Minęły ponad dwa tygodnie od pogrzebu Pawła Chruszcza. Głos zabrał jego brat

5 czerwca odbył się pogrzeb Pawła Chruszcza, głogowskiego radnego, którego tajemnicza śmierć poruszyła Polską. Głos ws. tragedii zabrał brat zmarłego, poseł na Sejm, Sylwester Chruszcz, który gościł w audycji Radia WNET.

Chruszcz przyznał, że wśród członków jego rodziny, a także znajomych Pawła Chruszcza panuje przekonanie, iż nie mógł on popełnić samobójstwa. „Mój brat nie miał nie miał charakteru, żeby targnąć się na siebie, miał silny charakter” – powiedział poseł i podkreślił, że jego brat był człowiekiem „mocno zbudowanym wewnętrznie”.

Poseł odniósł się również do śledztwa, które jest prowadzone ws. śmierci jego brata. Przyznał, że jest ono prowadzone wielowątkowo. Dodał jednak, że „nie chce powiedzieć czegoś, co utrudni śledztwo lub ułatwi komuś zacieranie śladów”.

Tajemnicza śmierć Pawła Chruszcza

Ciało Pawła Chruszcza, głogowskiego radnego, odnaleziono w lesie na terenie gminy Pęcław. Mężczyzna był powieszony. „W efekcie poszukiwań w czwartek po godzinie 13 na terenie gminy Pęcław odnaleziono ciało mężczyzny. Było powieszone. Na miejscu czynności wykonywali policjanci i prokurator” – powiedział Bogdan Kaleta, rzecznik prasowy głogowskiej policji.

„Przyczyna śmierci radnego Pawła Chruszcza nie jest znana. Dopiero sekcja zwłok i dodatkowe badania pozwolą ją ustalić” – powiedziała Lidia Tkaczyszyn z Prokuratury Okręgowej w Legnicy.

Paweł Chruszcz był jednym z najaktywniejszych radnych w Głogowie. Angażował się w wiele kontrowersyjnych spraw, m.in. w sprawę znęcania się nad przedszkolakami w Zielonym Przedszkolu.

Paweł Chruszcz ujawnił także przekroczenia norm trującego arsenu w powietrzu. Media, powołując się na osoby z jego otoczenia, spekulują, że trafił na trop poważnej afery, w którą mieli być zaangażowani miejscowi politycy. Miał się w tej sprawie spotkać z agentem CBA. Na spotkanie jednak nie dotarł. W środę wieczorem ślad po nim zaginął.

Portal medianarodowe.com informuje, że ciało radnego zostało najprawdopodobniej odnalezione dzięki kibicom Chrobrego, którzy zebrali się w kilka minut i przeprowadzili błyskawiczną akcję poszukiwawczą.