- Irlandzki “Times” opublikował list sugerujący współpracę Polaków z niemieckimi nazistami.
- Ambasada RP w Dublinie zamieściła na Twitterze odpowiedź na te zarzuty.
- Ambasada podała też, że wielu Polaków, nie tylko pochodzenia żydowskiego, ukrywało swoje nazwiska w obawie przed aresztowaniem.
- Zobacz też: EWE oferuje 200 zł za oszczędzoną megawatogodzinę
Ambasada RP w Dublinie zamieściła na Twitterze odpowiedź na zarzuty zawarte w irlandzkiej gazecie, że Polska współpracowała z nazistowskimi Niemcami podczas II wojny światowej. Oskarżenia zostały przedstawione w liście opublikowanym w Irish Times, jednej z wiodących gazet irlandzkich, 23 lipca.
W liście zatytułowanym „Polska musi pogodzić się ze swoją przeszłością” jego autor Oliver Sears opisał historię swojego dziadka Pawła Rozenfelda, aresztowanego w listopadzie 1939 roku w Łodzi przez gestapo i „polskich policjantów”. Sears twierdził również, że rząd warszawski niedawno „ustanowił prawa chroniące ją przed niezależnymi badaniami nad polskimi działaniami w tym okresie”, które określił jako „niepokojące, niebezpieczne i niedemokratyczne”.
Odpowiedź polskiej ambasady
Autor twierdził też, że gdyby miał wyrażać swoje poglądy w Polsce, „wylądowałby w więzieniu”. Jego uwagi wywołały odpowiedź polskiej ambasady w Dublinie:
Polska nigdy nie współpracowała z nazistowskimi Niemcami, w przeciwieństwie do innych rządów w Europie. Polska nie ponosi odpowiedzialności za Holokaust. Akty kolaboracji, w tym szantażowanie i denuncjowanie Żydów, zostały potępione i surowo potraktowane przez Polskie Państwo Podziemne i Rząd RP na Uchodźstwie… Często zapomina się, że tylko w okupowanej Polsce za pomoc Żydom natychmiast skazywano pomocnika i jego rodzinę.
Polish Embassy reacts again to the spread of false narratives about Poland now and during #WWII published in The Irish Times. Poland never collaborated with the Nazi Germans.#FactsMatter #Holocaust #PolesSavingJews #PolishRighteous pic.twitter.com/KsepbS8FJo
— Polish Embassy IRL (@PLinIreland) July 27, 2022
W pisemnym oświadczeniu wyjaśniono również, że polscy policjanci pełniący służbę przed wojną byli zmuszani w czasie wojny do pracy na rzecz wroga, często pod groźbą śmierci. Ambasada podała też, że wielu Polaków, nie tylko pochodzenia żydowskiego, ukrywało swoje nazwiska w obawie przed aresztowaniem.
Wiele dzieł polskiej sztuki, dziedzictwa i zabytków zostało zniszczonych przez Niemców w celu zakończenia polskiej kultury i tożsamości. W Polsce, jak we wszystkich demokracjach – każdy ma swobodę wyrażania swoich opinii.
Ambasada następnie odrzuciła zarzuty autora wobec warszawskiego rządu o represje za wypowiedzi na temat wojennej kolaboracji, które list określił jako „głupawe, przesadzone i niesprawiedliwe”. W liście napisano również, że w Polsce od ponad 30 lat toczą się „otwarte i zaciekłe spory” na temat stosunków polsko-żydowskich, w tym w czasie II wojny światowej, na temat których wydano setki książek.
Żaden z ich autorów nie został uwięziony ani prawnie skazany.
Co do tego ostatniego nie jesteśmy pewni, natomiast warto zwrócić uwagę na fakt istnienia czegoś takiego jak to.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
The First News, Niezależna