Polska przekaże Ukrainie myśliwce?

Sekretarz Stanu USA Antony Blinken / Fot. PAP/EPA/Dumitru Doru. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

  • Pomimo wcześniejszych deklaracji sekreterza generalnego Sojuszu Północnoatlatynckiego Jensa Stoltenberga oraz prezydenta Andrzeja Dudy powraca temat wysłąnia na Ukrainę myśliwców
  • Według portalu “Politico” Stany Zjednoczone są w kontakcie z polskimi władzami, gdyby te chciały przekazać polskie MiGi-29 stronie ukraińskiej
  • Gdyby Polska zdecydowała się przekazać Ukrainie mysliwce, to USA uzupełniłoby brakujące dywizje np. F-16
  • Sekretarz Stanu Antony Blinken w Kiszyniowie potwierdził medialne spekulacje, zapewniając Polskę o gwarancji bezpieczeństwa
  • Zobacz także: Spotkanie Rau-Blinken. “Polska nie uzna zmian terytorialnych Ukrainy”

O możliwości przekazania przez Polskę myśliwców Ukrainie pisały już wcześniej amerykańskie media. Według dziennika “The Wall Street Journal”, który powoływał się na informacje od amerykańskich władz, nasz kraj ma przekazać ukraińskiej armii swoje wyprodukowane w Rosji myśliwce – Mig-29 i Su-25. Od Amerykanów mielibyśmy dostać natomiast kolejne myśliwce F-16. Kancelaria premiera zdementowała jednak te doniesienia.

Polska nie wyśle swoich myśliwców na Ukrainę, jak też nie zezwoli na korzystanie z jej lotnisk. Znacząco pomagamy w innych obszarach

– podkreśliła jeszcze raz Kancelaria Premiera.

“Politico” pisze z kolei, że Stany Zjednoczone nadal prowadzą rozmowy z Polską w sprawie ewentualnego uzupełnienia polskiej floty myśliwców o samoloty F-16, jeśli Warszawa zdecyduje się przekazać Ukrainie swoje używane MiG-29.

Pracujemy nad tą kwestią z Polakami i konsultujemy się z pozostałymi sojusznikami z NATO 

– powiedział portalowi, rzecznik Białego Domu.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Blinken potwierdza temat myśliwców

Przebywający dzisiaj na Mołdawii sekretarz stanu USA Antony Blinken odniósł się do tej kwestii. Potwierdził, że Stany Zjednoczone przyglądają się sytuacji i zadeklarował gotowość do uzupełnienia polskich dywizji o amerykańskie myśliwce.

Aktywnie przyglądamy się teraz sprawie samolotów, które Polska może dostarczyć na Ukrainę i badamy, jak możemy uzupełnić zapasy, jeżeli Polska zdecyduje się dostarczyć te samoloty 

– wyjaśnił w Kiszyniowie amerykański dyplomata.

Nie podał on jednak dokładnego terminu przeprowadzenia wymiany, jednakże Waszyngton bardzo uważnie się przygląda, czekając na ewentualne działania polskiego rządu.

Nie mogę teraz podać dokładnych terminów, ale mogę powiedzieć, że bardzo, bardzo żywo przyglądamy się tej sprawie

– dodał.

NATO gwarantuje bezpieczeństwo?

Prezydent Andrzej Duda w wywiadzie dla miejskiej platformy “Play Kraków News”, powołując się na piątkową rozmowę z prezydentem Stanów Zjednoczonych Joe Bidenem zapewnił, że ze strony amerykańskiego partnera otrzymał deklarację, iż artykuł piąty cały czas obowiązuje i Stany Zjednoczone o tym pamiętają.

Według relacji polskiego prezydenta, Joe Biden podczas rozmowy telefonicznej miał zapewnić polską stronę o gwarancji bezpieczeństwa NATO, wskazując, że Polska jest strategicznym partnerem sojuszu i USA.

rmf24.pl

Elektrownia Bełchatów.

Elektrownia Bełchatów. / Fot. Wikimedia Commons/Morgre

  • Fundacja Instrat przeprowadziła analizę runku energetycznego i wysokich cen energii elektrycznej
  • Ekspertów zaciekawiły ogromne zarobki koncernów energetycznych, które w grudniu 2021 r. wyniosły 4 mld zł
  • Były prezes Urzędu Regulacji Energetyki Maciej Bando wskazał, że monopoliści narzucając klientom cenę maksymalną, która nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistych kosztach
  • Fundacja Frank Bold i Fundacja Instrat złożyła wniosek do URE do zbadania tej sprawy
  • Według tych instytutów mogło dojść do manipulacji cenami przez koncerny energetyczne
  • Zobacz także: Tajemnicza śmierć żołnierza Wojsk Obrony Terytorialnej na granicy z Białorusią

Fundacja Instrat w swoim najnowszym raporcie prześwietliła marże koncernów energetycznych. Z analizy wynika, że wysokie ceny energii elektrycznej na giełdzie przynoszą im ogromne zyski, czego apogeum widzieliśmy pod koniec 2021 r.

Według naszych obliczeń cena prądu w grudniu 2021 r. była dwa razy wyższa niż koszt produkcji w typowej elektrowni na węgiel. Jeśli hurtowa cena energii to 824 zł/MWh, a koszt paliwa z transportem i opłat za emisje CO2 wyniósł 484 zł/MWh, to wytwórcy prądu świetnie na nim zarobili. Przy takim poziomie cen było to nawet 4 mld zł

– ocenił Michał Hetmański, współautor analizy i prezes Fundacji Instrat.

Moment publikacji raportu zbiega się z kampanią billboardową Towarzystwa Gospodarczego Polskie Elektrownie, które skupia największe koncerny energetyczne, w tym te kontrolowane przez państwo. Z billboardów rozmieszczonych w całej Polsce możemy się dowiedzieć, że to Unia Europejska jest odpowiedzialna za podwyżki cen prądu w naszym kraju. Instrat przekonuje jednak, że ponad 40 proc. giełdowej ceny energii to marża wytwórcy, która urosła do rekordowego poziomu.

Monopoliści oferują odbiorcom cenę maksymalną, która nie znajduje pełnego usprawiedliwienia w rzeczywistych kosztach i warunkach handlowych. Kolejny głos polemizujący z aktualną polityką i propagandą serwowaną nam przez kręgi rządowe powinien brzmieć mocno i zdecydowanie. W pełni popieram wszystkie działania zmierzające do walki z manipulowaniem informacją i szukaniem winnych tam, gdzie w rzeczywistości są. Dlatego tak istotne jest zapewnienie dostępu do danych i informacji

– powiedział Maciej Bando, były prezes Urzędu Regulacji Energetyki.

URE przeprowadzi kontrolę rynku energetycznego

Instrat wspólnie z Fundacją Frank Bold zwrócił się do regulatora rynku o zbadanie sprawy.

Sytuacja na rynku energii elektrycznej może wskazywać, że dochodzi na nim do nieprawidłowości. Dlatego razem podjęliśmy kroki prawne, wnioskując o wszczęcie przez prezesa Urzędu Regulacji Energetyki postępowania wyjaśniającego. URE ma narzędzia prawne do weryfikacji, czy tak duże wzrosty cen energii, a w konsekwencji marży, nie stanowią manipulacji na rynku. Podobne postępowania URE prowadziło już w przeszłości przy znacznie mniejszych wzrostach cen energii, co kończyło się kierowaniem przez prezesa urzędu odpowiednich wniosków do prokuratury

– argumentował Bartosz Kwiatkowski, dyrektor Frank Bold w Polsce.

Analiza Instratu wskazuje, że pod koniec 2021 r. marże producentów energii elektrycznej osiągnęły rekordowy poziom blisko 350 zł/MWh, czyli prawie siedmiokrotnie wyższy niż w 2018 r. (50 zł/MWh), kiedy prezes URE wszczął podobne postępowanie.

Rekordowo wysoka cena energii elektrycznej na rynku hurtowym przekłada się na rachunki za prąd dla konsumentów. Najmocniej uderza to w tych odbiorców, którzy nie są chronieni przez regulatora, a więc przede wszystkim przedsiębiorców, ale też szpitale czy instytucje publiczne.

Cena giełdowa ma też przełożenie na rachunki gospodarstw domowych, choć w mniejszym stopniu, bo w tym przypadku taryfy zatwierdza prezes URE. W 2022 r. zgodził się on na podniesienie przez sprzedawców cen energii średnio o 37 proc. To jednak tylko część rachunku za prąd. Cały rachunek przeciętnego gospodarstwa domowego urósł w tym roku o 24 proc., czyli o około 21 zł netto miesięcznie.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Marże wciąż wysokie

Jak przyznają analitycy giełdowi, tak wysokie ceny za prąd to znakomity czas dla elektrowni węglowych, jednakże nie podzielają oni opinii, że zarobki koncernów mogły sięgnąć w grudniu, aż 4 mld zł. To, dlatego że średnia cena energii na tamten okres była niższa od ceny maksymalnej, a ponadto liczba chętnych do kupowania po stawkach maksymalnych była ograniczona.

Marże krajowych elektrowni były w grudniu rekordowo wysokie. Hurtowa cena energii odzwierciedla krańcowy koszt wytworzenia, a w grudniu w szczytowych momentach była to cena importu energii z krajów sąsiednich, bo w Polsce przecież brakowało węgla i część elektrowni musiała przykręcić moce. Pamiętajmy, że w grudniu mieliśmy apogeum kryzysu energetycznego. Drastyczny wzrost cen gazu wywindował ceny energii w całej Europie. Do tego doszło wysokie zapotrzebowanie na energię elektryczną i niskie zapasy gazu w europejskich magazynach. Skorzystały na tym polskie elektrownie węglowe, które mogły cieszyć się znakomitymi zyskami. To normalny mechanizm rynkowy

– wyjaśnił Krystian Brymora, analityk Domu Maklerskiego BDM.

W jego ocenie w tym roku rynek gazu wciąż może być niestabilny i determinować sytuację na europejskim rynku energetycznym.

Obecnie wciąż elektrownie węglowe mogą cieszyć się wysokimi marżami, choć prędzej czy później marże ulegną normalizacji. Przykładowo marże producentów węgla brunatnego sięgają ok. 120 zł/MWh, podczas gdy przed szokiem energetycznym było to 60-80 zł/MWh. Dla porównania przed świętami, w apogeum kryzysu, było to nawet 500 zł/MWh,choć obrót na Towarowej Giełdzie Energii był niewielki, ograniczając tym samym potencjalne zyski elektrowni

– przekonywał ekspert.

buisnessinsider.com.pl

Ukraińscy żołnierze zajmują pozycje w ramach przygotowań do obrony pod Kijowem.

Ukraińscy żołnierze zajmują pozycje w ramach przygotowań do obrony pod Kijowem. / Fot. PAP/EPA/ALISA YAKUBOVYCH. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

Trzy tysiące ochotników z USA chce wstąpić do Legionu Międzynarodowego, by bronić Ukrainy przed rosyjską inwazją, jeszcze więcej osób zgłasza się z innych krajów, głównie państw postsowieckich, takich jak Gruzja czy Białoruś – poinformował przedstawiciel ambasady ukraińskiej w Waszyngtonie.

Amerykańscy ochotnicy

Apel Zełenskiego o dołączenie do Legionu odbił się szerokim echem na Facebookowym koncie ukraińskich sił zbrojnych.

Poszukiwane są osoby z doświadczeniem bojowym takie jak amerykańscy weterani z Iraku opisywani przez portal VoA w sobotę. Ukraiński rząd zniósł tymczasowo wymogi wizowe dla ochotników.

– Trzy tysiące ochotników z USA chce wstąpić do Legionu Międzynarodowego, by bronić Ukrainy przed rosyjską inwazją, jeszcze więcej osób zgłasza się z innych krajów, głównie państw postsowieckich takich jak Gruzja czy Białoruś

–  poinformował przedstawiciel ambasady ukraińskiej w Waszyngtonie radio Głos Ameryki (VoA).

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

WNP

Rosyjskie czołgi

Rosyjskie czołgi / Fot. YouTube

Czołg to zupełnie inny pojazd niż samochód, stworzony jest również w całkowicie innych celach. Tak naprawdę jedyna rzecz, jaka go łączy z samochodem to rodzaj jednostki napędowej, choć też nie zawsze. To też powoduje, że czołg spala ogromne ilości paliwa, zupełnie nieporównywalne do samochodu.

  • W inwazji Rosji na Ukrainę uczestniczą głównie czołgi T-72, T-80 i T-90 w różnych wersjach. Ich spalanie jednak sporo się różni
  • Podczas gdy T-72 ma standardowy silnik diesla, tak T-80 korzysta z napędu, jaki stosuje się także w śmigłowcach
  • Co ciekawe, T-34 znany z filmu “Czterej pancerni” potrafił spalić zaledwie 10 litrów oleju silnikowego na każde przejechane 100 km- wynika z ustaleń portalu Auto Świat.
  • Zobacz także: Ukraińska armia: Rosjanie chcą zdobyć elektrownię wodną na Dnieprze

Ile palą rosyjskie czołgi?

Rosyjska inwazja miała być szybka, przynajmniej według władz w Moskwie. To się jednak nie udało, a czynników, które to spowodowały, jest sporo. Jednym z nich są ogromne problemy logistyczne Rosjan, które z kolei przerodziły się w braki paliwa całkiem sporej ilości sprzętu wojskowego. Czołg bowiem musi swoje spalić i bez dotankowania często daleko nie zajedzie.

W trakcie wojny między Rosją i Ukrainą natarcia dokonują głównie czołgi T-72, T-80 i T-90 w różnych wersjach. Różnią się one opancerzeniem, uzbrojeniem, masą, silnikami i spalaniem. W przypadku najstarszego T-72, który jest napędzany 12-cylindrowym motorem o mocy 780 KM, spalanie na 100 km to aż 357 litrów! Dużo? Można powiedzieć, że normalnie jak na czołg o masie 41 ton. Pamiętać należy jednak, że to spalanie, które mierzone jest po utwardzonej drodze i rośnie znacząco, jeśli wjedzie się w teren. Można więc przyjąć, że w trudnej jeździe terenowej spalanie mogłoby być o 80-100 l wyższe.

Z kolei najnowszy z grupy czołg T-90 ma deklarowany zasięg około 550 km przy zbiornikach o pojemności 1600 litrów. Teoretycznie więc, na podstawie dostępnych informacji można wywnioskować, że jego spalanie wynosi około 290 l/100 km. To jednak także zasięg dla poruszania się po utwardzonej drodze. Na pewno wynik będzie też różny w zależności od wersji, bowiem stosuje się w nim trzy różne 12-cylindrowe silniki diesla o mocach: 840 KM, 1000 KM lub 1250 KM. Jest to również czołg najcięższy — jego masa wynosi 46,5 tony. Oczywiście finalnie masa zależy m.in. od ilości paliwa w zbiornikach oraz uzbrojenia.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Auto Świat

Zdjęcie ilustracyjne / Fot. pixabay.com

Finansowy gigant ogłosił, że wstrzymuje wszystkie transakcje na terenie Rosji. W oświadczeniu jako powód podano inwazję Kremla na Ukrainę.

  • Karty wydawane przez rosyjskie banki nie będą obsługiwane przez sieć Mastercard. 
  • Ponadto każda karta Mastercard wydana poza granicami Rosji nie będzie działać w rosyjskich punktach handlowych ani bankomatach.
  • “Od ponad tygodnia świat obserwuje wstrząsające i dramatyczne wydarzenia związane z rosyjską inwazją na Ukrainę” – poinformował Mastercard.
  • Zobacz także: Jaki “zmasakrował” Tuska. Poszło o to, kto jest sojusznikiem Władimira Putina

Mastercard wstrzymuje transakcje w Rosji

Uwzględniając bezprecedensowy charakter obecnego konfliktu i niepewne otoczenie ekonomiczne – podjęliśmy decyzję o zawieszeniu świadczenia usług w Rosji

– czytamy w oświadczeniu na stronie internetowej firmy.

Mastercard jest globalną firmą w dziedzinie płatności cyfrowych, ułatwiającą transakcje płatnicze między konsumentami, instytucjami finansowymi i podmiotami rządowymi w ponad 210 krajach.

W odpowiedzi na rosyjską agresję na Ukrainę wiele międzynarodowych koncernów wstrzymało działalność w Rosji – m.in. marki technologiczne, samochodowe, odzieżowe.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Niezależna

Donald Tusk, Rafał Trzaskowski i Grzegorz Schetyna podczas spotkania Europejskiej Partii Ludowej.

/ fot. Wikimedia Commons

Donald Tusk zamieścił bardzo mocny wpis, w którym tłumaczył, kto dla niego jest „sojusznikiem Putina”, a kto samym Putinem. Przewodniczącemu PO odpowiedział Patryk Jaki.

  • Do słownej utarczki doszło na jednym z portali społecznościowych.
  • Donald Tusk zdefiniował, czym jego zdaniem charakteryzują się sojusznicy prezydenta Rosji.
  • Na wpis przewodniczącego PO odpowiedział europoseł Solidarnej Polski Patryk Jaki, odnosząc się do przywództwa Tuska w Europejskiej Partii Ludowej.
  • Zobacz także: Skazani pojadą walczyć. Niecodzienna decyzja jeleniogórskiej prokuratury

Jaki “zmasakrował” Tuska

– Jeśli podważasz jedność Europy i promujesz nacjonalizm, jesteś sojusznikiem Putina. Jeśli atakujesz praworządność, wolność mediów i prawa człowieka w swoim kraju, jesteś Putinem

–  napisał Donald Tusk na Facebooku w dziesiątym dniu agresji Rosji na Ukrainę.

Na wpis przewodniczącego PO odpowiedział europoseł Solidarnej Polski Patryk Jaki, odnosząc się do przywództwa Tuska w Europejskiej Partii Ludowej.

– Za to jeśli jesteś szefem partii, której członkowie wybudowali Nord Stream i każdego dnia dzięki temu finansują mu bomby zabijające cywilów to nie jesteś sojusznikiem Putina

– napisał Jaki.

Nord Stream 2 AG ogłosi upadłość?

1 marca operator gazociągu Nord Stream 2, spółka Nord Stream 2 AG z siedzibą w Szwajcarii, zwolniła 140 pracowników i przystąpiła do rozliczania zobowiązań. Odczytywane jest to jako pierwszy krok do ogłoszenia upadłości. Spółka nie potwierdza tych doniesień. Oświadczyła jedynie, że jest zmuszona rozwiązać umowy o pracę z pracownikami na skutek ostatnich wydarzeń. Mowa tu przede wszystkim o nałożonych na nią przez USA sankcjach.

Gaz w dalszym ciągu płynie gazociągiem Nord Stream 1. Polska apeluje o objęcie go sankcjami, o czym wczoraj mówiła minister klimatu Anna Moskwa.

Rzecznik rządu PiotrMüller dał do zrozumienia, że objecie Nord Stream 1 mogło być tematem rozmowy między premierem Mateuszem Morawieckim i kanclerzem Olafem Scholzem. Po specjalnym spotkaniu w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego Müller skomentował między innymi reakcję przywódców Europy w sprawie wprowadzania kolejnych pakietów sankcji.

– Decyzje nas cieszą, ale mamy postulaty dalszych sankcji Będziemy jeszcze rozmawiać o zamknięciu Nord Stream i rezygnacji z Nord Steam 2

– powiedział.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Wprost, Facebook


KM pomoże w transporcie uchodźców

Ukraińcy uciekający z Kijowa / Fot. PAP/EPA/Roman Pilipey. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

W Polsce jest już prawie 800 tys. uchodźców z Ukrainy. Ich liczba cały czas rośnie. Do pomocy najbardziej potrzebującym Ukraińcom po raz kolejny postanowili przyłączyć się polscy nacjonaliści.

Aktywność humanitarna narodowców

Każdego dnia tysiące Ukraińców przekracza granicę z Polską. Do pomocy przy budowie namiotu dla uchodźców przy przejściu granicznym w Zosinie postanowili włączyć się również członkowie Straży Narodowej.

Kilka dni temu działacze tej organizacji zadeklarowali natomiast możliwość przyjęcia do swojego ośrodka w Otwocku kilkudziesięciu uchodźców wojennych z Ukrainy. Pisaliśmy o tym tutaj:

https://medianarodowe.com/2022/02/26/wazna-deklaracja-strazy-narodowej-i-rot-niepodleglosci-przyjmiemy-uchodzcow/

Wszystkie osoby zainteresowane włączeniem się w pomoc uchodźcom z Ukrainy prosimy o kontakt na [email protected].

Pomóc można również dołączając do zbiórki: https://twojazbiorka.pl/47-patrioci-wspieraja

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Twitter, Media Narodowe

Władimir Putin

Władimir Putin / Fot. PAP/EPA/MIKHAIL KLIMENTYEV / KREMLIN POOL / SPUTNIK. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

– Czy sankcje powstrzymają Rosję od kontynuacji agresji na Ukrainie? – o to zostali zapytani uczestnicy sondażu SW Research dla portalu rp.pl.

  • Od 11 dni Ukraina walczy z rosyjską inwazją.
  • Zachodnie kraje nałożyły na nią niezwykle ostry pakiet sankcji gospodarczych, które Władimir Putin określił jako bliskie wypowiedzeniu wojny.
  • Pracownia SW Research na zlecenie portalu rp.pl zapytała Polaków, czy sankcje gospodarcze mogą skłonić Rosję do przerwania działań wojennych na Ukrainie?
  • Zobacz także: Tajemnicza śmierć żołnierza Wojsk Obrony Terytorialnej na granicy z Białorusią

Rosja odcięta od systemu SWIFT

Twierdząco odpowiedziało na to pytanie 46,5 proc. respondentów. Odpowiedzi “nie” udzieliło 31,7 proc. ankietowanych. Zdania w tej kwestii nie ma 21,8 proc. respondentów.

2 marca rosyjskie banki zostały odcięte od światowego systemu płatności SWIFT. Był to najmocniejszy – nie biorąc pod uwagę embargo na import gazu, ropy i węgla – mechanizm, który państwa Zachodu mogły nałożyć na rosyjską gospodarkę.

SWIFT, czyli Stowarzyszenie na rzecz Światowej Międzybankowej Telekomunikacji Finansowej, to niezależna od rządów organizacja, która powstała w 1973 roku. Dziś to jedna z najważniejszych instytucji finansowych na świecie. Bank, który nie ma dostępu do sieci SWIFT, praktycznie nie może działać na światowych rynkach. Aktualnie w systemie przelewów SWIFT działa około 8 tysięcy instytucji finansowych z ponad 200 państw świata. Dziennie realizowanych jest za jego pośrednictwem ponad 40 mln transakcji.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Rzeczpospolita, Wprost

Uzbrojony żołnierz

Uzbrojony żołnierz / Fot. YouTube

Rosja planuje zdobyć zaporę elektrowni wodnej w Kaniowie – poinformowała niemiecka agencja prasowa DPA powołując się na raport sztabu generalnego sił zbrojnych Ukrainy.

  • Zapora znajduje się około 150 kilometrów na południe od Kijowa na rzece Dniepr.
  • Wojska rosyjskie dotychczas zniszczyły, zaatakowały lub zdobyły kilka obiektów infrastruktury energetycznej w tym przejęły największą w Europie elektrownię atomową w Zaporożu.
  • Rosyjskie jednostki podjęły również działania, by przedostać się do południowo-zachodnich obrzeży Kijowa – czytamy w raporcie.
  • Zobacz także: Skazani pojadą walczyć. Niecodzienna decyzja jeleniogórskiej prokuratury

W nocy w mieście kilkukrotnie ogłaszano alarmy lotnicze

Według informacji ukraińskiego wojska, rosyjskie odziały próbowały również zbliżyć się do autostrady prowadzącej z kijowskiego przedmieścia Browary do miasta Boryspol, gdzie znajduje się międzynarodowy port lotniczy.

W okolicach miasteczka Kozielec około 70 kilometrów na północny wschód od Kijowa zaobserwowano przemieszczenie 100 jednostek uzbrojenia i innego sprzętu wojskowego, w tym głównie wyrzutni rakietowych.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

PAP

Rosja

Żołnierz WOT / Fot. Youtube

Tragiczne wieści płyną z granicy polsko-białoruskiej, której wciąż pilnują żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej. W ostatnich dniach doszło tam do śmierci kolejnego żołnierza. Informację tę przekazała 1. Podlaska Brygada Wojsk Obrony Terytorialnej. Okoliczności śmierci mężczyzny bada prokuratura.

Granica polsko-białoruska. Nie żyje polski żołnierz

Jak informuje portal O2.pl, na początku marca zmarł jeden z żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej, strzegący porządku na wschodniej granicy z Białorusią. Informację tę potwierdził portalowi rzecznik 1. Podlaskiej Brygady Wojsk Obrony Terytorialnej, kpt. Łukasz Wilczewski.

– Potwierdzam, że w dniu 2 marca br. nad ranem zmarł żołnierz 1. Podlaskiej Brygady Obrony Terytorialnej. (…) Żołnierz wstąpił do Wojsk Obrony Terytorialnej w 2020 roku jako rezerwista. W 1998 roku ukończył Szkołę Podchorążych Rezerwy 

– przekazał kapitan Wilczewski w rozmowie z O2.pl.

O śmierci mężczyzny została powiadomiona Żandarmeria Wojskowa. Dokładne okoliczności śmierci ustala też prokuratura. Jak wskazuje jednak O2.pl, żołnierz WOT mógł popełnić samobójstwo.

Nie jest to pierwsza śmierć poniesiona przez polskiego żołnierza na granicy polsko-białoruskiej. Przypomnijmy, że w połowie listopada ubiegłego roku zginął żołnierz z 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej.Za przyczynę śmierci uznano postrzał z broni służbowej. W zdarzeniu “nie uczestniczyły osoby trzecie”.

Kolejny żołnierz zginął pod koniec stycznia w Białowieży. Był to członek 9. Brygady Kawalerii Pancernej, a jego śmierć zakwalifikowano jako nieszczęśliwy wypadek.

Gdzie szukać pomocy w sytuacjach kryzysowych?

Jeśli potrzebujesz natychmiastowej pomocy, możesz się zgłosić do Ośrodków Interwencji Kryzysowej (OIK), które są w każdym większym mieście. Możesz tam otrzymać pomoc psychologiczną, prawną, materialną. Część OIK-ów jest czynna całą dobę i np. prowadzi noclegownie. POMOC jest bezpłatna! Nie musisz mieć ubezpieczenia.

Jeśli masz uporczywe i silne myśli samobójcze, możesz się także zgłosić do każdego szpitala psychiatrycznego. Tam również nie jest potrzebne ubezpieczenie zdrowotne. W sytuacjach nagłych (o ile powiesz, że to sprawa pilna) lekarz musi Cię przyjąć tego samego dnia.

Bezpłatny kryzysowy telefon zaufania dla młodzieży: 116 111 (czynny całodobowo, 7 dni w tygodniu). Dorośli mogą korzystać z bezpłatnego kryzysowego telefonu zaufania 116 123 (czynny 7 dni w tygodniu od 14:00 do 22:00).

Spis organizacji pomocowych i więcej informacji znajdziesz na stronie www.samobojstwo.pl.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

O2, Fakt