Czy Europie zaczyna brakować broni? Krytycy twierdzą, że Rosja produkuje je szybciej

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Ukraińscy żołnierze

Ukraińscy żołnierze / Fot. PAP/EPA/ALISA YAKUBOVYCH. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

Rosyjski prezydent może nakazać producentom broni przejście na 24-godzinną produkcję - powiedział estoński minister obrony Hanno Pevkur.

Brak broni w całej Europie może postawić sojuszników Ukrainy przed trudną decyzją o dalszym wspieraniu Kijowa. Narody te rozważają również ryzyko ataku na nie, jeśli ich zapasy będą zbyt niskie. W rezultacie niektóre kraje europejskie stoją przed dylematem, czy nadal wysyłać broń na Ukrainę.

AP pisze na przykład, że rosyjska inwazja na Ukrainę obciążyła i tak już zdziesiątkowane zapasy broni nie tylko w kilku mniejszych państwach, ale także w niektórych większych krajach NATO. Stany Zjednoczone i inni członkowie NATO wysłali na Ukrainę broń i sprzęt o wartości miliardów dolarów; niektórzy sojusznicy dostarczyli całą swoją broń z czasów sowieckich i czekają na amerykańskie zamienniki.

Jednak niektóre kraje europejskie mogą mieć trudności z szybkim uzupełnieniem dostaw, ponieważ nie mają już silnego sektora obronnego, który mógłby szybko wyprodukować potrzebną broń i amunicję. Wiele z nich polega na dominującym amerykańskim przemyśle obronnym, który wyparł niektórych konkurentów.

Teraz, jak podaje AP, kraje te stoją przed dylematem: czy powinny nadal wysyłać swoje zapasy broni na Ukrainę i potencjalnie zwiększać własną podatność na ewentualny atak? Czy też powinny zachować to, co im zostało, aby się zabezpieczyć, co może zwiększyć prawdopodobieństwo rosyjskiego zwycięstwa na Ukrainie? Po prawie ośmiu miesiącach intensywnych walk europejscy sojusznicy Ukrainy spodziewają się, że wojna będzie trwała jeszcze przez wiele miesięcy, może lat. Jednocześnie obie strony szybko zużywają zapasy broni. Zwycięstwo może zależeć od tego, kto wytrzyma dłużej.

Pevkur

Domyślamy się, że Rosja przywróci swoje zdolności raczej wcześniej niż później, ponieważ prezydent Rosji może nakazać producentom broni przejście na produkcję całodobową

– powiedział estoński minister obrony Hanno Pevkur. Według niego, Moskwa wysłała część żołnierzy do fabryk zamiast na front. Rosja ma osiągnięcia w odbudowywaniu swojego wojska, aby co kilka lat przeprowadzić inwazję przeciwko swoim europejskim sąsiadom, powiedział Pevkur, powołując się na wojnę w Gruzji w 2008 roku, aneksję przez Rosję ukraińskiego półwyspu Krym w 2014 roku, a teraz inwazję na Ukrainę na dużą skalę.

Duże wsparcie

Zapasy są niskie, ponieważ od zakończenia zimnej wojny wydatki na wojsko stały się dla wielu krajów europejskich niższym priorytetem. Amerykańskie firmy zbrojeniowe, które ubiegały się o europejskie zamówienia, odegrały również inną rolę w wypieraniu krajowych zdolności obronnych. Estonia przekazała Ukrainie równowartość jednej trzeciej swojego budżetu obronnego – powiedział Pevkur. Norwegia wysłała Ukrainie ponad 45 procent swoich zapasów haubic, Słowenia prawie 40 procent swoich czołgów, a Czechy około 33 procent swoich wyrzutni rakiet Salvo.

Od lutego USA przeznaczyły na broń i sprzęt dla Ukrainy ponad 17,5 mld dolarów, co budzi pytania niektórych członków Kongresu, czy i oni nie podejmują zbyt dużego ryzyka. Pentagon nie podaje danych na temat własnych zapasów. Waszyngtońskie Stimson Center szacuje, że wojna na Ukrainie zmniejszyła zapasy amerykańskich pocisków przeciwpancernych Javelin nawet o jedną trzecią, a rakiet przeciwlotniczych Stinger o 25 procent. Wywarła również presję na zapasy artylerii, ponieważ haubica M777 nie jest już produkowana.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Indes.cz

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY