“Odpierdo…cie się białe świnie”, czyli jak naprawdę wyglądał rzekomy rasistowski atak

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!

/ fot. pixabay

Kilka dni temu liberalno- lewicowe media obiegła informacja o rzekomym rasistowskim ataku, jakiego mieli dopuścić się bydgoscy kontrolerzy biletów. Zarzucono im bezpodstawne atakowanie czarnoskórej kobiety. Ostatnie dni przynoszą jednak nieco inne wiadomości… 

Policja informuje, iż z przesłuchania świadków wynika, że atak sprowokowany został przez kobietę, odmówiła bowiem kontroli i wylegitymowania. Miała również zaatakować mężczyzn drapiąc, rzucając wyzwiskami oraz kopiąc jednego z nich w krocze. W czasie ataku krzyknęła ponadto “get the fuck out white pigs”, czyli “odpierdo…cie się białe świnie”. 

Głos w sprawie zabrał też prezes prezes firmy kontrolującej bilety:

30 listopada w autobusie linii 56 doszło do ataku pasażerki na kontrolerów. Pasażerka nie miała ważnego biletu, nie chciała również się wylegitymować, zamierzała uciec z autobusu. Podczas zajścia jeden z kontrolerów został uderzony w twarz i podrapany, pasażerka uszkodziła mu również okulary, drugi został kopnięty w krocze. Mimo wezwań, żaden ze świadków nie udzielił pomocy kontrolerom, nie chciano też wezwać policji, ta przyjechała na wezwanie kontrolerów. Problem nie wynikał z bariery językowej. Panowie władają angielskim, jeden z nich odbywał rozmowę kwalifikacyjną w tym języku. Tłumaczyli kobiecie zasady kontroli, ta jednak jak się wydaje, nie przyjęła tych informacji do wiadomości. Kontrolerzy stanowczo zaprzeczają, co podały niektóre media, by padało słowo „czarnuch”.  To nasi kontrolerzy padli ofiarą ataku na tle ksenofobicznym. Żaden z nich nie używał rasistowskich zwrotów, nie słychać tego również na nagraniu, które, dodajmy, zaczęło się od pewnego momentu. To pasażerka użyła wobec kontrolerów ksenofobicznych określeń krzycząc „get the f… out white pigs”. W czasie interwencji, co też widać na nagraniu, pasażerka nie była bita. Kontrolerzy musieli interweniować zabezpieczając się przed kolejnymi atakami – podkreśla Paweł Adamiak. Na policji – bo to ona zajmuje się sprawą – ciąży odpowiedzialność za wyjaśnienie tej sprawy. Nie pomoże w tym monitoring, bo… nie działał. Jak to możliwe?

Ciekawe dlaczego lewicowe media nie zdecydowały się na napisanie sprostowania…

 

narodowcy.net

Dodano w Bez kategorii

POLECAMY