- Prokuratura okręgowa w Warszawie poinformowała, że uzgodniła z dziennikarzem Piotrem Kraśko rozwiązanie ws. prowadzenia auta bez uprawnień.
- Oskarżony złożył szczegółowe wyjaśnienia, przyznając się do zarzucanych mu czynów.
- Jak przekazał prok. Marek Skrzetulski, dziennikarz zostanie ukarany opłatą karna o wysokości 100 tys. zł.
- Teraz prokuratura oczekuje na decyzję sądu, który może zatwierdzić wyrok bez przeprowadzenia rozprawy.
- Kraśko już wcześniej miał problemy z prawem, gdyż w 2009 oraz 2014 r. miał odbierane prawo jazdy.
- Zobacz także: Zakrapiana impreza na policyjnym kursie. Uczestnicy odpowiedzą za złamanie etyki zawodowej
Mogę potwierdzić, że do aktu oskarżenia skierowanego przeciwko Piotrowi Kraśce został dołączony wniosek w trybie 335 par. 2 Kodeksu karnego. Jest to wniosek, który w przypadku, gdyby został uwzględniony przez sąd, umożliwia wydanie wyroku skazującego na posiedzeniu bez przeprowadzenia rozprawy z uzgodnionym wymiarem kary. Mogę potwierdzić, że ten wymiar wynosi 200 stawek dziennych po 500 zł
– poinformował rzecznik prokuratury okręgowej w Warszawie Marek Skrzetuski.
Zaznaczył również, że taki wniosek złożyła już prokuratura co oznacza, oskarżony przyznał się do winy i uzgodnił warunki wyroku z prokuraturą.
Kraśko prowadził auto bez uprawnień
Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała 8 czerwca do sądu akt oskarżenia przeciwko dziennikarzowi. Został on oskarżony o prowadzenie pojazdu po cofnięciu uprawnień. Grozi mu nawet do 2 lat pozbawienia wolności.
Chodzi o zdarzenie z 19 sierpnia 2016 roku. W miejscowości Myszyniec, przy ulicy Pawłowskiego, prowadząc auto marki BMW Piotr Kraśko został zatrzymany przez patrol. Okazało się, że kierujący nie miał uprawnień do prowadzenia samochodu. Zostały mu one cofnięte w 2014 roku.
W tej sprawie znany dziennikarz został przesłuchany w połowie maja. Podejrzany przyznał się do popełnienia zarzucanego czynu i skorzystał z przysługującemu mu prawa do odmowy składania wyjaśnień. Wyraził zgodę na publikację wizerunku i pełnych danych osobowych.
Już wcześniej dziennikarz miał kłopoty z prawem. W grudniu 2021 roku w mediach pojawiła się informacja, że Kraśko został zatrzymany, kiedy prowadził samochód, pomimo tego, że nie miał do tego uprawnień. Został skazany na karę grzywny w wysokości 7,5 tysiąca złotych oraz otrzymał roczny zakaz prowadzenia pojazdów. Prokuratura odwołała się od tego wyroku, ale sąd go utrzymał. Media informowały wtedy, że dziennikarz miał już dwa razy odbierane prawo jazdy, w 2009 i 2014 roku.
Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com
zyciestolicy.com.pl