- Prezydent Warszawy w wywiadzie dla “Super Expressu” stwierdził, że poważnie rozważa podwyżkę cen biletów komunikacji miejskiej. Chodzi o podwyżkę przynajmniej o poziom inflacji.
- Prezydent Warszawy twierdzi, że 20-minutowy bilet nie ma sensu i zostanie zlikwidowany. Chce wprowadzenia zamiast tego biletów czasowych dłuższych.
- Pytany o największe rozczarowanie, prezydent stolicy przyznał: „Jestem rozczarowany tym, że rząd z aż takim zapałem walczy z samorządami”.
- Zobacz także: Morawiecki prosił Komisję Europejską o zgodę. “Polskie rodziny cierpią”
Prezydent Warszawy w wywiadzie dla “Super Expressu” stwierdził, że poważnie rozważa podwyżkę cen biletów komunikacji miejskiej. Chodzi o podwyżkę przynajmniej o poziom inflacji. Trzaskowski podniesie ceny biletów w Warszawie? Polityk Platformy Obywatelskiej wydaje się nie zdawać sprawy z sytuacji polskich rodzin w obliczu rosnących cen podstawowych dóbr.
„Choćby niewielką. Nawet o poziom inflacji, czyli ok. 8 proc.” – wyjaśnia.
Co więcej, chce on zlikwidować bilet 20-minutowy.
Rafał Trzaskowski pytany w „SE”, co po trzech latach rządów w Warszawie najbardziej go zaskoczyło, przyznał:
„Zaskoczeniem jest dla mnie poczucie sprawczości dużo większe niż ministra czy posła”. „Tu naprawdę czuję, że mam realny wpływ na zmienianie otoczenia. Szybko i efektywnie” – powiedział.
Trzaskowskiego zapytano o największe rozczarowanie w jego dotychczasowej kadencji. Prezydent stolicy przyznał: „Jestem rozczarowany tym, że rząd z aż takim zapałem walczy z samorządami”.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
Satysfakcja ze żłobków
Trzaskowski przyznał także, że po trzech latach urzędowania największą satysfakcję czuje ze żłobków.
„Z tego, że udało się tak szybko wprowadzić darmową opiekę dla maluchów” – wyjaśnił.
„Cieszą mnie też zmiany, które dokonują się w komunikacji miejskiej. Mimo pandemii i obostrzeń udało nam się dotrzymać tempa budowy metra i zakupu taboru” – powiedział.
„Cieszę się z miejskiego programu in vitro, wspierania organizacji pozarządowych, programów pomocy dla najsłabszych. Mam też naprawdę dużą satysfakcję, że walka z kryzysem klimatycznym stała się dla Warszawy priorytetem. Że warszawiacy ją zrozumieli i popierają wymianę kopciuchów, inwestycje w odnawialne źródła energii oraz zazielenianie miasta” – podkreślił.
Zmiany w warszawskim ratuszu
W rozmowie podniesiono także kwestie zmian personalnych, do których doszło w stołecznym ratuszu.
„To nie są duże zmiany. To naturalne roszady. Dwóch wiceprezydentów zdecydowało się na nowe wyzwania, a w przypadku pani koordynator… zakończył się etap ustalania priorytetów i wkraczamy w nowy – przyspieszamy” – powiedział Trzaskowski.
„Idziemy do przodu. Roztrząsanie tego, co było, niczego nie wnosi. Miejsce Justyny Glusman zajęła osoba z olbrzymim doświadczeniem zarządczym” – dodał.
Trzaskowski podniesie ceny biletów w komunikacji miejskiej?
Trzaskowski został także zapytany, czy w stolicy zdrożeją bilety komunikacji miejskiej.
„Sytuacja budżetowa jest piekielnie trudna. Dlatego poważnie rozważam podwyżkę cen biletów. Choćby niewielką. Nawet o poziom inflacji, czyli ok. 8 proc.” – poinformował prezydent Warszawy.
„Jeśli mamy utrzymać obecną jakość usług i obecną częstotliwość kursów, to musimy brać pod uwagę wzrost opłat. Podwyżka nie powinna jednak dotknąć tych, którzy mają bilety miesięczne i okresowe, a tylko tych, którzy kupują jednorazowe” – wyjaśnił.
Trzaskowski zapewnił, że nie podejmie decyzji o podwyżce bez uzgodnień z radnymi.
„Na pewno nie nastąpi to na najbliższej sesji budżetowej. Budżet – mam nadzieję – zostanie uchwalony w takim kształcie, jak zaproponowaliśmy” – zapewnił.
Prezydent Warszawy twierdzi, że 20-minutowy bilet nie ma sensu i zostanie zlikwidowany. Chce wprowadzenia zamiast tego biletów czasowych dłuższych.
To się nie podoba mieszkańcom Warszawy; nie kryją oburzenia w sieci. Jak podkreślają, podziemną koleją można się dostać się np. z Młocin do Centrum w mniej niż 20 min.
Z kolei drugą linią metra, która jest o wiele krótsza, całą trasę da się dziś przejechać w 17 minut.
tvp.info