- W listopadzie ubiegłego roku dotychczasowy szef Głównego Inspektoratu Sanitarnego podał się do dymisji zwalniając miejsce w czasie epidemii koronawirusa
- Grupa lekarzy i prawników składa na wiceministra zdrowia Adama Niedzielskiego zawiadomienie do prokuratury, za zaniechanie obowiązków w kwestii przeprowadzenia konkursu na nowego szefa sanepidu
- Kandydatem krytyków polskiego rządu jest dr. Zbigniew Hałat, który w przeszłości stał już na czele GIS, a także był wiceministrem zdrowia
- Zobacz także: Ks. Wachowiak: Kościół powinien głośno i wyraźnie sprzeciwić się paszportom covidowym
Grupa lekarzy i prawników domaga się nowego szefa GIS
Kilka dni temu do prokuratury wpłynęło zawiadomienie o ewentualnym popełnieniu przestępstwa przez ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, który od siedmiu miesięcy przekłada wybór nowego szefa Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Grupa lekarzy i prawników, domaga się natychmiastowego przeprowadzenia konkursu, aby uzupełnić wakat w polskim sanepidzie. Do tej pory po ustąpieniu Jarosława Pinkasa w listopadzie 2020 roku, tymczasowym szefem GIS Krzysztof Saczka, będącego z zawodu inżynierem elektroniki oraz informatykiem.
Koordynator pozaparlamentarnej Grupy C19, prof. Mirosław Piotrowski, poinformował, że zostaną podjęte odpowiednie kroki, które zmuszą ministra zdrowia do przeprowadzenia długo oczekiwanego konkursu na stanowisko szefa GIS.
Jeśli toczymy walkę z epidemią, to na takiej wojnie głównym dowodzącym jest Główny Inspektor Sanitarny. Dowódcy nie ma, bo pan Saczka nie ma wymaganych w ustawie kompetencji. Nie jest lekarzem, tylko inżynierem elektronikiem
– wyjaśnił były europoseł oraz założyciel Ruchu Prawdziwa Europa.
Grupa lekarzy i prawników proponuje na to stanowisko dr. Zbigniewa Hałata, który w przeszłości był wiceministrem zdrowia oraz w latach 1991-1993 Głównym Inspektoratem Sanitarnym. Spełnia więc on wymogi ustawy o wykształceniu lekarskim, która domaga się, aby na czele sanepidu stała osoba będąca lekarzem spełniająca wszystkie zadania Państwowej Inspekcji Sanitarnej.
Jeśli minister Niedzielski ma problem ze znalezieniem kandydata do tej funkcji, to my chętnie przedstawimy na ten urząd dr. Zbigniewa Hałata. W przeszłości był on wiceministrem zdrowia i Głównym Inspektorem Sanitarnym
– dodał prof. Mirosław Piotrowski.
Sam zainteresowany, również należy do grupy krytyków polskiego rządu. Zarzuca on władzom kierowanie się ideologią covidianizmu, która przez zaniedbanie innych schorzeń, generuje dziesiątki tysięcy nadmiarowych zgonów.
Zamknięcie szpitali, podstawowej opieki zdrowotnej, gdzie trzeba się dobijać kijem do okna i ciężko się dodzwonić, kosztowało życie ogromną liczbę Polaków. Liczymy, że w ubiegłym roku ok. 100 tysięcy osób mogło żyć dalej
– powiedział podczas wywiadu dla Radia Maryja, dr. Zbigniew Hałat.
Resort zdrowia broni się przed oskarżeniami
Głównym powodem braku działaniach ministerstwa zdrowia wobec wyłonienia nowej osoby odpowiedzialnej za kierowaniem Głównym Inspektoratem Sanitarnym jest obecna sytuacja epidemiczna, która spycha zorganizowanie konkursu na dalszy plan. Zdaniem przedstawicieli resortu zdrowia Krzysztof Saczka spełnia wymogi regulaminu jaki obowiązuje w GIS, a także wyjaśnił, że w najbliższym czasie zmian w kierownictwie w sanepidzie nie będzie, póki nie ustąpi epidemia koronawirusa.
Obecna konstrukcja jest zgodna z prawem (…), co sprawia, że sugestia niedopełnienia obowiązków przez ministra zdrowia w zakresie niewyłonienia osoby na stanowisko Głównego Inspektora Sanitarnego jest niezasadna i nieznajdująca podstaw
– dał do zrozumienia wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.
wp.pl