Nikaragua: Demonstrujący studenci zabici w kościele

W stolicy Nikaragui Managui ponad 20 osób zostało rannych, a dwie osoby zginęły w wyniku ataku sił rządowych na protestujących studentów.

Jak podaje portal Gosc.pl – atak miał miejsce w lokalnym kościele, gdzie schronili się demonstranci. Według danych mogło tam się skryć nawet 200 osób.

#Nicaragua: El cardenal Leopoldo Brenes, el representante del Vaticano en Nicaragua, Waldemar Stanislaw Sommertag y otros obispos nicaragüenses, fueron agredidos por simpatizantes del gobierno sandinistas en un templo de la ciudad de Diriamba. https://t.co/aNNCUiGqDs pic.twitter.com/zs80gUCkrd

— ALER NOTICIAS (@alerprensa) 11 lipca 2018

Studenci schronili się w kościele tuż po proteście antyrządowym, który został zorganizowany w piątek wieczorem. Prosiliśmy Boga, aby pomógł nam uratować tych chłopców – relacjonował polski nuncjusz apostolski w Nikaragui ks. Waldemar Stanisław Sommertag.

Kiedy grupa osób próbowała wyjść z kościoła została napadnięta przed uzbrojone oddziały. Dopiero dzięki interwencji duchownych udało się ewakuować studentów do autokarów, które wywiozły ich ze stolicy.

Żołnierze strzelali żeby zabić. Mieli broń dużego kalibru. Jedynie rząd odpowiada za tę zbrodnię – oskarżał rząd o śmierć dwóch młodych ludzi Przewodniczący Konferencji Episkopatu Nikaragui kardynał Leopoldo Brenes.

Międzyamerykańska Komisja Praw Człowieka poinformowała kilka dni temu, że sytuacja w Nikaragui jest dramatyczna, gdyż w ciągu niespełna trzech miesięcy w rozruchach ulicznych zginęło ponad 26o osób.