Feministki nie chcą pamiętać o 78.000 działaczkach Narodowej Organizacji Kobiet w II RP

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
NOK źródło Muzeum Podbeskidzia

NOK / Fot. Muzeum Podbeskidzia

Lewica, pseudo liberałowie, czy pogrobowcy sanacji, przez dekady ukrywali przed Polakami prawdę o ruchu narodowych albo kreowali fałszywy wizerunek polskich nacjonalistów. Podobnie dziś postępują feministki niechcące pamiętać o setkach tysięcy kobiet zaangażowanych w organizacje narodowe w II RP. W taką haniebną lewicową politykę fałszowania historii wpisuje się zmiana imienia ronda Dmowskiego.

Można odnieść wrażenie, że z taką manipulacją nie ma komu walczyć. Właściwie, odmiennie od II RP, można odnieść wrażenie, że polskiej prawicy nie ma (szczególnie w terenie). Organizacje narodowe zamiast być demokratycznymi organizacjami masowymi często są zamkniętymi i nielicznymi wspólnotami towarzyskimi. Problemem polskiej prawicy (a więc i całej Polski) jest to, że Polki nie garną się do prawicowej działalności politycznej. Jednak tak nie musi być. Warto naśladować działalność polskiej prawicy w II RP. Na stronie Klubu Jagiellońskiego kilka lat temu ukazał się artykuł „Narodowczynie z Bogiem i Ojczyzną. Kim były endeckie posłanki w II RP?” autorstwa Katarzyny Jóźwik, w którym autorka opisała działalność nacjonalistek w II RP.

Zobacz także: Kogo zaboli “Lex TVN”? [OPINIA]

78.000 nacjonalistek w NOK w II RP

Jak informuje autorka artykułu, Katarzyna Jóźwik, „Narodowa Organizacja Kobiet była jedną z największych polskich organizacji kobiecych. […] Według różnych danych liczyła […] do 78 000 kobiet skupionych w 200 oddziałach w 1931 roku”.

W swoim artykule Katarzyna Jóźwik przypomina, że w „1918 roku powstał w Warszawie Ogólnokrajowy Narodowy Komitet Wyborczy Stronnictw Demokratycznych, w skład którego weszła wraz z innymi organizacjami narodowymi: Narodowa Organizacja Wyborcza Kobiet Polskich. Głównym celem organizacji było nakłonienie kobiet do głosowania na listę narodową. Panie rozdawały ulotki, organizowały spotkania i wiece polityczne, które cieszyły się dużym zainteresowaniem. Na endeckich listach wyborczych do Sejmu Ustawodawczego pojawiły się działaczki tej organizacji. Sukces agitacji przedwyborczej zachęcił działaczki NOWKP do dalszej pracy. Zmieniono nazwę i sformalizowano struktury organizacji. W maju 1919 roku Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zatwierdziło statut Narodowej Organizacji Kobiet”.

Społeczne działania nacjonalistek w II RP

Według Katarzyny Jóźwik, „Narodowa Organizacja Kobiet w swych założeniach stawiała sobie za cel służenie Bogu i Narodowi. […] Panie określały się mianem „narodowczynie”. […] Członkinią organizacji mogła zostać każda Polka, będąca katoliczką i zwolenniczką idei narodowej. […] Organizacja składała się także z sekcji tematycznych istniejących w ramach kół terenowych – wierszowo- odczytowej, oświatowej, związków zawodowych kobiecych, higieny ludowej i rękodzielniczej. Poza tym działały także: biuro pośrednictwa pracy dla kobiet, szwalnia czy biuro porad. Działaczki NOK angażowały się m.in. na rzecz plebiscytu na Warmii i Mazurach […] W czasie powstań śląskich działały w Śląskim Czerwonym Krzyżu, a także prowadziły punkty opatrunkowe i żywnościowe dla powstańców. Jedną z ważnych inicjatyw organizacji była akcja „Swój do swego po swoje” mająca na celu zachęcanie do kupowania polskich produktów”.

Opisując działalność łódzkiej NOK, Katarzyna Jóźwik wskazała, że „sekcje odczytowe zajmowały się m.in. organizowaniem pogadanek i spotkań mających na celu dokształcenie i uświadomienie kobiet w sprawach higieny, religii, zdrowia, historii i polityki. Zapraszano specjalistów w danych dziedzinach, np. na temat gospodarki wypowiadał się profesor Roman Rybarski. Sekcja „Ratujmy dzieci” miała za zadanie ratowanie porzuconych niemowląt i opiekę nad dziećmi do 3 roku życia. Ponadto sekcja przekazywała matkom żywność i odzież szytą przez członkinie NOK, tran dla dzieci, bezpłatne bilety do łaźni dla kobiet i ich rodzin, opłacała też chrzty i organizowała „Gwiazdkę dla dzieci”. Według danych NOK za rok 1928 po pomoc przychodziło około 200 osób miesięcznie. Podobną działalność prowadziła „Sekcja Matek” udzielająca kobietom pomocy materialnej w postaci dopłaty do czynszów, zapewniała też dostęp do opieki pielęgniarskiej. Zapraszano samotne kobiety na podwieczorki, w których brało udział około 500 kobiet miesięcznie. Kolejną ważną sekcją były opiekunki domowe. Członkinie tej sekcji zajmowały się kobietami potrzebującymi pomocy – szukając im pracy, mieszkania, wspierając materialnie i duchowo. Opiekunki odwiedzały około 300 rodzin miesięcznie”.

Wsparcie nacjonalistek dla armii polskiej w 1920 roku

Katarzyna Jóźwik w swoim artykule opisała jak „w czasie wojny polsko-bolszewickiej NOK zajmowała się pracą na rzecz żołnierzy polskich, urządzając herbaciarnie na stacjach kolejowych, szyjąc mundury, wysyłając książki na front. Działaczki opiekowały się także rannymi i inwalidami oraz organizowały gwiazdkę dla żołnierzy w koszarach”.

Niewątpliwie możemy być dumni z realizmu przedwojennych nacjonalistek. „NOK wydawała liczne rozporządzenia, uchwały i teksty publicystyczne o wymowie antyżydowskiej. Domagała się usunięcia Żydów z dominacji w gospodarce i handlu, a także usunięcia „elementów żydowskich” z wychowania i ze szkół. W piśmie NOK „Hasło Polski” pojawiały się teksty głoszące, że polskie szkolnictwo znajduje się w „nurtach reakcji żydowsko komunistycznej”. Na walnym zebraniu organizacji w maju 1937 roku podjęto „uchwały dotyczące kwestii żydowskiej”. Obecne na zjeździe stwierdziły, że od wieków ludność żydowska mieszka w Polsce, ale Żydzi nadal się izolują, są obcym elementem, nie przyswoili należycie polskich obyczajów i języka, zagarnęli handel i część wolnych zawodów oraz stoją po stronie wrogów Polski: „Żydzi winni być pozbawieni zaszczytu służenia w armii oraz praw politycznych i samorządowych, a dopóki naszej ziemi nie opuszczą, winni być […] sprowadzeni do roli cudzoziemców, jakimi się czują i za jakich sami się uważają””.

Na forum sejmu działaczki NOK w 1919 roku doprowadziły ograniczenia sprzedażny wyrobów alkoholowych — nacjonalistki uważały, „że używanie alkoholu osłabia człowieka i cały naród nie tylko fizycznie, ale także moralnie, duchowo i psychicznie”.

Jak informuje Katarzyna Jóźwik „działaczki NOK były zrzeszone razem z innymi organizacjami kobiecymi w Radę Naczelną Koła Kobiet. Wśród współpracujących organizacji były zarówno katolickie, jak i NOK czy lewicowe – Klub Polityczny Kobiet Postępowych. W czasach reżimu sanacyjnego działaczki NOK sprzeciwiały się represjom ze strony władzy”.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Przeglądaj wszystkie komentarze

POLECAMY