa. Właścicielka zwierzęcia domowego wypowiedziała się później na łamach lokalnej prasy “Corriere della Sera”, przyznając że przybyli tutaj w poszukiwaniu zarobku i lepszego miejsca do życia.

“Coraz łatwiej jest dostać się z Tunezji. To jest powód dla coraz częstszych i mniejszych wypraw. Dodatkowo nie potrzebują oni naszej pomocy” – wyznał jeden ze strażników przybrzeżnych.

W samej zaś łodzi znajdowało się łącznie 11 osób z Tunezji. Ośmiu mężczyzn oraz trzy kobiety. W ostatnim czasie wyspę nawiedza setki przybyszów z Tunezji. Placówka imigracyjna nie radzi sobie już z napływem ludzi. Została ona przeznaczona na maksymalnie 95 osób. Obecnie na Lampedusie przebywa 872 imigrantów.

Oprócz udzielanej pomocy przez włoski rząd imigrantom w odnalezieniu dachu nad głową, służby zatrzymały również w zeszłym tygodniu pięciu przemytników, którzy zajmowali się transportem nielegalnych imigrantów. Zostali oni osadzeni w areszcie Agrigento pod zarzutem pomocy w nielegalnej imigracji.

Corriere della Sera

Dodano w Bez kategorii