Rocznica zbrodni we wsi Parośla. “Nie o zemstę, lecz o pamięć wołają ofiary”

Dodano   1
  LoadingDodaj do ulubionych!
Początek zbrodni wołyńskiej

Pomnik zbrodni w Paroślu / Fot. Wikimedia Commons

Dzisiaj 9 lutego mija 80. rocznica zbrodni we wsi Parośla. Mieszkańcy nie spodziewali się, że wydawane przez Ukraińców polecenia będą dla nich śmiertelne. Wielu ekspertów uznaje ją za początek Rzezi Wołyńskiej dokonanej przez Ukraińską Armię Powstańczą.
  • Dzisiaj 9 lutego mija 80. rocznica zbrodni we wsi Parośla, która uznawana jest za początek Rzezi Wołyńskiej.
  • Uzbrojona głównie w noże i siekiery sotnia UPA rozstawiła straże w pobliżu polskich gospodarstw.
  • Zażądali, by wszyscy Polacy położyli się na ziemi i pozwolili się związać, następnie zamordowali ich oni w okrutny sposób.
  • Zobacz także: Ziobro o ustawie wiatrakowej: “To zły dzień dla Polaków”

Dzisiaj 9 lutego mija 80. rocznica zbrodni we wsi Parośla. Wielu ekspertów uznaje ją za początek Rzezi Wołyńskiej dokonanej przez Ukraińską Powstańczą Armię i jej sojuszników w postaci ludności cywilnej.

9 lutego 1943 r. sotnia UPA pod dowództwem Hryhorija Perehijniaka wymordowała ludność polską we wsi Parośla. Zbrodnia ta jest uważana za początek rzezi wołyńskiej – krwawych czasów dla Polaków z Kresów Południowo-Wschodnich. Nie o zemstę lecz o pamięć wołają ofiary

– przypomniał polityk Ruchu Narodowego Rafał Mosiołek.

Czytaj więcej: Sejm przyjął nowelizację prawa. Piekarnie zapłacą mniej za energię

Polacy nie spodziewali się ciosu w plecy

Mieszkańcy Parośli I nie spodziewali się ataku. Uzbrojona głównie w noże i siekiery sotnia UPA bez problemu weszła do wsi podając się za partyzantkę radziecką, po czym rozstawiła straże w pobliżu polskich gospodarstw. Upowcy weszli do domów i zażądali podania sobie obiadu. W domu rodziny Kołodyńskich, gdzie wkroczyło dowództwo sotni, przesłuchali i zamordowali siekierami sześciu prowadzonych ze sobą jeńców kozackich. Upowcy otoczyli wieś i zatrzymywali każdego, kto chciał przez nią przejechać. Po zjedzeniu obiadu rzekomi partyzanci radzieccy stwierdzili, że Parośla zostanie niedługo napadnięta przez hitlerowców i w związku z tym muszą zabezpieczyć ludność przed ich zemstą za udzielanie pomocy partyzantom.

Zażądali, by wszyscy Polacy położyli się na ziemi i pozwolili się związać. Miało to dowieść, że zostali zmuszeni do wsparcia partyzantki i uratować ich od niemieckich represji. Mieszkańcy wsi zgodzili się lub też zostali do tego zmuszeni – napastnicy posługiwali się językiem ukraińskim, a nie rosyjskim, co wzbudziło podejrzenia niektórych Polaków.

Związanych i bezbronnych mieszkańców wsi napastnicy zamordowali przy użyciu noży i siekier, zabijając od 149 do 173 osób, w tym kobiety, dzieci i niemowlęta. Ze szczególnym okrucieństwem zamordowano komendanta miejscowego Związku Strzeleckiego Walentego Sawickiego. Udało się uratować jedynie 12 Polakom, w większości dzieciom. Część z nich do końca życia pozostała niepełnosprawna. Majątek zabitych został zrabowany i wywieziony na saniach.

Zamordowani zostali pochowani we wspólnym grobie, nad którym usypano kurhan. Wieś Parośla przestała istnieć. Napad przeżyła również sześcioosobowa rodzina żydowska, którą ukrywał w piwnicy Klemens Horoszkiewicz i która nie została odkryta przez sprawców zbrodni.

Siemaszkowie podają, że w zbrodni brali udział Ukraińcy mieszkający w sąsiednich wsiach, dobrze znający zamordowanych, zaś napastników określają jako “bulbowców”.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

twitter.com

Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze Najpopularniejsze
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY