Jak wiadomo z terminarza rozgrywek mistrzostw Europy, polska reprezentacja rozegra w Rosji dwa, z trzech spotkań fazy grupowej na rozpoczynającym się w piątek Euro 2020. Rosjanie zarzucają, że nastąpią prowokacje ze strony polskich kibiców.
- W piątek o godzinie 21:00 wybrzmi pierwszy gwizdek sędziego w ramach rozpoczynających się mistrzostw Europy w piłce nożnej.
- Reprezentacja Polski zadebiutuje na tej imprezie w poniedziałek, kiedy to rywalem Biało-Czerwonych będzie drużyna Słowacji. Spotkanie odbędzie się w Sankt Petersburgu.
- Służby porządkowe i organizatorzy spodziewają się napływu polskich kibiców. Dziennikarze rosyjscy piszą o „prowokacji ze strony kibiców polskiego zespołu”.
- Zobacz także: Euro 2020: Banderowskie napisy pod lupą UEFA. Ukraina musi zmienić koszulki meczowe
W piątek o godzinie 21:00 wybrzmi pierwszy gwizdek sędziego w ramach rozpoczynających się mistrzostw Europy w piłce nożnej. W meczu otwarcia, na stadionie w Rzymie Turcja zmierzy się z Włochami. Reprezentacja Polski zadebiutuje na tej imprezie w poniedziałek, kiedy to rywalem Biało-Czerwonych będzie drużyna Słowacji. Spotkanie odbędzie się w Sankt Petersburgu. Biorąc pod uwagę skomplikowane relacje między przedstawicielami obu narodów, zaszłości historyczne i wszelkie inne powody niezgody – przedstawiciele organizatorów wydarzenia twierdzą, że prawdopodobne wydają się prowokacje ze strony polskich kibiców w czasie imprezy.
Kilkadziesiąt godzin przed startem rozgrywek doszło do spotkania, w którym udział wzięli przedstawiciele Służby Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej, czy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Federacji Rosyjskiej. Na spotkaniu dyskutowano o kwestiach zabezpieczenia imprezy przed potencjalnymi prowokacjami oraz zamieszkami kibiców. Służby wskazały, że bezpośrednim zagrożeniem mogą być prowokacje polskich kibiców. Organizatorzy spodziewają się napływu polskich kibiców. Dziennikarze rosyjscy piszą o „prowokacji ze strony kibiców polskiego zespołu”.
“Wyjątkową uwagę zwrócono na przyjazd polskich kibiców. Według organów ścigania należy spodziewać się prowokacji ze strony kibiców polskiego zespołu. Bilety na mecze w Sankt Petersburgu ma 2,5 tys. polskich fanów” – piszą dziennikarze telewizji „RT”, cytowani przez „sport.pl”