- Minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii James Cleverly w swojej odpowiedzi na groźby Władimira Putina, podkreślił, że nikt nie planuje ataku na Rosję.
- Nawoływał on również do wznowienia realizacji umowy zbożowej, którą Kreml zawiesił po atakach na ich okręty w Sewastopolu.
- Z kolei francuski minister rolnictwa zaznaczył, że dalsza blokada transportu zboża sprawi głód w krajach tzw. trzeciego świata.
- Zobacz także: Belgowie krytycznie o imigracji. Większość z nich uskarża się na koszta socjalne
Minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii James Cleverly w oświadczeniu przed Izbą Gmin ostrzegł Rosję o poważnych konsekwencjach jakie będzie nosiło ze sobą użycie broni jądrowej przeciwko Ukrainie.
Przypomniał także o niedorzecznych wypowiedziach rosyjskich polityków, którzy stwierdzili, że istnieją rzekome plany użycia tzw. brudnej bomby przez Ukrainę. Skrytykował również groźby prezydenta Rosji Władimira Putina ws. możliwości wykorzystania broni jądrowej w w odwecie na teoretyczną napaść na Federację Rosyjską.
Żaden inny kraj nie mówi o wykorzystaniu energii jądrowej. Żaden kraj nie grozi Rosji ani prezydentowi Władimirowi Putinowi
– podkreślił szef brytyjskiej dyplomacji James Cleverly.
Polityk stwierdził również, że użycie przez Moskwę broni jądrowej zmieniłoby charakter konfliktu.
❝We will not waver in our support for Ukraine’s right to self-defence.❞
— Foreign, Commonwealth & Development Office (@FCDOGovUK) October 31, 2022
💬 Foreign Secretary @JamesCleverly updates the @HouseOfCommons on the war in Ukraine ↓#StandWithUkraine pic.twitter.com/AdnLhBmuW0
Czytaj więcej: Rosyjska rakieta spadła na Mołdawię. MSW: “Nikt nie ucierpiał”
Zerwanie umowy zbożowej przez Rosję
Cleverly wezwał także Rosję do zaprzestania blokowania eksportu zboża z Ukrainy. Jeszcze w sobotę Kreml poinformował o zawieszeniu umowy zbożowej, która pozwalała na eksport zboża z Ukrainy drogą morską. Jak oświadczyła wówczas Moskwa, była to reakcja na ataki wymierzone w okręty marynarki wojennej znajdujące się w porcie Sewastopol na Krymie.
Z kolei francuski minister rolnictwa Marc Fesneau poinformował na antenie radia RMC, że Paryż wraz z innymi krajami Unii Europejskiej pracuje nad drogą lądową dla eksportu ukraińskiego zboża, w szczególności przez Polskę i Rumunię.
Tak, aby ci, którzy potrzebują zboża, mogli je dostać za rozsądną cenę
– zaznaczył minister rolnictwa Marc Fesneau.
W swojej wypowiedzi podkreślił, że wycofanie się Rosji z umowy zbożowej nie uderzy we Francję, ale będzie miało poważne konsekwencje dla zabezpieczenia dostaw dla krajów tzw. trzeciego świata.
Ukraina i Rosja są nazywane spichlerzem świata, ponieważ dostarczają około jednej trzeciej pszenicy sprzedawanej na świecie. Z powodu wojny na Ukrainie upadł transport przez porty nad Morzem Czarnym, a handel praktycznie zamarł.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
dorzeczy.pl, theguardian.com