Dziś, kiedy Polska i Węgry są atakowane przez marksistów z Unii Europejskiej, warto przypomnieć, jak bohatersko Węgrzy walczyli z komuną. 23 października 1956 wybuchło antykomunistyczne powstanie, które do 4 listopada krwawo stłumili sowieci. Rocznica wybuchu węgierskiego powstania jest świętem narodowym Węgier.
Bliskie sercom Polaków Węgry były niezwykle boleśnie doświadczone powojenną okupacją Rosji sowieckiej. Najbardziej krwawym epizodem walki Węgrów z sowieckim okupantem było powstanie w 1956 roku.
Dokumentem niepodległościowych aspiracji Węgrów jest wydany nakładem Instytutu Pamięci Narodowej dziennik (mającego 12 lat w czasie powstania) Gyula Csicsa „Węgierska rewolucja 1956. Pamiętnik dwunastolatka”.
Węgrzy chcieli demokracji i niepodległości
Jak słusznie zauważa IPN „węgierska rewolucja ukazała Zachodowi prawdziwą twarz komunistycznej dyktatury i była jednym z pierwszych, ważnych etapów procesu, dzięki któremu nie tylko Węgrzy, ale także obywatele całej Europy Środkowej mogą dziś żyć w warunkach wolności i demokracji. Tym samym rok 1956 był widoczną klęską forsowanej przez komunistów ideologii, większość powstańców bowiem stanowili przedstawiciele najniższych warstw społecznych, robotnicy i młodzież”.
Po śmierci Stalina w 1953 roku I sekretarzem węgierskiej partii komunistycznej został Imre Nagy. Jego reformy doprowadziły do demokratyzacji życia politycznego na Węgrzech. W 1955 odebrano mu władzę i szefem partii został stalinowiec. W październiku 1956 doszło niezwykle licznych manifestacji patriotycznych i protestów studenckich. Studenci domagali się wyjścia z Węgier Armii Czerwonej, przywrócenia do władzy Imre Nagyiego, systemu wielopartyjnego i wolnych wyborów.
Walki z komuną i sowietami
W czasie demonstracji 23 października w Budapeszcie manifestanci zdobyli broń. Węgierska bezpieka AVH zaczęła mordować manifestantów. Władze komunistyczne zwróciły się do Armii Czerwonej o pomoc w stłumieniu powstania. Następnego dnia sowieci wkroczyli do miasta i rozpoczęły się walki. Powstanie tłumiło 6000 żołnierzy sowieckich wyposażonych w 200 czołgów i wspieranych przez lokalną bezpiekę i wojsko. W następnych dniach walki rozszerzyły się na inne węgierskie miasta. 27 października powstał rząd narodowy, rozwiązano bezpiekę i wprowadzono system wielopartyjny. Dzień później armia sowiecka zaprzestała ataków na węgierskich patriotów.
Powstały partie polityczne, lokalne władze samorządowe, władze nad przedsiębiorstwami przejęli robotnicy. Sowieci postanowili obalić węgierską kontrrewolucję, do ostatecznego ataku doszło 4 listopada. W walkę z węgierskimi patriotami zaangażowano 58.000 żołnierzy sowieckich. Sowieci przekazali władzę Janoszowi Kadarowi. Walki trwały do 10 listopada. Partyzanci węgierscy operowali do października.
Bilans
Według minimalnych szacunków w walkach z okupantem zginęło 2700 Węgrów, a 27.000 zostało rannych. W walkach zginęło 740 żołnierzy sowieckich. Tysiące węgierskich patriotów zostało wywiezionych w głąb Rosji sowieckiej, 1200 stracono (w tym i Imre Nagya), 13.000 wsadzono do więzień, 200.000 uciekło z kraju. Straty materialne oszacowano na 1/4 rocznego dochodu narodowego Węgier.