Pracownicy rządowej agencji Service Canada otrzymali od swojego pracodawcy sugestie na temat sposobów zwracania się do poszczególnych osób. Okazuje się, że nie mogą być to zwroty określające płeć, takie jak: pan, pani, matka, ojciec…
Service Canada zajmuje się pomocą w korzystaniu z państwowych programów i usług. Neutralny język, do którego używania zmuszani są teraz pracownicy agencji, to- zdaniem ministra ds. polityki rodzinnej Jean- Yves Duclosa- wyraz szacunku i zaadaptowania się instytucji do warunków rodzin w XXI wieku.
Czytaj także: Brytyjski student wyrzucony za prawdę o homoseksualizmie
Zamiast słów takich jak „pan”, „pani” czy „panna” urzędnicy mają teraz zwracać się używając imienia i nazwiska bądź też pytać interesantów, w jaki sposób życzą sobie, by do nich mówić.
Warto nadmienić jednak, iż wytyczne te spotkały się z drwiną ze strony części konserwatywnych polityków. Przykładowo, Rheal Fortin, stwierdził, iż cieszy się, iż w Service Canada nie mają większych problemów.