Władysław Frasyniuk udzielił wywiadu Rzeczpospolitej, w którym zadeklarował, że nie powróci do polityki partyjnej – Nie zamierzam wracać do polityki partyjnej, nie będę kandydował w wyborach, nie tworzę partii politycznej.
Kilka dni temu poinformowaliśmy, że wrocławska policja zatrzymała nad ranem Władysława Frasyniuka. O zdarzeniu poinformowała żona polityka. Zatrzymanie miało związek z zeszłorocznym incydentem podczas jednej z miesięcznic smoleńskich. Zatrzymanie Frasyniuka odbiło się szerokim echem w mediach społecznościowych. Wydarzenie skomentowała m.in. Krystyna Pawłowicz.
No,nareszcie.
W.Frasyniuk szczęśliwy.
Wprawdzie w 10 minut po przedstawieniu mu zarzutu
szarpania policjanta wypuszczono go,bo odmówił składania wyjaśnień,ale zawsze męczeństwo przejścia do Prokuratury zaliczone.
To co,starczy na pokojowego Nobla?— Krystyna Pawłowicz (@Krystyn16616795) 14 lutego 2018
Polityk podczas wywiadu postanowił odnieść się do zatrzymania. Oczywiste było, że przyjdą po mnie po tym, jak dobrowolnie podjąłem decyzję, że nie stawię się na wezwanie prokuratora – przyznał Frasyniuk. Dodał również, że prokurator nie miał innego wyjścia jak przysłać po niego policję w celu doprowadzenia do przed jego oblicze. Każdy, kto decyduje się działać publicznie, musi podejmować ryzyko i spodziewać się konsekwencji – stwierdził.
Frasyniuk zapowiedział także dalszy ciąg sprawy – Rządzący politycy uchwalili niezgodną z konstytucją ustawę o tzw. zgromadzeniach cyklicznych, którą napisali wyłącznie dla Jarka Kaczyńskiego. Moja droga w tym procesie nie zakończy się zatem na ewentualnej grzywnie, ale w instytucjach międzynarodowych.