- W pierwszej kolejności obowiązkiem szczepień miałyby zostać objęte „te grupy, które są najbardziej narażone na ciężkie konsekwencje przechorowania”.
- Minister zdrowia zwraca uwagę, że wzrost liczby osób zaszczepionych wyhamował.
- Niedzielski zapowiada czwartą falę koronawirusa w Polsce na drugą połowę sierpnia.
- Zobacz także: Kita ocenia relacje Polska-Izrael: “Trzeba się pozbyć wszelkich złudzeń” [NASZ WYWIAD]
Minister zdrowia Adam Niedzielski pytany w Radiu Plus czy rząd rozważa wprowadzenie obowiązkowych szczepień na covid-19, mówi: „Rozmawiamy na ten temat. Decyzje nie zostały jeszcze podjęte. Niedawno ukazały się badania CBOS, które pokazują, że chętnych bądź zaszczepionych jest sumarycznie w społeczeństwie 70% i ta wielkość przestała się zwiększać. Niestety mam wrażenie, że dochodzimy do szklanego sufitu, trudno jest przekonać nieprzekonanych, bo wszystkie argumenty i działania zostały już podjęte”.
– Jacek Prusinowski: Kiedy i na jakim poziomie zostanie podjęta decyzja, przed czwartą falą?
– Adam Niedzielski: Rozmawiamy o takich scenariuszach, żeby w pierwszej kolejności obowiązkowym szczepieniem objąć te grupy, które są najbardziej narażone na ciężkie konsekwencje przechorowania. Czyli mówimy o seniorach, ale tez w pierwszej kolejności o medykach. Zaszczepienie tej grupy pokazuje jak bardzo zmniejszyła się liczba zakażeń wśród personelu, a to było krytyczne zagadnienia szczególnie w II fali. To nawet postulat wysuwany przez to środowisko.
Czwarta fala pandemii w połowie sierpnia. Maseczki pozostaną także po wakacjach.
Adam Niedzielski mówił też o perspektywie czwartej fali pandemii w Polsce:
„W tej chwili w Wielkiej Brytanii jest powyżej 20 tysięcy zakażeń, odnosząc to do skali Polski oznacza to, że mielibyśmy pod 15 tysięcy zakażeń, to już oczywiście dużo. Taka liczba będzie wywoływała konieczność reakcji. Może być przyrost zakażeń, ale on będzie w zdecydowanie mniejszym stopniu obciążał infrastrukturę szpitalną (…) Musimy się przyzwyczajać, że covid jest w naszym otoczeniu. Tak jak w systemie opieki zdrowotnej będziemy go coraz bardziej traktowali jako zwykłą chorobę, tak samo będzie z restrykcjami, one prawdopodobnie będą mniejsze, bo to nie będzie już tak zaburzało życia społecznego, o ile liczba zachorowań nie wymknie się spod kontroli.
Teraz mamy apogeum zakażenia w Wielkiej Brytanii. U nas ewentualność pojawienia się tej czwartej fali to jest prawdopodobnie druga połowa sierpnia. Pod tym względem, jeśli ten przejściowy wzrost zachorowań miałby miejsce we wrześniu, to siłą rzeczy maseczki pozostaną nadal tym obostrzeniem.”
Zobacz także: Kanada: Korona-terror z okazji pandemii? Wojsko nielegalnie inwigilowało obywateli! “To był błąd”