Zaskakująca decyzja Kazachstanu. Sojusznik Putina potępił inwazję

Dodano   1
  LoadingDodaj do ulubionych!
Zaskakująca decyzja Kazachstanu

Obrady Rady Bezpieczeństwa ONZ / Fot. PAP/EPA/Justin Lane. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

Kazachstan, jeden z najbliższych sojuszników Rosji i jej południowy sąsiad, odrzuca prośbę o włączenie swoich wojsk do ofensywy w Ukrainie — przekazali dyplomaci z Nur-Sułtanu. Ponadto, była republika radziecka oświadczyła, że nie uznaje utworzonych przez Rosję republik separatystycznych w Donbasie, które prezydent Rosji Władimir Putin użył jako pretekstu do agresji na Ukrainie.
  • Podczas obrad Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych, doszło do zaskakujacego oświadczenia Kazachstanu
  • Tamtejsze władze zdecydowały potępić rosyjską inwazję, jednocześnie zachowując neutralność w konflikcie
  • Sojusznik Rosji postanowił również odmówić wysłania wsparcia militarnego na Ukrainę, które miałoby pomóc rosyjskim siłom
  • W trakcie szczytu dyplomaci Rosji i Ukrainy w emocjonalny sposób odnosili się do działań wojennych na Ukrainie
  • Zobacz także: Tajemnicze znaki na Ukrainie. Cyberpolicja stworzyła specjalnego bota

Ta zaskakująca decyzja ze strony wieloletniego sojusznika Rosji, by skrytykować i przeciwstawić się rządowi w Moskwie, spotkała się z poparciem Stanów Zjednoczonych.

Z zadowoleniem przyjmujemy oświadczenie Kazachstanu o nieuznawaniu ŁRL i DRL. Z zadowoleniem przyjmujemy również odmowę Kazachstanu wysłania swoich sił do przyłączenia się do wojny Putina na Ukrainie

– poinformowała Rada Bezpieczeństwa Narodowego.

Debata w Radzie Bezpieczeństwa ws. Ukrainy

Rosja zawetowała w piątek projekt rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ ubolewającej z powodu jej agresji na Ukrainę. Debata wykazała izolacje Rosji. Poza Chinami, Indiami i ZEA, ktore wstrzymały się od głosu, pozostałe kraje wyraziły ubolewanie z powodu tej agresji. Doszło też do ostrej wymiany zdań między ambasadorami Rosji i Ukrainy.

Prawem weta w Radzie Bezpieczeństwa dysponują jej stali członkowie: Stany Zjednoczone, Chiny Rosja, Wielka Brytania i Francja. Sprzeciw jednego z nich uniemożliwia uchwalenie rezolucji.

Nie ma wątpliwości. Rosja jest odizolowana. Nie ma żadnego poparcia dla inwazji na Ukrainę

– przekonywała ambasador Wielkiej Brytanii przy ONZ Barbara Woodward.

Rosjo, możesz zawetować tę rezolucję, ale nie możesz zawetować naszych głosów. Nie możecie zawetować prawdy. Nie możecie zawetować naszych zasad. Nie możecie zawetować narodu ukraińskiego. Nie możecie zawetować Karty Narodów Zjednoczonych. I nie zawetujecie odpowiedzialności

– stwierdziła ambasador USA Linda Thomas-Greenfield.

Zhang Jun, ambasador Chin, które wstrzymały się od głosu, wyjaśniał, że jego kraj kształtuje swoje stanowisko w zależności od meritum sprawy. Portretował sytuację jako bardzo złożoną i delikatną.

Rada Bezpieczeństwa powinna podjąć niezbędne działania. Jednocześnie taka reakcja powinna być niezwykle ostrożna. Wszelkie działania powinny rzeczywiście przyczyniać się do rozładowania kryzysu, a nie dolewać oliwy do ognia

– wskazał chiński dyplomata.

Przedstawiciel Chin nie potępił Putina za inwazję. Wezwał natomiast wszystkie strony do natychmiastowego powrotu na drogę negocjacji dyplomatycznych i ugody politycznej.

W trakcie debaty doszło kolejny raz do ostrej wymiany zdań między przewodzącym w lutym Radzie Bezpieczeństwa stałym przedstawicielem Rosji Wasilijem Nebenzią i ambasadorem Ukrainy przy ONZ Serhijem Kyslycą.

Nebenzia ponownie oskarżył Ukrainę za sprowokowanie konfliktu. Antagonistom zarzucił o ukrywanie prawdziwej sytuacji na Ukrainie, w tym „zalewanie” Donbasu bronią przez zachodnich sojuszników i zapominanie o ludziach, którzy tam zginęli.

Wasz projekt rezolucji jest niczym innym jak kolejnym brutalnym, nieludzkim posunięciem na ukraińskiej szachownicy

– powiedział po głosowaniu rosyjski ambasador.

W emocjonalnym wystąpieniu, ukraiński dyplomata zarzucił swojemu rosyjskiemu odpowiednikowi szerzenie kłamstw. Informował o okrucieństwach dokonywanych na jego narodzie oraz o bombardowaniu szpitali oraz przedszkoli co jest uznawane za zbrodnie wojenne. Nazwał rosyjski scenariusz diabolicznym, który jego zdaniem jest w istocie wnioskiem o zapewnienie miejsca w piekle. Wskazał również na wielokrotne zapewnienia Nebenzii, że Ukraina nie zostanie napadnięta przez Rosję.

Jak możemy wam ufać? Nie macie pojęcia, co chodzi po głowie waszemu prezydentowi

– podkreślił ukraiński przedstawiciel.

Ambasador Ukrainy poprosił Radę o modlitwę lub chwilę ciszy w intencji pokoju i za dusze tych, którzy już zginęli lub mogą zginąć. Jednocześnie zachęcał Nebenzię do modlitwy o zbawienie dla siebie i rosyjskich decydentów oraz żołnierzy.

Kyslyca nawoływał do zerwania stosunków dyplomatycznych z Kremlem, a organizacje międzynarodowe relacji z Rosją. Stwierdził, że Ukraina pozostaje otwarta na negocjacje, ale wzywał, aby nie manipulować oświadczeniami jego kraju na ten temat. Wyraził przekonanie, że Rosjanie chcą pokoju jakkolwiek przewidywał, że nie stanie się to jutro, bo nie jest to możliwe.

Ukraiński ambasador zaapelował do narodów do zerwania stosunków dyplomatycznych z Moskwą, a organizacje międzynarodowe do zerwania relacji z Rosją. Ponadto oświadczył, że Ukraina pozostaje otwarta na negocjacje pokojowe oraz wezwał, aby nie manipulować jego państwa oświadczeniami.

Rada Bezpieczeństwa złagodziła też w ostatniej chwili brzmienie rezolucji, zmieniając słowo “potępia” na “ubolewa” z powodu agresji Rosji na Ukrainę.

nbcnews.com, onet.pl

Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze Najpopularniejsze
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY