Przypalał królika byłej partnerki. Policja zatrzymała niezrównoważonego mężczyznę

Dodano   1
  LoadingDodaj do ulubionych!
Zdjęcie ilustracyjne

Zdjęcie ilustracyjne / Fot. Unsplash

Sąd zdecydował o areszcie dla 33-latka zatrzymanego przez mokotowskich śledczych. Mężczyzna miał znęcać się nad byłą partnerką, grozić jej, że ją podpali i potnie jej twarz. Policja podaje, że dręczył też jej królika, przypalając go zapalniczką. W chwili zatrzymania miał przy sobie przeładowany pistolet gazowy, scyzoryk i amfetaminę.
  • Policjanci z Komendy Rejonowej Policji Warszawa II dokonali zatrzymania na 33 letnim mężczyźnie
  • Wcześniej anonimowa kobieta złożyła zawiadomienie o stosowaniu wobec przemocy i gróźb przez jej byłego partnera
  • Według relacji poszkodowanej, mężczyzna przypalał pod jej nieobecność królika, a także miał m.in. grozić pocięciem twarzy
  • Podczas awantur, szarpał swoją partnerkę, oblewał różnymi cieczami, a także raził paralizatorem
  • W trakcie zatrzymania mężczyzna próbował nawet sięgnąć po broń, o której wcześniej funkcjonariusze byli poinformowani
  • Zatrzymany miał przy sobie oprócz pistoletu, woreczek z amfetaminą, a także 4800 zł w gotówce
  • Zobacz także: Wizyta Blinkena w Kijowie. Kreml ostrzega Amerykanów przed militarnym wsparciem Ukrainy

Policja zajęła się sprawą po zgłoszeniu od byłej partnerki 33-latka. Kobieta złożyła zawiadomienie o stosowaniu wobec niej przemocy oraz gróźb karalnych, w których mężczyzna straszył, że ją podpali i okaleczy.

Z poczynionych ustaleń wynikało, że mężczyzna zażywał środki odurzające oraz psychoaktywne. Pod ich działaniem wywoływał awantury, w trakcie których wyzywał pokrzywdzoną słowami wulgarnymi, groził, że ją podpali i potnie jej twarz, szarpał ją za ubrania, wywracał, oblewał cieczą oraz poraził paralizatorem

– przekazał Robert Koniuszy z Komendy Rejonowej Policji Warszawa II na Mokotowie.

Jak dodaje, mężczyzna miał też dręczyć zwierzęta.

Zdarzyło się nawet, że pod nieobecność partnerki wyjął z klatki jednego z jej dwóch królików, a następnie przypalał go zapalniczką. Twierdził, że to zrobił, ponieważ królik dziwnie skakał

– wyjaśnił.

Kobieta zeznała też, że jej były partner może posiadać przy sobie broń palną i narkotyki.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Próbował postrzelić nawet policjantów

Funkcjonariusze ustalili, że 33-latek miał zatrzymać się w jednym z mieszkań przy ulicy Wynalazek. Przed budynkiem zauważyli też jego auto. Postanowili wylegitymować go, gdy mężczyzna zbliżał się do samochodu.

W związku z tym, że policjanci posiadali informację, że podejrzany może mieć przy sobie broń, a z jego ruchów wynikało, że po nią sięga, został on natychmiast obezwładniony. Szybko się okazało, że reakcja funkcjonariuszy była w pełni uzasadniona, ponieważ miał on za paskiem pistolet gazowy o kalibrze 9 milimetrów, który był przeładowany i gotowy do oddania strzału

-relacjonuje Koniuszy.

Opisuje, że mężczyzna był w trakcie zatrzymania arogancki i agresywny. Policjanci odnaleźli przy nim gotówkę w kwocie 4800 złotych, amfetaminę i scyzoryk. Wszystkie przedmioty zostały zabezpieczone.

Mężczyzna trafił do policyjnej celi, a następnego dnia w siedzibie Prokuratury Rejonowej Warszawa Mokotów przedstawiono mu zarzuty. Podejrzany odpowie między innymi za stosowanie gróźb karalnych, naruszenia nietykalności cielesnej byłej partnerki, posiadanie broni i środków odurzających, a także usiłowania zabicia zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem.

Na wniosek prokuratury sąd zastosował wobec niego tymczasowy areszt. Spędzi w nim najbliższe trzy miesiące. Grozi mu do ośmiu lat więzienia.

tvnwarszawa.pl

Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze Najpopularniejsze
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY