KORWiN

Niedzielna Rada Krajowa Partii KORWiN / fot. Twitter

  • Partia KORWiN miała rzekomo rozważać rezygnację z dalszego udziału w Konfederacji
  • Przyczyną takiej decyzji miał być marcowy rozłam, kiedy partię opuścili Jakub Kulesza, Dobromir Sośnierz oraz Artur Dziambor
  • Posłowie nie zgadzali się z tezami wygłaszanymi przez JKM, który z tygodnia na tydzień coraz bardziej szokował w kwestii wojny na Ukrainie
  • Parlamentarzyści założyli nową partię “Wolnościowcy”
  • W niedzielę odbyła się Rada Krajowa Partii KORWiN, na której delegaci postanowili o przyszłości formacji
  • Zobacz także: Rafał Trzaskowski szczerze: Przede mną poważna decyzja

Partia KORWiN wyjdzie z Konfederacji?

W niedzielę 29 maja odbyła się Rada Krajowa partii KORWiN, jednego z ugrupowań wchodzącego w skład sejmowej formacji politycznej Konfederacja. Prezes partii Janusz Korwin-Mikke poinformował o ważnej decyzji.

Choć “Wolnościowcy” Jakub Kulesza, Dobromir Sośnierz i Artur Dziambor deklarowali, że chodzi tak naprawdę o kwestię rosyjsko-ukraińską, sprawa ma jeszcze drugie dno.

Jak podał w ubiegłym tygodniu portal Salon24, tak naprawdę chodziło o… pieniądze z budżetu. Lwia część środków miała bowiem znaleźć się w rękach “Wolnościowców”, na co nie zgadza się Partia KORWiN.

Formacja najwyraźniej czuje się pokrzywdzona i nie chce się podzielić pieniędzmi podatnika z Wolnościowcami, którzy weszli do Sejmu z przyznanych im miejsc dla partii KORWiN w ramach listy Konfederacji.

Co postanowiła Rada Krajowa?

Janusz Korwin-Mikke w rozmowie z Polsat News stwierdził, że niepokojące są głosy jakoby Konfederacja miała wejść w koalicję z PiS. Poseł poinformował na Twitterze, co postanowiła w niedzielę Rada Krajowa jego stronnictwa.

Rada Krajowa partii KORWiN ogromną większością głosów (+57-1=3) upoważniła mnie i Prezydium do negocjacyj z partiami KONFEDERACJI; ewentualna decyzja o wyjściu z KONFEDERACJI może być podjęta wyłącznie na mój wniosek – poparty przez większość Prezydium.

– napisał Korwin-Mikke na Twitterze.

Oznacza to początek negocjacji partii KORWiN (reprezentowanej w Sejmie już tylko przez JKM i Konrada Berkowicza) z pozostałymi ugrupowaniami Konfederacji.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Nczas

Ramzan Kadyrow

Ramzan Kadyrow / fot. youtube/BBC News

Ramzan Kadyrow apeluje

Jak podają rosyjskie media, czeczeński zausznik Putina Ramzan Kadyrow wystosował apel do Unii Europejskiej i Zachodu, by te przekonały Kijów do rozmów z Moskwą.

Aby uratować Ukrainę, Zelenski musi przetrzeć oczy wyprane przez zachodnią propagandę, położyć kres nazizmowi w swoim kraju… I podpisać wszystkie propozycje przedstawione przez Rosję

– miał powiedzieć Kadyrow.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Tysol

Unia Europejska

Bruksela ma przygotowywać nowe założenia unijnej polityki leśnej. / fot. PAP/EPA/VIRGINIA MAYO / POOL

  • Unia Europejska ma problem z porozumieniem w sprawie szóstego pakietu sankcji wobec Rosji
  • Ten objąć ma m.in. embargo na ropę naftową z Rosji
  • Komisja Europejska chce, żeby zakaz importu ropy z Rosji zaczął obowiązywać pół roku po wejściu w życie szóstego pakietu sankcji
  • Jednocześnie KE zaproponowała, aby do końca 2024 roku zezwolić Węgrom i Słowacji na zakup rosyjskiej ropy
  • W poniedziałek w Brukseli odbędzie się szczyt dotyczący dalszego wsparcia dla Ukrainy
  • Zobacz także: Siergiej Ławrow: Wypchnięcie armii ukraińskiej z Donbasu jest dla Moskwy priorytetem

Unia Europejska nie jest gotowa

O sprawie donosi Agencja Reutera.

Rozmowy zostaną przyćmione przez brak porozumienia w sprawie nowego pakietu sankcji wobec Moskwy.

– podaje agencja.

Dyskusje przywódców 27 państw członkowskich UE będą obejmować kwestię tego, jak najlepiej pomóc Ukrainie już po ponad trzech miesiącach od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji militarnej. Wśród tematów rozmów na pewno nie zabraknie również wysokich cen za energię, zbliżającego się kryzysu żywnościowego oraz polityki obronnej UE.

O ile UE będzie hojnie wspierać werbalnie rząd w Kijowie, o tyle nowych decyzji w którymkolwiek z głównych tematów będzie niewiele.

– wyjawia Reuters, zdradzając przewidywane kulisy nadchodzących rozmów.

Po ataku Rosji na Ukrainę widzieliśmy, co może się stać, gdy Europa będzie zjednoczona. Z myślą o unijnym szczycie miejmy nadzieję, że będzie tak dalej. Ale już zaczyna się ponownie kruszyć i rozpadać.

– zakomunikował w niedzielę niemiecki minister gospodarki Robert Habeck.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Do Rzeczy

Władimir Putin

Władimir Putin / Fot. PAP/EPA/MIKHAIL METZEL / SPUTNIK / KREMLIN POOL Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

  • Rosja nie zamierza użyć podczas walk na Ukrainie taktycznej broni nuklearnej
  • Taktyczna broń nuklearna to taka, która może być użyta na stosunkowo krótkich dystansach
  • Głos w tej sprawie zabrał ambasador Rosji w Wielkiej Brytanii Andriej Kelin
  • Kelin w rozmowie z BBC przekonuje, iż nie wierzy, że Moskwa wyda rozkaz użycia taktycznych głowic atomowych
  • Jak dodał dyplomata, Kreml może podjąć decyzję o jej wykorzystaniu głównie wtedy, gdy zagrożone jest istnienie państwa
  • Putin postawił siły nuklearne Rosji w stan gotowości pod koniec lutego
  • Zobacz także: Siergiej Ławrow: Wypchnięcie armii ukraińskiej z Donbasu jest dla Moskwy priorytetem

Rosja nie użyje taktycznej broni jądrowej

Ambasador Rosji w Wielkiej Brytanii powiedział w rozmowie z BBC, że nie wierzy, że jego kraj użyje taktycznej broni jądrowej w wojnie z Ukrainą.

Dyplomata zapewnił, że rosyjskie przepisy nie pozwalają na użycie tak śmiercionośnej broni w konfliktach zbrojnych tego typu. Uważa się, że FR posiada około 2000 taktycznej broni jądrowej.

Zbrodnie wojenne w Buczy “sfabrykowane”?

Ambasador FR w Wielkiej Brytanii przekonywał, że zbrodnie wojenne w Buczy zostały “sfabrykowane” na potrzeby zachodniej propagandy.

Kelin określił także brytyjską minister spraw zagranicznych Liz Truss jako “bardzo wojowniczą” i niedoświadczoną.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Do Rzeczy

Erdogan

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan / fot. PAP/EPA/TURKISH PRESIDENT PRESS OFFICE HANDOUT Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

Erdogan chce pokoju

O zamiarach Erdogana poinformowała agencja TASS, powołując się na wiadomość rzecznika Kremla. Głos zabrał również sam prezydent Turcji.

Marzymy o tym, żeby ta wojna między Rosją i Ukrainą skończyła się w pokojowy sposób tak szybko jak to możliwe.

– zakomunikował prezydent Turcji przed powrotem z wizyty w Azerbejdżanie. 

Turek stwierdził, że “w ostatnich dniach sytuacja rozwija się w negatywny sposób”. 

Będziemy namawiać obie strony do korzystania z kanałów dialogu i dyplomacji

– zadeklarował turecki przywódca.

Erdogan nie chce Szwecji i Finlandii w NATO

Prezydent Turcji już wcześniej odnosił się ze sceptycyzmem do kwestii ewentualnego wstąpienia Szwecji i Finlandii do Sojuszu Północnoatlantyckiego. Wiadomo już, że Ankara nie poprze takiego rozszerzenia NATO. Erdogan zwrca tutaj uwagę, że obydwa kraje wspierają “terrorystów” z kurdyjskiego ruchu niepodległościowego.

Polityk wyjawił, że celem jego rozmów będzie skłonienie prezydentów Rosji i Ukrainy do bezpośredniego kontaktu.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Tysol

Rafał Trzaskowski

Warszawa, 27.05.2022. Wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska (L) i prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski (P) podczas Kongresu Programowego Platformy Obywatelskiej RP „Pomocna Polska”, 27 bm. w Warszawie. (mr) PAP/Paweł Supernak / fot. PAP/Paweł Supernak Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

  • Rafał Trzaskowski w rozmowie z “Super Expressem” przyznał, że ma dylemat
  • Prezydent Warszawy zastanawia się, w których wyborach wystartować w przyszłym roku
  • Trzaskowski ocenił, że najlepszym rozwiązaniem w przyszłych wyborach parlamentarnych jest jedna lista wyborcza opozycji
  • Polityk zapowiedział, co opozycja zamierza zrobić z krajem po zwycięstwie wyborczym
  • Jednymi z głównych punktów są walka z kryzysem klimatycznym oraz rozdział państwa od Kościoła
  • Zobacz także: Wołodymyr Zełenski: Rosja przegrała już nie tylko bitwę o Charków

Rafał Trzaskowski szczerze

Przede mną poważna decyzja, czy powinienem wystartować w wyborach parlamentarnych, czy samorządowych.

– przyznał w wywiadzie dla “Super Expressu” prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.

Zdecydowałbym się na taki ruch, tylko jeśli miałoby to się przyczynić do wypracowania szerszego porozumienia opozycji. Z drugiej strony jest moja pasja – Warszawa.

– przekonywał.

Jedna lista opozycji

Trzaskowski podobnie jak Tusk należy do zwolenników upchnięcia całej opozycji na jedną listę wyborczą.

Szukam tego, co łączy, szukam punktów wspólnych, dlatego cieszę się, że udało się namówić wszystkie partie opozycyjne do zgromadzenia wokół punktów samorządowych i uznania ich za podstawę programu przyszłego rządu.

– mówił, dodając, że to program jest najważniejszy.

Pamiętajmy, że celem jest wygrana, ale też wspólny pomysł na najważniejsze wyzwania stojące przed krajem. Droga do ich ograniczenia są rozmowy programowe, współpraca wszystkich środowisk demokratycznych i ograniczenie osobistych ambicji 

– tłumaczył włodarz stolicy.

Polacy mają nadzieję na zmianę kursu. Na zajęcie się serio edukacją, służbą zdrowia, finansami publicznymi i budżetami domowymi obywateli, których przygniata dzisiaj inflacja, drożyzna i dramatyczne koszty kredytów. Oczekują, że uporządkujemy nasze relacje z sąsiadami i będziemy wspierać jedność Unii i NATO. To wszystko jednoczy opozycję.

– zarzekał się Trzaskowski.

Oferta programowa opozycji

Wśród najważniejszych punktów programu opozycji Trzaskowski wymienił m.in. praworządność i przywrócenie istotnej roli Polski na arenie międzynarodowej, a także walkę z kryzysem klimatycznym i rozdział państwa od Kościoła. Zapewnił, że utrzymane zostaną duże programy społeczne jak 500 plus.

Trudno będzie mówić o równych, uczciwych wyborach samorządowych, a potem prezydenckich, jeśli nie wygramy parlamentarnych. Trzeba powiedzieć wyraźnie – Jarosław Kaczyński musi przegrać wybory parlamentarne, żeby Polacy mogli w sposób wolny i uczciwy wybrać swojego prezydenta.

– przekonywał prezydent stolicy.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

RMF 24

Siergiej Ławrow

Siergiej Ławrow / fot. PAP/EPA/YURI KOCHETKOV / POOL Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

  • Siergiej Ławrow rozmawiał z francuską telewizją TFI
  • Szef rosyjskiej dyplomacji skoncentrował się na toczących się obecnie walkach w Donbasie
  • Ławrow stwierdził, że zajęcie tego regionu jest teraz priorytetem dla Rosji
  • Rosyjski minister zaatakował również rząd Francji, stwierdzając, że Paryż wspomaga “ukraińskich neonazistów”
  • Zobacz także: Wołodymyr Zełenski: Rosja przegrała już nie tylko bitwę o Charków

Siergiej Ławrow o walkach w Donbasie.

Wypchnięcie armii ukraińskiej z Donbasu jest dla Moskwy priorytetem.

– oświadczył rosyjski minister w rozmowie z francuskim nadawcą TFI.

Naszym absolutnym priorytetem jest wyzwolenie obwodów donieckiego i ługańskiego, które są obecnie uznawane przez Federację Rosyjską za niepodległe państwa.

– dodał szef rosyjskiej dyplomacji.

“Nie chodzi o aneksję”

Ławrow zaprzeczył, jakoby celem militarnym była aneksja terytoriów Donbasu.

Nie chodzi o aneksję. Jest to operacja wojskowa, o którą proszą suwerenne państwa Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej, zgodnie z art. 51 Karty Narodów Zjednoczonych, który przewiduje prawo do indywidualnej i zbiorowej samoobrony. Bronimy populacji i pomagamy im przywrócić ich integralność terytorialną.

– przekonywał Ławrow.

Szef rosyjskiej dyplomacji zapowiedział też w rozmowie z francuską stacją, że inne regiony będą mogły decydować o swoim losie. Ławrow zaatakował jednocześnie francuski rząd.

Niestety, jeśli chodzi o podżeganie do ukraińskiego nacjonalizmu i neonazizmu, Francja odgrywa jedną z głównych ról. Przykro nam na to patrzeć.

– stwierdził.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Do Rzeczy

Leszek Miller

Leszek Miller / fot. youtube/Janusz Jaskółka

  • Leszek Miller był gościem niedzielnego wydania programu “Fakty po Faktach” w TVN24
  • Najnowszy sondaż firmy Estymator dla portalu DoRzeczy.pl pokazał, że Prawo i Sprawiedliwość cieszy się poparciem prawie 40 proc. badanych.
  • Były premier wysnuł swoją teorię, dlaczego Prawo i Sprawiedliwość nadal może liczyć na tak wysokie poparcie
  • Polityk stwierdził, że PiS jest “zdemoralizowaną partią”, która zdemoralizowała wyborców
  • Miller odniósł się do wysokiej inflacji, drożyzny w Polsce oraz konfliktu rządu w Warszawie z centralą Unii Europejskiej w Brukseli
  • Zobacz także: Wołodymyr Zełenski: Rosja przegrała już nie tylko bitwę o Charków

Leszek Miller o demoralizacji wyborców

Zdemoralizowana partia, która rządzi już kilka lat, zdążyła zdemoralizować wyborców.

– powiedział Leszek Miller w TVN24, w odpowiedzi na pytanie o wysokie notowania obozu rządzącego.

Zapytany, czy nie jest to “zbyt ostre” stwierdzenie, były premier odparł, iż “lepiej mówić prawdę, niż karmić się niepotrzebnymi złudzeniami”.

Duża część polskich wyborców jest kompletnie zdemoralizowana i jest na tym poziomie, na jakim jest zdemoralizowana rządząca partia.

– dodał były premier.

Na pytanie, czy jest szansa, że rządzący zdecydują się na przeprowadzenie przyspieszonych wyborów parlamentarnych, Miller odpowiedział:

Moja intuicja mi szepcze, że nie. Ugrupowanie rządzące nie ma interesu, by przyspieszać kampanie wyborczą.

– stwierdził.

Zdaniem polityka, opozycja również nie jest gotowa na wcześniejsze wybory.

Niekoniecznie w sensie programowym. Nie została podjęta decyzja strategiczna, w jakim formacie powinna się udać do wyborów.

– ocenił były premier.

Leszek Miller podkreślił, że osobiście jest zwolennikiem jednej listy wyborczej obecnych formacji opozycyjnych w Polsce. Europarlamentarzysta uważa, że tylko jeden wspólny blok złożony z Koalicji Obywatelskiej, Polski 2050, Lewicy i PSL “gwarantuje pokonanie PiS”.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Do Rzeczy

Nancy Pelosi

Nancy Pelosi / Fot. PAP/EPA/Jim Lo Scalzo. Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

  • Paul Pelosi został aresztowany w hrabstwie Napa w Kalifornii
  • Mąż przewodniczącej Izby Reprezentantów jechał samochodem pod wpływem alkoholu
  • Mężczyzna po kilku godzinach pobytu w areszcie został zwolniony za kaucją
  • Jak podaje Fox News, do zdarzenia doszło w hrabstwie Napa w Kalifornii
  • 82-letni Paul Pelosi jest mężem demokratycznej polityk od 1963 roku
  • Zobacz także: Trump: Istnienie zła nie jest powodem do rozbrajania praworządnych obywateli

Mąż Nancy Pelosi nietrzeźwy

Choć 82-latek prowadził pojazd pod wpływem alkoholu, po kilku godzinach został zwolniony z aresztu po wpłaceniu kaucji.

Incydent miał miejsce w hrabstwie Napa w Kalifornii. Jak informuje ABC News, Pelosi usłyszał dwa zarzuty. Pierwszym było prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu. Drugim zaś fakt, że zawartość alkoholu w jego krwi wynosiła 0,08 promila lub była wyższa.

Jak podaje serwis internetowy hrabstwa Napa, Criminal Justice Network, Pelosi został aresztowany w sobotę o godzinie 23:44 i wypuszczony w niedzielę o 4:13 nad ranem za kaucją wysokości 5 tys. dolarów.

Biuro Nancy Pelosi wydało oświadczenie następującej treści:

Przewodnicząca nie będzie komentować tej prywatnej sprawy, która miała miejsce podczas jej pobytu na Wschodnim Wybrzeżu.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Tysol

Wołodymyr Zełenski

Wołodymyr Zełenski / fot. PAP/EPA/UKRAINIAN PRESIDENTIAL PRESS SERVICE HANDOUT Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

  • Wołodymyr Zełenski odwiedził w niedzielę żołnierzy walczących na odcinku frontu charkowskiego
  • Była to pierwsza oficjalna podróż ukraińskiego przywódcy poza obwód kijowski od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji 24 lutego
  • W ostatnich dniach Rosjanie wznowili ostrzał Charkowa
  • Rosja od ponad trzech miesięcy prowadzi działania zbrojne na Ukrainie
  • Zobacz także: Trump: Istnienie zła nie jest powodem do rozbrajania praworządnych obywateli

Wołodymyr Zełenski o swojej wizycie na froncie

Chcę podziękować każdemu z was za służbę. Ryzykujecie życiem dla nas wszystkich i dla naszego kraju.

– mówił do wojskowych Wołodymyr Zełenski, cytowany w niedzielę przez BBC.

W opublikowanym w niedzielę wieczorem materiale, przywódca Ukrainy opowiedział o swoim pierwszym od wybuchu wojny wypadzie poza Kijów.

Charków doznał straszliwych ciosów ze strony okupantów. Czarne, na wpół zrujnowane budynki mieszkalne skierowane są na wschód i północ – skąd strzelała rosyjska artyleria, skąd nadlatywały rosyjskie samoloty bojowe.

– powiedział ukraiński prezydent.

Rosja przegrała już nie tylko bitwę o Charków, nie tylko bitwę o Kijów i północ naszego kraju. Straciła swoją przyszłość i wszelkie powiązania kulturowe z wolnym światem.

– ocenił przywódca.

Zełenski pochwalił władze w Charkowie, ale poinformował też o dymisji szefa regionalnego SBU.

Nie pracował nad ochroną miasta od pierwszych dni inwazji na pełną skalę i myślał tylko o sobie.

– podkreślił.

Jedna trzecia obwodu charkowskiego jest nadal pod okupacją. Na pewno uwolnimy całe terytorium.

– wskazywał.

Zełenski przypomniał, że około 90 proc. mieszkań w Siewierodoniecku zostało uszkodzonych.

Zajęcie Siewierodoniecka to fundamentalne zadanie dla kontyngentu okupacyjnego. I nie obchodzi ich, ile istnień ludzkich będzie musiało zapłacić za tę próbę zatknięcia rosyjskiej flagi.

– stwierdził ukraiński prezydent.

Chcesz być na bieżąco? Czytaj codziennie MediaNarodowe.com

Do Rzeczy