Niemcy ułatwiają imigrację z całego świata

Dodano   0
  LoadingDodaj do ulubionych!

Nowa ustawa imigracyjna w Niemczech rozszerza migrację także w branżach, w których nie brakuje wykwalifikowanych pracowników. Obywatele Niemiec nie będą traktowani priorytetowo, zaś azylanci będą mogli uniknąć deportacji.

Nowe przepisy wykraczają znacznie poza cel, polegający na zmniejszeniu niedoboru wykwalifikowanych pracowników. Ułatwiają one legalną imigrację pracownikom spoza Europy i nie tylko w branżach, w których występuje niedobór pracowników.

Już od dłuższego czasu Federalna Agencja Zatrudnienia (BA) wykazywała w swoich półrocznych analizach, że niektóre organizacje pracodawców i politycy odczuwają ogólny brak specjalistów w Niemczech. Według analizy BA brakuje wykwalifikowanych pracowników w zawodach technicznych, budowlanych oraz związanych ze służbą zdrowia i opieki:

W większości z tych 33 zawodów wzrósł popyt na takich pracowników jednak nadal nie można mówić o ogólnym braku wykwalifikowanych pracowników w Niemczech.

Według analiz, w połowie 2018 r. ogłoszono wprawdzie wakaty na 330 000 miejsc pracy dla osób z wykształceniem zawodowym. Na każdy z tych wakatów przypadało średnio trzech bezrobotnych specjalistów z Niemiec. W analizie BA nie zostały wymienione miliony dobrze wykształconych bezrobotnych z innych państw UE, którzy mają dostęp do niemieckiego rynku pracy.

Pomimo dużej liczby bezrobotnych specjalistów we własnym kraju i UE, rząd Angeli Merkel zdecydował, że “priorytetowy przegląd rynku pracy” obejmie wszystkich wykwalifikowanych pracowników na całym świecie. W przyszłości nie będzie się już sprawdzać przed zatwierdzeniem pracownika, czy bezrobotny Niemiec lub inny obywatel UE zgłosił się na to miejsce z wyjątkiem regionów o wysokim bezrobociu.

Jeśli kluczowe punkty przyjęte przez rząd federalny zostaną uchwalone przez Bundestag jako prawo, a wielce prawdopodobne jest, że nastąpi w tym roku, każda osoba na całym świecie z wykształceniem zawodowym lub porównywalnymi kwalifikacjami, będzie mogła podjąć pracę w Niemczech.

Na portalu eurosilam.pl możemy przeczytać:

Drugi punkt, w którym rząd przekracza swój podstawowy cel, czyli zmniejszenie niedoborów fachowców, polega na tym, że w przyszłości wykształceni pracownicy będą mogli wjechać do Niemiec zanim znajdą pracodawcę. Podobnie jak dzisiaj naukowcy, będą oni mogli uzyskać pozwolenie na pobyt na sześć miesięcy, aby rozpocząć poszukiwanie pracodawcy. Warunkiem jest jednak, żeby znali podstawy niemieckiego; nie będą też mogli ubiegać się o świadczenia socjalne. Dlatego będą musieli przed wjazdem udowodnić, że mają zapewnione źródło utrzymania.

Minister pracy Hubertus Heil (SPD) zapytany przez dziennikarza, jak sobie to wyobraża, odpowiedział:

„Istnieją różne możliwości – albo sam imigrant może udowodnić wystarczające aktywa, albo ktoś inny musi ręczyć za niego”.

Szczególnie problematyczne w decyzji rządu federalnego jest dalsze mieszanie azylu i migracji zarobkowej. Poprzednia koalicja CDU/CSU – SPD w 2016 r. dała osobom ubiegającym się o azyl prawa do bycia „tolerowanym” przez cały okres szkolenia trwający trzy lata. Później prawo do dwuletniego pobytu na pracę w zawodzie.

Zgodnie z tym rozporządzeniem obowiązują ogólne przepisy dotyczące migracji zarobkowej tj. każdy, kto jest niekarany i pozostaje na liście płac, otrzymuje przedłużenie zezwolenia na pobyt. Po pięcioletnim okresie zatrudnienia może złożyć wniosek o pozwolenie na osiedlenie zaś po ośmiu latach o obywatelstwo.

Źródło: euroislam.pl

Dodano w Bez kategorii

POLECAMY