Żalek o Gowinie: Żądza władzy sprawiła, że zapomniał o tożsamości [WIDEO]

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!
Jacek Żalek

/ Fot. YouTube/MediaNarodowe

Jacek Żalek, wiceminister funduszy i polityki regionalnej, opowiedział o kryzysie w Zjednoczonej Prawicy. Poseł przedstawił także dotychczasowe działania prezesa Porozumienia, Jarosława Gowina.

Gościem Karola Plewy w Temacie Dnia był wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jacek Żalek. Poruszonym tematem był kryzys w tzw. Zjednoczonej Prawicy a także sprawa cenzurowania programu Jana Pospieszalskiego.

Gość został zapytany o faktyczne istnienie obozu Zjednoczonej Prawicy. Pytany o rozłam w formacji, odpowiedział – Formalnie rządzi. Pytanie o to jakie są intencje. Mam wrażenie, że część polityków obozu Zjednoczonej Prawicy wychodzi z założenia, że skoro wiatry się zmieniają to wytrawny polityk powinien dostosować się do obowiązującego kursu. Warto byłoby połączyć umiejętność stania przy sterze z umiejętnością dopływania do celu. Mam wrażenie, że w ugrupowaniu, z którego się wywodzę trwa głęboki kryzys – stwierdził poseł.

Żalek odniósł się także do osoby prezesa Porozumienia – Jarosław Gowin po prostu, żądza władzy sprawiła, że zapomniał o swojej tożsamości politycznej – mówił gość.

Zmiana kierunku polityki Gowina

Redaktor Karol Plewa zapytał o różnicę w działaniu Gowina w pierwszej i drugiej kadencji – Jarosław Gowin dostał wynik jako wicepremier, który podciął mu skrzydła. Uznał, że stracił elekcyjność. Tak samo było w Platformie, tylko ja wierzyłem, że Jarosław Gowin chce zmieniać rzeczywistość. Chce walczyć z nadużyciami i tym ostrym skrętem w lewo platformy – powiedział wiceminister.

Gość odniósł się również do różnic światopoglądowych przewodniczącego Porozumienia. Wyjaśnił skąd bierze się rozłam – Zmysł polityczny Gowina nie zawodzi. On uważa, że trzeba zdradzić obóz, w którym jest teraz i za rozbicie tego obozu wziąć zapłatę, czyli takie gowinowe 30 srebrników – stwierdził Żalek.

Cenzura programu Pospieszalskiego

Wiceminister zwrócił uwagę na sprawę wolności w mediach. Ostatnio głośno było bowiem o cenzurze programu “Warto Rozmawiać”. – Nasz obóz polityczny nie wypowiadał się na temat mediów. Janka Pospieszalskiego znam osobiście, cenię za niezależność poglądów. Tak, jak był kością niezgody wygłaszając swoje poglądy i to doprowadziło do tego, że musiał odejść z mediów publicznych za rządów Platformy. Nie chciałbym, żeby nasz obóz powtarzał te same błędy – mówił poseł.

Redaktor Karol Plewa zapytał o poseł Joannę Lichocką. Jej słowa mogły godzić w wizerunek rządzących – Szkodzi każda nadgorliwość. Ja raczej wolałbym poprosić Pospieszalskiego o to, żeby skonfrontował, zrobił drugi wywiad z naukowcami, lekarzami, którzy mają inne stanowisko. Wtedy jest debata – zauważył gość.

– Politycy nie powinni być strażnikami poprawności politycznej w mediach. Politycy powinni, żeby nie tuszowano prawdy. Nawet jeśli ta prawda obnaża nasze słabości, nasze niedociągnięcia. Lepiej, żeby była ona obnażona przez dziennikarzy niż żebyśmy musieli się później wstydzić – stwierdził.

POLECAMY