USA: Gwałtowny wzrost autyzmu wśród dzieci i młodzieży. Jaka przyczyna?

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Zdjęcie ilustracyjne

Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Pixabay

W ciągu ostatnich kilku miesięcy wskaźniki autyzmu wśród dzieci w Stanach Zjednoczonych gwałtownie wzrosły w alarmującym tempie.
  • Czasopismo JAMA Pediatrics opublikowało nowe badania.
  • Według nich w ciągu ostatnich kilku miesięcy nastąpił znaczny wzrost liczby przypadków autyzmu u dzieci.
  • Czasopismo nie podało powodu, choć pojawiły się różne sugestie.
  • Zobacz też: Tajlandia: Izraelski Pegasus w praktyce

Według nowego badania opublikowanego w czasopiśmie JAMA Pediatrics, w ciągu ostatnich kilku miesięcy wskaźniki autyzmu wśród dzieci w Stanach Zjednoczonych gwałtownie wzrosły w alarmującym tempie.

Wyniki badania całkowicie wprawiły w zakłopotanie naukowców zajmujących się zdrowiem publicznym z Guandong Pharmaceutical University w Chinach. W badaniu przeanalizowano dane z corocznego National Health Interview Survey (NHIS) prowadzonego przez amerykańskie Centra Kontroli i Prewencji Chorób (CDC). Według danych, ostatnio w USA odnotowano masowy 52-procentowy wzrost diagnoz ASD wśród dzieci i młodzieży.

Dane szczegółowe

Korzystając z danych NHIS, u 2,46 procent dzieci i młodzieży w USA zdiagnozowano ASD. Do 2016 roku liczba ta wzrosła do 2,76 proc., a następnie spadła do 2,29 proc. w 2017 roku. W 2020 roku liczba ta wyraźnie wzrosła do 3,49 proc. Liczba 1 na 30 oznacza również znaczny wzrost w porównaniu z zeszłorocznymi szacunkami CDC dotyczącymi 1 na 44 amerykańskich dzieci z ASD. Jednak ta analiza opublikowana przez CDC w listopadzie 2021 r. ograniczała się do danych z 2018 r. z kilkunastu stanów w USA i dotyczyła wyłącznie dzieci w wieku 8 lat, więc badanie opublikowane w JAMA Pediatrics wydaje się być bardziej kompleksowe, bardziej aktualne, a co za tym idzie dokładniejsze.

Powód nieznany, ale są sugestie

JAMA Pediatrics  nie napisało, co może powodować ciągły wzrost liczby diagnoz ASD. Pojawiło się natomiast wiele spekulacji, że trend można w dużej mierze przypisać większej świadomości społecznej na temat zaburzenia, a także zmianom kryteriów diagnostycznych. Mówiono także o genetyce.

Istnieje jednak inne przekonanie, że epidemia autyzmu jest realna i może rzeczywiście być biologiczna i powiązana z czynnikami ekspozycji środowiskowej. W niedawnym artykule dr Joe Mercola napisał:

Sama ulepszona diagnoza nie może wyjaśnić tego trendu. Jedno na 30 dzieci i nastolatków nie miało autyzmu w latach 80., z diagnozą lub bez. Nie, coś się dzieje. Jeden lub więcej czynników środowiskowych ma ewidentny destrukcyjny wpływ na nasze dzieci.

Glifosat wydaje się być głównym czynnikiem przyczyniającym się do autyzmu. Inne czynniki to matczyne przeciwciała związane z chorobami autoimmunologicznymi, nadmierna aktywacja matczynego układu odpornościowego i dysfunkcja mitochondriów (zwykle obejmująca nadaktywność łańcucha transportu elektronów). Podejrzewa się, że nieprawidłowości mitochondrialne biorą udział w aż 80% przypadków.

Dziennikarz portalu NewsPunch zwraca uwagę na fakt, że kilka miesięcy temu amerykański rząd zatwierdził covidowe zastrzyki dla niemowląt w wieku sześciu miesięcy. Według producenta trumien Micka Haddocka, jest to powód gwałtownego wzrostu zamówień na trumny w rozmiarze dziecięcym.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

NewsPunch

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY